Wysłany: Czw Paź 31, 2013 20:05 [R45] 1.8i - silnik do wymiany i co teraz?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Witam,
Ostatnio gdy jechalem plyn wybil korek, musialem kawalek zjechac z drogi - nie zgasilem auta od razu. W chwili obecnej glowica po planowaniu ma nadal "wzery". Dodatkowo do wymiany pierscienie i panewki. Mechanik ocenil koszt naprawy na 2000-2500zl. Auto chodzilo na LPG. Co polecacie zrobic w takiej sytuacji? Czy jedynie silnik 1.8 bedzie pasowal?
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 31, 2013 20:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeśli chodzi o takie remonty to z autopsji wiem, że w autach w których trzeba bawić się w remonty silnika typu panewki, pierścienie itp. a koszt wynosi czasem tyle co wartość auta, bądź połowe wartości najlepiej wymienić silnik. Miałem kiedyś w Fiacie Marea podobny przypadek i mechanik pierwsze wymienił glowice. Po jakimś czasie panewki bo jak twierdził silnik dziwnie cyka. Lecz dalej nie chodzil tak jak trzeba. Kosztowalo to wszysko z półtora tysiąca a efektów ZERO.
W końcu znalazłem innego mechanika i wymieniłem u niego silnik i z wymianą kosztował to 1200zł. Na dodatek auto dalej śmiga bez zarzutu, nawet na lpg.
Tylko trzeba znaleźć w miare fajny silnik. Jakbym drugi raz mial dylemat z remontem głowicy, panewkami itp. to bym wolał wymienić silnik, tym bardziej jak mówisz, że remont tych rzeczy ma wynieść u Ciebie 2000-2500zł.
Koszt silnika w zależności od marki i modelu to koszt ok tysiaca + robota ok 500zł. Zamykamy się w kwocie ok 1500zł. Tylko trzeba dostać gwarancje na silnik bo tak to ruletka czy dobry czy nie. A jak kolega pisał ma r45 a nie opla insignie za 40 tys. i mechanik chce ponad 2tys. za naprawe to nawet bym sie nie zastanawiał czy remontować czy wymieniać. Bo remont może nie dać oczekiwanej satysfakcjii i mogą wyjść kolejne problemy i studnia bez dna. Ale jak napisałem lepiej mieć pewność, że się nie kupi szmelcu i szukać z gwarancją.
Nie macie namiaru na kogos gdzie można kupic za 1000zl z gwarancja? Czy podszedł by silnik (mam rozbitka całego) z R214 1.4?
Nawet jeśli to 1,4 16v to za słąby. O ile się nie mylę to w 1,4 były krótsze przełożenia niż w 1,6 i 1,8. Prawdopodobnie 1,6 jak byś wsadził nieodczuł byś dużej różnicy.
http://allegro.pl/rover-2...3644369265.html
Bo remont może nie dać oczekiwanej satysfakcjii i mogą wyjść kolejne problemy i studnia bez dna..
Z mojego doswiadcz+enia wiem jedno ze jezeli caly oszprzet jest ok, a autem mamy zamiar jezdzic jeszcze kilka lat to zawsze stawiamy u siebie w pracy na remont.Tymbardziej ze Benzyniak jest o wiele tanszy w remoncie niz Diesel.
Akurat sklada sie tak, ze w tym roku osobiscie remontowalem duzo jednostek chociazby w tym poprzednim miesiacu (listopad)az 4 ,ludzie sa zadowoleni, dbaja o wymiany olejów i innych plynow eksploatacyjnych bo to wchodzi w gwarancje ale przejdzmy do konkretu.
Ok. Kupimy silnik za 1000zl(mozemy trafic na igle a mozemy trafic na trupa ktory po 2 miesiacach zacznie siorbac olej albo zacznie sie gotowac, zalezy od szczescia ), robota 500zl hurra wychodzi 1.5 tys. Ale trzeba sie liczyc z tym ze to nie wszystko. Dochodza dodatkowe ukryte koszty o ktorych nikt nie wspomina min: Wymiana Oleju+filtra,nowe plyn chlodniczy, Jezeli nasz rozrzad jest ok w starym silniku to mamy kilka stówek w kieszeni bo tylko go przekladamy, wiadomo trzeba wymienic uszczelniacze na wale,wałku i jezeli jest taka potrzeba uszczelniacz walu od strony skrzyni, jezeli paski osprzetu i rolki sa na wykonczeniu tez wypadalo by zmienic, dodatkowo wypada zmienic uszczelke pod pokrywa zaworow ,wiec spokojnie zamykamy sie w 2tys+. Oczywiscie mozecie sie nie zgodzic z tymi wszystkimi wymianami ale to nie przechodzi. Jezeli klijent chce tylko zmienic silnik bez tych dodatkowych chociazby uszczelniaczy to odsylamy go gdzie indziej bo pozniej przyjezdzaja z pretensjami i placzem ze gdzies cieknie olej czy cos.
Jezeli chodzi o remont silnika koszt w zwyklym benzyniaku bez dziwactw to tak
srednio 3k do góry ale w tym mamy kompleksowo zrobiony silnik i gwarancje ze nie bedzie zaraz stukal,brał oleju czy gotował i co najwazniejsze bedzie jezdzil latami oczywiscie jak bedziemy o niego dbali i remont bedzie przeprowadzony przez doswiadczonego mechanika. Zasada przy remoncie, wał musi być igła a na cylidnrach nie moze byc glebokich rys czy progów w innym przypadku musimy szukac dobrego dolu silnika albo go tulejowac, wszystkie czesci dobrej jakosci i skrecone wszystko odpowiednim momentem. Tyle z mojej strony
Moge przedstawic krotki ogolny kosztorys najwazniejszych elementow:
Glowica pełnozaworówka ok 650-800zl
Uszczelka Glowicy,sruby ok 170zl
uszczelki,filtr,uszczelniacze ok 100zl chyba ze dochodzi wal od str skrzyni to dochodzi kilka zl.
pierscienie srednio po 50zl na tlok x 4 =200zl
panewki glowne + korby ok 200-300zl
olej,plyn chlodniczy ok 150zl
robota ok 1000zl
Najlepiej podjechac do mechanika i dowiedziec sie o wycenie. W kazdym miescie inne ceny .
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Pią Lis 01, 2013 16:02
Jak tuleje opadły poniżej płaszczyzny bloku to można ten silnik już rozebrać na metale kolorowe. Jeśli go przegrzałeś, a wnioskuje, że tak skoro na głowicy pojawiły się odgniecenia to pewnie tak jest.
Na allegro silników 1.8 jest pełno, najlepiej to brać ze sobą skrzynię z rozrusznikiem + manometr i sprawdzać.
Jak tuleje opadły poniżej płaszczyzny bloku to można ten silnik już rozebrać na metale kolorowe. Jeśli go przegrzałeś, a wnioskuje, że tak skoro na głowicy pojawiły się odgniecenia to pewnie tak jest.
Na allegro silników 1.8 jest pełno, najlepiej to brać ze sobą skrzynię z rozrusznikiem + manometr i sprawdzać.
Racja. Odradzam jakiekolwiek remonry dołu silnika w k serii. Jest to bardzo kosztowne a efekty nie będą zamierzone. Wiem bo sam robiłem i żałuję. Lepiej znaleźć używkę, tak jak pisze kolega i będzie napewno chodził jeśli znajdziemy po niewielkim przebiegu z pewnej firmy, która daje gwarancję.
W k seri doly są az takie "dupiaste" ? nie wiedziałem, myślałem ze są skonstruowane lepiej.
Jak dla mnie to super silniki. Nie wiem co masz na myśli dupiaste?
Jak ktoś ma zakatowany ,albo wyeksploatowany silnik to znaczy że się go wymienia. Bo 99% silników do samochodów osobowych nie opłaca się remontować. Albo tak jak w przypadku tego i innych dokładność jest tak duża że szlifowanie wału itp nie jest tak dokładne jak jest fabrycznie i silnik po remoncie ma spasowanie takie jak według producenta silnik kwalifikujący się do remontu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum