Wysłany: Pon Lut 04, 2013 13:14 [R45] Problem z odpaleniem
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam forumowiczów,
Naczytałem się sporo tematów z problemem przy odpalaniu auta, ale nie udało mi się ustalić usterki w moim.
Ostatnimi czasy miałem problem z odpalaniem auta na mrozie, kręcił kręcił ale odpalał z 'bólem":) Pojechałem do znajomego warsztatu, wymienili mi wszystkie świece żarowe ( bo były przepalone) -aż się dziwie że odpalał przy - 8 C
Autko po wymianie zapalało na dotyk i byłem zadowolony z siebie ze znalazłem przyczynę.
Niestety po paru dniach (przy plusowych temperaturach) chciałem go odpalić i odpalił wszedł na obroty 1100 i zgasł. Tak parę razy, aż padł akumulator.
Pomyślałem, że czas wymienić filtr paliwa bo gdzieś na forum wyczytałem. Kupiłem więc polskiej firmy FLIRTON filtr zamontowałem i ... odpalił:) działał z 30 sek i zgasł...
Teraz nie chce zapalić w ogóle i nie wiem gdzie szukać przyczyny.
Dodam, że przy okazji oderwała mi się masa od akumulatora, ale szybko się zorientowałem więc mam nadzieje że to nie z tego powodu.
Proszę o jakąś poradę!
Ostatnio zmieniony przez Adrian Pon Lut 04, 2013 13:18, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 04, 2013 13:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W sumie to można powiedzieć, że tak jakby się dusił i gasł.
Jak sprawdzić czy układ paliwowy jest zapchany? Myślałem, że wszelkie syfy powinny się zbierać w filtrze paliwa.
Ewentualnie gdzie i jak mogę sprawdzić tą wiązkę?
Czy to może mieć jakiś związek z pompą wtryskową? bo właśnie jestem po wymianie i nie małym koszcie, więc mam nadzieje że mi tego nie spaprali.
u mnie jak miałem odłączony akumulator to potem też nie chciał odpalić .dopiero jak parę razy przekręciłem kluczyk ,bez odpalania ,dopiero załapał .W tym wypadku najpewniej ,cos jest z dopływem paliwa .Tylko bez nerwów trzeba na spokojnie po kolei sprawdzać
ZAPOWIETRZONY uklad paliwowy po wymianie filtra paliwowego. Niestety diesle pod tym kontem są wredne. To będzie napewno jedna z przyczyn ale byc moze cos jeszcze jest ( stara usterka)
nie znam silnika diesla w roverze ale np w golfie III mozna było popuscic metalowe przewody podcisnieniowe na kazdym wtrysku. to byl najszybszy sposob na odpowietrzenie ukladu paliwowego (potrzebne 2 osoby) jedna kreci druga odpowietrza po jednym przewodzie i tak po ok 4/5 razy cala operacja do 5min.
_________________ ------> .... do 400 setek....
------
ZAPOWIETRZONY uklad paliwowy po wymianie filtra paliwowego. Niestety diesle pod tym kontem są wredne. To będzie napewno jedna z przyczyn
nie wydaje mi sie. ja po wymianie filtra nieraz wogole nie odpowietrzam. i jakos nie gasnie ani nie dusi, za pierwszym razem trzeba jedynie dluzej pokrecic.
zreszta w niejednym temacie jest o zapowietrzajacym sie ukladzie po nocy i objawia sie to jedynie trudniejszym odpaleniem
wystarczy zdjąć jeden przewód od wtrysku przelewowy i niech ktoś zakręci rozrusznikiem ,jak leci paliwo to znaczy ,że pompa podaje .wtedy trzeba sprawdzać inne możliwe przyczyny .kąt wtrysku ,czujnik temperatury paliwa .
dziękuje za odpowiedzi, jutro sprawdze wtryski jak sie okaże żę pompa podaje paliwo to się udam z reklamacją do warsztatu gdzie mi montowali pompę. Dam znać jak poszło.
[ Dodano: Sob Lut 09, 2013 11:32 ]
No i chyba układ był zapowietrzony, bo jak zrobiłem porządnie uziemienie od aku, i podczas odpalania kolega napsikał łatwopalnego płynu do tapicerki w rurę od kolektora to roverek zaskoczył. Wydusił z siebie co złe i działa.
Niestety jak go odpalam rano to żeby mi nie zgasł zaraz po odpaleniu muszę trzymać nogę na gazie aż po 10 s wskoczy na obroty, bez tego gaśnie... Ma ktoś pomysł co to możę być?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum