Dobry materiał. Mój eR pdoczas kupowania mial na liczniku 198100km ale siedzenie było naprawiane bo sie wytarł materiał, kiera byla wytarta a na szybie nadal mam 5 odpryskow. Z automatu dodalem do auta 50-100tys. Autko na aukcji bylo wystawione za 5900zl-kupilem za 4700zl. No ale co porównywac eRa z 1998r do Q7 z 2008. Liczniki u Nas byly kręcone , są, i jeszcze bardzo dlugo bedą.
[ Dodano: Pon Kwi 23, 2012 13:02 ]
Ale są jednak uczciwi handlarze: przyklad : mój ojciec kupyjący swego eR podczas kupna w 2008 roku przebieg 178tys. Autko bylo w stanie idealnym, nie bite, wszystkie szyby oryginal, zero rdzy ani jakis sladow po naprawach. No ale to juz dzis praktycznie nie do spotkania. Cena za jaką ojciec kupił eR to wtedy 11tys zlotych.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
uczciwi to są wg. mnie jedynie prywatni sprzedawcy, nie wszyscy bo cwaniactwo się szerzy, ale na pewno dużo łatwiej trafić takiego niżeli handlarza, z nich to praktycznie każdy jest kombinator, bo to polska, zarobić miesięcznie 3-5tys to mało, zarobić 10tys to mało, po co jak może dociągnąć do 20, 30, a i to może mało, bo można 50...
takie proste rzeczy do sprawdzenia, wszyscy o wszystkim wiedzą ale nikt nie robi nic, ale fotoradary po krzakach umieją chować, i tylko tym się zajmują łapaniem kierowców... a pod blokiem u mnie wieczorem przejść się nie da bo każda klatka obstawiona, dobrze że to moi "koledzy" więc ok, ale co mają powiedzieć ludzie z zewnątrz... melina i strach... policji nie widziałem, a ja jadą to z końca osiedla sygnał słychać i koguty... i tysiące innych prostych do rozwiązania spraw, jak np kibice
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum