Wysłany: Pon Kwi 28, 2014 22:16 [R416] Nie pali i gasnie trace zdrowie i pieniadze
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998
Panowie pomóżcie,
posiadam Rover 400 1.6 benzyna +gaz sekwencyjny. Otóż od dłuższego czasu borykam się z takim problemem. Samochód zapala, przejadę 500 m i gaśnie. Potem już nie mogę go odpalić. Jeden mechanik go trzymał - szukał dłubał nic nie znalazł, rozbabrał, odłączył instalację gazową- napisałem do drugiego - powiedział, że będzie potrafił naprawić usterkę (koszt 300 zł), więc wziąłem lawetę i przetransportowałem go do wspomnianego mechanika.
Mechanik na miejscu zaczął marudzić, że myślał, że coś innego, że zły stan, etc. i że 300 zł to za mało. Więc wymienił: spalony sterownik silnika, immobilizer, przekaźnik pompy paliwa, pompę paliwa, naprawił instalację gazową, programowanie. Koszt 1300 zł. I owszem podłączył (bez instalacji gazowej) i chodził. Potem podłączyłem gaz (ten mechanik się nie znał) i znowu zaczęły się problemy. Najpierw zapalał za drugim razem (czasem trzecim lub czwartym).
Ostatnio zaś miałem problem, że tak jak wcześniej zapalił za 2 razem, ale po przejechaniu 500 m zgasł i nie chciał z powrotem zapalić. Ten mechanik stwierdził, że to kwestia sondy lambda (sprawdzał i jest spalona) i że jak wymienię sondę lambda (on nie chce się podejmować, bo podobno nie robi samochodów z gazem) to wszystko wróci do normy plus powinienem potem zainstalować emulator do gazu. Problem w tym, że inni mechanicy mówią, że sonda lambda nie ma wpływu na zapalanie samochodu i to może nic nie dać. Nie ukrywam, obawiam się trochę wydania kolejnych kilku stów nie mając pewności, że to zadziała.
Może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem lub wie o co chodzi, bo ja już prawdę powiedziawszy nie mam siły i coraz mniej pieniędzy, a każdy z mechaników swoje uszczknie z tego tortu.
Dziękuję za pomoc
Wojtek
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 28, 2014 22:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 287 Skąd: Polska
Wysłany: Sro Kwi 30, 2014 20:25
Ganiek1987, ja miałem podobny problem ze swoim r75, chyba nawet wczoraj gdzieś na forum pisałem o tym. U mnie jak zapaliłem zimnego to zgasł i potem mogłem kręcić dowoli ,a i tak nie zapalał. winny był sterownik silnika... no właśnie..., a Ty go już wymieniłeś. Mój mechanik go nie wymieniał tylko na przewodach od czujnika temperatury założył opornik 3omowy, i pomogło, do dziś jeżdże i jest dobrze.
_________________ Lubię roverki, jeszcze bardziej rowerki.
Cześć, no właśnie, wygląda na to, że Twój mechanik trochę lepszy, bo wymienić to każdy może, a Twój ogarnął. U mnie to nie wiem czy też nie kwestia gazu, bo jak nie był podłaczony to chodził dobrze a od razu po podłączeniu po naprawie zaczęły się problemy znowu. Może jakieś zwarcie przez gaz?
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 287 Skąd: Polska
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 21:34
Ganiek1987, ja mu odrazu powiedziałem ,że niczego na pałe nie wymieniam, ma sprawdzić miernikiem instalacje i dopiero jak sprawdził to naprawił, w twoim przypadku też wypadałoby pojechać do jakiegoś kumatego ,aby sprawdził podłączenie instalacji lpg jeśli myślisz ,że tam jest wina, ale z mechanikami trudno się dogadać
_________________ Lubię roverki, jeszcze bardziej rowerki.
przewodach od czujnika temperatury założył opornik 3omowy
to winny nie sterownik a czujnik. Wstawienie stalego oporu tez nie jest dobrym rozwiazaniem.
Ganiek1987, Sam sobie możesz sprawdzić czy to wina lpg. Jeżeli masz sekwencje to odłącz wtryskiwacze LPG od kolektora - wypnij 4 gumowe rurki od listwy wtryskowej i czymś je zaślep. Później odłącz bezpiecznik od LPG - jest gdzies na kablach od instalacji(na upartego można by tego nie robić ale musiałbyś pilnować zeby lpg byl wyłączony i auto chodziło cały czas na PB. Teraz jeśli auto będzie jeździć to masz pewność ze to wina lpg.
Auto jesli gasnie to powinien pojawić sie jakiś błąd dlatego jak bys pojechał na kompa zarówno samochodu jak i lpg to by niezaszkodzilo
[ Dodano: Pią Maj 02, 2014 10:38 ]
jeszcze możesz sprawdzić czy masz iskrę jak juz auto zgaśnie i nieodpala - niech ktos kreci a ty wyciągnij kabel ze świecy i przybliż go do czegoś metalowego - powinna być iskra o długolistni min 6-8mm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum