Wysłany: Czw Mar 26, 2015 22:13 [R45] HGF-Zdjęcie i założenie głowicy-czy dam radę?
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Dopadł mnie problem HGF (zbiorniczek płynu pusty, na bagnecie bardzo wysoki poziom kawowej mazi, po odkręceniu korka oleju strasznie pufa dymem, brak ciepłego nawiewu wewnątrz, silnik nierówno chodzi). chciałbym sam zdjąć i założyć głowicę po planowaniu, pytanie tylko czy dam radę bo nigdy czegoś takiego nie robiłem...mam w związku z tym kilka pytań, po uzyskaniu odpowiedzi na nie sam ocenię swoje możliwości i czy warto oszczędzić 350zł które chce mechanik.
- koła zębate wałków trzeba zdejmować do planowania?
- po rozpięciu rozrządu można kręcić kołem pasowym lub wypchnąć na luzie samochód z garażu? (gdzieś czytałem że nie można poruszyć wałem korbowym)
- czy wymiana uszczelniaczy zaworów będzie konieczna "bo tak musi być" czy robi się to tylko jak są zużyte zawory? (chodzi mi o jak najbardziej ekonomiczną naprawę ponieważ za jakieś pół roku będę sprzedawał auto)
- no i czy znajdzie się ktoś kto na forum lub inną drogą zechce odpowiedzieć na moje pytania typu czy trzeba zdejmować dolną osłonę rozrządu lub z jakim momentem dokręcić śruby głowicy)
Wiem że jest dużo postów o HGF ale chciałbym zebrać potrzebne dla siebie informacje w jednym temacie...
Ostatnio zmieniony przez robczach Pią Mar 27, 2015 21:07, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 26, 2015 22:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
- koła zębate wałków trzeba zdejmować do planowania?
tak, razem z walkami.
Jak nie wyjmiesz wałków, to któreś zawory będą podniesione i nie da się splanować głowicy.
W zależności od tego kto Ci będzie planował może sobie zażyczyć nawet wyjęcia zaworów.
robczach napisał/a:
- po rozpięciu rozrządu można kręcić kołem pasowym lub wypchnąć na luzie samochód z garażu? (gdzieś czytałem że nie można poruszyć wałem korbowym)
Wypychać samochód na luzie możesz ile chcesz, Kręcić wałem przy rozpiętym rozrządzie możesz, ale tylko dopóki nie napotkasz na zawory, czyli nic na siłę. Dopiero po zdjęciu głowicy nie wolno kręcić wałem, bo panewki główne są rozkręcone.
robczach napisał/a:
czy wymiana uszczelniaczy zaworów będzie konieczna
tylko jeśli palił Ci olej, ale jeśli będziesz wyjmował zawory, to warto, robota żadna, koszt też.
robczach napisał/a:
- no i czy znajdzie się ktoś kto na forum lub inną drogą zechce odpowiedzieć na moje pytania typu czy trzeba zdejmować dolną osłonę rozrządu lub z jakim momentem dokręcić śruby głowicy)
Skoro takie informacje są na forum to ich łaskawie poszukaj. Wiem, że Twój temat jest Twój więc przez to jest ważniejszy niż wszystkie inne na forum, ale wyobraź sobie, że wszyscy pozostali użytkownicy mają to głęboko...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
mam jeszcze dwa pytania:
1. czy przed zalaniem oleju należy zdejmować miskę olejową i czyścić tam wszystko z majonezu?
2. czy ustawienie wału gdzie pierwszy tłok od strony rozrządu oraz ostatni są na tej samej wysokości, natomiast dwa środkowe tłoki są niżej (o ile dobrze pamiętam) jest prawidłowe? gdzieś czytałem że wszystkie tłoki muszą być na tej samej wysokości jeśli rozrząd jest ustawiony na znaki, z kolei gdzieś czytałem że to normalne że dwa tłoki będą wyżej od dwóch pozostałych. jak to w końcu jest?
3. jest jakiś domowy sposób na zrobienie blokady wałków czy muszę kupić specjalną kostkę do blokowania rozrządu?
1- nie zaszkodzi.
2- jak rozrząd jest na znakach, to wszystkie tłoki powinny być równo. 1,z 4 i 2, z 3 są zawsze równo.
3- nic nie musisz kupować, po prostu ustawiasz koła po znakach i na takie zakładasz pasek bez blokady.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
A może nie masz HGF-u, tylko to, co ja miałem jesienią ub. r.?
Puściło uszczelnienie tulei cylindra i płyn poszedł do oleju. Też miałem wysoki poziom "oleju", majonez pod korkiem i pusty zbiornik wyrównawczy, a uszczelka pod głowicą była OK.
U mnie poszedł silikon (guma) na uszczelce przy kanale wodnym, lekko się nawet sączyła woda po bloku w okolicy gdzie puściła uszczelka. Po zdjęciu głowicy nie było wody w cylindrach a widziałem takie przypadki w internecie. A czy istnieje jakiś prosty sposób na sprawdzenie czy nie poszło także te uszczelnienie tulei cylindra?
Jeszcze jedno pytanie odnośnie tego ustawienia tłoków. Mianowicie na stronie klubowej jest artykuł o rozrządzie, tam jest napisane że jak jest różnica w położeniu tłoków to winne jest małe koło od rozrządu bo się wyrabia. co się w nim wyrabia?
A czy istnieje jakiś prosty sposób na sprawdzenie czy nie poszło także te uszczelnienie tulei cylindra?
U mnie mechanik zdjął głowicę - płyn był na równi z krawędzią bloku i tak zostawił na noc. Na drugi dzień poziom płynu opadł - przez rozszczelnienie płyn spłynął do miski olejowej i w ten sposób się dowiedziałem, że to nie HGF (który najpierw podejrzewałem). Z dwojga złego wolałbym HGF, bo kosztowałoby to niecałe 1.000 zeta, a tak wydałem w sumie 2.200 :-(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum