Zobacz temat - żalę się
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - żalę się

zouza - Nie Maj 11, 2008 09:57
Temat postu: żalę się
Parę dni temu pisałam, że ktoś mi ukradł znaczek z grila. Przebolałam już to, przyszedł już nowy, nastawiłam się na to, że co jakiś czas będę kupowała nowy.... i tyle.
Wracam wczoraj do auta, próbuje otworzyć bagażnik (nie dało się, bo coś się zdupiło :roll: ) patrzę, a tam jakiś pipiiii <bardzo cenzura> :strzela: próbował mi wydłubać blendę i są 2 paskudne odgięcia po jakimś śrubokręcie :evil: Pomijając, że paskudnie to wygląda i krwawi mi serce, to ogólnie mnie krew zalała i zaczęłam mieć paranoje. Wg mnie to nie przypadek, że w ciągu kilku dni najpierw przedni znaczek, a potem ktoś próbuje wydłubać z tyłu. Mam wrażenie, że to się stało na nocce, ale nie wiem na pewno :roll:
No i w sumie tak piszę raczej żeby się wyżalić, bo co z tym zrobić nie mam pomysłu, zaczynam myśleć, że ktoś sobie zapolował i w końcu mi tą blendę wydłubie.
No i co ja mam zrobić?? Przecież auta pod prąd nie podłączą... a miałabym ochotę. Spróbuje na nockach parkować gdzie indziej, bo pod blokiem i tak ciasno. Lecieć z każdą pierdołą na policję? Nie sądzę, że to coś da :roll:
Jak macie jakieś pomysły łącznie ze strzelaniem to chętnie stestuje, pomysł żeby postawić auto na parkingu strzeżonym i jeździć autobusami odpada :P

:beczy:

hawczyn - Nie Maj 11, 2008 10:10

proponuje sie zaczaić w innym aucie (oczywiście nie ty tylk paru dobrze zbudowanych kolegów) i chycić na gorącym uczynku, wpier*****ić tak aby nie było śladu a potem zadwonić na policje niech płaca za szkody. :!: ku***y jedne :evil: słyszałem że złodzieje lubą taki znaczki :roll:
zouza - Nie Maj 11, 2008 10:13

hawczyn napisał/a:
proponuje sie zaczaić w innym aucie (oczywiście nie ty tylk paru dobrze zbudowanych kolegów) i chycić na gorącym uczynku, wpier*****ić tak aby nie było śladu a potem zadwonić na policje niech płaca za szkody. :!: ku***y jedne :evil: słyszałem że złodzieje lubą taki znaczki :roll:


No właśnie do końca nie jestem pewna gdzie to się stało :roll: Jak u mnie pod blokiem, to rzeczywiście z kumplami pogadam :mrgreen:

hawczyn - Nie Maj 11, 2008 10:18

zouza, tak bedzie najlepiej wiem że nie można współpracować z policją ale niekiedy trzeba bo jeśli rzeczywiście ci porysowali to dlaczego za swoje masz to naprawiać?
promap - Nie Maj 11, 2008 10:59

to co hawczyn pisze to jedno , a może przydałoby się też autocasco ?
w przypadku większych uszkodzeń to się opłaci. Kiedyś trzasnęli mi drzwi na parkingu takie dość mocne wgięcie to za odszkopdowanie zrobiłem drzwi i nowe amortyzatory przód .Ja wykupłem na mojego R w Allianz za 450 zł na cały rok wraz z assistance . Tylko że ja mam 50% zniżek na AC. Natomiast w TV leci jakaś reklama (tylko nie pamietam jakiej firmy) że przenoszą zniżki z OC na AC również .

zouza - Nie Maj 11, 2008 11:02

Mam AC, ale przecież nie będę znaczka z grila robiła z AC :roll: Mam też osobno ubezpieczone szyby i radio.... ale co z tego :roll: jak jakiś <cenzura> będzie mi np blendę haratał. Nie chodzi o kasę tylko o to, że jakieś <cenzura> niszczą mi auto, a ja nie mogę nic zrobić.
ray0579 - Nie Maj 11, 2008 11:10

Dobrze Cie rozumiem :( . W Szczecinie mieszkamy w z jednych najgorszych dzielnic, po za tym aby zaparkowac tam auto po 16 graniczy z cudem. Auta stawiaja tak, ze problem ze wyjsciem lub wejsciem, nie wspomne o powiginanych lusterkach. Kiedys jakis palant parkujac wgniotl mi przedni blotnik. Wk.... bylem niemilosiernie, polamali mi lustrko bo jakiemus imbecylowi wracajacego z dyskoblyskow zachcialo sie kopac wszystkie auta stojace wzdluz chodznika [ moje niestety stalo w kierunku , wktorym debil szedl :( ], i co?po raz kolejny wku.... ale nie bede przeciez spal w aucie. Taka mentalnosc ludzi i ciezko bedzie to zmienic. Ponadto co auto myje to jakas krecha, szlag mnie trafia. Najlepeij stawiac na strzezonym albo w garazu, a jak ktos nie moze? Za ladne masz autko i w oczy kole :)
promap - Nie Maj 11, 2008 11:11

można się zaczaić , lub zainwestować w kamerę na noc . A czasem wystarczy jak kamera jest dobrze widoczna i kolesi odstrasza od robienia trakich #$#!@$^
zouza - Nie Maj 11, 2008 11:17

Nie mogę w kamerę :roll: W bloku mieszkam, parkuje na parkingu po 2 stronie ulicy, bo wszystko jest zapchane po dziurki w nosie. Poza tym nie wiem czy to się nie stało na nocce, a tam okolica nieciekawa, a przecież nie będę tramwajem jeździła :roll:
No mówię, że najlepiej podłączyć auto pod 220v

7Tomi - Nie Maj 11, 2008 11:19

Zamontuj kamerę na tylnym siedzeniu wykierowaną na potencjalnego złodzieja blendy :D
promap - Nie Maj 11, 2008 11:21

jakiś kondensator i z akumulatora podpiąć .
Tylko że ja w tych tematach nie siedzę :cry:
Napewno się na forum znajdzie ktoś kto wiedziałby jak to zrobić by było bezpiecznie dla Ciebie :evil:

zouza - Nie Maj 11, 2008 11:22

Tomi_114 napisał/a:
Zamontuj kamerę na tylnym siedzeniu wykierowaną na potencjalnego złodzieja blendy :D


Taaa zaczaję się z kotami w aucie i wystraszymy palanta na śmierć :hahaha:

Brt - Nie Maj 11, 2008 11:25

zouza napisał/a:
No mówię, że najlepiej podłączyć auto pod 220v

230 ;) :P teraz w kraju mamy 230 V. A co do samej sytuacji to współczuję, ale nie wiem co poradzić :( Ręce opadają :(

Kozik - Nie Maj 11, 2008 11:30

zouza napisał/a:
No i co ja mam zrobić??


Mi kradli lusterka i demolowali malucha pod blokiem, wystarczyło raz posmarować smarem całe lusterko i już tylko raz został zdemolowany po tym :D a za jakiś czas dorwałem kmiotków bo demolowali inne samochody, policja miała problemy ze zidentyfikowaniem tych osób :D (to moi koledzy ja byłem grzeczny :P )
Koniec problemów, teraz stoi rover i póki co odpukać nic mu nie robią.

7Tomi - Nie Maj 11, 2008 11:35

Zrób taki motyw ze na noc zdemontuj blęde :rotfl: albo przerób sobie na plug and play :D i na noc ściągaj :rotfl:
promap - Nie Maj 11, 2008 11:38

A może z tą kamerą na tylnej półce to nie taki zły pomysł . Zainstaluj dobrze widoczną jakąś atrapę z migająca diodą
DawidNB - Nie Maj 11, 2008 12:32

skarbie ja wiem że to jest wkurzające
pójdziemy w najbliższym czasie :strzela: :strzela: :strzela:

:pociesz: :całus:

kasjopea - Nie Maj 11, 2008 14:29

Zouzia :pociesz:
tom214Si - Nie Maj 11, 2008 20:43

Dobrze że Don Pedro mieszka daleko, bo inaczej byłby pewnie pierwszy na liście podejrzanych :haha: Trudno coś mądrego doradzić, to przynajmniej się pochwalę :P
Tak Was czytam biedne miejskie żuczki i faktycznie tragedia... ja mam 2 garaże (niewidoczne z ulicy, zakratowane okna i w ogóle, plus własnego obejścia chyba na 15 samochodów i jeszcze kombajn by się zmieścił :) Aczkolwiek parkingowych obcierek też czasem doznaję... :wnerw:

sTERYD - Pon Maj 12, 2008 00:00

:pociesz: :*
szczerze mowiąc ja to bym od razu zabił :zły:
jeśli nie wstajesz zbyt dużo wcześniej niż odjeżdzasz do pracy to polecam ogrodzenia elektryczne- 10-15 tys. volt pulsujące całkem skutecznie odstrasza.... (niestety potrafi też wysadzić akumulator :( )

Panna_Migotka - Pon Maj 12, 2008 08:12

hawczyn napisał/a:
zouza, tak bedzie najlepiej wiem że nie można współpracować z policją


:shock:

po pierwsze, to proponuję jednak zgłosić bo często zdarza się że złapany zazwyczaj nieletni złodziej znaczków ma ich kilkanaście / kilkadziesiąt i zazwyczaj robi to w okreslonych miejscach. mój tzw. maz osobiście ustalał kilka miesięcy temu adresy okradzionych i jeszcze ich pytał czy łaskawie beda zgłaszać, więc jak kolego chcesz doradzać to na temat o którym masz pojęcie. :arrow:

a Ty zouziku się nie łam :trzymasie:

zouza - Pon Maj 12, 2008 14:38

No i jest ciąg dalszy. Dojechałam dzisiaj do pracy, obchodzę auto, a tam po stronie pasażera rysa od lusterka do tylnego nadkola. :roll: W sumie całkiem płytka i powinno dać się spolerować, ale nie o o chodzi. Rysa jest akurat na poziomie opuszczonej ręki, no i wcześniej jej nie było, bo w tamtym tygodniu myłam auto.
Wkurzyłam się i zadzwoniłam na policję generalnie zapytać co mam zrobić, bo to już 3 raz w tym tygodniu coś takiego. Pan Policjant bardzo miły zresztą ogólnie powiedział, że nic się nie da zrobić bo przecież mi policjanta na parkingu nie postawi. Jak chce się starać o zwrot z AC mam przyjechać złożyć doniesienie czy jak to się tam nazywa, bo pewnie ubezpieczyciel będzie tego wymagał. I jeszcze mi powiedział, że mu tez porysowali auto i też nie wie kto :roll:
Czyli :dupa:
Na razie przestawiłam auto w inne miejsce i kombinuje jak podpiąć pod prąd :roll:
Zaczęły mi też świtać pewne podejrzenia co do jednego głupiego babska, ale z 2 strony nie wiem czy to nie moja paranoja i czy nie powinnam sie leczyć psychiatrycznie :roll:
Mam nadzieję, że dalszego ciągu historii nie będzie.

mcteusz - Pon Maj 12, 2008 16:10

Ja proponuję iść na właściwy komisariat, poświęcić godzinę i zgłosić sprawę. Przyjąć muszą i opisac uszkodzenia. Mi kiedyś też rąbnęli znaczek i się wkurzyłem, ale po 2 tygodniach wychodzę i mam porysowany błotnik (a przy okazji 6 innych aut pod rząd). Na komisariacie byłem. Sprawa została umorzona, bo sprawca nieznany. Ale minęło parę miesięcy, między czasie na osiedlu były podobne akcje i obecnie dosyć często pod blokiem przechodzi patrol policyjny. Wcześniej tego nie było. Jeśli nic nie zrobimy to na pewno się nie zmieni, a jeśli sprawę zgłosimy to może akurat się uda.
A może być tak, że owej nocy gdy zarysowali Ci auto, pod sąsiednim blokiem patrol spisał jakichś dziwnych typów z drugiego końca miasta o 3 w nocy... Albo starszą 80 letnią staruszkę pałętającą się po północy (a tobie wiadomo, że wali po kaloryferach jak głośno muzyki słuchasz).
To nic nie kosztuje więc warto próbować.

promap - Pon Maj 12, 2008 16:17

Może jakaś zazdrosna ? , albo może stawałaś na czyimś miejscu ? Ludzie czasem myślą że miejsce na który z reguły parkują jest ICH ! i KONIEC . może byc wiele przyczyn , albo zwykła zazdrość o samochód
zouza - Pon Maj 12, 2008 16:22

promap napisał/a:
Może jakaś zazdrosna ? , albo może stawałaś na czyimś miejscu ? Ludzie czasem myślą że miejsce na który z reguły parkują jest ICH ! i KONIEC . może byc wiele przyczyn , albo zwykła zazdrość o samochód


Zazdrosna o kogo?? Dawid wiesz coś? ;)
Hmm jeśli chodzi o miejsce to raczej ja ma nim parkuje od kiedy mam auto :roll:
Niedawno pokłóciłam się z jedna babą która postanowiła zablokować wyjazd z parkingu, bo tak jej było wygodnie (zresztą opowiadałam to milion razy) i może to paranoja, ale zaczynam ją podejrzewać.
No nic na razie auto przestawiłam i zacznę je stawiać w różnych miejscach zobaczymy jaki będzie efekt.

hawczyn - Pon Maj 12, 2008 16:28

Panna_Migotka, napisałem że nie można współpracoawać ale czasami trzeba a ty wyciąłaś to z kontekstu!! pisałem że powinna to zgłosić i sam też bym tak zrobił :/
general_p - Pon Maj 12, 2008 19:11

Ja, jak już kiedyś pisałem w innym temacie też miałem podobnie: następowała eskalacja. Najpierw jedno lusterko (wymieniłem) później dwa, później tylna szyba. Miesiąc po zakupie roverka wygięta wycieraczka z tyłu (dzień po uzyskaniu przez moją sąsiadkę wiedzy czyj jest ten ładny niebieski samochód). Ale wystarczyło rzucić uwagę przy sąsiadce (niby że jej nie widzę, że czekam na kamerę do zdjęć nocnych i się skończyło.

[ Dodano: Pon Maj 12, 2008 19:16 ]
mcteusz napisał/a:
Ja proponuję iść na właściwy komisariat, poświęcić godzinę i zgłosić sprawę. Przyjąć muszą i opisac uszkodzenia. Mi kiedyś też rąbnęli znaczek i się wkurzyłem, ale po 2 tygodniach wychodzę i mam porysowany błotnik (a przy okazji 6 innych aut pod rząd). Na komisariacie byłem. Sprawa została umorzona, bo sprawca nieznany. Ale minęło parę miesięcy, między czasie na osiedlu były podobne akcje i obecnie dosyć często pod blokiem przechodzi patrol policyjny. Wcześniej tego nie było. Jeśli nic nie zrobimy to na pewno się nie zmieni, a jeśli sprawę zgłosimy to może akurat się uda.
A może być tak, że owej nocy gdy zarysowali Ci auto, pod sąsiednim blokiem patrol spisał jakichś dziwnych typów z drugiego końca miasta o 3 w nocy... Albo starszą 80 letnią staruszkę pałętającą się po północy (a tobie wiadomo, że wali po kaloryferach jak głośno muzyki słuchasz).
To nic nie kosztuje więc warto próbować.

Popieram, a poza tym kupić dobrą kamerę bezprzewodową (kwota do 400-500 złotych), jak masz kartę telewizyjną to nie trzeba rejestratora obrazu), samochód postawić w miejscu, gdzie kamera dobrze ściąga i co noc robić zdjęcia, może coś się trafi.

Panna_Migotka - Pon Maj 12, 2008 19:51

policjant ma porysowane autopewnie dlatego, bo jest policjantem. Ja mam z tego względu porysowane podwójnie. :roll:

oglądałaś jak wyglądają samochody obok?

czy tez są porysowane?

zouza - Pon Maj 12, 2008 19:52

Panna_Migotka, nie są... nie mam pomysłów na razie stawiam auto 2 bloki dalej i liczę na to, że komuś się znudzi :roll:
Markzo - Pon Maj 12, 2008 21:03

proponuje w roverciu zostac na noc z AK-47 a delikwetnowi wsadzic w dup.... granta nie sie skur**** rozerwie a co!! powaznie zaczaj sie w nocy w innym aucie z jakims konkretnymi kumplami i tak gosciowi do dupy nakopcie zeby go rodzona matka nie poznala!! policja?? hahahahahahahahahahahahahahahaha tyle w temacie :wink: w naszym R623 pod domem za ogordzeniem pogieli maske i dach, ktos po nim przeszedl, akurat pod szkola sie wtedy zabawiali "pakersi" z jednego bloku a co na to policja?? nima!!! benzyny w polonezie braklo :rotfl: jak sama nie zlapiesz kolesia to nikt a zwlaszcza policyja tego nie zrobi....takie jest moje zdanie na podstawie mojego wlasnego dosiawidczenia.
hawczyn - Pon Maj 12, 2008 21:20

Panna_Migotka, dlaczego masz porysowany podwójnie ? nie rozumie :neutral:

[ Dodano: Pon Maj 12, 2008 21:21 ]
a pomysł z kamerą jest dobry zwłaszcza jak bedzie w widocznym miejscu albo sie zaczaić tak jak pisałem wcześniej...

kasjopea - Pon Maj 12, 2008 21:58

Normalnie !@!$#abym :wnerw: :zły:
Zouzia jak Ci się uda namierzyć kto to, daj cynk - przyjedziemy i mu/jej pozamiatamy :strzela:

Markzo - Wto Maj 13, 2008 07:08

ja mam łuk sportowy to moge drania jak robin hood ten tego przestrzelic :twisted:
zouza - Wto Maj 13, 2008 07:17

Markzo napisał/a:
ja mam łuk sportowy to moge drania jak robin hood ten tego przestrzelic :twisted:


Tylko z daleka od auta żeby Ci się nie omsknęło ;)

Markzo - Wto Maj 13, 2008 12:55

sluchaj ja mam z deczka zeza to faktycznie kiepski pomysl....
dobryziom - Wto Maj 13, 2008 13:17

ja mam inny pomysł który może zdziałać są teraz takie bajerki jak alarmy które wyją jeśli ktoś sie zbliży na określoną odległość do samochodu (puszcza takie ostrzegawcze sygnały jak ktoś sie przy nim kreci) bardzo skutecznie odstrasza to kombinatorów....
zouza - Wto Maj 13, 2008 14:26

dobryziom, Mieszkam w bloku i mam bardzo ciasny parking, wyło by za każdym razem jak ktoś koło mnie zaparkuje? :roll:
dobryziom - Wto Maj 13, 2008 14:29

on nie wyje wydaje tylko tylko 3 razy takie pip :p