Zobacz temat - [R75] Zgrzyt przy skrecie, "plywanie" i skrecona k
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Zgrzyt przy skrecie, "plywanie" i skrecona k

bochas - Pon Lis 14, 2016 12:51
Temat postu: [R75] Zgrzyt przy skrecie, "plywanie" i skrecona k
Dzis rano przy maksymalnym skrecie kol uslyszalem z okolic kola jakies zgrzyty. Pomyslalem, ze hamulce, bo przy okazji czuc lekki opor - wystarczajacy, zeby samochod "bujal sie" przy ruszaniu, ale niewystarczajacy zeby go np. zatrzymac na podjezdzie. Jednak kolejnym objawem bylo cos, co okreslilbym jako plywanie na boki, spory luz na kierownicy i zdecydowana zmiana polozenia kierownicy do jazdy na wprost (teraz jest pod katem ~45 stopni w lewo).

Nie wiem, czy to ma jakikolwiek zwiazek, ale pare dni temu wymienialem kolektor i w rekach rozsypal mi sie lacznik w ksztalcie litery T pod gorna oslona silnika, laczacy przewody, przez ktore plynie - jak przeczytalem - powietrze do kolektora/przepustnicy. Skleilem to tasma siatkowa i jakos sie trzymalo.

wellman - Pon Lis 14, 2016 13:24

bochas, sprawdź sprężyny, lubią pękać przy pierwszych mrozach. Może też łożysko amortyzatora lub sam amortyzator się "przyciął".

Może łącznik stabilizatora, albo końcówka drążka kierowniczego się poddaje?

Podjedź na pierwszą z brzegu stację diagnostyczną, prawdopodobnie od razu będzie wiadomo o co chodzi.

No i nie naprawiaj Roverka na ślinę i taśmę klejącą, bo się na Ciebie obrazi, a obrażony Rover potrafi strzelać fochy. :P

christopher7 - Pon Lis 14, 2016 17:58

wellman napisał/a:
No i nie naprawiaj Roverka na ślinę i taśmę klejącą, bo się na Ciebie obrazi, a obrażony Rover potrafi strzelać fochy. :P


:ok2: oj tak...

bochas - Wto Lis 15, 2016 12:07

Zostawilem dzis bolid u mechanika. Moge powiedziec, ze nikt nie zgadl, ani na tym forum, ani na brytyjskim, bo ciezko bylo by taki scenariusz wymyslic. Wyglada na to, ze przy poprzedniej naprawie, ktos nie przymocowal koncowki drazka do kola (pozioma sruba trzymajaca bolec drazka). Trzymalo sie razem tylko dzieki ciezarowi samochodu.
longer86 - Wto Lis 15, 2016 14:55

Nie rozumiem o jakiej śrubie piszesz, drążek kierowniczy ma tylko nakrętkę na gwint sworznia przechodzącego przez otwór w zwrotnicy, a z drugiej strony końcówka drążka kierowniczego nakręcana jest na osiowy drążek kierowniczy i kontrowana druga nakretką.
bochas - Nie Lis 20, 2016 22:24

Wyglada na to, ze mowie o 3 i 4 na tym rysunku:

http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-GRID001544

longer86 - Nie Lis 20, 2016 23:01

To nie trzyma w żaden sposób końcówki drążka, tylko sworzeń wahacza.

O ile luz na tym sworzniu powoduje pukanie na nierównościach, to do czasu aż śruba nie wypadnie z otworu to sworzeń nie wypadnie i raczej marne szanse żeby powodowało to pływanie auto po drodze

bochas - Nie Lis 20, 2016 23:30

Hmmm, koncowka drazka tez wygladala, jakby miala zaraz wypasc w dol, widzialem odkryta srube, a gumowy kolnierz byl bardzo nisko. moze odpadla tez nakretka bolca koncowki drazka, ale tego juz mi nie powiedzieli po stanowczym powitalnym "panie, kto to panu tak spier***" i zawyrokowaniu, ze to wlasnie ta pierwsza sruba byla za to odpowiedzialna.