Przymierzam się do kupna jednak mam bardzo daleko i wolałbym po niego nie jechać na darmo.
Opisany jaku uszkodzony ale koleś mówi że się walnął przy wypisywaniu aukcji, poprzednio (bo już jeden raz oferta zgasła) był "nie" uszkodzony.
Podobno jeździ nic nie puka nie wycieka. Sprowadzony do wszystkich opłat.
Widział ktoś to oglądał czy coś w tym stylu ?
Pozdrawiam serdecznie.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 12:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Coś mocno roztargniony był jak to ogłoszenie dawał pojazd uszkodzony: tak, kolor zielony, Szyberdach jakoś nie mogę dostrzec, grzane fotele tez nie widzę chyba ze bąkiem podgrzał
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Koleś zaklina się że cena niewysoka bo auto niszowe, że auto jeździ itd, można wrócić na kołach. Ile wychodzi tak realnie zrobienie uszczelki jakby cos ? Dopiero zaczynam przygodę z mg nie jestem najlepiej zorientowany w tym temacie. Czasem zdarzają się rozdzynki, problem polega na tym że jak mam jechać ponad 400 kilosów po samochód to wolałbym żeby nie wyszło że to bubel. Poprzednia aukcja z tymi samymi zdjęciami była wystawiona lepiej bez grzanych krzeseł i opisana jako nie uszkodzony może serio się machnął nie wiem. Jeśli będą jakiś mniejsze usterki to nie będzie problemów z naprawami ale wolałbym się nie władowac w jakąś masakrę.
Ile wychodzi tak realnie zrobienie uszczelki jakby cos ?
No trzeba liczyć na 1000 zł, a czasami i więcej.
Strzemin napisał/a:
Czasem zdarzają się rozdzynki,
Wątpię. Zobacz za ile go u nas sprzedaje i pomyśl ile za niego musiał dać w Niemczech
Przejrzyj sobie niemieckie strony sprzedaży aut i zobacz po ile ładne zadbane egzemplarze chodzą.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 14:30
Strzemin napisał/a:
problem polega na tym że jak mam jechać ponad 400 kilosów po samochód to wolałbym żeby nie wyszło że to bubel.
Strzemin, dlatego napisałem Ci żebyś odpuścił, zauważyłeś że część zdjęć ostre, część ledwo co widać ? silnika nie ma, można wracać na kołach pewnie i tak ale jak Ci się jednak nie uda?
!@!$# strasznie żałuję bo to jest auto ideał jeśli chodzi o moje gusta. Szukam fury już ponad miesiąc i nie umiem dopasować nic do siebie. To jest pierwszy samochód w którym się zakochałem. Nie wiem czy ryzykować ...
Witam, dziś także zauważyłem to ogłoszenie.Zadzwoniłem Pan twierdził że auto śmiga jest rysa na przednim zderzaku , fotel rozdarty na centymetr jakby ktoś zachaczył czymś. Książki serwisowej brak , tylko instrukcja z jakimiś pierdołami dodatkowymi. Wszsytkie szyby ponoć są ok , pytałem czy świeci się jakiś check albo jakieś kontrolki przy włączonym silniku , ponoć nic nie ma. Pytałem czy orientuje się czy była uszczelka pod głowicą wymieniana ale Pan nie wiedział, pytałem czy kopci odpowiedź była przecząca , jednak później Pan odpalił samochód lekko było go słychać , opisywał mi co i jak pod maską że suchy i wgl , ale strasznie wtedy klekotał dosłownie jakbym slyszał starego diesla SDI. Wstępnie umówiłem się na czwartek tez mam okolo 350 km , zobaczymy może okazja stulecia
Włączcie 2 zdjęcie gdzie od tyłu jest lewy tył auta nad lampa tak jakby odstawała klapa bagażnika.
A zapomniałem dodać auto ma 130 k przebiegu kierownica nie wytarta.
Witam, byłem dzis ogladac tego mg .... szkoda gadać, gosc jest po prostu oszustem jakich malo, po rozmowie tel facet zapewnial mnie ze wszystko jest ok nic nie bylo robione i malowane silnik ładnie chodzi taaaaaaaaa jasne, caly tyl jest robiony spasowanie elementow poprostu tragedia malowany od drzwi kierowcy blotnik zderzak klapa , jeszcze na taki kolor ze widac odrazu inny odcien (2 kolorowy samochod ....) w szpachli same bąbelki od powietrza ( nie chcialo sie czekac az wysychnie tylko odrazu malowac ... ) no i najlepsze pytalem tego Pana czy bylo cos robione przy silniku , a skad wszystko dziala cyka igła poprostu o uszczelce ponoc nic nie wiedzial, myhym w zbiorniczku kisiel .... upaprany olejem silnik , no i jasnie uprzejmy Pan handlarz przyznal sie ze robil uszczelke , tylko chyba zapomnial kupic nowa bo byla stara i olejona silikonem dookoła .... sruby stare nie byla planowana glowica i kopcil gorzej niz stary diesel...., no poprostu tragedia , przednia szyba tez z innego rocznika , no i wedlug Pana dziura w zderzaku obdrapana na 10 cm zaklejona sam nie wiem czym to jest tylko zwykle przytarcie, przy dodawaniu gazu auto sciagalo na prawo przy hamowaniu na lewo wszedzie ubabrany w szpachli od szlifowania i jak on mial 130 tysiecy to ja mam 15 lat ... No i tak sie koncza okazje jestem w plecy o kilka stowek paliwo + laweta 400 km , czy Ci handlarze naprawde mysla ze ludzie sa slepi .... po wymienie kilku ostrzejszych slow poprostu musialem odjechac bo ciezko mi bylo rozmawiac z tak nieuczciwym czlowiekiem....
Nie polecam zaadnego samochodu od niego wszystkie sa robione na sztuke i opchanc dalej moze komus sie uda wrocic na kolach bo tym nie sadze ze bym wrocil ....
Dla porownania kilka postów wyżej napisalem co gosc mi mowił a tutaj jaka jest prawda....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum