Będą podejmowane próby przestrojenia oryginalnego kompa
Jeśli nie to EcuMaster.
+ Mody wypisane u góry ulegają małemu okrojeniu. Chcę jak najszybciej ogarnąć auto z małymi modyfikacjami i zacząć zbierać kasę na zabawy na poważnie. Są pomysły na naprawdę gruby projekt prawdopodobnie pierwszy taki w ogóle. Problem polega tylko na funduszach które potrzebne byłyby gigantyczne ale zobaczymy ile uzbieram w pół roku.
Jutro auto jedzie na instalacje foteli, dolotu, wycięcie kata i planowanie mapy. Za jakiś tydzień pofotografuję
Więc tak, jak na tą chwilę prowadzona jest rzeźba co do mocowań foteli i pasów, spawana jest gródź na filtr powietrza, jest cięta dziura w zderzaku (w siatce) na CAI, będzie doprowadzone powietrze ze zderzaka do grodzi kominem, jest !@!$# cała instalacja klimatyzacji spod maski, wycięty katalizator, pisana mapa. Oprócz tego 2 poduszki pod silnikiem domagały się wymiany tulei i będą walcowane tylne nadkola.
Wykłócam się z Mateuszem który zajmuje się głównie samochodem że filtr paliwa jest mi niepotrzebny ale coś kręci nosem ^^
Trzeba będzie jeszcze trochę poczekać ale jak auto wyjdzie wpadną pomiary z driftboxu z hamowni i fotki na całym setupie.
Póki co największym problemem o dziwo okazały się fotele. Wyszło trochę za wysoko więc szyny będą obniżone na maksa, oprócz tego cały czas coś mi nie pasuje, jestem zbyt pedantyczny.
Pasy na elektrozwijaczach będą na stałe działały jak normalne pasy. Będą się wysuwały i chowały i zakleszczały przy dużym szarpnięciu, ale dołożony zostanie knefel odcinający elektrykę i blokujący pasy na stałe żeby działały jak 4 punkty.
Póki co zszedłem kolejne 40 kilo na tym co wyrzucam z auta ^^
Póki co zszedłem kolejne 40 kilo na tym co wyrzucam z auta ^^
Póki co to nie wiadomo ile zszedłeś bo wyjmujesz jedno, wkładasz drugie.
Wjedź na wagę wtedy będziesz wiedział ile waży gablota, nie zapomnij o ilości paliwa bo to też ma znaczenie.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Póki co umiem obslugiwac wage, ogarniam prosta matematyke i jedyna rzecza jaka wstawilem to rollbar. Za jakis czas wstawie fotki auta na wadze.
[ Dodano: Pią Sty 17, 2014 02:59 ]
2" UP :
Zdjęcia z dzisiaj z wagi. Fotki całego auta z fotelami i innymi duperelami po weekendzie, czekam na dobrą pogodę i chwilę czasu na podjechanie na myjnię.
Auto jest po remapie silnika na seryjnym komputerze, moc podniesiona o 15% w generalnym całkowitym zakresie, jakaś hamownia i driftbox na bank się pojawi
Wydech na środkowym i końcowym przelocie, dolot w grodzi z aluminium, rura aluminium stożek którego zdjęcia wcześniej wrzucałem. Wyrzucona końcowo cała klimatyzacja, założone recaro i pasy. Przerobione 2 poduszki pod silnikiem na twardsze i trwalsze ale nie poliuretan (przysposobione i przerobione z jakiegoś volvo).
Generalnie efekty są mocno odczuwalne. Auto jest zrywniejsze, pierwsze trzy biegi idą naprawdę równo.
Najbliższe plany to pewnie jakieś zabawy z felgami i oponami (mam trochę szatański plan z szerokością felgi i poszerzeniami ale zobaczymy, boję się że zrobi się za duży klocek pomimo lekkiej felgi) i na pewno maska z carbonu.
Wrzucaj up'y w swoich postach, łatwiej się to czyta
Waga kozacka, 1tonka a skad wiesz o ile poprawa mocy bez hamowni? te 15%? może jakiś onboard jak to sie odpycha? super, że dłubiesz! bardzo lubie tu zaglądać
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Wyprzedzałem w miejscu w którym nie powinienem był tego robić + warunki pogodowe + wcześniejszy odcinek tej drogi ma naprawdę głębokie koleiny.
Za ślisko, zarzuciło dupą raz, drugi, złapałem krawężnik, przysadziłem w płot ... mur z cegieł którego tutaj nie widać i wyrzuciło mnie do tyłu. Jak teraz tak to kalkuluję to pomimo że jechałem jakieś 50-60 impet musiał być spory skoro auto przejechało tyłem na blokowanych przednich kołach jakieś 7 metrów.
Nikomu nic się nie stało, ale po tej akcji wiem jedno, pasy szelkowe są niesamowicie bardziej bezpieczne od zwyczajnych. Nie wyleciałem z fotela, utrzymało mnie w miejscu nic nawet mnie nie boli, może trochę głowa ale to inna bajka.
Nie wiem co będzie dalej, rozwalone podłużnice, popękane kielichy, zawieszenie z przodu nie istnieje, opony są poszatkowane, jutro będę oglądał w jakim stanie jest silnik i modlę się żeby był cały.
Boję się że chcąc nie chcąc ze względów finansowych będę musiał się pożegnać z marką. Na fotele, pasy i klatkę mam kupca z miejsca. Rzeczy typu zderzak tył, klapa progi i wszystko co nie zostało zniszczone może też znajdą się jacyś chętni, ale jako student średnio mogę sobie pozwolić na jakieś grube inwestycje.
co do pasów szelkowych świętą rację masz ! Ja przywaliłem w coś podobnego. Niestety miałem pasy fabryczne. Poduszka coś pomogła ale nie uniknąłem obrażeń. Mija miesiąc i wciąż mnie boli kark i cały bark. sądząc po zniszczeniach nie było szybciej w momencie kontaktu jak 60 km/h. Pozdrawiam i życzę powrotu do grona posiadaczy ROVERKÓW.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum