Zobacz temat - Kolejna przykrość - uszkodzona opona na dziurze :(
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Kolejna przykrość - uszkodzona opona na dziurze :(

maciej - Pon Sie 20, 2007 23:18
Temat postu: Kolejna przykrość - uszkodzona opona na dziurze :(
Właśnie spotkała mnie przykość - jadąc do Tomiego na dziurze uszkodziłem przednią prawą oponę i felgę i nie mam pewności co do tylnej prawej opony i felgi, a jechałem osiedlową uliczką 20-30 km/h (tuż po ruszeniu ze świateł). :(
Zatrzymałem się od razu i nic nie zauważyłem, ale 5 minut później, gdy pod blokiem Tomiego pod latarnią obejrzeliśmy auto dokładniej wyszedł purchel na oponie i wygięcie felgi.
NAtychmiast wezwałem Policję, która przyjechała bardzo szybko, panowie spisali dane obejrzeli oponę i dziurę i polecili, żebym zgłosił się do mojego ubezpieczyciela, gdzie powiedzą mi co robić dalej - jadę do Warty jutro z samego rana.

Czy ktoś może walczył już w takiej sprawie?
Bo opona na pewno jest do wymiany, ale np. czy uda mi się wymienić obie na osi (bo w sumie tak należy w takiej sytuacji zrobić)?

Jeśli ktoś już przez to przechodził, to proszę o opis procedury i skutków.
Z góry dziękuję. :)

mcjg - Pon Sie 20, 2007 23:24

Do ubezpieczyciela swojego to nie bardzo. Panowie z policji powini dać Ci notatkę z miejsca zdarzenia i z tą notatką powinieneś udać sie do zarządcy drogi, który powinien dać Ci opis postępowania. Chyba, że twój ubezpieczyciel wypłaci Ci z AC a potem sam będzie dochodził od z zarządcy drogi. Tylko nie wiem czy w takim wypadku nie "pojadą" po twoich zniżkach.
maciej - Pon Sie 20, 2007 23:31

mcjg napisał/a:
Chyba, że twój ubezpieczyciel wypłaci Ci z AC a potem sam będzie dochodził od z zarządcy drogi. Tylko nie wiem czy w takim wypadku nie "pojadą" po twoich zniżkach.

No właśnie nie wiem jak to jest załatwiane dlatego pytam.
Wiem, że takie rzeczy można zrobić z AC i potem mój ubezpieczyciel załatwia to tzw. regresem na ubezpieczyciela sprawcy, w tym przypadku ZDM, ale byłem ciekaw, czy któs to może już robił.
Mam nadzieję, że jutro w Warcie mnie oświecą.

walkie - Pon Sie 20, 2007 23:45

Generalnie to powinienies dostać tą notatkę. Ale skoro było zgłoszenie, to myślę że dostaniesz ją nawet jutro. Z /tym idziesz do zarządcy dróg, piszesz pisemko że cudna droga uszkodziła oponę.
Czekasz jakieś 3-4 miesiące i masz kasę z powrotem. Acha, dobrze jest mieć świadka bo inaczej wmówią Ci, żeś wielbłąd.

giewu - Wto Sie 21, 2007 09:06
Temat postu: Re: Kolejna przykrość - uszkodzona opona na dziurze :(
maciej napisał/a:
...Jeśli ktoś już przez to przechodził, to proszę o opis procedury i skutków.
...
maciej w swoim czasie w Auto Świecie pojawił się ten artykuł , w którym krok po kroku opisana jest cała procedura postępowania w takim przypadku jaki Tobie się przytrafił.
Mam nadzieję, że uda Ci się wszystko pomyślnie załatwić. Życzę powodzenia, bo wiem, że to ciężkie sprawy są. :mrgreen:

maciej - Wto Sie 21, 2007 09:13

Wow! giewu, wielkie dzięki!
Tego właśnie potrzebowałem!

Byłem już w Warcie, ale tam dowiedziałem się, że sprawę można załatwić z AC, a potem regresem na sprawcę tylko, jeśli sprawca się przyzna, a inaczej to stracę zniżki na AC, co będzie mnie kosztowało więcej niż ta opona. :(

[ Dodano: Wto 21 Sie, 07 10:37 ]
Ech... Wg strony ZDM wygląda na to, że droga należy do spółdzielni mieszkaniowej, co utrudni sprawę, zwłaszcza, że jutro chciałbym wymienić oponę, wyprostować felgę i mieć sprawne auto i nie mam tygodnia czasu, żeby czekać na rzeczoznawcę... :(

piter34 - Wto Sie 21, 2007 15:33

maciej napisał/a:
Wg strony ZDM wygląda na to, że droga należy do spółdzielni mieszkaniowej, co utrudni sprawę,

Dlaczego?
Spółdzielnia na 99% jest ubezpieczona. ;-)

Nic nie rób żadnymi regresami, tylko od razu wal do tej SM.

maciej - Wto Sie 21, 2007 15:34

Epopei ciąg dalszy - zaczynam mieć nadzieję, choć szybko pieniędzy na pewno nie zobaczę... ;)

Zacząłem szukać zarządcy drogi i okazało się, że warszawski ZDM ma ładną stronkę z listą wszystkich ulic, którymi się opiekuje.
Niestety ulicy Klemensiewicza na tej liście nie ma. :(

Po kilku telefonach, gdy próbowałem dodzwonić się wybierając automatycznie wg gadającego automatu właściwe dla mojej sprawy komórki ZDM i nikt tam nie odbierał, w końcu nie wytrzymałem i zadzwoniłem do sekretariatu zarządu, gdzie miła pani natychmiast przekierowała mnie do kompetentnej osoby i dowiedziałem się, że prawdopodobnie zarządcą drogi jest dzielnica Warszawa Bemowo.
Pan nawet podał mi numer telefonu, w tym samym czasie ten sam numer znalazły mi google. :)

Telefon do Wydziały Infrastruktury Urzędu Dzielnicy zakończył się natychmiastowym sukcesem - zostałem natychmiast przełączony do kompetentnej pani, która powiedziała, że to ich droga, że mam złożyć podanie do Burmistrza z załącznikami, które zostanie przekierowane do firmy zajmującej się utrzymaniem drogi. Firma jest ubezpieczona i nie powinno być problemów. Pani powiedziała też, że rozumieją, że muszę jeździć autem i bez problemów powinno się to załatwić na podstawie faktur za naprawę.

Teraz czekam jeszcze na telefon od Oficera Dyżurnego Komendy Stołecznej Policji z opisem gdzie się mam zgłosić w celu uzyskania odpisu notatki służbowej patrolu, który przyjechał na miejsce zdarzenia, żeby to dołączyć do podania i zdjęć, które z Tomkiem zrobiliśmy.

Jak dostanę notatkę, to zostanie mi jutro naprawić felgę, kupić oponę, wydrukować zdjęcia i napisać podanie, ale to chyba już w przyszłym tygodniu.

A swoją drogą, to chyba należy założyć nowy dział w FAQ na stronie z poradami "Jak nie dać zrobić z siebie jelenia, czyli o urzędach i ubezpieczycielach..." - ja mam już kilka porad nt. ubezpieczycieli, a teraz będzie jeszcze nt. dróg i odszkodowań.

[ Dodano: Wto 21 Sie, 07 15:36 ]
Szkoda, że na Offtopic nie ma opcji "Pomógł", bo chciałem ją kliknąć dla giewu. :(

[ Dodano: Wto 21 Sie, 07 16:41 ]
Po kontakcie z Oficerem Dyżurnym już wiem, że wystarczy, że w podaniu podam, że Policja była na miejscu zdarzenia - data, czas, a mam też, z której komendy byli policjanci i nr radiowozu, a już ubezpieczyciel albo Urząd Dzielnicy ma się skontaktować z właściwą komendą i uzyskać potrzebne informacje.

giewu - Wto Sie 21, 2007 17:02

maciej napisał/a:
...
szkoda, że na Offtopic nie ma opcji "Pomógł", bo chciałem ją kliknąć dla giewu...

Maciek, w zupełności mi wystarczyło Twoje :mrgreen:
Cytat:
"Wow! giewu, wielkie dzięki!
Tego właśnie potrzebowałem!

maciej - Wto Sie 21, 2007 19:58

To się cieszę. :)
walkie - Wto Sie 21, 2007 20:09

Będzie dobrze :) Trzymam kciuki. Mój szef miał podobną sytuację i dostał zwrot kosztów.
Kozik - Wto Sie 21, 2007 21:15

walkie napisał/a:
Mój szef miał podobną sytuację i dostał zwrot kosztów.

Bo to szef :lol:

walkie - Wto Sie 21, 2007 21:24

To raczej nie miało wpływu :)