Wysłany: Pon Sie 12, 2013 19:54 [R200] Immobiliser, opadły mi ręce...
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1999
Wiem, że temat był wałkowany kilka/naście/dziesiąt razy, a i google na pytanie 'rover 200 immo' wyrzuca masę wyników, ale niczego co by pomogło nie znalazłem.
O co chodzi. Roverek sobie jeździł, jakichś większych problemów nie było. Pewnego dnia luba powiedziała, że przestał jej działać centralny zamek i zamyka z kluczyka. Pomyślałem - będzie bateria do wymiany. Jakoś z tym się nie spieszyłem bo ciśnienia nie było. Kilka dni temu dzwoni do mnie i (z płaczem w głosie) mówi, że stoi na stacji benzynowej, auto wyje, odpalić nie chce... Zjawiłem się z misją ratunkową, po którymś razie pilot zaskoczył, lampka od immo zgasła - dało się dojechać do domu.
Zanabyłem baterię, wymieniłem. Synchronizacja się powiodła. Niestety szczęście trwało jakieś 10 minut. Po przejechaniu paru km i zgaszeniu auta - kaplica. Immo piszczy, dioda na desce się świeci.
Co zostało zrobione (głównie po przewertowaniu forum):
- wymieniona bateria w pilocie (nowa ma napięcie ok 3.1V)
- sprawdzone bezpieczniki - wszystkie OK (zegarek, radio działa)
- popękane kable w tylnej klapie zaizolowane (była masakra)
- jako że lutownica mnie nie parzy wymieniłem przyciski w pilocie, co mogłem to przelutowałem (eliminacja zimnych lutów)
- odłączałem i ponownie podpinałem akumulator
Efekt: nic... Dioda od immo jak świeciła tak świeci, synchronizacji pilota już zrobić się nie da.
Po zamknięciu auta kluczykiem dioda na desce szybko miga (czyli alarm się uzbraja). Po otwarciu niestety auta odpalić się nie da.
Czasami przy zamknięciu i szybkim otwarciu słychać krótki (ale intensywny) dźwięk... klaksonu... (dosłownie 0.5s).
Odcięcie immo - kosztowne, a i jakieś takie "niefajne", pewnie będzie połączone z usunięciem alarmu jak i brakiem działania pilota Mało tego, to w promieniu 40km ode mnie nikt mi tego nie zrobi
Poradźcie koledzy, co jeszcze sprawdzić, co zrobić aby uruchomić auto, bo mi ręce opadły i pomysłów brak...
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sie 12, 2013 19:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na prędce to posprawdzaj jeszcze masy pod maską, może któryś kabelek juś jest nadłamany i nie łączy. Poszukaj też w papierach kodu immo, albo porozmawiaj np z Mariuszem albo PHJOWI może Ci odczytają kod i doprogramują pilota wysyłkowo. Ja niestety nie poosiadam 200 na podmiankę więc nie pomogę.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Dzięki za odpowiedzi.
Wszystkie bezpieczniki w puszce obok (w stronę szyby) akumulatora sprawdziłem, są OK. Alarm się uzbraja - po zamknięciu drzwi kluczem dioda na desce przez kilka sekund szybko mruga. Dla testu zamknąłem otwarte drzwi z kluczyka trzymając wciśnięty czujnik drzwi, po uzbrojeniu go "puściłem" - alarm zaczął wyć. Przestaje po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu na pozycję "II". Immo piszczy jak piszczało...
Pod maską nie widać żadnych urwanych czy przetartych przewodów czy to masowych czy jakichkolwiek innych.
Help...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum