Zobacz temat - [R216 '98] Rdza przy zawiasach tylniej klapy, i nie tylko;|
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R216 '98] Rdza przy zawiasach tylniej klapy, i nie tylko;|

grisha13 - Pon Wrz 17, 2007 00:36
Temat postu: [R216 '98] Rdza przy zawiasach tylniej klapy, i nie tylko;|
Kupilem jakis czas temu Rovera 216 z 1998 roku w stanie idealnym, sprowadzony ze Szwajcari, jestem pierwszym wlascicielem w kraju a za granica tez byl tylko jeden i to starszy Pan. Samochod jest w 100% bezwypadkowy, poniewaz sam go sprawdzalem i bylem u znajomego w salonie i zmierzyl go calego elektronicznym miernikiem lakieru i jest wszystko w oryginale. Ale przy zakupie zauwazylem ze przy zawiasach tylnej klapy jest mega rdza, i nie wiem co z tym zrobic. Ponadto kiedy czyscilem auto za tylnia prawa lampa zauwazylem burchelek, i przy uszczelce szyby w tylniej klapy pojawilo sie pare. Mam pytanie czy to normalne w tym aucie.
blue827 - Pon Wrz 17, 2007 01:43
Temat postu: Re: [R216 '98] Rdza przy zawiasach tylniej klapy, i nie tylk
grisha13 napisał/a:
[..] a za granica tez byl tylko jeden i to starszy Pan.

tutaj jest taki fajny filmik jak starszy Pan wieżdża do garażu :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=B16AL-IyeZk

na rdze polecam Tectyl ML, np w aerozolu kosztuje 26zł 600ml, jesto to woskowy tłusty środek i wsiąka w rdze i niedopuszcza dalej powietrza i wilgoci.
Natomiast jeśli to jest widoczne miejsce na karoserii, to do takich małych ognisk korozji polecam wodny preparat Sonax, trzeba pomalować 2-3 warstwy. Sonax też wsiąka w rdze i z nią reaguje, a po wyschnięciu jest suchy więc można to zamalować jakimś lakierem zaprawkowym.

Kris - Pon Wrz 17, 2007 08:13
Temat postu: Re: [R216 '98] Rdza przy zawiasach tylniej klapy, i nie tylk
grisha13 napisał/a:
Kupilem jakis czas temu Rovera 216 z 1998 roku w stanie idealnym, sprowadzony ze Szwajcari, jestem pierwszym wlascicielem w kraju a za granica tez byl tylko jeden i to starszy Pan. Samochod jest w 100% bezwypadkowy, poniewaz sam go sprawdzalem i bylem u znajomego w salonie i zmierzyl go calego elektronicznym miernikiem lakieru i jest wszystko w oryginale. Ale przy zakupie zauwazylem ze przy zawiasach tylnej klapy jest mega rdza, i nie wiem co z tym zrobic. Ponadto kiedy czyscilem auto za tylnia prawa lampa zauwazylem burchelek, i przy uszczelce szyby w tylniej klapy pojawilo sie pare. Mam pytanie czy to normalne w tym aucie.


nic z tym nie rób ;) to jest norma w Roverach serii 200, zaczniesz kombinować, przyjedzie ktoś kupic jak będziesz sprzedawał i powie że bylo coś robione bo rdzy nie ma :D poważnie Ci mowię.

Viniu - Pon Wrz 17, 2007 10:50

Grisha nie wiem, czy Cię uspokoję, ale w moim R200 mam małe ogniska korozji przy zamku tylnej klapy (ponoć typowe ognisko) i przy bocznych kierunkowskazach (też ponoć dość typowe miejsce). Przyjął bym więc, że "ten typ tak ma". Jednak jestem podobnie jak kolega Kris zdania, że takich uszczerbków robił nie będę. Zamierzam w przyszłym roku przesiąść się na R45 i sprzedając obecnego R200 nie będę niczego ukrywał, bo musiałbym malować całe błotniki, a to jak wiecie zawsze wzbudza podejżenia. Dlatego przy sprzedaży poprostu wolę opuścić z ceny na koszty malowania niż gimnastykować się i przekonywać, że auto nie było podzwonie.
jaro92 - Pon Wrz 17, 2007 15:57

tectyl ml świetny środek,tylko jedna wada -śmierdzi ustrojstwo,prysłem drzwi od wewnątrz-pierwszy tydzień jezdzić się nie dalo,mineło 2 miesiące i jeszcze go czuć
Wazzabii - Wto Wrz 18, 2007 14:27

u mnie w 420SDi mam ten sam problem, tj. zawiasy klapy oraz otwory przy migaczach na blotnikach,

z zawiasami zamierzam cos zrobic poniewaz ognisko jest powazne, nie bede tego malowal tylko pokryje jakims srodkiem reagujacym ze rdza

bizon9ek - Sro Wrz 19, 2007 00:45

Ja mam 96r i zero rdzy, może auto nie było nigdy garażowane, albo poprzedni właściciel pryskał czymś zawiasy, i od chemii rdza sie pojawiła.
grisha13 - Sro Wrz 19, 2007 09:22

to raczej ty miales malowany samochod...bo 96 to juz powinna byc rdza, wiec nie mozliwe zebys mial auto idealne.
bizon9ek - Sro Wrz 19, 2007 09:34

Malowane miałem tylko maska, zderzak przód, błotniki cieniowane, tył w 100% nie był robiony, rdzy naprawdę zero.
piter34 - Sro Wrz 19, 2007 16:43

grisha13 napisał/a:
to raczej ty miales malowany samochod...bo 96 to juz powinna byc rdza

Nie ma reguły, że rdza powinna być. ;-)
Auto mogło przyjechać np. z Włoch albo z ciepłych i suchych obszarów innych krajów.

grisha13 - Sro Wrz 19, 2007 22:06

Jesli przyjechal w Włoch to po tylu latach lakier od slonca bylby tak wypalony ze napewno byl malowany zreszta z Wloch same rozbitki. Muszial byc malowany i ukrywana rdza nie ma wyjatkow
thef - Sro Wrz 19, 2007 22:11

grisha13 napisał/a:
Jesli przyjechal w Włoch to po tylu latach lakier od slonca bylby tak wypalony ze napewno byl malowany zreszta z Wloch same rozbitki. Muszial byc malowany i ukrywana rdza nie ma wyjatkow


Ale jesteś uparty ;)

Kozik - Sro Wrz 19, 2007 22:38

grisha13 napisał/a:
Jesli przyjechal w Włoch to po tylu latach lakier od slonca bylby tak wypalony ze napewno byl malowany zreszta z Wloch same rozbitki. Muszial byc malowany i ukrywana rdza nie ma wyjatkow


Nie zgodzę się z Tobą niestety. Ja mam roverka z włoch i gdyby nie był powgniatany (bez zarysowań i rdzy) to lakier był w stanie bardzo dobrym. A od razu rozbity - kto Ci takich bajek naopowiadał? Jesteś Bruce wszechwiedzący???
Na komisie gdzie kupilem swojego roverka gosc ma samochoty tylko i wylacznie z włoch i bardzo byś się zdziwił widząc je - są w bardzo dobrym stanie - i nie wszystkie są do malowania.

bizon9ek - Sro Wrz 19, 2007 23:47

grisha13 napisał/a:
Jesli przyjechal w Włoch to po tylu latach lakier od slonca bylby tak wypalony ze napewno byl malowany zreszta z Wloch same rozbitki. Muszial byc malowany i ukrywana rdza nie ma wyjatkow


Poszedłem sprawdzic dokładnie, no i zonk :shock: w okolicach zawiasów jest troche rdzy , w innych miejscach niema śladu rdzy ani zaprawek, przy zamku,uszczelce,migaczach też 0 rdzy.
Samochod przywiozłem z niemiec a lakier jak na zdjeciach.
Wiem które elementy w moim aucie nie maja oryginalnego lakieru, tylnia klapa ma oryginał.

Pozdro..


giewu - Czw Wrz 20, 2007 08:13

grisha13 napisał/a:
...Muszial byc malowany i ukrywana rdza nie ma wyjatkow
a jednak są wyjątki ... moje auto przyjechało z Niemiec i nie było malowane (poza zderzakiem, który sam "zepsułem" i sam pomalowałem) i jeśli znajdziesz na nim choć najmniejszy nawet kawalątek lub choć zalążek rdzy to stawiam Ci wielkie piwo ... nie powinieneś tak uogólniać :twisted:
Brt - Czw Wrz 20, 2007 08:43

giewu napisał/a:
jeśli znajdziesz na nim choć najmniejszy nawet kawalątek lub choć zalążek rdzy to stawiam Ci wielkie piwo ... nie powinieneś tak uogólniać

Przyjedź na Zlot to poszukamy :twisted: :mrgreen: :mrgreen:

piter34 - Czw Wrz 20, 2007 17:01

grisha13 napisał/a:
Jesli przyjechal w Włoch to po tylu latach lakier od slonca bylby tak wypalony ze napewno byl malowany

Nie jest to regułą :mrgreen:
Znam wieeeele aut z Włoch, w których z lakierem nic niepokojącego od słońca się nie stało.

grisha13 napisał/a:
zreszta z Wloch same rozbitki.

ROTFL :lol:

grisha13 napisał/a:
Muszial byc malowany i ukrywana rdza nie ma wyjatkow

Wyjątki to te niebite auta z rdzą.

A tak na marginesie, to w swojej wypowiedzi ani jednym słowem nie odniosłeś się do meritum mojego posta, na który odpowiadałeś.

grisha13 - Sob Wrz 22, 2007 01:09

Ja swojego Rovera szukalem prawie pol roku i mozecie opowiadac co chcecie, i bajki z innymi smokami tez, ale ja z Wloch widzialem same zalosne auta, do ktorych balem sie wsiasc bo sie bym pobrudzil( a tak na marginesie do aut z komisu tez mam mala dygresje). A z autem z Niemiec zgodze sie jesli byl egzemplarz wyjatkowo zadbany i garazowany caly czas to do rdzy mu daleko. Niestety wiekszosc nie jest tak wspaniale zachowana jak na auto 10 letnie. Znalezienie samochodu w Polsce z tego roku bez rdzy i nie malowanego graniczy z cudem. Tyle wiem z wlasnego doswiadczenia, bo zjezdzilem kawal Polski za moim wlasciwym Roverem.
thef - Sob Wrz 22, 2007 09:36

grisha13 napisał/a:
a tak na marginesie do aut z komisu tez mam mala dygresje


Dygresję??? :wink:

Kozik - Sob Wrz 22, 2007 10:11

dygresja jest to odejście od głównego tematu wypowiedzi i wprowadzenie wątków z inną luźną lub wcale nie mającą związku z wypowiedzią, wtrąconą w jakąś treść pisaną lub mówioną.

źródło - wikipedia

giewu - Sob Wrz 22, 2007 13:32

grisha13 miał na myśli zapewne awersję ... i tak wiecie o co Mu w zdaniu chodziło :twisted:
grisha13 - Nie Wrz 23, 2007 00:30

rzeczywiscie pomylilem sie, nie o to stwierdzenie mi chodzilo, pomylilem pojecia.
piter34 - Wto Paź 02, 2007 13:20

grisha13 napisał/a:
Ja swojego Rovera szukalem prawie pol roku i mozecie opowiadac co chcecie, i bajki z innymi smokami tez, ale ja z Wloch widzialem same zalosne auta, do ktorych balem sie wsiasc bo sie bym pobrudzil

Ja nie neguję co Ty widziałeś...
Tak samo nie możesz Ty negować tego, co widziałem ja oraz na podstawie własnego ograniczonego zbioru obserwacji wnioskować, że WSZYSTKIE auto z Włoch są "be"...

grisha13 napisał/a:
A z autem z Niemiec zgodze sie jesli byl egzemplarz wyjatkowo zadbany i garazowany caly czas to do rdzy mu daleko.

Zupełnie nie rozumiem jaki związek ma dbanie o auto z faktem samoistnego pojawiania się rdzy.
Jeżeli auto nie jest puknięte, obtarte i jeździ w ciepłym włoskim klimacie, to rdzy nie będzie.

Za bardzo generalizujesz.

pietro - Nie Cze 08, 2008 18:40

Może odgrzeję wątek ?

Jak w wielu przypadkach, w moim Roverze jest rdza przy zawiasach tylnej klapy. Zastanawiam się co z tym zrobić.

Możecie podpowiedzieć jak się z tym uporać bez malowania?
jakimś środkiem prysnąć?
W jednym zamkniętym wątku wymieniano tectyl ml
wie ktoś w jaki sposób go zastosować na tą rdze nad bagażnikiem?
no i na masce mam leciutki ubytek (ok 2mm na 1 mm)samego bezbarwnego lakieru, farba nie ruszona, jak mógłbym to zabezpieczyć, żeby mi nie zaczęło puchnąć? jakaś żywica czy cóś? :)