Wysłany: Sob Paź 19, 2013 18:57 [Rover200] Kupno, warto czy nie warto?
Witam, prosiłbym o ocenę niestety tylko info z aukcji. Sprzedawca zapewnia że ma książkę serwisową, że przebieg jest oryginalny(książeczka do 120 000), że ze rdzy wyszła tylko na drzwiach. Oczywiscie mogą to być puste słowa.. dlatego zwracam się do osób, które mają z tym doświadczenie..
http://mr-cars.otomoto.pl...-C30909690.html
Zaczynam swoją przygodę z roverami i nie chciałbym żeby ta przygoda była przykra.. Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 18:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ok, a podpowiedzcie mi jak "nie wpaść" z tą książeczką? Komis komis.. myslę że jeżeli byłoby HGF to na pewno został wymieniony płyn chłodniczy, olej itp... Jakaś inna opcja rozpoznania tej usterki? Ewentualnie, realny koszt wymiany na tą nowoczesną? Prawdopodobnie auto zostałoby zagazowane.. co o tym sądzicie? Wiem, że ze zdjęc i 10 linijek opisu mało idzie wywnioskować.. ale może ktoś miał doświadczenia z podobną sytuacją..
[ Dodano: Nie Paź 20, 2013 11:22 ]
znalazłem jeszcze jeden egzemplarz.. mniej wypicowany, co osobiscie mi bardziej pasuje.. i.. od prywatnego. Co doradzacie?
Samochody znajdują się od siebie bardzo blisko, więc planowałbym zobaczyć i ten i ten.. Lepszym rozwiązaniem będą oględziny jako pierwszego tego z komisu ?
Pierwszy z komisy wypicowany tak, że żal korzystać, bo się ubrudzi
Drugiego już trochę ruda łapie (zamek tylnej klapy, tylnej prawe nadkole, drzwi przednie i tylne), widać tu i ówdzie zniszczenia typu odklejająca się tapicerka czy wyłamany grill. Z jednej strony nie są to duże koszty do naprawy, a z drugiej - skoro ktoś żałował parę złotych klej do tapicerki czy mieszek, to ciekawe jak ciął koszty na oleju, częściach, itd. To wszystko oczywiście gdybanie, ale być może wskazówka
Niepokoi mnie mocowanie lewego amortyzatora pod maską, jest nowsze od prawego, a powinno je się wymieniać parami. Poza tym ciekawi mnie ta wiązka przewodów pozostawiona przy zawiasach tylnej klapy.
Kupiony z komisu. druga oferta troszke gorsza była, sprawdziłem obydwie i padło na komisowski. niestety dojeżdzając do domu prawdopodobnie coś z chłodnicą się stało.. zaczęła przelewać wode. blacha nawet ok. był to egzemplarz x ty który oglądałem i najzdrowszy. silnik troche oleju wydawał prawdopodobnie spod uszczelki zaworów. cena 3700. Czy warto? nie wiem.. czas pokaże narazie jestem wkurzony ale jakies 2h sie cieszyłem:)
szczerze to nie warto skoro nie dojechał cały i zdrowy do domu
chłodnica nówka do 3 stówek a na allegro sa używki ok 150 z przesyłką, wymiana w miare prosta - chyba nie trzeba odkrecać nawet zderzaka (przynajmniej w R416 tak miałem)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum