Wysłany: Sob Sty 11, 2014 16:19 [R400]Sprzęgło nisko bierze
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
WItam!
Dzisiaj odebralem samochod po wymianie rozrzadu, koncowek drążkow osłony maglownicy i oleju. Wszystko ladnie pięknie ale przyszedl czas uporać się z nisko biorącym sprzęgłem oraz szrpaniem.
Zamówilem dzisiaj świece beru oraz przewody NGK. DObre rozwiązanie?
Muszę wymienić bo juz sam nie wiem czego to wina. Samochód strasznie szarpie gdy zimny.....
Ostatnio przejechałem 5 km przy szarpaniu prychaniu skakaniu. Po 5 km jak rękką odjął. Samochód przyspieszał i normalnie śmigał.
Sprzęgło bierze przy samym dole. Czasami czuć delikatne szapnięcie przy wrzucaniu wstecznego. Pomożecie? Co z tym zrobić?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 11, 2014 16:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A Jak to wszystko sprawdzić?
W poniedzialek sprawdzę wysprzęglik oraz pompe. Wizualnie obejrze. Teraz zastanawiam się która to jest łapa sprzęgła.....;/
Łapa sprzegla to jest ta dzwignia, która porusza wysprzeglik. Pompke i wysprzeglik trzeba sprawdzić na okoliczność wycieków i czy w ogóle w zbiorniczku pompki (pod skrzynka bezpiecznikow w komorze silnika) jest płyn.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
sTERYD, spotkałeś sie z awaria pompki albo wysprzeglika w r400? Pytam bo nie mogę sie nadziwić czemu w 75 jest takie rozwiązania, a w niższym modelu 400 - wręcz bym powiedział idealne Sprzęgło dużo lżej chodzi i jak 6 lat jeżdżę r400 tak ze sprzęgłem ciągle jestem na Pan, a w r75 to juz jesteśmy dobrymi znajomymi ...
moja sie rozleciała 2 razy z czego raz przez mocowanie wysprzęglika- pękło i połamał się wysprzęglik, i pompka parę razy poszła na sucho i potem już nie bardzo chciała pchać. ruga niewiadomego pochodzenia rozsypała się przez tył (ale po ~5 latach).
W R75 to imho wszystko przez wysprzęglik osiowy i to śmieszne blokowanie łożyska oporowego.
[ Dodano: Nie Sty 12, 2014 15:15 ]
Inna sprawa, że wymiana wysprzęglika w R400 to raptem z pół godzinki przy piwku
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum