Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Jestem młodym użytkownikiem rovera 420, to moje pierwsze auto, po 10mies uzytkowania jestem generalnie zadowolony:),teraz czeka mnie pierwszy zakup opon, fabrycznie powinny byc letnie 175/65 ewent 185/60 a ja mam zalozone (byly juz w momencie zakupu auta) 195/55 r15, z tych co sa jestem zadowolony bo super trzymają sie drogi mimo ze bieznik ma 3mm, generalnie auto malo nie pali (nawet do 12l w miescie) wiec zalezy mi na rozmiarze opon ktore nadal beda trzymaly drogi a przy tym nie zwieksza mi jeszcze bardziej zuzycia paliwa. Czy ktos moze mi cos poradzic? dodam ze mam mozliwosc za darmo wzięcia od rodziny 2letnich opon pirelli ale rozmiar 205/55 r16 , dobrze mi sie wydaje ze te opony sa za duze i nie wejda do mojego roverka? a jesli by weszly to czy znaczaco zwiekszy to jeszcze bardziej spalanie auta? prosze o wskazówki za ktore z góry dziękuje!
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 11:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
generalnie tematów na temat opon jest wiele. Jak masz felgi R15, to kup sobie 185/60R15 albo tak jak miałeś przy zakupie 195/55R15. Ja mam zimówki w tym pierwszym rozmiarze, a letnie w tym drugim i jestem bardzo zadowolony. Na lato muszę jakieś laczki kupić bo stare Hankooki już mi popękały...
Witam
Te co masz teraz 195/55 R15 spisują się bardzo dobrze sam na takich jeździłem, dobrze trzymają się drogi.
Jeżeli weźmiesz od rodziny te 205/55/R16 to będziesz musiał kupić drugie też xxx/55/R16 bo u mnie jak założyłem na przednią oś 195/55 R15 a na tylna 195/60 R15 szalał ABS przy prędkości większej od 50 km/h potrafił się wyłączyć.
Ale z tego co wiem nie ma reguły bo u niektórych to nie przeszkadza i maja inne rozmiary na osiach.
No i oczywiście musisz wtedy dokupić felgi 16" jeżeli teraz masz 15".
U mnie zimówki 195/65 R15 ocierały przy pełnym skręcie.
Co do oszczędności to najważniejsze jest ciśnie w kołach żeby było odpowiednie.
Ja jeździłem na oponach Fulda Carat Progresso 195/55 R15 i bardzo sobie chwaliłem
bardzo dziękuje za opinie i czekam na kolejne!:), generalnie wsrod znajomych kazdy mowi mi co innego;p, ja najchetniej kupilbym ponownie letnie 195/55/r15 ale wiadomo koszty, mechanik radzi mi tanszy wariant (zejscie az do ) 175/65/15 a od rodziny komplet 4szt 205/55/r16 mam za darmo tyle ze faktycznie felgi trzeba dokupic wiec nir do konca za darmo;p, a polecacie jakas konkretna firme? podobaly mi sie pirelli p1 circulato jeszcze jak byla wyprzedaz w styczniu:)
Ja jeżdżę na Barumach Bravuris 195/50R15 i dają radę.
W tym roku chyba muszę 2 wymienić, bo się purchel pokazał, ale jeżdżę po takich drogach, że niedziwne - w zeszłym roku musiałem 2 felgi prostować po wpadnięciu w dziurę przy 40 km/h, więc opon nie winię.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Bez przesady 175/65/15 jest za wąska a przy tak wąskiej oponie 65 to i za wysoka.
Myślisz, że 175 za wąska? Właśnie mam na oku 175/65/14 (w instrukcji jest taki rozmiar w zalecanych rozmiarach kół) na lato i już prawie byłem zdecydowany na zakup, ale w takim razie chyba jeszcze przemyślę.
Czym się może objawiać to, że się nie nadaje? Prowadzenie gorsze?
Jak już się podpiąłem pod temat to jeszcze jedno pytanie.
Jak to jest z eksploatacją alufelg? Faktycznie trzeba bardzo uważać na dziury, bo jak się wjedzie w jakąś to jest kaplica? Akurat często jeżdżę po trasie, która nie jest zbyt dobrej jakości, zdarza mi się nie uciec od jakiejś niedużej dziury, co jednak na stalówkach nie robi wrażenia. Na alufelgach może już być problem? Wiadomo, że wszystko zależy, ale w takiej sytuacji, kiedy na auto się nie chucha i nie dmucha, ale nim jeździ po naszych drogach, to jest sens inwestować w alu (które stanowią 1/4 wartości auta)?
Ostatnio zmieniony przez Leif_Erikson Wto Lut 05, 2013 18:18, w całości zmieniany 2 razy
Taka opona 175/65 będzie miała wiesze odchylenie od pionu , co w zakręcie przy większej prędkości objawia się że samochód odpływa na zewnątrz zakrętu jest to trochę złudne odczucie bo jedynie następuje odgięcie opony ale zarazem zmienia się docisk opony do powierzchni asfaltu bo opona trzyma tylko na krawędziach.
Czym mniejszy profil opony tym mniej odkształca się opona a wiec większa powierzchnia przyczepności.
Jeśli masz zamiar jeździć po dziurawych drogach, to polecam opony w rozmiarze jakiego sam osobiście używam, czyli 195/60/R15. Cenowo wychodzą znacznie korzystniej niż te z profilem 55, mieszczą się w R45, więc i w Twoim aucie nie powinno być problemów.
Uważam że oryginalne felgi aluminiowe Rovera są mocniejsze od stalowych.
Jeśli masz zamiar jeździć po dziurawych drogach, to polecam opony w rozmiarze jakiego sam osobiście używam, czyli 195/60/R15
Taki profil już fajnie tłumi dziury, sam na takich przejeździłem sezon, dopóki nie pociąłem ich na jakichś drutach wystających z nawierzchni
marcin316 napisał/a:
Uważam że oryginalne felgi aluminiowe Rovera są mocniejsze od stalowych.
Parę razy wpadłem w spore dziury i byłem w szoku, że felgi to zniosły, w poprzednim autku miałem stalowe i byłem częstym gościem na prostowaniu.
Jedyny mankament, to, że felgę stalową można prostować a aluminiową jeśli się jeszcze da to tylko spawać, ale do tej pory roverowskie fele dzielnie znoszą kontakty z ubytkami w jezdni
styl jazdy spokojny a kasa do 1000zl/kpl choc im taniej tym lepiej dla mnie bo zaraz OC jeszcze trzeba bedzie zaplacic w moim przypadku a to kolejny wiekszy wydatek:) od wczoraj intensywnie przegladam oferty opon i rzucily mi sie w oczy 3 szczegolnie , wkleje linka do strony gdzie mozna szybko obczaic fotki i parametry(nie ma to nic wspolnego ze spamem i promocja tego serwisu www) :
Jedyny mankament, to, że felgę stalową można prostować a aluminiową jeśli się jeszcze da to tylko spawać, ale do tej pory roverowskie fele dzielnie znoszą kontakty z ubytkami w jezdni
Nie prawda.
Moje dwie (bodajże AEZ Icon 7) były prostowane bez problemów w warsztacie poleconym przez Mariusza418 na przeciwko jego byłej pracy (wozili tam do prostowania felgi typu 22 cale z nowych Range Sportów itp).
Moj były tak krzywe, że puszczały powietrze (widoczne wgięcie około 0,5 cm ( może nawet więcej) i kosztowało to 80 zł za sztukę - minęły 2 lata i gdybym nie wiedział, to bym się nie domyślił, że były prostowane - ani przy wyważaniu, ani przy jeździe nie ma się do czego przyczepić.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie prawda.
Moje dwie (bodajże AEZ Icon 7) były prostowane bez problemów w warsztacie poleconym przez Mariusza418 na przeciwko jego byłej pracy (wozili tam do prostowania felgi typu 22 cale z nowych Range Sportów itp).
Moj były tak krzywe, że puszczały powietrze (widoczne wgięcie około 0,5 cm ( może nawet więcej) i kosztowało to 80 zł za sztukę - minęły 2 lata i gdybym nie wiedział, to bym się nie domyślił, że były prostowane - ani przy wyważaniu, ani przy jeździe nie ma się do czego przyczepić.
To widocznie alufelgi nie trafiły na dość duże dziury, i w sumie roverowskie felgi są nad zwyczaj wytrzymałe, o czym sam się przekonałem. Jednak aluminiowe felgi bardziej podatne są na pęknięcia niż stalowe, które można wykrzywić a potem naprostować, z aluminiowymi nie jest już tak łatwo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum