[siekier]

Pojawił się mały problem z moim Roverkiem 400 Nie ukrywam, że w dużej mierze sam jestem sobie winien Od dłuższego czasu miałem kłopot z układem chłodzenia. Choc wskaznik temp. nic nie wykazywał [był zepsuty] wiedziałem, że coś jest nie tak. Wentylatory zbyt często się włączały. Zdiagnozowałem wyciek płynu chłodniczego i zlokalizowałem go na zaworze nagrzewnicy. Głupi jezdziłem tak dolewając wodę co kilka dni [dziś zorientowałem się, że wentylatory od 2-3 dni przestały się załączac]. I tak oto dzisiejszego pięknego, słonecznego dnia jadąc przez miasto słyszę jakis delikatny stukot [jak w starym dieslu/lekko dziurawy tłumik] jadę, jadę stukot się nasila i juz wiem, że będzie źle, ale nie zdążylem nawet zjechac na chodnik, a auto juz zgaslo. Raz przekręciłęm zeby spradzic czy odpali, ale nic. Zepchnąłem go, otworzylem maske, patrzę płynu zero pomimo, ze wczoraj dolewalem. Silnik gorący. Zostawiłem w tym stanie.

Z tego co wyczytałem [jestem laikiem] prawdopodobnie remont silnika lub wymiana silnika.

Czy to juz przesądzone, że stało się najgorsze ?

Jeśli tak są dwie możliwości.
1.) zrobic go najtanszym kosztem i do żyda - w jakich widełkach się zamknę, bo czytałem, że silnik po przegrzaniu już nigdy nie będzie w pelni sprawny

2.) wymiana silnika. Tu z kolei pytanie jaki silnik polecacie ? Przy tej opcji zostawiłbym sobie to autko wiec wolalbym zainwestowac w cos młodszego i sprawdzonego

[SPAMU¦]

[paolinio]

Skąd wiesz ,że silnik się zatarł? Jak chcesz autem pojeździć to zrób remont przecież i tak nie wiesz jaki ewentualnie silnik kupisz. Jaki inny silnik masz na mysli?

[kezmanq]

przegrzanie tego silnika to tylko wymiana ztcw. Materiał głowicy i bloku źle znosi przegrzanie do tego chyba opadają tuleje cylindrowe. Mogę się mylić niech ktoś się jeszcze wypowie.