Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam mam bardzo miły problem. Otóż ostatnio zacząłem wolniej jeździć zważając na nowe przepisy dotyczące utraty prawka na 3miechy za 50km/h co wcześniej zdarzało mi się notoryczne. Zegary z komputerem mam bez LCD więc odczyt spalanie mam po wciśnięciu przycisku kasowania przejechanego dystansu. I tam pokazuje mi spalanie 10.2l a z wizyt na stacji wynika że na trasie pali mi około 6.2-6.5 l/100km, zaś ku mojemu zdziwieniu po mieście pali mi między 5.7-5.9 l/100km. Po mieście jak jeżdżę to tylko do pracy 7km w 1 stronę. Silnik 2.0CDT 116KM. Czy ktoś z was tak miał???
_________________ Jeszcze 1 niespodziewana akcja i pójdzie do ŻYDA!!!
Człowiek z Huty wyjdzie.... ale Huta z człowieka nigdy!
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 14, 2015 14:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
więc u mnie na wyświetlaczu pokazuje 7.5 l średnie!praktycznie się nie zmienia! ostatnio jeździłem trasę 860 km i spalił mi 55l - co daje ok 6,3 l na 100km- z klimą i 20% to po mieście! a na wyświetlaczu ciągle mam 7.5l!
nie ma co wierzyć we wskazania komputera. Rzadko kiedy znajduje to pokrycie przy dystrybutorze. Prowadzę dziennik tankowań i może z raz na 20tys. km mi się zdarzyło że spalił tyle ile pokazywał komputer.
z wizyt na stacji wynika że na trasie pali mi około 6.2-6.5 l/100km, zaś ku mojemu zdziwieniu po mieście pali mi między 5.7-5.9 l/100km. Po mieście jak jeżdżę to tylko do pracy 7km w 1 stronę. Silnik 2.0CDT 116KM. Czy ktoś z was tak miał???
No, żeby spalanie w mieście było mniejsze niż w trasie, to raczej nikt tak nie miał...
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Sro Lip 15, 2015 05:10
Nie tyle jazda na niskich obrotach jest szkodliwa co nagle przeciążanie silnika.
Np. jedziesz po miescie na 4 biegu, 1400 obrotów i nagle jest jakies spore wzniesienie np. wiadukt i dodajesz gazu wjeżdżając na niego. Wtedy silnik jest poddawany ogromnym przeciążeniom, szczególnie układ korbowy, tłoki(tu największe), dwumas i rozrząd. Pomijam inne elementy mniej obciążone, bo by trzeba 3/4 silnika wypisać.
Wiadomo ze wszystko wychodzi po czasie, ale silnik dlatego ma taki zakres obrotów żeby z niego korzystać. Ale tez bez przesady
Ja do niedawna jeździłem tak, że wbijałem kolejny bieg przy 2000 obrotów. Jednak ostatnio postanowiłem zmienić styl jazdy i zmieniam biegi w zakresie 2500-3000 obrotów.
Efekt? Zadziwiający - mniejsze spalanie. Może dlatego, że jeżdżę najwięcej w cyklu miejskim, ale jest to małe miasto, więc o korkach nie ma mowy.
I w sumie kiedyś czytałem, że dynamiczna [nie mylić z rajdową] jazda może być ekonomiczniejsza niż duszenie silnika na zbyt niskich obrotach
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
dynamiczna [nie mylić z rajdową] jazda może być ekonomiczniejsza niż duszenie silnika na zbyt niskich obrotach
Nie tyle może być, co jest na pewno, to podstawowa zasada ECOdrivingu. Zawsze się ludzie dziwią ze ja wkręcam auto wyżej jak oni a pali mi mniej niż ich hehe
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum