Joł
Pacjent to
rover 75 Silverstone Edition
1.8 16v 120km i 160 Nm
3 lata użytkowania i 3 hgf'y, pierwszy zaraz po montażu lpg, 2 niecałe 10kkm później i 3 znowu po niespełna 10kkm. Według mnie do wszystkich przyłożyli się odpowiednio gazownik, mechanik i mechanik
Po 3 hgf'ie nie było już co zbierać z głowicy wiec naprawa została dokonana w garażu u kolegi Leszczu i z pomocą Kondzia. Naprawy udało nam się dokonać na tyle dobrze że silnik działał poprawnie do samego końca u mnie a następnie trafił pod maskę eR 400 u Kondzia.
Po tych 3 latach nastąpiła zmiana pod maską i do eR trafił:
1.8 turbo 150km i 215Nm
Jak to w życiu bywa miało być pięknie a wyszło jak zawsze
Zakupiony silnik przez forum okazał się mocno wyeksploatowaną jednostką
Na szczęście udało się kupić silnik z rozbitego MG ZT.
Obecnie autko ma na liczniku niewiele ponad 180kkm a silnik ma przebieg o 50kkm mniejszy.
Zawieszenie standardowe dla silverstone czyli -30mm
Hamulce z przodu zmienione tarcze na nacinane i nawiercane Mikody GT
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 13:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Oj działo się przy tym swapie niestety sporo negatywnych emocji/rzeczy powychodziło, ale finalnie furacz gania i to najważniejsze powrzucaj więcej fotek, bo bars ładna 75 może się kiedyś jeszcze spotkamy na jakimś zlocie hehe
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Dawno nic nie pisałem a działo się, działo
Wizyta na hamowni.
2x HGF jeden po drugim czyli po dystansie 135km.
A przedwczoraj wsadziłem kompa od MG ZT 160.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
No to grubo jest widze z wykresu wynika, że nie ma co kręcić naszych Roverków dalej niż do 5200rpm, już przy załączeniu się drugiego VIS przy 4000rpm zaczyna wszystko lecieć w dół.
Bardzo pozytywnie, że wszystko śmiga
scareface wykres V6 jest zupełnie inny i po 4k dopiero zaczyna żyć
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Co do skrzyni to obroty spadły o około 400prm.
Z racji że w aucie robiło się coraz głośniej i myślałem że katalizator się posypał to wydech przeszedł drobne modyfikacje:
katalizator wybebeszony i zostawiona sama puszka
tłumik środkowy zamieniony na okrągły średnicy 90mm i długości 50cm
Po wyjęciu wydechu z auta okazało sie że tłumik końcowy nadaje się tylko do wymiany http://images66.fotosik.p...2177a8fbgen.jpg
Z racji że auto musiałem zabrać to tłumik chwilowo naprawiliśmy http://images66.fotosik.p...e3c6682fgen.jpg
Efekt jest dziwny ale mam nadzieję że po wymianie tłumika końcowego coś się poprawi bo teraz to jest jeszcze głośniej niż na tym dziurawym
https://www.youtube.com/watch?v=KmRXupbvccw
[ Dodano: Czw Sie 13, 2015 13:56 ]
Zmierzyłem natężenie dźwięku w aucie 80 decybeli
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
http://images69.fotosik.p...e835e2b54b7.jpg http://images68.fotosik.p...c982e16d052.jpg
Wszystko już poskładane, zostało jeszcze wymienić kawałek rury za tłumikiem środkowym do tłumika końcowego bo zostało ze starego wydechu.
Poziom hałasu teraz wynosi max 70db, przy 140km/h 65db.
Tłumik końcowy to Asmet od 2,5kv6 i słychać go bardziej niż ten stary łatany.
Ogólnie szału nie ma jajec nie urywa ale biorąc pod uwagę gdzie to było robione i koszta to jestem w stanie to przeboleć
https://www.youtube.com/watch?v=8pZ7M1aGKvE
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum