Dołączył: 17 Kwi 2007 Posty: 46 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lut 26, 2013 15:47 [R75] brak prądu na kablach.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2004
Witam i proszę o pomoc bo juz nie wiem co robić. 2 dni temu oddałem sprawnego rovera 75 1,8 t na wymiane rozrządu, do sprawdzonego mechanika. Zmienił rozrząd, skasował i podziekował. Auto chodziło dobrze, wszystko było ok. Po przejechaniu 2,3 km nagle autem szarpnęło tak jakby nie dostał prądu, ale jechał dalej. Po przejechaniu następnych 2 km szarpnął znowu, tym razem zgasł i czesc. Auto na lince wróciło do mechanika w celu sprawdzenia rozrzadu- wszystko z nim ok wszystko na znakach itd. Nadal nie odpalało, sprawdziliśmy prąd i okazuje sie ze nie ma produ na swiecach. Przyjechał gość z kompem diagnostycznym, poanalizował, werdykt komputer nie widzi obrotów wału- czujnik. Ok mechanik wyciaga czujnik w trakcie tego okazuje sie ze wiazka od niego przy nim jest cała przezarta zielone kable pozwierane miedzy soba ogólnie masacra. Mechanik obcina wiazke i mów ze mi przedłuży nowa na nowych kablach. Ja przywoze nowy czujnik, wszystko składamy do kupy iiiiiiiii NIC. Dalej to samo. W momencie kręcenia powinna załaczac sie pompa paliwa- nie robi tego. Elektryk wiazke od czujnika pomierzył podotykał jednym kabelkiem do masy i stwierdzamy ze wtedy papa sie załacza wiec przejcia itd sa. Na kablach nastepujace napiecia: 0v,12v,9-10v. I jesteśmy w cz..... d....., nikt nic nie wie i czesc.
Byłbym wdzieczny za kazde podpowiedzi, pilnie tez potrzebuje schematu połaczenia kolorów kabli do tej kostki od czujnika połozenia wału, bo niestety na tych moich kablach przy kostce kazdy ma taki sam kolor brazowy-ze starosci i nie jestem pewien czy mechanik dobrze to podłacza. Czy mógł spalic sie przez zwarcie na tym czujniku główny komputer?
Dzieki pozdrawiam Was.
_________________ jesaj pozdro
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 26, 2013 15:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
z czujnikiem daj sobie spokój gdzies miałes zwarcie i popaliło instalację, trzeba sprawdzić wszystkie wiązki i zlokalizować gdzie jeszcze potopiło kable, potem znaleźć elementy który robi zwarcia, pomierzyć lub zlokalizować okiem, np zwarcie na rozruszniku altku, gdzieś przebicie na masę itd..
dopiero potem zajmij się kompem i czujnikiem bo cokolwiek podłączysz jak jest zwarcie znowu popali
Dołączył: 17 Kwi 2007 Posty: 46 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Lut 26, 2013 21:54
Zrobil tam jakies zwarcie na chwile bo sam bylem przy tym cos tam na moment masy dotknelo i chwilke poiskrzylo, moglo to spalic ten czujnik ? Albo komputer silnika ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum