Wysłany: Sob Gru 22, 2012 18:28 [R400] Drzwi na mrozie
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Otóż mój Roverek zaczyna się buntować na mrozie. Problem dotyczy drzwi. Już podczas pierwszych mrozów klamki mi pozamarzały. Ale w ruch poszedł odmrażacz do szyb i po kłopocie. Klamki puściły. Lecz następnego dnia pojawił się kolejny problem.. mimo odmrożenia klamek drzwi dalej nie chciały się otworzyć. Tzn. tył się nie chciał otworzyć, przód bez problemów. Po kilkukrotnym zamknięciu i otworzeniu samochodu z pilota drzwi puściły. Najdziwniejsze jest to, że rygiel normalnie szedł do góry i w dół. I co dzień rano to samo. Usterka jest naprawdę irytująca, gdyż codziennie do szkoły zabieram dwóch kolegów. Na jedną noc nie zamykałem samochodu i drzwi otworzyły się bez problemu... więc się ucieszyłem. No ale już się nie chciały zamknąć Musiałem je przytrzymać i zamknąć z pilota. Potem oczywiście już się nie otworzyły. Szczerze powiem, że nie wiem co z tym robić. Rozebrałem drzwi - wiązka jest w porządku i jest sucho. Czy w zamku są jakieś elementy, które mogły zamarznąć? Czy jest w nim jakiś elektromagnes (czy co tam może jeszcze być), który może powodować taką sytuację? Jednego dnia nie otworzyły mi się nawet drzwi od kierowcy. Poranna gimnastyka nie zaszkodziła
I bym zapomniał - czasami podczas jazdy samochód wydaje taki sam dźwięk jak przy zamykaniu. Na początku eksploatacji myślałem, że drzwi faktycznie się zamykają, ale tak nie jest. Może to będzie jakaś wskazówka dla was.
Dodam, że po przejechaniu kilku kilometrów drzwi z tyłu się otwierają.
Proszę o pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 22, 2012 18:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witam ja mam to samo w 416 przednie lewe drzwi na mrozie się nie otwierają.Wchodze tylnimi i podnoszę rygiel ręcznie,wtedy jest ok. Ale u ciebie rygiel się podnosi to raczej coś przy zamku zamarza,albo uszczelki
Uszczelki nie. Najpierw posmarowałem ja silikonem, a potem grubą warstwą kremu do rak z gliceryną. Nawet blachy wokół drzwi posmarowałem, bo myślałem, że może tam coś przymarza. A może ktoś z was ma jakiś schemat klamki wraz z zamkiem? Albo wie, gdzie mogę taki znaleźć? Czy w tym zamku jest jakaś elektronika?
Ten typ chyba tak ma U mnie tak sam. Auto stało pod chmurką i tył zamarzł. Po ogrzaniu auta odpuściło i mogłem otworzyć drzwi. Na kolejną noc nie zamykałem centralnego i rano mogłem bez problemu otworzyć tył. Problem był taki że drzwi nie dały się już zamknąć. Rygiel nie blokował mimo iż się obracał. Pogrzałem sam rygiel przez minutę suszarką i usłyszałem pstryknięcie. Jak by coś przymarzniętego się odblokowało i ruszyło. Po tym drzwi natychmiast działały już idealnie. Więc w moim przypadku problemem jest coś przy samym zamku.
U mnie z kolei z zamykaniem i otwieraniem z pilota nie ma najmniejszego problemu. Przednie drzwi lewe jak i prawe otwierają się bez problemu. Problem natomiast jest z drzwiami tylnymi. Otóż gdy je otwarłem to później nie mogłem ich zamknąć i musiałem ogrzać mocno auto żeby się domknęły. Myślę że należy obficie nasmarować zamki, klamki i cały ten mechanizm silikonem w sprayu
michu027, Popieram. Silikon w sprayu albo biały smar techniczny. Mam obydwa w pracy więc po nowym roku zastosuję ten który jest lepszy w ujemnych temp. Popsikam mechanizmy i zobaczymy co będzie dalej.
Teraz szczęśliwie nie ma mrozów, więc nie ma problemu. Ale też właśnie chcę wszystko rozebrać, przesmarować cały mechanizm... a jak to nie zadziała, to przedłużacz, suszarka i heja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum