Wysłany: Pon Lip 28, 2014 14:27 [R25] gaśnie i nie trzyma obrotów przy obciążeniu
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2003
Witam was kolegów, jestem nowy na forum.
Posiadam rovera z 2003 roku 1.4 103km i również posiadam problem.
Czytałem podobne tematy więc proszę nie pisać użyj szukaj itd bo jak mówię, szukałem i nie znalazłem.
Problem polega na tym, że roverek nie trzyma obrotów przy obciążeniu, czyli, dojeżdżając do skrzyżowania na włączonej klimatyzacji po prostu gaśnie, co prawda nie zawsze, ale gaśnie. Przed chwilą nawet zauważyłem że na postoju, przy wł klimie dodając lekko gaz, obroty wzrosną (logiczne) ale po chwili spadają do 500rpm i robi się loteria, bo gaśnie lub nie. Drugą rzeczą jest którą zauważyłem, również na postoju, skręcając koła na max w lewo też samochód gaśnie i nie ważne czy z klimą czy nie. Dochodząc do końca wnioskuję że jest za duże obciążenie z którym sobie coś nie radzi. Dodam, że podmieniłem krokowiec i dalej to samo. Dodatkowo jestem w komfortowej sytuacji ponieważ mam drugiego takiego samego w garażu także proszę o jakąś pomoc ponieważ nie ma sensu abym rozbierał dwa auta. Liczę po prostu na wasze cudowne doświadczenie z tą marką, bo mi już ręce odpadają. Dziękuję i proszę jeszcze raz o pomoc.
[ Dodano: Nie Lip 27, 2014 19:00 ]
Widzę, że zainteresowanie moim problemem jest znikome, dlatego proszę pilnie o pomoc! To zjawisko jest niebezpieczne bo w chwili zgaszenia auta tracę wszelkie wspomaganie i na krzyżówkach jest bardzo ciężko skręcić i hamować, dlatego jeszcze raz, proszę o pomoc! Co sprawdzić lub co podmienić, jak wspomniałem, mam drugi taki sam model, z takim samym silnikiem więc z podmianą części nie ma problemu. A nie znam się na tyle więc nie chcę wszystkiego wymieniać/podmieniać. Koledzy z forum macie większe doświadczenie z więc proszę o jakieś konkrety.
[ Dodano: Pon Lip 28, 2014 15:27 ]
Naprawdę nikt nie jest wstanie mi pomóc?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 28, 2014 14:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Widzę, że zainteresowanie moim problemem jest znikome,
Na tym forum na odpowiedź musisz trochę poczekać. No, chyba że trafisz na traffic okołoweekendowy
Nikt też Ci nie poda bezwartościowej informacji. I jeśli myślisz, że nikt się problemem nie interesuje, to zobacz na ilość wyświetleń.
spróbuj zdjąć pasek od wspomagania i pojeździć. Sprawdź, czy nie masz dziur w dolocie i czy przewody odmy idą tak jak powinny (na krzyż). Odepnij wężyk podciśnienia od komputera (tylko go zaślep z obu stron, i sprawdź ciśnieni na listwie wtryskowej.
To tak na tę godzinę do sprawdzenia z możliwych przyczyn
aha i oczywiście przewody świece w stanie zadowalającym.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Dziękuję koledzy za ruszenie tego tematu. Oczywiście sprawdzę to co powiedzieliście. Kontrolka check się nie świeci. Dodam jeszcze, ze przy przyspieszaniu czasami się przydławia, oraz na wolnych obrotach bez jakiegokolwiek obciążenia, chodzi jakby miał zaraz zasnąć. Postaram się jeszcze nagrać filmik do lepszego rozpatrzenia problemu. Dziękuję u pozdrawiam Was
Może nawet nie tyle sam map sensor, ale miałem podobne objawy i okazało się,że z jeden z czterech przewodów dochodzących do "wtyczki" map sensora był skrajnie załamany. Po ruszeniu złamał się i trzeba było lutować.
ciśnienie masz w kosmosie. powinno być ZTCP poniżej 40, a Ty masz 57 kPa. albo masz dziurę w dolocie, albo coś z MAP sensorem nie tak, albo jeszcze rozrząd przestawiony.
To co zaznaczyłeś, to pozycja przepustnicy i jest ok, a ciśnienie w dolocie masz opisane SAE.MAP.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Mam podobnie, tzn po włączeniu klimy zdarza się mojemu R, że obroty spadną poniżej nominału. Co prawda jeszcze ani razu mi nie zgasł, ale obawiam się, że to może być tylko kwestia czasu.
Też mam drugie auto, z którego mogę w razie czego podmienić części.
I masz odpowiedz klima obciąża silnik ponieważ pobiera prąd do działania wiec spadek obrotów i mocy w moim odczuciu jest normalny(dacia Logan tez tak ma np)
Ale obroty nie mogą spadać do poziomu, który powoduje gaśnięcie silnika. W naszych silnikach silniczek krokowy powinien "wyciągać" silnik z tej podbramkowej sytuacji.
Cóż masz rację ze powinien wyrównać w każdym silniku jednak spadek obrotowy jest a jeśli ma problem z krokowym to może mu nie wyrównać, na jego miejscu przeczyscil bym i sprawdził czy wraca i chodzi poprawnie
U mnie klima jest świeżo po nabiciu, wymianie osuszacza, wymianie uszczelnień na kompresorze i wymianie chłodnicy
To zaczynam od krokowca, bo bez obciążenia mam problem z obrotami, ale w drugą stronę. Utrzymują się na poziomie 1500 i schodzą do nominału po kilku sekundach, choć czasem potrafią utrzymać się znacznie dłużej. Zdarza się też, że zejdą do nominału, po czym po chwili wracają, falując, do tych 1500, a nawet 1700.
Początkowo myślałem, że to zawieszająca się przepustnica, ale ona nie powodowałaby wzrostu obrotów, a jedynie brak spadku, jak sądzę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum