Wysłany: Sob Sty 05, 2013 11:42 [R416] Odnawianie lakieru
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Cześć!
Oglądając zdjęcia roverków na forum i nie tylko zauważyłem, że wasze auta pięknie się świecą i odbijają światło prawie jak lustro. Mój niestety takiego efektu nie ma
Wypastowałem go pasta K2 Tempo na to wosk od K2 i świecił się ładnie ale nie miał efektu "lustra".
Myślicie, że jakbym potraktował go papierem wodnym 2500 pozniej 3000 a poźniej pastą polerska Farecla i polerka efekt by pozostał na długo i nie zaszkodziłbym lakierowi?
Np. Rover z tej aukcji:
http://allegro.pl/piekny-...2913687536.html
Chciałbym uzyskać taki efekt tylko żeby nie zszedł po tygodniu.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 05, 2013 11:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to zalezy w jakim stanie masz lakier, czy jest oryginalny, czy ktos go lakierowal 5 lat temu w reichu.
LookMyWay napisał/a:
Farecla i polerka
farecla to tylko polerka mechaniczna.
jesli to ma byc zabieg jednorazowy, to na paste, mleczko i inne duperele wydasz prawie tyle samo co polerka w profesjonalnym zakladzie. kiedys jak pytalem to 300zl to byl max. oni przynajmniej beda wiedziec jakie srodki zastosowac do tak zniszczonego lakieru
Tylko ciekawe czy po ich zabiegu za miesiąc nie bedzie to samo
Jesli beda uczciwi to powiedza wprost na czym stoisz, ale jesli oni nic nie zdzialaja i efekt bedzie tylko na miesiac, to ty tym bardziej sam nic nie wykminisz.
LookMyWay napisał/a:
czyli polecasz zlecic to jakiejs firmie niż samemu sie w to bawic?
bardzo latwo zniszczyc lakier, to raz.
dwa: na srodki wydasz tez sporo, a oni wiadomo jada hurtowa to i srodki maja taniej.
Po pierwsze, pasta Tempo to najgorszy bubel na świecie, który strasznie niszczy lakier. Zaraz po aplikacji wszystko wyglada pięknie, ale po każdym jej użyciu powstaje coraz więcej mikrorys, co z biegiem czasu prowadzi do całkowitego zmatowienia lakieru. Sto razy lepszym rozwiązaniem jest użycie markowego szamponu i wosku (oczywiście nie muszą być to kosmetyki z najwyższej półki). Polecam kosmetyki Turtle Wax, Autolandu lub Formula 1. Są dosyć tanie i na pewno o wiele lepsze niż Tempo.
Po drugie, nie wiem czy zlecenie firmie renowacji lakieru jest tańsze niż zrobienie tego samemu. Pożądna firma (nie kolega kolegi, który bawi się polerką w garażu) za taką usługę weźmie co najmniej 600-700zł (jak nie 2 razy tyle). Przeważnie w skład takiej usługi wchodzi, przygotowanie lakieru do polerki (czyli: mycie auta, glinkowanie, oklejanie plastików itd.), sama polerka (2-3 przejazdy różnymi pastami i padami, ale to już jest zależne od stanu lakieru), no i na koniec mycie z pozostałości past polerskich i wykończenie woskiem itp. Jeżeli nie ma się 2 lewych rąk i jest się w miarę ogarniętym to po poczytaniu różnych poradników da radę takie coś zrobić sobie samemu. Koszt polerki, którą można już spokojnie działać to koszt od około 150-300zł. Widziałem również jak niektórzy polerowali lakier ręcznie i też uzyskiwali świetne rezultaty (ale nie chcę myśleć jak wygladły ich dłonie po robocie). Koszty past polerskich o różnych stopniach ścieralności to około 40zł (Menzerna) za butelkę 250ml (wydajna), a trzeba takich ze 2-3 (mocno ścierną, średnio i wykonczeniówkę, jak lakier nie jest mocno zjechany to mocną można pominąć). Można też je nieraz kupić na ml tam gdzie sprzedają lakier samochodowy. Reszta kosmetylków (szampon, wosk itd.) to już nieduże koszty (około 20zł za każdy).
Jest to też dobry sposób na zarobienie paru groszy jeżeli ma się czas. Zrobisz samochód sobie, będą dobre efekty, to na pewno, koledzy, sąsiedzi itp. to zauważą i będą pytać gdzie tak odnawiają auta. Powiesz, że sam sobie zrobiłeś i jak będą zainteresowani to możesz sobie dorabiać w weekendy (znam to z własnego doświadczenia i swego czasu na brak roboty nie mogłem narzekać, ale teraz już czas mi na to za bardzo nie pozwala i tylko czasem jakieś auto ogarnę).
Na tym forum zanajdziesz wszystko czego potrzebujesz, od poradników jak samemu "odrestaurować" swoje auto, przez fotorelacje osób, które się tego podjęły do ofert firm, które zajmują się tym na codzień:
http://forum.kosmetykaaut...irect=index.php
Kolega napisal ze ma tak zniszczony lakier ze nawet na chwile nie bylo efektu "lustra".
KNA napisał/a:
Pożądna firma (nie kolega kolegi, który bawi się polerką w garażu) za taką usługę weźmie co najmniej 600-700zł (jak nie 2 razy tyle)
No to widac ze nie wiesz ile bo mowisz 600 lub 1400. ja dzwonilem i pytalem i mowili 300.
a wedlug Twoich wyliczen polerka 150, pasta1 40, pasta2 40, mleczko 60, wosk 20. to juz 310.
Dokładnie, polerka nie kosztuje 600zł, choć w tym kraju wszystko jest możliwe. U mnie w mieście jest zakład który jest chyba jednym z lepszych zakładów lakierniczych w okolicy. Właśnie postawili nowy większy zakład, bo mają mase klientów. Ojciec osobiście zna właściciela i jak się ostatnio pytał to polerka samochodu bezwypadkowego, tzn. nie malowanego to koszt 300-350zł. W przypadku auta malowanego trzeba już się indywidualnie umówić co do kosztów. A ja widziałem jak wygląda auto po takim zabiegu, jest jak nowe. Dają gwarancję na rok czasu że efekt się utrzyma. Podobno myjąc później auto odpowiednią gąbką i kosmetykami efekt można utrzymać bardzo długo.
w moich okolicach nawet ludzie którzy dopiero zaczynają przygodę z polerowaniem aut już krzyczą sobie 500-700zł, bo jak twierdzą "jeśli ma być zrobione dobrze, to musi kosztować". ja im się śmieję w twarz, bo dobrze za taką cenę mogą zrobić poważne zakłady detailerskie. A oni nawet za 600zł nie zrobią tak, jak w poważnych zakładach. Na wiosnę będę szukał poważnego człowieka co za ludzką kasę wypoleruje mi Rovera, który będzie już po poprawkach lakierniczych.
No to widac ze nie wiesz ile bo mowisz 600 lub 1400. ja dzwonilem i pytalem i mowili 300.
a wedlug Twoich wyliczen polerka 150, pasta1 40, pasta2 40, mleczko 60, wosk 20. to juz 310.
Po pierwsze, cenę napisałem tak, ponieważ nie wiem w jakim dokładnie stanie jest lakier kolegi i czego on oczekuje. Korekta 30% czyli lakieru mało porysowanego to koszt około 300-400zł, ale jeżeli lakier zaczyna przypominać mat, to już potrzeba większej korekty i tu ceny są wyższe. Po drugie, jeżeli kolega zechce sobie sam to zrobić to wszystko co kupi, czyli: polerka, wszystkie niewykorzystane pasty, mleczka i woski, zostają u niego i może ich jeszcze użyć wielokrotnie. Ceny usług zależą też w dużej mierze od zakładu i gabarytów auta. Porządna firma, która na pewno nie zniszczy nam lakieru i da gwarancję na swoją robotę nie zrobi dobrej, conajmniej 60% korekty lakieru za 200-300zł. Przykładowe cenniki (Rover 400 - segment C):
http://shinefactory.pl/?page_id=695 http://www.diamondcar.com.pl/korekty_lakieru.html
KNA, Ty sobie podajesz swoje wysokie cenniki, a dwie osoby w tym poscie (nie liczac mnie) podaja cenniki okolo 300zl.
To najzwyczajniej w swiecie trzeba sie najpierw rozejrzec, popytac znajomych i w kazdej okolicy znajdzie sie ktos co zrobi robote dobrze i w takiej wlasnie cenie.
Tak, tylko czy Ty kiedyś osobiście korzystałeś z takich usług lub próbowałeś zrobić polerkę całego samochodu? Trzeba auto do tego przygotować (tak jak pisałem, umyć, nawet kilka razy, glinkowac, okleić plastiki, lampy itp.), potem sama polerka, 2-3 przejady po całym aucie, znów mycie i wykańczanie różnymi kosmetykami. To wszystko to jest bardzo dużo roboty i pożądne ogarnięcie tematu trwa co najmniej 24 godziny ciągłej pracy. Jeżeli legalna firma za to bierze 300zł (za auto w segencie C) to chyba dokłada do interesu, albo odwala fuszerę. Jedno wiem na pewno, jeżeli chce się kupić coś dobrego, lub mieć dobrze wykonaną usługę to niestety, ale trzeba też dobrze zapłacić.
Dokładnie, porządna polerka to już nie mały koszt. Bo to nie jeden przejazd maszyną jak robi większość "lakierników" tylko kilkukrotny przejazd pastami o różnej ścierności. Od mocno sciernej po mleczko wykończeniowe. U mnie wiekszość lakierników przejedzie Ci G3 skasują 150zł i gitara. Taka polerka w sam raz jak chcesz pogonić auto jak chcesz robić dla siebie lepiej poszukaj kogoś kto to zrobi porządnie. Warto popytać wśród znajomych i an różnych forach dotyczących detailingu bo firmy biorą sporo kasy ale czasem znajdziesz zapaleńca który zajmuje się tym po godzinach i ogarnie Ci to nawet za 300zł. Co do utrzymywanie efektu po polerce i dbania o lakier to na tum forum już było na ten temat kilkukrotnie bo sam się wypowiadałem. Podawałem szampony, woski, politury i inne specyfiki nawet wrzucałem foto jak to u mnie wyglada
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Tak, tylko czy Ty kiedyś osobiście korzystałeś z takich usług lub próbowałeś zrobić polerkę całego samochodu?
A czy Ty korzystales? bo juz widze jak robiles polerke za 1400 w samochodzie wartym 2000.
nie korzystalem podalem ceny o jakich sie dowiedzialem, koledzy potwierdzili ze ich ojciec zrobil porzadnie za 350.
wiadomo ze sa warsztaty z roznymi cenami, ale ten ktory ty podales bierze 300zl za pranie tapicerki. to chyb aswiadczy o jego wygorowanych cennach
KNA napisał/a:
? Trzeba auto do tego przygotować (tak jak pisałem, umyć, nawet kilka razy, glinkowac, okleić plastiki, lampy itp.), potem sama polerka, 2-3 przejady po całym aucie, znów mycie i wykańczanie różnymi kosmetykami. To wszystko to jest bardzo dużo roboty i pożądne ogarnięcie tematu trwa co najmniej 24 godziny ciągłej pracy
no to jesli uwazasz ze to takie skomplikowane to fdaktycznie warto polecac aby amator bral sie za to sam
[ Dodano: Pon Sty 07, 2013 09:06 ]
Pływak napisał/a:
U mnie wiekszość lakierników przejedzie Ci G3 skasują 150zł i gitara. Taka polerka w sam raz jak chcesz pogonić auto jak chcesz robić dla siebie lepiej poszukaj kogoś kto to zrobi porządnie
jak masz samochod 2012r to moze i warto dawac kupe kasy, ale na samochod kilkunastoletni, warty 2000 to ne wiem czy warto tak inwestowac.
jak masz samochod 2012r to moze i warto dawac kupe kasy, ale na samochod kilkunastoletni, warty 2000 to ne wiem czy warto tak inwestowac.
Moim zdaniem to nie kwestia posiadanego samochodu, a mentalności właściciela. Jeden pojedzie raz w roku na myjnie i jest zadowolony, inny przeleci auto tempo i sie będzie ślinił, a jeszcze inny wyda na kosmetyki kilkaset złotych nawet jesli ma poloneza (jak ktoś nie wierzy odsyłam do forum którego adres padł kilka postów wyżej). Nikt nikogo nie zmusza do wydawanie kasy na polerkę ale jak ktoś pyta o porządną korektę to dostaje odpowiedz po za tym pisałem, ze wcale nie trzeba wydawać worka kasy wystarczy poszukać zapaleńców którzy robią to po godzinach i nie muszą utrzymywać kilkuosobowych firm. Znam takie osoby i za porządną polerkę biorą niewiele więcej niż lakiernik chociaż podejrzewam, ze większość z was była by zadowolona ze zwykłej polerki pastą G3...
Moje już kilkunastoletnie auto
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
po za tym pisałem, ze wcale nie trzeba wydawać worka kasy wystarczy poszukać zapaleńców którzy robią to po godzinach i nie muszą utrzymywać kilkuosobowych firm.
No i doszlismy do porozumienia. Wlasnie przy tym upieram sie caly czas.
Pływak napisał/a:
ze większość z was była by zadowolona ze zwykłej polerki pastą G3...
Kolega LookMyWay, mowi ze ma matowy samochod, wiec i zadowolony bylby z wspomnianej przez Ciebie polerki za 150zl.
Tak, tylko czy Ty kiedyś osobiście korzystałeś z takich usług lub próbowałeś zrobić polerkę całego samochodu?
A czy Ty korzystales? bo juz widze jak robiles polerke za 1400 w samochodzie wartym 2000.
nie korzystalem podalem ceny o jakich sie dowiedzialem, koledzy potwierdzili ze ich ojciec zrobil porzadnie za 350.
wiadomo ze sa warsztaty z roznymi cenami, ale ten ktory ty podales bierze 300zl za pranie tapicerki. to chyb aswiadczy o jego wygorowanych cennach
Po pierwsze, żaden z moich samochodów nie jest wart 2000zł i nie oceniaj wszystkiego swoją miarą. Po drugie, nie robiłem polerki w zakładzie bo po poczytaniu kilku poradników, kupnie wszystkiego czego mi potrzeba taką usługę wykonałem sobie sam. Po trzecie, ja podałem cenniki profesjonalnych firm,które mają jakiś dorobek i dają gwarancję na swoje usługi. Jeżeli chodzi o pranie tapicerki za 300zł, to oczywiście wiesz, że w skład niej wszodzi nie tylko pranie foteli, ale też boczków, podsufitki, wszystkich wykładzin i przeważnie po kilka razy, żeby osiągnąć dobry efekt. Zdziwiłbyś się z czym ludzie potrafią przyjechać, czasem jest to poprostu, obora na kółkach.
bizon napisał/a:
KNA napisał/a:
? Trzeba auto do tego przygotować (tak jak pisałem, umyć, nawet kilka razy, glinkowac, okleić plastiki, lampy itp.), potem sama polerka, 2-3 przejady po całym aucie, znów mycie i wykańczanie różnymi kosmetykami. To wszystko to jest bardzo dużo roboty i pożądne ogarnięcie tematu trwa co najmniej 24 godziny ciągłej pracy
no to jesli uwazasz ze to takie skomplikowane to fdaktycznie warto polecac aby amator bral sie za to sam
Nie jest to skomplikowane tylko bardzo czasochłonne. Ja jako amator dałem sobie radę. Ludzie pracujący w firmach autodetailingowych, też kiedyś byli amatorami i musieli sami jakoś zacząć bo w szkołach tego nie uczą.
bizon napisał/a:
Pływak napisał/a:
po za tym pisałem, ze wcale nie trzeba wydawać worka kasy wystarczy poszukać zapaleńców którzy robią to po godzinach i nie muszą utrzymywać kilkuosobowych firm.
No i doszlismy do porozumienia. Wlasnie przy tym upieram sie caly czas.
Tak? To zobacz co napisałeś w swoim pierwszym poście w tym temacie. Pisałeś o profesjonalnyh zakładach (do których linki podałem ja), które zrobią robotę za 300zł max.
Oczywiście, że można znaleźć zapaleńca, który ogarnie to dużo taniej, ale trzeba najpierw sprawdzić rezultaty jego prac, bo jak on coś zniszczy to gwarancji na to nie będzie.
KNA, nie chce mi sie z Tobha klocic. jezdzij sobie po Twoich profesjonalnych zakladach Twoimi "drogimi" samochodami.
Wspomniany zapaleniec co zrobi za 300zl nie oznacza ze nie jest profesjonalistą to raz, a dwa nie chce mi sie szukac po goglach, ale Ci do ktorych dzwonilem to nie byl zdzisiu z bramy ale tez warsztaty, broniac swojej tezy wybrales najdrozsze cenniki.
ja doradzilem koledze ze w samochodzie kilkunastoletnim mozna uzyskac dobry efekt za 300zl lub mniej i wyjdzie mu tyle samo kasy co srodki a zaoszczedzi na jak to wspomniales czasochlonnej pracy.
LookMyWay, zrobi jak uzna za stosowne
KNA napisał/a:
Oczywiście, że można znaleźć zapaleńca, który ogarnie to dużo taniej, ale trzeba najpierw sprawdzić rezultaty jego prac, bo jak on coś zniszczy to gwarancji na to nie będzie.
a tym przyznajesz mi racje, wiec sie zakreciles troche, przed chwila upierales sie ze to nie moze kosztowac mniej niz 600. nie kaze mu jechac do pierwszego lepszego, stweirdzilem ze mozna znalezc, trzeba popytac, poszukac
ja doradzilem koledze ze w samochodzie kilkunastoletnim mozna uzyskac dobry efekt za 300zl lub mniej i wyjdzie mu tyle samo kasy co srodki a zaoszczedzi na jak to wspomniales czasochlonnej pracy.
Napisałeś to tak jak by po polerce auto miało się błyszczeć cały czas, a niestety aby efekt utrzymał się dłuzej niż kilka tygodni i tak będzie trzeba zakupić w miarę przyzwoite kosmetyki i sprzęt do mycia oraz pielęgnacji. Dobry szampon, wosk, politurę i clener. Do tego odpowiedni szmatki, apliktory itp itd. Nie ma nic za darmo i sama polerka to tylko część kosztów.
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum