Typ: v6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2000
Po okresie pełnego zadowolenia z Roverka nadzsedł chyba czas problemów
Wcześniej sprawy eksploatacyjne.. zawieszenie, tarcze itd.
Obecnie przebieg 127.000km.
Teraz niestety pojawił się problem, który obawiam się brzmi: Uszczeleczka pod głowiczką
Mianowicie... znika mi płyn chlodzący ze zbiorniczka wyrównawczego.... co prawda ani w oleju ani w samym plynie nic dziwnego nie widać, silnik chodzi calkowicie normalnie..... tyle tylko, ze płyn trzeba dolewać. Miałem cichą nadzieję na jakiś wyciek ale przejrzeli mi go dzisiaj w warsztacie na podnosniku i żadnego wycieku nie widać
Czy są jakieś metody na sprawdzenie czy to ta nieszczęsna uszczelka?
Czy znacie jakiś sensowny warsztat w okolicach W-wy, który mi to zdiagnozuje i ewentualnie zrobi za jakieś ludzkie pieniądze?
Bo mam dość serwisów w których słysze... Panie weź Pan to sprzedaj..... i kup se passata...
Pozdrawiam
Maciek
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Lis 21, 2010 01:27, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 14:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witam!
Płyn może znikać albo do oleju, ale to byłoby od razu widać po stanie oleju, albo do spalania. Nie skrapla ci sie woda z rury wydechowej?
Ja stawiam na nieszczelność ukladu chłodzenia, zawsze możesz spróbować wlać uszczelniacz. Jak jest mała dziurka to pomoże. A ile ci tej wody ubywa?
Jakby to walnięta uszczelka, to byłoby olbrzymie ciśnienie, twarde węże,bąble w chlodnicy, albo poziom oleju podnosiłby się przy włączonym silniku. Mechanik od razu by wiedział.
Przejrzyj starsze posty, było sporo na ten temat.
Nie łam się, pewnie Roveromaniacy poradzą coś w twej sprawie.
Ostatnio zmieniony przez Adiwu Czw Sie 02, 2007 15:20, w całości zmieniany 1 raz
Też bym jednak stawiał na nieszczelny układ.
Znajomy akurat w Ducato miał podobnie niby nic się nie działo a płyn znikał. Okazało się że uszkodzona była jednak chłodnica tylko dziurka była tak mała że nie kapało tylko płyn od razu parował. Nawet na chłodnicy większego śladu nie było. Dopiero po dokładnych oględzinach chłodnicy wykryto problem.
Nie ma się co martwić bo czasami przyczyna bywa za prosta a my widzimy wszytko w czarnych barwach.
Też tak mam:)Pozdro
[ Dodano: Czw Sie 02, 2007 4:19 pm ]
Dodam jeszcze, żeby kolega poszukał pod maską charakterystycznych plam/zacieków jakie zostawia płyn chłodzący. Może nie być mokro tylko będzie widać właśnie zacieki i osad po płynie.
No ja juz pisałem w osobnym wątku że mi równiez znika powoli płyn, wczoraj dokładnie obejrzałem silnik od spodu - zero wycieków ... w oleju wody tez nie ma, oleju nie przybywa. Sam silnik chodzi idelalnie ....
Myślałem i myślałem aż odkręciłem pokrywę wyciszajacą silnik (ta od góry maskujaca cewki zapłonowe i kolektor ssący, i co?????? ano tam pod kolektorem jest termostat i w koło niego pełno białych śladów po wycieku płynu, podejrzewam że to tam powoli wycieka płyn a że od razu kapie na rozgrzany blok to odparowuje.
Teraz się zastanawiam czy jeździć czy uszczelniać .... uszczelnienie tego elementu to wydatek rzedu 250 zł za nową obudowe z termostatem oraz 200 zł za robociznę....
U mnie ubytek płynu jest na poziomie 100ml na 200-300 km.....
Zajrzyj czy u ciebie nie ma tam charakterystycznych białych zacieków .... dostęp jest do termostatu paskudny ale poprzez otworki w kolektorze jak sie poświeci lampą to można obejrzeć ten termostat ....
ja tez mam czerwony płyn a nalot był biały.... no nie ważne, tak czy inaczej zacieki widać więc jest wyciek - pytanie czy to jedyny wyciek, głupio by było wydać np 500 zł i sie dowiedzieć że nadal płyn ubywa ....
A pisaliście coś o uszczelniaczach do układu chlodzącego - czy one rzeczywicie daja efekty ?
Witam!
W moim przypadku uszczelniacz pomógł, na opakowaniu producent podaje do jakiej średnicy dziurki uszczelnia( przynajmniej tak było u mnie, obecnie mieszkam w Anglii i tu go kupiłem).
Ale uszczelniacz to zawsze rozwiązanie tymczasowe, jak planujecie dłuższą podróż to i tak trzeba przeciek zlokalizować i naprawić.
Czy ktoś słyszał o uszczelniaczu na przedmuchaną uszczelkę pod glowicą, to amerykański wynalazek, podobno super. Dolewasz go do chłodnicy i masz problem z głowy.
No więc dziś wymieniłem termostat , który to był powodem ubytku płynu chłodniczego w silniku. Mi uciekało nawet do 1 litra na 1000 km (w cyklu miejskim)
Martwiłem się że to może uszczelka pod głowica ale że innych objawów poza ubytkiem płynu nie było to diagnoza padła na termostat, i była to celna diagnoza.
Sam termostat jest schowany głęboko pod kolektorem ssącym - teoretycznie RAVE mówi że trzeba całą górę demontować ale jak widać mechanik dał sobie radę demontując tylko przepustnicę i pojemnik z filtrem powietrza.
Na zdjęciach widać różowawy nalot po cieknącym płynie.
Przy okazji wymiany termostatu wymieniłem również dwie rurki (prosta do pompy wody i krzywa zwrotna do chłodnicy) - w sumie były one OK, ale nie ma co ryzykować że teraz zacznie na nich ciec.
Sam termostat był sprawny ale ciekła jego obudowa - nie da się tego uszczelnić w sposób pewny bo jest ona zgrzewana i wszystko stanowi jeden element.
Odświeżam temat. Ostatnio temperatura płynu chłodzącego skoczyła mi do 120 stopni. Juz będąc sprawdziłem stan płynu - brakowało ponad litr. Zacząłem szukać skąd taki ubytek.
Chłodnica jest nowa więc raczej nie powinna być dziurawa. Korek od olej nie ma białego nalotu, a silnik pracuje normalnie, równo.
Wyciek zauważyłem, a raczej miejsce gdzie zbiera się płyn - u samym dołu Vki. Udało mi się dostrzec to patrząc od lewej strony silnika.
Chciałem sprawdzić też termostat ale od drugiej strony ciężko cokolwiek dostrzec.
Gdzie jeszcze szukać wycieków, oprócz termostatu ?
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Lip 27, 2013 20:27
Legwan1989 napisał/a:
Gdzie jeszcze szukać wycieków, oprócz termostatu ?
na każdym zacisku węża , na łączeniu kolanka z chłodnicą u góry z prawej strony ( nieszczelny oring ), w chłodnicy oleju ( też oringi ), pompa płynu ,nagrzewnica ogrzewania ,okolice zaworu do odpowietrzania , uszczelka pod głowicą , pękniecie głowicy lub tuleji, uszczelnienie tuleji.
Więc chwilowo mógłbym odrzucić elementy związane z chłodnicą bo wyciek a przynajmniej miejsce gdzie gromadzi się płyn zlokalizowałem.
W przypadku nagrzewnicy wyciek byłby w kabinie (chyba).
Zawór od odpowietrzania na pewno szczelny - do tego jest łatwy dostęp więc od razu sprawdziłem
Chłodnica oleju - do sprawdzenia tylko te rurki i łączenie znajdującą się pod przednią belką ?
W przypadku awarii pompy (nie wiem gdzie się ona znajduje) wyciek mógłby zbierać się pomiędzy rzędami cylindrów ?
Co do tuleji to nawet nie wiem gdzie i na co patrzeć.
No i pozostaje sprawdzenie termostatu i głowicy. By się do tego dostać potrzeba zdjąć tylko kolektor ?
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Lip 27, 2013 20:55
podałem teoretycznie możliwe miejsca wycieku , ale jak jest płyn na bloku , to trzeba ściągnąć kolektor i zrobić z termostatem i rurkami ,jak po tym będzie dalej wyciek to wtedy szukać dalej.
Ja już trzeci raz przerabiam problem wycieku płynu. Pierwszy z termostatu, drugi raz z kolanka a ostatnio z tej prostej rurki. Teraz wszystko wymienione na nowe i mam nadzieję że będzie spokój.
Wysłany: Sob Sie 10, 2013 18:35 ubytek płynu chłodniczego
Ubytki płynu są coraz większe, niedawno dolałem coś prawie 2 litry płynu.
Próbuje zebrać to co powinienem zakupić:
- nowy termostat
- dwie uszczelki pod kolektor
- 3 świece (przedni rząd już wymieniłem jakiś czas temu, a wydaje mi się że po zdjęciu kolektora będzie dostęp do pozostałych trzech)
Zastanawiam się czy jeszcze jest coś by "przy okazji" wymienić mając w miarę dobry dostęp. Czy jeszcze jakieś uszczelki byłyby mi potrzebne?
I właściwie czy jest sens od razu zamawiać nowy termostat gdy nawet nie widzę jego stanu a tylko wodę w jego okolicach ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum