Wysłany: Sro Wrz 10, 2014 11:17 [R75] czym naoliwić gumę od kierownicy
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Powiedzcie mi proszę co mam zrobić bo mnie cholera weźmie w końcu. Od dłuższego czasu podczas skręcania kierownicą szczególnie przy manewrach podczas parkowania i skręcie w prawo strasznie skrzypiała mi jakaś guma. Działo się tak jak bylo ciepło na dworzu jak temp. spadłą to tego nie było. Teraz jak jest ciepło to masakra a i jak chłodno też trze. Podczas jazdy w trasie jak się wsio rozgrzeje to też skrzypi. Doszedłem ze jest to ta czarna guma która znajduje się pod nogami kierowcy. Jak się zdejmie osłony to ją widać. Osłania ona chyba ten drążek kierownicy. Psikałem tam silikonem w sprayu i nic. Wczoraj strzykawką psiknąłem tam trochę oleju i było dobrze ale jak postał parę godzin to dalej to samo. Co z tym zrobić bo to jest nie do wytrzymania. Dźwięki są takie jakby ciągnikiem bez wspomagania kręcił. Ewidentnie ta guma trze o te ośkę od kierownicy.
ps. sorki już o tym pisałem usuńcie ten post
[ Dodano: Sro Wrz 10, 2014 12:17 ]
Dałem smaru do przegubów na te gumę i pod nią i nic, dalej to samo. Nie wiem jak to zlokalizować. Słychać to w srodku na zewnątrz albo minimalnie albo wcale bo silnik chodzi i na postoju koła się skręca to coś tam zawsze słychać.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 10, 2014 11:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Łożysko raczej odpada bo to ewidentnie dżwięk tarcia gum. Muszę jechać neich to zdiagnozują bo się robi męczące to. Najgozrej jest po trasie jak się auto mocno rozgrzeje. Coś czuję ż eto może być coś na wahaczach bo tam są pzrecież gumy. Szkoda z enikt takiego czego nie miał mógłbym wtedy nakierować majstrów gdzie mają szukać.
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Pon Wrz 15, 2014 16:36
Ta guma jest na takim jakby łożysku, które z kolei jest na kolumnie. Raczej nie ma ta guma styku z kolumną kierownicą. Moim zdaniem warto poszukać przy amorkach.
Miałem podobnie, z tego co pamiętam było to zatarte łożysko (sprężyna obciera o dystans pokryty gumą ?, i stąd ten dźwięk), czekałem z tym do zimy przez co musiałem zmienic 2x sprężynę po strzeliła
Ale jak przy otwartej mace i kręceniu kierownica nie słychac nic na łożyskach. Sprężyny i amory zmieniałem niedawno bo jedna mi strzeliła i nabroiła trochę. Jak miałem zdjete te osłony spod nóg kierowcy i wsadzając tam łep i kręcąc kierownicą ewidentnie stamtąd dochodziłoo tarcie. Fakt nie było takie mocne jak po dłuższej jeździe. Kiedyś byłem z tym u majstra to powiedział że to ta czarna guma co ją smarowałem tak trze. Wtedy było tak przy +30 stopniach a teraz prawie zawsze. Czyli coś się wyrobiło.
[ Dodano: Wto Wrz 16, 2014 11:06 ]
Dziś rano +10 stopni i nic nie obcierało. Dzieje się to wraz ze wzrostem temperatury. To znaczy jakby to były łożyska na amorach to tarłoby cały czas a nie jak się rozgrzeje. Bądź tu mądry.
Na ścianie grodziowej masz tę gumę. Może być źle założona (np. podczas wymiany sprzęgła rozpinano maglownicę) i piszczy. Możesz użyć jakiegoś towotu i posmarować ją. Przerabiałem to nie raz już
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Na ścianie grodziowej masz tę gumę. Może być źle założona (np. podczas wymiany sprzęgła rozpinano maglownicę) i piszczy. Możesz użyć jakiegoś towotu i posmarować ją. Przerabiałem to nie raz już
Tylko u mnie ewidentnie trze jak skręcam w prawo albo po skręcie w lewo jak kierownica się prostuje. Sprzęgło jest po lewej stronie. Rano jest cisza a potem po południu jak się ciepło zrobi od razu słychać i czuć jak trze. Po przejechaniu 5 km do domu, parkując pod blokiem trze okropnie. Nie wiem czy jeździć tak czy coś się jednak psuje i nie chciałbym przegapić momentu kiedy trzeba to zrobić.
Nie ma znaczenia po której stronie jest sprzęgło, chyba, że pedały masz po stronie pasażera a kierownice po stronie kierowcy... Napisałem, że przy demontowaniu skrzyni biegów, niektórzy rozpinają kol. kierowniczą od maglownicy i wtedy potrafi ta guma w grodzi wysunąć się, wypaść i można w pośpiechu założyć ją źle.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Tylko, że sprzęgło wymieniałem w styczniu 2010 r. i przez 3 lata był spokój. Dopiero w zeszłe lato zaczęło trzeć coś i dzieje się do dziś to. Wiec to chyba odpada.
i jak tam sprawa rozwiązana ? u mnie kierownica drży na postoju wystarczy ją lekko złapać i cisza.... i dodatkowo dochodzą delikatne piski podczas kręcenia kierownicą...
MaReK, masz rację piszczy dokładnie z tamtej gumy choć wydawało się że dźwięk dochodzi tuż zza koła kierownicy. Niestety mam problem: odginałem kołnierz tej gumy i dawałem tam towot a dalej piszczy. Jak docisnę od góry ręką tą gumę to przestaje. Dodatkowo wymacałem że w środku są jakieś plastikowe oringi. MaReK, masz jakiś patent na to smarowanie?
choćbym nie wiem ile tam napchał piszczy dalej...
Kurcze już tracę cierpliwość. Po ostatniej wizycie na stacji diagnostycznej gdzie stwierdzono, że wsio jest w porządku tylko przy max skręcie w prawo słychać coś na maglownicy. Miałem tarcie jak diabli podczas skrętu. Nasmarowali mi gumy i jak ręką odjął. Niestety po jeździe w mocnej ulewie chyba mi wypłukało i teraz jest tak, że podczas ruszania i skręcania słychac normalnie jakby coś się naciągało (jakby jakaś sprężyna) i po powrocie kierownicy wracało do swojej pozycji no i jakies tarcie/skrzypienie znów się pojawiło ale nie takie jak przed naoliwieniem. Nie mam pojęcia co to jest. Łożyska amorów nowe (całe poduszki) nic pod spodem nie widać. Może miał ktoś podobne objawy bo już nie wiem gdzie szukać pomocy skoro mechanicy rozkładają ręce.
[ Dodano: Pią Lip 17, 2015 13:37 ]
Po klopocie. Okazało się że jakies trefne mam łączniki stabilizatora bo to one tak dają popalić. Wpuścili mi oleju i przeszło. A ja już chciałem jechać z maglownicą do regeneracji. Jeszcze mam pękniętą gumą na wahaczu to ona też dawała znaki ale jak wcześniej mi ją naoliwili to się uspokoiła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum