Wysłany: Pon Gru 29, 2014 16:52 [R416 si] POMOCY !!!! Nie schodzi z obrotów na biegu jałowym
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam serdecznie. Jestem tutaj nowa i oczywiście na wstępie bardzo gorąco Wszystkich witam Od kilku dni jestem szczęśliwą posiadaczką Rovera 416 si a w zasadzie to byłam szczęśliwa aż do dziś kiedy to postanowiłam wymienić rozrusznik w aucie tzn mój tato no i jak wiadomo trzeba odłączyć akumulator ..... Niestety po ponownym jego podpięciu auto " zwariowało " tzn na początku zaraz po odpaleniu nie chciał zapalić czyli kręcił kręcił i nic. Potem jak już dodałam troszkę gazu to zapalił ale potem znowu zgasł i tak kilka razy. W końcu jak już doszedł w miarę do siebie i zapalał normalnie to jak wszedł na biegu jałowym na obroty to nie chciał z nich zejść i tak jest do teraz ... Odpala od razu i bardzo ładnie pracuje silnik ale po dodaniu obrotów nie schodzi z nich i wyje jak ja teraz Wiem że być może już ktoś o tym pisał i pewnie powinnam sprawdzić ale naprawdę jestem załamana i nie wiem co robić. Problem opisałam tak jak to wyglądało od samego początku i nie wiem czy to wina immobilajzera czy coś jeszcze innego ... a i zauważyłam że podnosi się ciśnienie w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodzącego , że jak go odkręciłam to się wylewało - wiatrak się załącza chyba normalnie a wskaźnik na desce rozdzielczej pokazuje temperaturę ok. Nie wiem czy wszystkie plagi na raz się mnie uczepiły czy to jakaś usterka którą się łatwo naprawi . Bardzo będę wdzięczna za każdą podpowiedź i też chętnie odpowiem na wszelkie pytania tylko tak po kobiecemu Błagam o litość jeśli chodzi o to że zaczynam nowy wątek choć było o tym już setki razy ale to akt desperacji oraz błagam o pomoc bo łez nie daję rady wycierać - Edyta
SPAMU¦
Wysłany: Pon Gru 29, 2014 16:52 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeśli przed naprawa było ok, to zaczął bym od adaptacji przepustnicy. Przekręć kluczyk na zapłon i 5 razy wciśnij pedał gazu w podłogę powinno być słychać jak brzęczy silniczek krokowy, po chwili odpal auto i niech pochodzi aż złapie odpowiednią temperaturę.
Dzięki za szybką podpowiedź Tak przed wymianą było wszystko ok - super się jeździło a teraz ... ok zaraz zrobię tak jak mi napisałeś i zdam relację czy coś pomogło choć za dobrze by było pewnie gdyby to było aż tak banalnie proste aby to naprawić Dziś to pewnie całą nockę spędzę na tym forum ...
[ Dodano: Pon Gru 29, 2014 17:52 ]
Slax zrobiłam tak jak mi podpowiedziałeś tylko czy ja tam słyszałam jakiś silniczek krokowy to nie wiem Wiem natomiast że teraz auto schodzi z obrotów w miarę chyba normalnie raz się jedynie jeszcze przywiesił na 2 tyś obrotów ale potem dodałam gazu i spadło tak jak być powinno. Nie wiem teraz czy mam już być bardziej optymistycznie do tego wszystkiego nastawiona czy też po prostu silnik był jeszcze zimny i było ok a jak się nagrzeje np podczas jazdy to czy jakieś cyrki nie wyjdą
Ok fajnie dzięki za wszystko. Masz u mnie buziaka za pomoc Jak by się coś jeszcze działo to mam nadzieję że mogę do Ciebie napisać ?
[ Dodano: Wto Gru 30, 2014 11:22 ]
To znowu ja z fatalnymi wiadomościami to co wczoraj miałam zrobić co proponowałeś to zrobiłam i myślałam, że pomogło i już się cieszyłam ale dziś przejechałam się autem i wciąż nie schodzi z obrotów jak jest na biegu jałowym. Co dalej robić?
[ Dodano: Wto Gru 30, 2014 16:30 ]
Witam ponownie zajechałam dziś do mechanika aby zobaczył co się dzieje z tym ,że obroty na biegu jałowym sięgają zenitu i nie opadają - jak się okazało że .... spadł wężyk taki co jest pomiędzy wtryskami i dochodziło powietrze dlatego tak wył na " luzie " . Zostało to naprawione i jestem już teraz spokojniejsza Wymieniłam dziś też akumulator na Boscha 53AH 500A i wymieniłam też baterię w pilocie od centralnego zamka i tutaj niespodzianka bo pilot nie reagował. Założyłam więc starą baterię i wszystko jest ok . Proszę podpowiedzcie czy trzeba coś dodatkowego zrobić przy wymianie baterii w pilocie czy po prostu jak się ją wymieni to powinno wszystko działać. Wybaczcie te wszystkie pytania ale dopiero poznaje auto i wszystko jest dla mnie nowe i egzotyczne Dzięki za wszystkie podpowiedzi i pozdrawiam - Edyta.
IROLA dzięki bardzo Pozdrawiam i życzę Wszystkim Wszystkiego Najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku Obyśmy na forum opisywali jedynie pozytywne wrażenia z użytkowania naszych Rover-ków i jak najmniej razy szukali porad jak je naprawić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum