[hablababla]

Witam, mojego R od samego początku coś ewidentnie boli, ma mało mocy, dużo pali, ciężko odpala i gaśnie czasem po wciśnięciu sprzęgła, a ostatnio odpalił jakby nie na wszystkie cylindry bo strasznie nim trzęsło. Dzisiaj został w nim zmierzony stopień sprężania i odpowiednio uzyskał 1 cylinder- 11atm, 2 cyl.- 7atm, 3 cyl.- 7atm, 4 cyl.- 11atm. Niestety mechanik już nie miał na dzisiaj czasu rzucić okiem na rozrząd czy nie przeskoczył i tu pytanie do was. Czy to może być wina przestawionego rozrządu o 1 ząbek? Dodam, że jeśli dodaje gazu poruszając przepustnicą zanim obroty się podniosą mija z pół sekundy, tak jakby zawory dolotowe nie otwierały się na czas. Tak więc na biorąc to na logike laika jakim jestem pasuje mi tu przestawiony rozrząd. Dlaczego? Ponieważ jeśli byłby przestawiony o ten jeden ząbek powodowałoby to późniejszy wtrysk paliwa, późniejsze zamknięcie zaworu co skutkowałoby gorszym sprężaniem oraz czasem zgaśnięciem i brakiem mocy również z tego powodu że iskra pojawia się za szybko/późno (tego nie wiem) i wybuch jest opóźniony. Mechanik powiedział mi że silnik może być już skrajnie zużyty albo może być pęknięty pierścień jeśli to nie rozrząd ale tutaj mi coś nie pasuje. Czemu miałby mieć dobre sprężanie na 1 i 4 cyl. a na 2 i 3 złe no i na dodatek nie pali oleju ani wody.

[SPAMU¦]