Zobacz temat - [R214] stukanie przez pierwsze 3 minuty pracy silnika
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214] stukanie przez pierwsze 3 minuty pracy silnika

drlubicz - Wto Lis 18, 2008 12:36
Temat postu: [R214] stukanie przez pierwsze 3 minuty pracy silnika
Co mi tak stuka jak silnik zimny ? stukanie dochodzi tak jak by z klawiatury . Jak silnik dwie trzy minuty popracuje to stukanie ustaje. Stukanie nie jest to głośne , nie ma wpływu na prace silnika, częstotliwość rośnie wraz z obrotami. Co to może być i dlaczego ?
Jary - Wto Lis 18, 2008 12:47

Popychacze zaworów się odzywają .
giewu - Wto Lis 18, 2008 12:48

Jary napisał/a:
Popychacze zaworów się odzywają .

... bądź opisany w technicznym FAQ "piston rattle" ;)

drlubicz - Wto Lis 18, 2008 12:55

Jary napisał/a:
Popychacze zaworów się odzywają .



czy to bardzo źle ?

Jary - Wto Lis 18, 2008 12:57

drlubicz napisał/a:
czy to bardzo źle ?


No tragedii nie ma, ale możesz zacząć myśleć o ich wymianie .

Zukowaty - Wto Lis 18, 2008 13:00

Beda pukaly coraz dluzej az w koncu nie przestana pukac i wtedy wymiana.Wymiena sie wszystkie bo z reguly nie mozna dojsc ktory puka. Cenowo same popychacze nie wychodza drogo, wiecej wezmie pewnie mechanik.
giewu - Wto Lis 18, 2008 14:58

Zukowaty napisał/a:
... Wymiena sie wszystkie ... Cenowo same popychacze nie wychodza drogo ...

około 45-50 zł. za sztukę (potrzeba ich 16) to Twoim zdaniem niedrogo ? :rotfl:
to co dla Ciebie jest drogie ? :mrgreen:

ploomy - Wto Lis 18, 2008 15:11

Jak ktoś ma 2,5 V6 to może rzeczywiście dla niego to okazja cenowa :lol:
piter34 - Wto Lis 18, 2008 15:14

Jary napisał/a:
Popychacze zaworów się odzywają .

Wg mnie to raczej luz tłok-tuleja opisany w biuletynie serwisowym MG ROVER.

Zukowaty - Wto Lis 18, 2008 15:33

ploomy nie sadzilem ze az tyle bo do Audi 1.8 np. cenia sie 22zl za szt :/ No to rzeczywiscie podnosi koszta :roll: Jesli Cie to pocieszy to ja musial bym w takim przypadku wymienic 24 szt a nie 16 :wink:

[ Dodano: Wto Lis 18, 2008 15:35 ]
piter34 zalozylem ze kolega drlubicz nie mial tego wczesniej, pojawilo sie ostatnio.

ploomy - Wto Lis 18, 2008 15:50

Spoko, to Giewu wyskoczył z tą ceną, ja tylko szybko sobie policzyłem :grin: Rzeczywiście jakaś duża różnica :shock:
Co do problemu drlubicza to masz rację, nie wiemy czy tak się dzieje od dawna czy też pojawiło się nagle?

piter34 - Wto Lis 18, 2008 16:21

Zukowaty napisał/a:
piter34 zalozylem ze kolega drlubicz nie mial tego wczesniej, pojawilo sie ostatnio.

Nie szkodzi. Piston rattle nie występuje od wyjazdu z fabryki. :ok:

Zukowaty - Wto Lis 18, 2008 16:30

piter34 napisał/a:
Zukowaty napisał/a:
piter34 zalozylem ze kolega drlubicz nie mial tego wczesniej, pojawilo sie ostatnio.

Nie szkodzi. Piston rattle nie występuje od wyjazdu z fabryki. :ok:

To to sie robi w casie uzytkowania jak tuleja i pierscienie sie scieraja? Czy jak?

piter34 - Wto Lis 18, 2008 17:23

Cytat:
To to sie robi w casie uzytkowania jak tuleja i pierscienie sie scieraja? Czy jak?

No jakoś tak chyba... :roll:

drlubicz - Wto Lis 18, 2008 17:28

Dzięki koledzy , nie będę nic z tym robił póki nie zacznie to dłużej cykać , ja już tak miałem od kiedy kupiłem auto , było to dwa miesiące temu a auto już ma 170 tys. km wiec nie wymagam cudów , choć z tego co widzę trafiłem naprawdę zadbany egzemplarz.
Zukowaty - Wto Lis 18, 2008 17:33

drlubicz napisał/a:
trafiłem naprawdę zadbany egzemplarz

Albo dobrze serwisowany

Tomek1212 - Wto Lis 18, 2008 17:37

Na zimnym silniku tłuką sie popychacze, bo olej jest w nich zimny (przez co gęsty) a więc nie mogą poprawnie pracować. Jak sie silnik zagrzeje to stukanie ustaje (zapewne też po przygazówce jak pompa oleju daje większe ciśnienie).
Popychacze da sie regenerować, poprzez rozebranie i wyciśniecie syfu jaki sie w nich znajduje.
Można też spróbować je poratować poprzez podwójną wymiane oleju. Jest nadzieja że sie wypłuka ten syf ze środka, ale i tak najlepszym sposobem jest wymiana na nowe.

W każdym bądź razie to ze stuka to nie przeszkadza zbytnio w niczym, poza tym ze zapewne troche irytuje.

rodi_ - Wto Lis 18, 2008 22:02

U mnie odkad go mam (3 miesiace) tez stuka na zimnym, jak sie rozgrzeje to wszystko jest ok. Wedlug mnie jest to wlasnie luz tloka w tulei, bo nie sadze zeby przy przebiegu 30 kkm poszly popychacze. :roll:
Olej zalalem Valvoline Dura Blend, a przed wymiana plukalem go 3 razy mineralnym(free) wiec zly olej tez odrzucam. Jakos mi to zbytnio nie przeszkadza bo silniczek spisuje sie zajefajnie.
Jesli wymienisz popychacze a okaze sie to samo? Proponuje sie przyzwyczaic i cieszyc sie z jazdy :mrgreen:

keczu - Wto Lis 18, 2008 22:52

giewu napisał/a:
... bądź opisany w technicznym FAQ "piston rattle"

Tez mysle ze to wlasnie to,poza tym te zjawisko nie pojawia sie po przebiegu tylko jest od nowosci.Kupilem moje auto z przebiegiem 18.000 i zawsze halasowal po odpaleniu tak 2 min.I napewno popychacze mam oki.

Jary - Wto Lis 18, 2008 23:28

rodi* napisał/a:
Wedlug mnie jest to wlasnie luz tloka w tulei, bo nie sadze zeby przy przebiegu 30 kkm poszly popychacze.


To poszły pierścienie tłokowe, że stuka :?:
Stukaniem popychaczy na zimnym silniku nie należy sie przejmować, problem zaczyna się wtedy gdy "klepią" na rozgrzanym .

Tomek1212 - Wto Lis 18, 2008 23:33

rodi* napisał/a:
U mnie odkad go mam (3 miesiace) tez stuka na zimnym, jak sie rozgrzeje to wszystko jest ok. Wedlug mnie jest to wlasnie luz tloka w tulei, bo nie sadze zeby przy przebiegu 30 kkm poszly popychacze. :roll:
Olej zalalem Valvoline Dura Blend, a przed wymiana plukalem go 3 razy mineralnym(free) wiec zly olej tez odrzucam. Jakos mi to zbytnio nie przeszkadza bo silniczek spisuje sie zajefajnie.
Jesli wymienisz popychacze a okaze sie to samo? Proponuje sie przyzwyczaic i cieszyc sie z jazdy :mrgreen:


Jakby to był luz tłoka w tuleji to musiałby to być naprawde duży luz. Gdyby tak jak mówisz "tłok przewracałby sie w cylindrze" to mocno spadłaby kompresja i silnik byłby słabszy.
Poza tym tłoki są robione ze stopów o jak najmniejszej rozszerzalności cieplnej. Na ogół są to stopy powyżej K-20. Więc taki tłok jak już będzie stukać na zimnym silniku to i po rozgrzaniu wiele sie nie zmieni.

A co do popychaczy, to nie koniecznie musi oznaczać to że są one uszkodzone. Po prostu moze być taka konstrukcja silnika, że popychacze są słabo smarowane (co nie oznacza ze im to szkodzi), lub po prostu zimny i gęsty olej im nie służy (sama konstrukcja popychaczy), bądź po prostu jest to kwestia źle dobranego oleju.

Może być jeszcze tak, jeżeli w tym silniku nie ma hydrauliki to po prostu są źle ustawione luzy zaworowe.

Brt - Wto Lis 18, 2008 23:37

Tu odpowiedź:
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#26
W tym silniku jest hydrauliczna regulacja luzu :ok:

Zukowaty - Sro Lis 19, 2008 10:29

Jary napisał/a:
To poszły pierścienie tłokowe, że stuka

Nic nie poszlo. "Ten model tak ma" :mrgreen:

[ Dodano: Sro Lis 19, 2008 10:31 ]
Brt napisał/a:
W tym silniku jest hydrauliczna regulacja luzu

We wszytkich praktycznie silnikach od kilkunastu lat sa samoregulatory hydrauliczne.

sTERYD - Sro Lis 19, 2008 11:31

Zukowaty napisał/a:
We wszytkich praktycznie silnikach od kilkunastu lat sa samoregulatory hydrauliczne.

no nie wiem... patentów w rozrządzie jest dość sporo, jak np. systemy bezluzowe...

Jary - Sro Lis 19, 2008 12:04

Zukowaty napisał/a:
Nic nie poszlo. "Ten model tak ma"


Trudno w to uwierzyć, żeby tłok pukał o cylinder :shock:
sTERYD napisał/a:
patentów w rozrządzie jest dość sporo, jak np. systemy bezluzowe...


Takim są regulatory hydrauliczne .

AndrewS - Pią Lis 21, 2008 00:53

Jary napisał/a:
Trudno w to uwierzyć, żeby tłok pukał o cylinder


nie przeczytales linku ktory podal BRT

moze chodzic o to

"Dźwięk ten jest słyszalny zwłaszcza podczas gwałtownego dodania i ujęcia gazu na postoju.
Jest to normalne zjawisko i jest związane z konstrukcją silnika. Dźwięk jest spowodowany ruchem tłoka w tulei cylindra. Gdy silnik się rozgrzewa tłok się rozszerza, w związku z czym po okresie ok. 3 minut klekot nie powinien już być słyszalny.
Zjawisko to zostało opisane przez ROVERa jako "piston rattle" w biuletynie serwisowym nr 0023 z dnia 18.11.98, a sam ruch tłoka w tulei (obijanie się tłoka o ścianki tulei) jest znany jako "piston slap".

Jary - Pią Lis 21, 2008 07:46

AndrewS napisał/a:
nie przeczytales linku ktory podal BRT


Czytałem, ale biorąc pod uwagę konstrukcję (ułożyskowanie) układu korbowo -tłokowego, trudno w to uwierzyć, chyba że mowa o silniku po sporych "przejściach" .

oprawca_1978 - Pią Lis 21, 2008 08:46

AndrewS napisał/a:
Jary napisał/a:
Trudno w to uwierzyć, żeby tłok pukał o cylinder


nie przeczytales linku ktory podal BRT

moze chodzic o to

"Dźwięk ten jest słyszalny zwłaszcza podczas gwałtownego dodania i ujęcia gazu na postoju.
Jest to normalne zjawisko i jest związane z konstrukcją silnika. Dźwięk jest spowodowany ruchem tłoka w tulei cylindra. Gdy silnik się rozgrzewa tłok się rozszerza, w związku z czym po okresie ok. 3 minut klekot nie powinien już być słyszalny.
Zjawisko to zostało opisane przez ROVERa jako "piston rattle" w biuletynie serwisowym nr 0023 z dnia 18.11.98, a sam ruch tłoka w tulei (obijanie się tłoka o ścianki tulei) jest znany jako "piston slap".



Jest to możliwe, gdyż Rover stosuje tłoki o dość małej wysokości (wysokość płaszcza tłoka) a zarazem, zdaje się, z tego, co pamiętam, skok tłoka (długość wykorbienia wału) jest mniejsza od jego średnicy, co jest wyznacznikiem szybkobieżności silnika.
Jak tłok jest zimny, to może toto stukać słyszalnie i wcale nie musi być oznaką granicznego zużycia zespołu tłok-cylinder.

Dla tego też, NIEZMIERNIE ważnym jest, aby dopiero co uruchomiony silnik, nie obciążać, zarówno pod względem mechanicznym (nie jechać od razu), jak i bezwładnościowym (nie piłować od razu na wysokie obroty), bo jest to po prostu, zarzynanie tłoka.

Tłoki współczesnych silników nie są cięte (np. tłoki Żuka czy Warszawy były) i posiadają tzw. wkładki bimetaliczne, które zabezpieczają tłok przed tzw. "puchnięciem" w kierunku prostopadłym do ruchu tłoka, co kiedyś było zmorą konstruktorów silników (zakleszczanie się rozgrzanych tłoków w cylindrze, gdy zaczęto stosować na materiał tłoków stopy lekkie - aluminium z dodatkami, a nie żeliwo czy stal (stalowe tłoki prasowane).

Tłok współczesnego silnika posiada ŚCIŚLE zaplanowaną pobocznicę (powierzchnię płaszcza), którą nadaje mu się na specjalnych, dokładnych kopiarkach. Jej właściwe wymiary osiągane są dopiero po nagrzaniu tłoka (jak jest zimny, to jej kształt przypomina beczkę, oczywiście, chodzi tu o mikrony - tysięczne części milimetra). A owe nagrzanie nie jest osiągane w ułamku sekundy, ale co najmniej w parę minut.

Dotyczy to także łożysk ślizgowych korbowodów i łożysk głównych wału, które posiadają wkładki (panewki) RÓWNIEŻ bimetaliczne, które osiągają właściwe rozmiary (wyprężają się w gniazdach łożysk) dopiero po odpowiednim nagrzaniu, a na to też trzeba czasu.

Pamiętajmy zatem o tym, tłoki nie są święte ani nie są wykonane z tytanu.

Tomek1212 - Pią Lis 21, 2008 11:17

To jest prawda co pisze kolega wyżej, ale jednak w tej technologi są produkowane silniki do więszości współczesnych samochodów, a jednak takie zjawisko stukania na zimnym silniku obecne jest tylko w silnikach marki Rover.
Jak dla mnie jest to niedopracowanie konstrukcyjne.

Jary - Pią Lis 21, 2008 11:47

Tomek1212 napisał/a:
Jak dla mnie jest to niedopracowanie konstrukcyjne.


Z tym się zgadzam .

AndrewS - Pią Lis 21, 2008 17:26

ciekawe czy da sie latwo odroznic dzwiek tego zjawiska, od dzwieku jaki robia popychacze, ja do tej pory chyba slyszalem tylko popychacze
oprawca_1978 - Sob Lis 22, 2008 12:59

Tomek1212 napisał/a:
To jest prawda co pisze kolega wyżej, ale jednak w tej technologi są produkowane silniki do więszości współczesnych samochodów, a jednak takie zjawisko stukania na zimnym silniku obecne jest tylko w silnikach marki Rover.
Jak dla mnie jest to niedopracowanie konstrukcyjne.



Wg mnie, silniki Rovera (K8 i K16) nie są w niczym szczególne poza innymi, pomijając ich nieco egzotycznie rozwiązany sposób połączenia elementów silnika (śruby o długości 430 mmm) i warstwicową konstrukcję (głowica, blok z cylindrami, skrzynia korbowa i szyna olejowa).

Technologia produkcji tłoków, ich materiałów, proporcji, przewidzianych luzów nominalnych, itd.. jest już w zasadzie (dla silników klasycznych) od lat ta sama i nic tu się chyba nowego nie wymyśli poza niewielkimi modyfikacjami.

Wg mnie, KAŻDY silnik, gdy tłoki ma zimne, gdy ma już niejaki przebieg i gdy ma zalany dość rzadki olej (syntetyk, ja np do mojego Poloneza 1.4 MPI stosuję Lotos 5W40 syntetyk, za dobry o wiele jak na ten silnik, ale nie żałuję mu, bo chodzi pięknie) ZAWSZE będzie przy rozruchu stukał tłokiem. Tylko w tym rzecz jest cała, czy ten hałas będzie słyszalny czy nie.
NA PEWNO w silnikach z blokami żeliwnymi ten dźwięk jest automatycznie tłumiony przez sam materiał bloku i jego konstrukcję (monolit).
W Roverze w tym względzie jest o tyle też gorzej, że silnik posiada w bloku przestrzenie wodne o pojemności zaledwie 1,2 litra, co też ma na pewno wpływ na wydostawanie się tego hałasu "poza" silnik, bo wiadomo, że wodziczka tłumi.

Abstrahuję tu zarazem od faktu, jak sprawnie i bez pomyłek ten dźwięk uchem wychwycić, bo to też wyzwanie, gdyż będą też inne dźwięki w tym przeszkadzały, przede wszystkim, rozrząd ("słynne" stukające "szklanki" w tych silnikach).

Gdy silnik sprawdzi się pod względem ciśnienia sprężania (na zimnym i na ciepłym) oraz na okoliczność przedmuchów spalin do wewnątrz silnika, to jeśli ciśnienie ma w normie i nie dmucha za mocno do środka (średni stan zużycia) to tym "pukaniem" możemy się nie przejmować, byle stosować zasady poprawnej eksploatacji silnika (jak pisałem wcześniej, przede wszystkim, nie "męczyć" go od razu po uruchomieniu, itd...).