Zobacz temat - Czy uczestnicy "funforum" pomogą na drodze?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Czy uczestnicy "funforum" pomogą na drodze?

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 09:35
Temat postu: Czy uczestnicy "funforum" pomogą na drodze?
walkie napisał/a:
Wiem, że wśród nas nie ma takich, którzy na pięcie się odwrócą pójdą w stronę przeciwną.

Hmm...interesujace...i co za pewność siebie. A jaka wiara w ludzi. pewnie na kazdym funforum jakiejkolwiek marki czy modelu kazdy admin jest w stanie napisac to samo...ale cholera, czemu jak już napotykam zdarzenie na drodze to jestem pierwszym i czesto jedynym który się zatrzymuje ? A wczesniej i póxniej przejezdża w tym miejscu co najmniej 10 innych samochodów...różnej marki z róznymi kierowcami, wielu z nich pewnie ma jakieś naklejki klubowe...ba...co niektórzy wygladają w swoich autkach co najmniej jak prawnicy 9gajerek, krawacik, powaga na twarzy i obojętny wzrok )...hmmm...zastanawiajace jest w takim razie gdzie wtedy są ci "wszyscy" co na pewno nie odwracają głowy?

walkie - Sro Gru 31, 2008 09:50

Thrillco, wiara w ludzi to jeden z głównych czynników, który pozwala mi żyć i nie bać się wyjść na ulicę itp. Świetne rozpoznanie po jednym zdaniu. :)

Thrillco napisał/a:
pewnie na kazdym funforum jakiejkolwiek marki czy modelu kazdy admin jest w stanie napisac to samo..


Nie wiem :) Zapytaj adminów na funforach. Ja nie jestem adminem ani nie udzielam się na żadnym funforum więc zły adres. ;)
Tutaj na roverkach bardzo dużo ludzi znam, tych którzy wypowiadali się w tym wątku też i jestem pewna, że by się zatrzymali. Ot, taka wiara w ludzi ;)

Thrillco napisał/a:
A wczesniej i póxniej przejezdża w tym miejscu co najmniej 10 innych samochodów...różnej marki z róznymi kierowcami, wielu z nich pewnie ma jakieś naklejki klubowe...ba...co niektórzy wygladają w swoich autkach co najmniej jak prawnicy 9gajerek, krawacik, powaga na twarzy i obojętny wzrok )...hmmm...zastanawiajace jest w takim razie gdzie wtedy są ci "wszyscy" co na pewno nie odwracają głowy?


Nie wiem, ale jest to świetny temat do badań! Zachęcam do głębszej analizy i podzielenia się wnioskami a nie ogólnikami. :)

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 11:10

walkie napisał/a:
Nie wiem Zapytaj adminów na funforach. Ja nie jestem adminem ani nie udzielam się na żadnym funforum więc zły adres.

Taaaa...czyli walkie sobie od dziś śpiewa - "co ja robie tu?"

walkie - Sro Gru 31, 2008 11:21

Thrillco napisał/a:
Taaaa...czyli walkie sobie od dziś śpiewa - "co ja robie tu?"


Możesz wyjaśnić, bo nie bardzo Cię w tym momencie rozumiem.

maciej - Sro Gru 31, 2008 11:22

Thrillco napisał/a:
A jaka wiara w ludzi.

Fajnie ją mieć. :)
Współczujemy tym, co jej nie mają - musi im być ciężko na świecie. :(
Thrillco napisał/a:
ale cholera, czemu jak już napotykam zdarzenie na drodze to jestem pierwszym i czesto jedynym który się zatrzymuje ?

Masz chyba pecha... :(

Jeżdżę 30-40 tys. km rocznie jako kierowca i pewnie jeszcze z 15 tys. km jako pasażer i jeszcze nigdy nie przejeżdżałem koło wypadku, przy którym nie było już służb, jeśli Tobie się to tak często zdarza, że możesz wysnuwać takie obserwacje socjologiczne, to masz niesamowitego pecha.

Każdego roku w Wawie i nie tylko widuję 2-3 stłuczki i jeszcze nie zdażyło mi się nie zatrzymać, choćby po to, żeby pomóc zepchnąć auto i zostawić wizytówkę obu stronom, gdyby był problem z ustaleniem winnego.
Thrillco napisał/a:
Taaaa...czyli walkie sobie od dziś śpiewa - "co ja robie tu?"

Zbastuj trochę, bo Twoja napastliwość nie ma powodu i robi się nudna.

thef - Sro Gru 31, 2008 11:28

Thrillco napisał/a:
ale cholera, czemu jak już napotykam zdarzenie na drodze to jestem pierwszym i czesto jedynym który się zatrzymuje ?
Kurczę, Thrillco, to tak wygląda jakbyś Ty był jedynym dobrym człowiekiem w tym kraju. Wg Ciebie Polska i Polacy to w ogóle chamstwo i buractwo. Tylko nie mów mi, że tak nie napisałeś, bo często w Twoich postach pojawia się określenie, że to chory kraj. Moim zdaniem to malkontenctwo. Chwalisz się co chwila czymś, a to ratujesz napastowaną kobietę, bo tylko Ty widzisz co się dzieje i masz odwagę albo, że jako pierwszy i często jedyny zatrzymujesz się do zdarzeń drogowych. Wiesz co, to brzmi jakbyś co tydzień miał przynajmniej jedną taką sytuację. Nie neguję tego, ale powiem Ci, że brzmi to mało przekonująco, bo prawdziwy bohater nie potrzebuje poklasku i nie chwali się swoimi czynami na lewo i prawo. Zresztą Ty chwalisz się wieloma rzeczami jak człowiek, który szuka akceptacji. "Znam pięciu takich, szesnastu prezesów, bogaczy ze słomą w butach.." I kogo jeszcze, Thrillco? To po prostu jest śmieszne.

Maniaq, wiemy co przytrafiło się Twojej mamie i na pewno każdy tu z nas zdaje sobie sprawę, że nie tak wtedy powinni się niektórzy zachować, ale Ty też przesadzasz z wykorzystaniem tego zdarzenia, do generalizowania opinii o Polakach.

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 11:43

Walkie...zielony kolor, udzielanie sie na Roverkach...a ty piszesz ze nie udzielasz sie na zadnym funforum (forum miłosników pewnej marki czy modelu zalicza się do tej grupy), moderator czy administrator...róznica niewielka, mimo wszystko sa to osoby o szerszych uprawnieniach...stad tekst piosenki.

Maciej...do Lipca przez ostatnie 4 lata miałem prace w której rocznie robiłem ok. 80 -100tys. km i to po dorgach podlasia, czesto krajowa 8ka na najbardziej tragicznym odcinku Zambrów-Suwałki, bardzo czesto (2-4 razy do roku) byłem bezposrednim swiadkiem zdarzenia, gdyz auta rozwalały się dosłownie na moich oczach bądź nadjeżdżałem dosłownie 1 do 5 min po zdarzeniu. i nie były to stłuczki. Stad takie wnioski...jest wypadek, doszło do niego 3 minuty temu, przejechało w tym czasie 10 lub wiecej samochodów i...jestem pierwszym który się zatrzymuje.
Jeden jedyny raz mi sie zdarzyło, ze poza mną od razu zatrzymał się inny kierowca, kiedy Gosci w Skodzie dosłownie na naszych oczach 9 i o mało nie kasując tego drugiego kierowcy) przeleciał na łuku na druga strone jezdni i anihilował połowe Skody o drzewo...cale szczęście połowe na której nikt nie odbywał podrózy.

Thef...ja po prostu pisze w danym temacie a ze ciebie to boli to mi aqrat zwisa kompletnie. Czy jest tu może jakiś ogólny zakaz pisania z przytaczaniem sytuacji z zycia, autopsji itp.??
Ogólnie masz co do jednego racje - polska to chory kraj z wieloma chorymi obywatelami. Nie trzeba daleko szukac tego co jest tak bardzo od nas rózne i normalne - wystarczy sie wybrac za południową granice. Może tez koledzy na codzien przebywajacy w UK czy Irlandii mają coś w temacie do powiedzenia. Choć jak pamiętam...może nie tu ale już czytałem mase wypowiedzi ludzi z emigracji, którym do polski wracac się nie chce po tym jak zobaczyli ze można i da się zyc inaczej czyt. normalniej.
Chcesz przykłady...załóz własną działalność i prowadź ja sam włacznie z ksiegowoscią itp. A potem jedx do Czech i zrób to samo...opowiesz gdzie państwo jest bardziej przyjazne, gdzie podatki są mniejsze i mniej skomplikowane, gdzie jest mniej biurokracji i kretynskich przepisów.
ja tego nie wymysliłem, jest cała masa ludzi którzy to doskonale wiedzą.

Joa - Sro Gru 31, 2008 11:50

Thrillco napisał/a:
Ogólnie masz co do jednego racje - polska to chory kraj z wieloma chorymi obywatelami. Nie trzeba daleko szukac tego co jest tak bardzo od nas rózne i normalne - wystarczy sie wybrac za południową granice. Może tez koledzy na codzien przebywajacy w UK czy Irlandii mają coś w temacie do powiedzenia. Choć jak pamiętam...może nie tu ale już czytałem mase wypowiedzi ludzi z emigracji, którym do polski wracac się nie chce po tym jak zobaczyli ze można i da się zyc inaczej czyt. normalniej.

Thrillco, Ty juz naprawde zaczynasz sie robic nudny.. jak tak narzekasz i nie widzisz po raz kolejny pozytywnych stron, to co tu jeszcze robisz?????? jedz, droga wolna. wybierz sobie jakis "normalny" kraj i wtedy sie wypowiadaj czy faktycznie jest calkowicie inaczej, czy przypadkiem nie tak, ze wiele zalezy od pojedynczych ludzi, ktorzy w gruncie rzeczy wszedzie beda tacy sami.

walkie - Sro Gru 31, 2008 11:54

Thrillco napisał/a:
Walkie...zielony kolor, udzielanie sie na Roverkach...a ty piszesz ze nie udzielasz sie na zadnym funforum (forum miłosników pewnej marki czy modelu zalicza się do tej grupy), moderator czy administrator...róznica niewielka, mimo wszystko sa to osoby o szerszych uprawnieniach...stad tekst piosenki.


Widzisz, mamy tutaj dwie różne definicje funforum. Dla mnie Roverki to skarbnica wiedzy i paczka genialnych ludzi, z którymi można fantastycznie spędzać czas. Wszystkie zloty, spoty i spontaniczne wyjazdy gdziekolwiek nie pozwalają mi myśleć o Roverkach jak o zwykłym funforum. Funforum to zbitka przypadkowych ludzi, których łączy bardzo nie wiele poza jednym określonym tematem.

Druga sprawa - różnica między administratorem a moderatorem jest przeogromna. Jeśli nie będziesz miał czasu na zgłębienie różnic, zgłoś się na PW. Z przyjemnością Ci to wyjaśnię.

Przykro mi, że napotykasz takie a nie inne sytuacje na drogach. Ja byłam świadkiem dwóch groźnych wypadków i w obu przypadkach udzieliłam pomocy. W konsekwencji pierwszego kierowca zmarł w szpitalu niestety. W przypadku drugim byłam świadkiem w sądzie grodzkim gdyż sprawca nie przyznawał się do winy.

Mam nadzieję, że nadchodzący rok wiele zmieni w Twoim postrzeganiu świata. :)

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 11:56

Joa...czy ja Ci kazę to czytać?? jak jestem nudny to nie czytaj moich wypowiedzi, nie obowiązek. I zebyś widziała, ze posiedziałem sobie trochę tu i tam i jak tylko bedzie taka możliwość bez przewracania zycia do góry nogami to daje stad noge..niedaleko, na południe. Wiesz...do rodzinki blisko a od takich jak Ty daleko :D A na dodatek taniej :P
walkie - Sro Gru 31, 2008 12:00

Thrillco napisał/a:
a od takich jak Ty daleko :D


Przeginasz i nie trochę a ostro już. Jeśli nie potrafisz być miły i taktowny to lepiej nic nie pisz, naprawdę. Po pierwsze zaoszczędzisz komuś przykrości a po drugie nie będziesz sobie budował wizerunku gbura.

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 12:03

łał...Walkie...odpłacam pieknym za nadobne...nie wolno...a sorry zapomniałem - MI nie wolno...za to można mi nawrzucać bez konsekwencji. Zaczynamy...
Brt - Sro Gru 31, 2008 12:04

żebyś chociaż ją poznał ...... szkoda gadać ........... sam focha strzelasz, ze łatki Ci przyszyli i dokładnie to samo robisz ...............
Joa - Sro Gru 31, 2008 12:06

tak, poniekad mi karzesz, piszac takie herezje w ogolnych watkach, ktore z jakiegos tam powodu mnie interesuja. i to, ze po raz kolejny wywolujesz awanture. to juz uzaleznienie? od "popularnosci"? czy od "bycia wielce pokrzywdzonym"? podoba Ci sie, ze zaczynamy na Ciebie patrzec z przymrozeniem oka, bo juz nikt nie potrafi Cie traktowac powaznie? super.

wyjechac i nie przewrocic swojego zycia do gory nogami.. hmm.. ciekawe. to w koncu chcesz, zeby sie pozmienialo, czy chcesz, zeby zmienilo sie w najmniejszym mozliwym stopniu? ;>

od takich jak ja z daleka.. mam przykra wiadomosc. dokad bedziesz sie udzielal na forach internetowych to nie dasz rady. w przypadku internetu odleglosc to zadna przeszkoda.


btw. Walkie, Brt- obrazic mnie czyms takim? nie w tym przypadku ;)

walkie - Sro Gru 31, 2008 12:06

Thrillco, a po co odpłacasz? Co to ząb za ząb?

A po drugie nikt Ci nie nawrzucał a już na pewno nie Joa. Poza tym kulturalnemu mężczyźnie nie wypada się tak zachowywać w stosunku do kobiet.

MaReK - Sro Gru 31, 2008 12:17

Thrillus a to nie jest czasem tak, ze sie zatrzymujesz bo jestes ciekawski co sie stalo?
Jka wygladaja ranni, jak wygladaja auta... rejestrujesz, a potem opowiadasz posrod znajomych co tam sie nie wydarzylo. Podejrzewam, ze w sytuacji udzielania pierwszej pomocy nie byles, mogles jesli w ogole pomoc w zepchnieciu auta, wyciagnieciu z rowu, telefonu do sluzb, itp.

Ja wychodze z zalozenia, ze jesli ktos juz jest przy wypadku oraz sa sluzby ratunkowe, to nie bedie sie zatrzymywal bo raczej na nie wiele sie zdam, a i zatoru nie bede robic.

Z drugiej strony troche rozumiem ludzi, bo nie sa ku temu ksztalceni i kazda przygoda z krwia lub jakas tragedia jest pewnego rodzaju szokiem. Widzialem takie zdarzenie, gdzie skuter dostal sie wprost pod maske pedzacego auta. Skuter wszedl w komore silnika do polowy, jego kierowca zyl ale sila uderzenia urwala mu stope. Stopa lezala na jezdni, blada, lekko siniejaca... krew sie lala. Ludzie sie patrzyli i nikt nie ruszyl. Kierowca auta rzucil sie na kierowce skutera i z trudem trzymal go na ziemie, bo ten w szku wstawal i chcial biedz. W koncu zatrzymal sie ktos jeszcze i zaczal pomagac. Paskiem scisneli konczyne, przyjechalo pogotwie itp. To wiem z relacji kobiety ktora weszla do sklepu w ktorym kupowalem picie...

Sam bym staral sie pomoc, jelsi bylbym bezposrednim swiadkiem zdarzenia.
Do tej pory nie musialem, zazwyczaj sa juz odpowiednie sluzby.

Jak widze zepsute auto to tez pytam czy nie trzeba pomoc.

Jednak nie zawsze sie dobroczynnosc oplaca. Bo ty chcesz pomoc, a potem dostajesz w leb i Twoje auto ginie... I z takim przekonaniem wielu ludzi omija jednostki stojace na poboczu i wzywajace pomoce.

Sam tez tak stalem. W ciemnym lesie, zakopalem sie i wpadlem jednym kolem do rowu.
Ciemno, zimno ujadanie zwierzat. Machalem, ale nikt sie nie zatrzymal, co mnie nie dziwi... w takim miejscu... na pewno podpucha.
Do nikogo nie mam zalu. Przyjechal po mnie wspolnik.

W takich realiach zyjemy. Co nie znaczy, ze kazdy z nas musi byc taki.
Wierze w to, ze jakbym sie rozbil na drzewie i przejazdalbys tylko Ty, albo maciej, albo walkie to ktores z Was na pewno by mi pomoglo. I nie dlatego ze jechalbym MG czy Roverem...

Pozdrawiam,

walkie - Sro Gru 31, 2008 12:24

Apropo wiedzy jak ratować ludzi w wypadkach...polecam kursy dla Ratowników drogowych. Koszt niski, na pewno o wiele mniejszy niż cena życia ludzkiego.
Wystarczy wpisać w google wraz z nazwą miasta, gdzie chce się szkolić.

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 12:28

eee..MaReK auto siedzące w drzewie to nie jest raczej ktoś, kto da ci w łeb i gwizdnie Twoją fure.
A to co opisujesz jest normalne...większość ludzi widok krwi paraliżuje, nawet mnie częściowo i to jest bardzo cięzko przeskoczyć ale mozna stosować jakieś sposoby, ja staram sie za bardzo własnie nie przyglądać tylko zrobić cokolwiek co jest mozliwe.
I nie..nigdy nie spychałem auta z drogi...z reszta przy wiekszosci wypadków te auta sa juz poza drogą.

Ale dobrze jest jeśli sa też ldzie, którzy chca poprostu pomóc i tez się z tym spotkałem, jak dotad tylko raz na szczęscie potrzebowałem takiej pomocy. jednak odstetek takich ludzi jest niewspólmierny do tego co napisała Walkie, czyli "wszyscy" bo był to jeden człowiek po tym jak kopałem sie w rowie przez 20 minut i przejechała między czasie masa samochodów, więc pytam tylko...gdzie sa Ci "wszyscy"...to raczej co pięćdziesiąty.

MaReK - Sro Gru 31, 2008 12:33

Ale walkie nie pisala wszyscy majac na mysli wszystkich naszych krajanow i nie tylko.
Pisala o ludziach ktorych zna stad, z forum i zna ich na zywo. Czyli np. o Emesie, Orsonie, Macieju, MaReKu, Maniaqu itp. Ja tez nie wierze, w to ze kazdy z tego forum by sie tak zachowal.

Thrillco napisał/a:
eee..MaReK auto siedzące w drzewie to nie jest raczej ktoś, kto da ci w łeb i gwizdnie Twoją fure

Pomyslowosc ludzka nie zna granic. Bandziory moga polsuzyc sie wrakiem, wylac wrzatek na zimny kamien, zeby para byla (swiezo)... udac nawet ofiare.
Ale teraz to juz ja snuje teorie spiskowe rodem z amerykanckich filmow ;)

Dobrze wiedziec, ze jak bede kiedys jechal na trasie Zambrow-Bialy to bede mogl liczyc na Twoja pomoc ;)

Pozdrawiam,

maciej - Sro Gru 31, 2008 12:34

Thrillco napisał/a:
Ale dobrze jest jeśli sa też ldzie, którzy chca poprostu pomóc i tez się z tym spotkałem, jak dotad tylko raz na szczęscie potrzebowałem takiej pomocy. jednak odstetek takich ludzi jest niewspólmierny do tego co napisała Walkie, czyli "wszyscy" bo był to jeden człowiek po tym jak kopałem sie w rowie przez 20 minut i przejechała między czasie masa samochodów, więc pytam tylko...gdzie sa Ci "wszyscy"...to raczej co pięćdziesiąty.

Co rozumiesz przez "kopanie się w rowie"?

Bo mi to przypomina sytuację opisaną przez MaRKa, bardziej, niż wypadek, gdzie natychmiastowa pomoc jest niezbędna...

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 12:35

ehh...teraz to ja już mało kiedy jestem w trasie
ale jednak jak byś mijał lub lepiej...wyprzedzał białego lanosa z krzywa antena to możesz smiało walic w plener, na pewno Ci pomoge :D No oczywiście jak bym jechał R75 to tym bardzije zareaguje...może nawet zepchne Cie z drogi żeby Cię przekonac o moich dobrych intencjach :P ;)

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 12:45

:brawa: maniaq - o tym własnie m.in. mówię.

maniaq napisał/a:
nie zatrzymuje sie jak widze sluzby ratownicze na miejscu, bo wtedy to ja tylko sztuczny tlok robie, a nie pomagam.
A czy w tej sytuacji, szczególnie dalej poza miastem, wiedząc, ze mam jakies pojęcie, wiedze, umiejetności nie warto przytrzymac się na te 10 sek. i zapytac "czy moge jakoś pomóc" bo tak isę składa, ze czasem załoga jednej karetki to za mało. Na tym czarnym odcinku 8ki, między Jezewem a Suchowola służby już sa tak ustawione, ze zawsze równo z karetką wyrusza policja i jada razem niemal w tym samym czasie docierając do zdarzenia, bo już się kilka razy okazało, ze 3-4 ludzi to było mało by ogarnąc sytuację. najlepszy z najgorszych przykładów to tragedia w okolicy jezewa sprzed paru lat gdzie zginęło 11 licealistów. Powody to m.in. brak synchronizacji złużb ratunkowych, a podstawowy powód to fakt, ze spośród dzieisątek ludzi którzy się wtedy zatrzymali zareagowało bodaj "aż" 2. Powybijali szyby gasnicami, zeby dzieciaki mogły się wydostać i pomagali im wyjść. Wtedy prasa opublikowała nawet takie zdjęcie gdzie widac płonacy autobus i całą mase ludzi gapiacych się bezczynnie...a w srodku palili się ludzie...to super świadectwo naszej ogromnej chęci niesienia pomocy.
MaReK - Sro Gru 31, 2008 12:48

Thrillco napisał/a:
.wyprzedzał białego lanosa z krzywa antena

Nic z tego... zwracam uwage tylko na "nasze" rodzine autka ;)
Tak skupiam sie na drodze i na tym co gadaja na 19CH.

Thrillco napisał/a:
No oczywiście jak bym jechał R75 to tym bardzije zareaguje...może nawet zepchne Cie z drogi żeby Cię przekonac o moich dobrych intencjach

Zywcem sie nie dam ;)

maniaq napisał/a:
nie zatrzymuje sie jak widze sluzby ratownicze na miejscu, bo wtedy to ja tylko sztuczny tlok robie, a nie pomagam.

Tak napisalem ja, ale... czy Ty to piszesz, bo uwazasz ze zle mysle, czy tez tak uwazasz?

maniaq napisał/a:
tylko tez mamy 100 innych spraw ktore powoduja "ze nie mozemy" pojsc na taki kurs.

Ja bym sie przeszedl. Moznaby zorganizowac jakis wspolny wypad na kurs.
Mnie widok krwi nie rusza, jednak obawa o zlym ruchu w czasie pomocy powoduje, ze boje sie pomagac aktywnie.

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 12:48

thef napisał/a:
Mnie to nie boli, mnie to śmieszy, że dorosły człowiek przechwala się jak dziecko
jejku thef...uspokuj sie bo naprawde niepotrzebnie dolewasz oliwy do ognia. jak ty to odbierasz jako przechwałki to jest to wyłacznie twój problem...ja pisze na zasadzie "z zycia wziete" -nie wolno?? bo Thef odbierze to jako przechwałki...weź no sie najlepiej odseparuj ode mnie bo zaczynasz mnie juz poważnie wqrwiać.
thef - Sro Gru 31, 2008 12:50

maniaq napisał/a:
ale chodzi o inne proste rzeczy, jak np sytuacja- w korku stluczka, niby lekka ale gosc nie moze auta odpalic, co robia ci z tylu trabia, a nie pomoga :)

za duza znieczulica jest, za wiele sie mowi ja bym pomogl , ale jak przychodzi co do czego to sie zaslaniamy , ze problemow nie chcemy, z prawem, nie chcemy by nas okradli, i tysiace innych powodow.

najpierw biadolimy jako to znieczulica , a potem sami przejezdzamy obojetnie.
Maniaq, moim zdaniem to jest generalizowanie, bo nie robią tak wszyscy, wielu pyta się czy może pomóc i pomaga. Zresztą znieczulica jak coś jest wszędzie, nie tylko u nas. Sam byłem w takiej sytuacji pod Wiedniem, gdy TIR wjechał nam w tyłek. Nie ma się co rozwodzić na ten temat. Jeden człowiek pomoże, drugi oleje a trzeci się będzie śmiał z Twojego nieszczęścia. To natura ludzka, nie każdy ma takie samo sumienie, ale nie ma rozróżnienia na rasę, pochodzenie, wiarę czy cokolwiek innego...

walkie napisał/a:
Apropo wiedzy jak ratować ludzi w wypadkach...polecam kursy dla Ratowników drogowych. Koszt niski, na pewno o wiele mniejszy niż cena życia ludzkiego.
Wystarczy wpisać w google wraz z nazwą miasta, gdzie chce się szkolić.
A ja po raz kolejny zasugeruję, żeby zorganizować jakiś kurs na zlocie. Z tego co wiem, już kiedyś był, ale tego nigdy za mało ;)
Thrillco - Sro Gru 31, 2008 12:55

Takie kursy nic nie pomoga do czasu az osoby pokroju MaRka nie beda miały swiadomości i wiedzy o braku konsekwencji podczas ew. akcji. ogólnie lepiej ofiarze wypadku połamac rece, nogi i zebra i uratowac zycie niż nie robic nic i czekac az umrze lub zostanie roślinką.
jesli jednak nawet coś pójdzie nie tak to mówi się trudno ale nie ponosi się z tego tytułu odpowiedzialności jesli robiło się wszystko w sposób prawidłowy..no bo xle pomagając tez można zaszkodzic.

Dla przekonania - koega z pracy jechał za transitem, który wbił się w Astre wymuszająca pierwszeństwo. On i pasazerka robili co mogli by utrzymac pasazera w przytomności (kierowcy stało się niewiele). Próbowali wyrwac drzwi nawet. ogólnie z opisu sytuacji to sceny makabryczne, ubrania całe we krwi potem lekka trauma czy nawet szok i w efekcie informacja ze pacjent i tak zmarł...i tyle...nikt o nic więcej nie pytał...próbowali pomóc bez zbednej ingerencji (ofiara przytomna), ostatecznie się nie udało ale próbowac trzeba.

walkie - Sro Gru 31, 2008 12:59

thef napisał/a:
A ja po raz kolejny zasugeruję, żeby zorganizować jakiś kurs na zlocie. Z tego co wiem, już kiedyś był, ale tego nigdy za mało ;)


Taki kurs trwa kilkanaście dni, zazwyczaj dwa tygodnie. Po takim kursie dostajesz zaświadczenie o tym, że jesteś ratownikiem drogowym. Zyskujesz wiedzę teoretyczną i praktyczną.
Kilkugodzinne szkolenie może jedynie podnieść świadomość i zmobilizować do odbycia takiego porządnego kursu.

thef - Sro Gru 31, 2008 13:01

Thrillco napisał/a:
jejku thef...uspokuj sie bo naprawde niepotrzebnie dolewasz oliwy do ognia. jak ty to odbierasz jako przechwałki to jest to wyłacznie twój problem...ja pisze na zasadzie "z zycia wziete" -nie wolno?? bo Thef odbierze to jako przechwałki...weź no sie najlepiej odseparuj ode mnie bo zaczynasz mnie juz poważnie wqrwiać.
A wolno Ci wolno, ale mnie też wolno ;) Śmieszy mnie nie samo Twoje przechwalanie, ale styl w jakim to robisz.
Thrillco - Sro Gru 31, 2008 13:03

Nie jestem specjalistom nie bede stwerdzał faktów...ale ty thef masz problem i potrzebujesz pomocy...tylko nie wiem jakiego specjlaisty...
walkie - Sro Gru 31, 2008 13:05

Thrillco napisał/a:
Nie jestem specjalistom nie bede stwerdzał faktów...ale ty thef masz problem i potrzebujesz pomocy...tylko nie wiem jakiego specjlaisty.


Thrillco, patrzysz czasem w lustro?

walkie - Sro Gru 31, 2008 13:10

maciej napisał/a:
Thef raczej pisał o podstawowym kursie "pierwszej pomocy".


Wiem :) A ja o ratowniku medycznym. :)

maciej - Sro Gru 31, 2008 13:17

Thrillco napisał/a:
Takie kursy nic nie pomoga do czasu az osoby pokroju MaRka nie beda miały swiadomości i wiedzy o braku konsekwencji podczas ew. akcji. ogólnie lepiej ofiarze wypadku połamac rece, nogi i zebra i uratowac zycie niż nie robic nic i czekac az umrze lub zostanie roślinką.

Kurcze, znów komuś insynuujesz jakieś cechy, czy poglądy...

I to osobie, która najczęściej traktuje Cię poważnie i chce z Tobą dyskutować.

Po co?

Chcesz, żeby nawet MaReK się od Ciebie odwrócił, żebyś mógł tryumfalnie cierpieć?

Naprawdę potrzebujesz czuć się zaszczuty?

Bo nie widzę innego powodu, żeby w dyskusji co chwilę wyjeżdżać do kogoś imiennie - najpierw walkie, potem MaReK - akurat w tej dyskusji wybrałeś osoby, które się jeszcze z Tobą do tej pory powazniej nie starły.

Thrillco - Sro Gru 31, 2008 13:21

maciej przecież MaReK sam napisał o tym "prpblemie" jaki ma ...no ale rozumiem..jako koalicjant Thefa...jak się trzeba do kogoś i czegoś przyczepić to powód się zawsze znajdzie co nie
maciej - Sro Gru 31, 2008 13:29

Thrillco napisał/a:
maciej przecież MaReK sam napisał o tym "prpblemie" jaki ma ...

MaReK napisał/a:
Z drugiej strony troche rozumiem ludzi, bo nie sa ku temu ksztalceni i kazda przygoda z krwia lub jakas tragedia jest pewnego rodzaju szokiem.

To że się rozumie, to chyba nie znaczy, że samemu się tak reaguje...
Chyba, że mówimy w innych językach.
Thrillco napisał/a:
no ale rozumiem..jako koalicjant Thefa...jak się trzeba do kogoś i czegoś przyczepić to powód się zawsze znajdzie co nie

Naprawdę nie jesteś na tyle groźny, żeby trzeba było tworzyć koalicje - jesteś raczej meczący.
Rozumiem, że to poprawia samopoczucie, ale nie tędy droga.


Edit: Zeby nie było wątpliwości - dyskusja nt. kursów pierwszej pomocy i aspektów prawnych jej udzielania toczy się tu: http://forum.roverki.eu/v...p=283799#283799

SyntaX - Czw Sty 01, 2009 00:05

Ja się zatrzymuje, raz opatrzyłem dziewczynie z wypadku rękę.
W zimie mozna liczyć na to ze wyciągne kogoś z zaspy fredziem.
Jeżeli tylko mogę się zatrzymać to to robię.

Thrillco - Czw Sty 01, 2009 08:32

SyntaX nie chwal sie
magneto - Czw Sty 01, 2009 10:30

Sam miałem dwa groźne wypadki(w oby dwóch przypadkach auta poszły do kasacji) i za każdym razem zatrzymalo się kilku kierowców żeby pomoc, więc i ja też się zatrzymuję i pomagam jeśli jest taka konieczność. ale nie będę opisywał tych historii w których pomogłem bo boję się że i mi się dostanie :smile:

Thrillco napisał/a:
nie chwal sie

Brt - Czw Sty 01, 2009 12:53

Cytat:
SyntaX nie chwal sie

powiedział ten, co się nie chwali......
Thrillco napisał/a:
Maciej...do Lipca przez ostatnie 4 lata miałem prace w której rocznie robiłem ok. 80 -100tys. km i to po dorgach podlasia, czesto krajowa 8ka na najbardziej tragicznym odcinku Zambrów-Suwałki, bardzo czesto (2-4 razy do roku) byłem bezposrednim swiadkiem zdarzenia, gdyz auta rozwalały się dosłownie na moich oczach bądź nadjeżdżałem dosłownie 1 do 5 min po zdarzeniu. i nie były to stłuczki. Stad takie wnioski...jest wypadek, doszło do niego 3 minuty temu, przejechało w tym czasie 10 lub wiecej samochodów i...jestem pierwszym który się zatrzymuje.
Jeden jedyny raz mi sie zdarzyło, ze poza mną od razu zatrzymał się inny kierowca, kiedy Gosci w Skodzie dosłownie na naszych oczach 9 i o mało nie kasując tego drugiego kierowcy) przeleciał na łuku na druga strone jezdni i anihilował połowe Skody o drzewo...cale szczęście połowe na której nikt nie odbywał podrózy.

(....) Czy jest tu może jakiś ogólny zakaz pisania z przytaczaniem sytuacji z zycia, autopsji itp.??


Ale zaraz będzie, że wyrwałem z kontekstu i obraziłem tym córkę żony sąsiada i takie tam bla bla bla .....

walkie - Czw Sty 01, 2009 13:13

A może w Nowym Roku nie będziemy kontynuować tych dyskusji?
maniaq - Czw Sty 01, 2009 14:52

niestety niektorym to tylko cyferka przeskakuje i dalej sie nic nie zmienia O_o

a moze takie postanowienie noworoczne ? o nie wdawaniu sie w dyskusje nie na temat, i nie prowadzenia wycieczek osobistych ?

wiem ze czasem ciezko nie odpowiedziec jak ktos glupoty pisze , ale moze powinien byc na forum przycisk "ignor" ;) ja wszem i wobec oswiadczam ze bede mial taki wewnetrzny przycisk i bede udawal ze durnych wypowiedzi nie ma :D :D :D



edit ---- odp tak pomoge, nie tylko w wypadku ale i awari auta itp ;) od kiedy mnie Marek ciagnal z pod opola zawsze mam line w bagazniku :D na szczescie bardziej przydawala sie innym niz mnie ;) :rotfl:

walkie - Czw Sty 01, 2009 15:05

maniaq napisał/a:
zawsze mam line w bagazniku :D


ja też ;)

Mniej więcej od momentu gdy otworzyłam bagażnik w celu wyciągnięcia liny żeby Kajetana zaholować a przypomniało mi się, że na mojej linie maniaq pomyka do Wawy ;)

maniaq - Czw Sty 01, 2009 15:20

mialem ja przekazac orsonowi jak byl w wawie, ale powiedzial "ze mi sie moze przydac " :> nie zapomne mu tego :P a nawet nie wiem kto teraz ta line przejal, bo rwala sie mi po drodze to kupilem inna, ale wiem, ze pozniej jeszcze jedna kupilem, bo komus oddalem O_o teraz wiem , ze mam line valandera w bagazniku ;) ASSISTANCE klubowe, jak widac, dziala :D
walkie - Czw Sty 01, 2009 15:25

Przekazać? :) Daj spokój - ważne że dojechaliście mimo, że się rwała. I oby często potrzebna nie była. Ja mam już nową - spokojnie. :)
A assistance clubowy działa i ma się dobrze. :)

maciej - Czw Sty 01, 2009 15:50

Hehe... Co mi przypomina, że po ostatnim ściąganiu koleżanki Juzzy Tomi ma linę MaRKa i mój trójkąt (bo hiszpańskim zwyczajem mam 2). :D
Brt - Czw Sty 01, 2009 17:03

maniaq napisał/a:
ale moze powinien byc na forum przycisk "ignor"

ale przeciez jest :P

maniaq - Czw Sty 01, 2009 17:34

o zeszku solony X) cale zycie czlowiek sie uczy :D

nigdy nie potrzebowalem to nie szukalem :rotfl:

Thrillco - Czw Sty 01, 2009 20:18

Brt nie zjarzyłeś ironiii...otrzeźwiej już.
Magneto jesli Ci się dostanie to od Thefa...ja tam tylko jestem echem jego wypowiedzi.

MaReK - Czw Sty 01, 2009 20:25

Thrillco ma racje. To thef zaczal.
Pozdrawiam,

Brt - Czw Sty 01, 2009 20:36

Hmm jak wytrzeźwiałem to zajarzyłem :ups:
magneto - Czw Sty 01, 2009 21:41

Thrillco napisał/a:
Magneto jesli Ci się dostanie to od Thefa...ja tam tylko jestem echem jego wypowiedzi.

Śledzę wątek od początku a jednak coś mi umknęło.
Wybaczcie mi moje błedy,obiecuję poprawę :evil: :razz:

thef - Pią Sty 02, 2009 14:28

O, widzę, że teraz po mnie jedziecie :evil:
MaReK - Pią Sty 02, 2009 14:32

Sam sie o to proszisz. Ciagle atakujesz Thrillco, jak go nie lubisz, to wrzuc do Ignore ;)
thef - Pią Sty 02, 2009 14:34

Czytajcie ze zrozumieniem, a nie wybiórczo, to on mnie atakuje ciągle. Nie mogę wrzucić do Ignore, bo jestem modem.
walkie - Pią Sty 02, 2009 14:37

To zachowuj się jak mod ;)
Thrillco to nasz user, a userów trzeba szanować!

MaReK - Pią Sty 02, 2009 14:37

Czytamy, czytamy. Ale i tak nie zmienia to faktu, że tak jak Ty to się biedaka nikt nie czepia.
Już dawno miałem to napisać, ale bałem się krytyki innych.
Wy wciąż coś do niego macie. Coby nie napisał to jest źle.
Raz gdzieś się wygłupił i już wszyscy przez pryzmat tamtego wątku mają wyrobione o nim zdanie, a Ci co nie mają to czytają to co pisza wyzej ranga usery (admini, modowie) i uwazajac ich za autorytet maja narzucona wizje kolegi Thrillco. Wstydzcie sie!

tom214Si - Pią Sty 02, 2009 14:48

Kolejny zły admin/mod :P
Theflonie! ... Janie Bąku!... nie idźcie tą drogą! :nonono:

maniaq - Pią Sty 02, 2009 14:51

wstydze sie :P przyznawac ale cale te klotnie z trillCO mam za dobry dowcip , bo kruszenie kopi o nic, kazdy ma swoje zdanie i ... nie podejmujac dyskusji nikt go nei zmieni, a niestety do dyskusji RZECZOWEJ nie ma chetnych ;)

ale uwazam, ze Marek mylisz sie w jednym, to nie jeden watek, tylko akcje w kilku i to pod rzad sa powodem, ze kolega z withestocku ma taka, a nie inna latke - klotliwego, upartego i nie potrafiacego podjac argumentow strony przeciwnej ;)

ty nie zmienisz swojej latki, ze jestes pozytywnym swirem filmowcem, chocbys sie b staral, to ludzie cie tak beda kojarzyc i juz :D musisz z tym zyc ;)


:rotfl:

PEACE !! ;)

MaReK - Pią Sty 02, 2009 14:55

maniaq napisał/a:
ty nie zmienisz swojej latki, ze jestes pozytywnym swirem filmowcem, chocbys sie b staral, to ludzie cie tak beda kojarzyc i juz :D musisz z tym zyc ;)

Zyje z tym :) Ale wierz mi mam wiecej łatek, różnych ;)

maniaq napisał/a:
ze kolega z withestocku ma taka, a nie inna latke - klotliwego, upartego i nie potrafiacego podjac argumentow strony przeciwnej

Nieprawda, mam nadzieje, ze niejeden zły mod się teraz tutaj przyzna do swoich błędów ;)

maniaq - Pią Sty 02, 2009 15:25

mnie tylko interesuje jedno

wyjasnienie sprawy donosow , bo to swinstwo, ale oskarzanie forumowiczow- to i mnie jakby nie patrzec.

ja wiemz ze tego nie zrobilem - chyba ze lunatykowalem, albo az tak pijany, ale to ja nie jestem ostatnimi czasy ;) , zadnych lekarstw nie biore, wiec chyba jestem swiadom swych czynow- i jakos na prosby np macieja o podanie dowodow>>>> nie uslyszalem zadnych argumentow- dowodow. nie uslyszalem tez, ze sorry ponioslo mnie, bo pisali w donosie o roverkach to pomyslalem, ze to ktos z forum, ale nie wiem tego na pewno i nie moge udowodnic. a wiesz dobrze, ze odnalezienie usera wcale nie jest tak trudne ;) w necie zostawia sie sporo sladow, a nikt dobrze zorientowany w hakowaniu nie bawilby sie w takie dziecinne zachowania jak donosy O_o

narazie to kolega idzie w zaparte, ze to ktos z NAS .

a reszte folkloru lacznie z klotniami puszczam kolo ... ucha )

thef - Pią Sty 02, 2009 17:12

tom214Si napisał/a:
Kolejny zły admin/mod :P
Theflonie! ... Janie Bąku!... nie idźcie tą drogą! :nonono:
Jasne, sugerujesz, że to ja doniosłem?
tom214Si - Pią Sty 02, 2009 17:26

thef napisał/a:
tom214Si napisał/a:
Kolejny zły admin/mod :P
Theflonie! ... Janie Bąku!... nie idźcie tą drogą! :nonono:
Jasne, sugerujesz, że to ja doniosłem?

tak bez żadnej emotki? ;>

Markzo - Pią Sty 02, 2009 17:49

ale jaja :rotfl: :lol: :glupek2:
tom214Si - Pią Sty 02, 2009 18:43

Kurcze, thef może kiedyś podobnie skończyć... :|
http://www.grapheine.com/...2d01685d8061b4f

thef - Pią Sty 02, 2009 19:24

tom214Si napisał/a:
Kurcze, thef może kiedyś podobnie skończyć... :|
Ty lepiej siebie pilnuj, dobra?
Thrillco - Sob Sty 03, 2009 14:46

thef napisał/a:
tom214Si napisał/a:
Kurcze, thef może kiedyś podobnie skończyć... :|
Ty lepiej siebie pilnuj, dobra?

a podobno to mi brakuje dystąsuu :P

MaReK - Sob Sty 03, 2009 15:02

Właśnie thef... przywalasz sie do wszystkich a sam widze, ze nie jestes lepszy.
Tom zrobil fajny film, a Tobie odbija? Po sylwestrze czy jak?

thef - Sob Sty 03, 2009 15:18

MaReK napisał/a:
Właśnie thef... przywalasz sie do wszystkich a sam widze, ze nie jestes lepszy.
Tom zrobil fajny film, a Tobie odbija?
Fajny, nie fajny, ale czemu czepia się akurat mnie?
MaReK napisał/a:
Po sylwestrze czy jak?
Jasne, napisz jeszcze, że pewnie coś wypiłem ciekawego albo mi petarda nad głową wybuchła..
tom214Si - Sob Sty 03, 2009 15:31

thef napisał/a:
czemu czepia się akurat mnie?

Uwzięliśmy się. Tak wypadło, że teraz na Ciebie....
;)

thef, człowieku, weź zimny prysznic or sth, co Ty z siebie robisz...
Masz ostatnio mniejszego dystansa niż Thrillco ;) rozumiem, że miałeś parę powodów do poirytowania, ale Ty już zaczynasz popadać w niebezpieczne stany....

MaReK - Sob Sty 03, 2009 15:40

thef napisał/a:
Fajny, nie fajny, ale czemu czepia się akurat mnie?

To zart. Zaczynasz reagowac jak Thrillco w poprzednim watku, chyba nie uwazasz tego za normalne. Moze jeszcze napiszesz, ze tom214si tym filmem obrazil Twoja familie?
thef napisał/a:
Jasne, napisz jeszcze, że pewnie coś wypiłem ciekawego albo mi petarda nad głową wybuchła..

No jakos niefortunnie musial sie zaczac dla Ciebie ten 2009 rok.

tom214Si napisał/a:
Uwzięliśmy się. Tak wypadło, że teraz na Ciebie....

Ale pisz za siebie, co?
Ja na nikogo sie nigdy nie uwzialem i nie zamierzam tego robic!

thef - Nie Sty 04, 2009 11:54

Ponieważ nie mam już siły na tą zabawę, to ogłaszam, że wszystko co zostało napisane w tym wątku przeze mnie, Walkie i MaRKa, począwszy od postu MaRKa (Czw Sty 01, 2009 20:25) oraz to co działo się na Sb było podpuchą i mistyfikacją mającą na celu sprawdzenie pewnej rzeczy. Test się chyba udał, choć powinien trwać dłużej ;)

PS>Przepraszam tu osobiście wszystkich, którzy byli nieświadomi tej "zabawy", głównie maniaq'a i toma214si, a którzy przejęli się tym, co się działo. Tom, jestem pod wrażeniem tego, że się martwiłeś o mnie.

walkie - Nie Sty 04, 2009 12:18

Ja potwierdzam słowa thefa, wszystkie posty tutaj napisane przeze mnie i chłopaków to prowokacja.:) Próba się udała ale efekty jak widać nadal mizerne. :(
Thrillco - Nie Sty 04, 2009 12:23

a z bankami to ogólnie wszystko w porżadeczku tak?? bo coś wątpie...
thef - Nie Sty 04, 2009 12:26

Thrillco napisał/a:
a z bankami to ogólnie wszystko w porżadeczku tak?? bo coś wątpie...
Człowieku, dlaczego Ty jesteś taki agresywny?
walkie - Nie Sty 04, 2009 12:30

Thrillco napisał/a:
a z bankami to ogólnie wszystko w porżadeczku tak??


z bankami...no bardzo...poczytaj gazety, kryzys idzie :D

MaReK - Nie Sty 04, 2009 12:30

Moja bańka jest jak najbardziej w pozadku ;D
Paul - Nie Sty 04, 2009 12:31

Obawiam się, że przypadek kolegi Thrillco jest nieuleczalny i żadne kampanie na to nie pomogą, tylko ignorowanie takich wypowiedzi.
Proponuję olewać jego posty niemerytoryczne/prowokacyjne/ubliżające i tp. Udawajmy, że ich nie ma i cześć :D Jak będzie się wypowiadał z sensem, to OK :P

Thrillco - Nie Sty 04, 2009 12:42

nie ma sprawy Paul...już dostajesz ignora :)
Paul - Nie Sty 04, 2009 12:45

Thrillco napisał/a:
już dostajesz ignora

Jakże się cieszę :jupi:

walkie - Nie Sty 04, 2009 13:18

Paul napisał/a:
Jakże się cieszę :jupi:


fuksiarz ;)

Brt - Nie Sty 04, 2009 13:49

ja też chcę :D :lol:
Paul - Nie Sty 04, 2009 13:51

Zazdrośnicy :hahaha:
maniaq - Nie Sty 04, 2009 13:52

LUUUUUDZIE !! !! !!


TROLA WIDZE :D

ps . ja tez chce, ja tez chce , no ja !! no ja !!

;)

maciej - Nie Sty 04, 2009 13:55

Shrek, wybierz mnie, wybierz mnie!!!

Chociaż to był ogr, nie troll, ale pasuje jak ulał. ;) :D

Thrillco - Nie Sty 04, 2009 14:56

Wiecie co mi to przypomina...bande baranów - jeden zabeczy, reszta powtarza...dzięki czemu blizej wam do trolli niz komukolwiek.
Swoją drogą...http://pl.wikipedia.org/wiki/Troll nie taki straszny jak go maluja.

maciej - Nie Sty 04, 2009 14:59

Nie karmić trolla!
Paul - Nie Sty 04, 2009 16:35

http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling
Thrillco - Nie Sty 04, 2009 18:32

czyli paul...mozna się doszukac wielu analogii na forum...np, te napastliwe posty kierowane do mnie :D Prowokacje, zamierzone lub nie...no..jest trochę tych Trolli jak popatrzec z innej perspektywy :)

"O ile trollowanie określane jest obecnie jako zachowanie patologiczne i chuligańskie[3], to wywodzi się on z działania podejmowanego w usenecie wobec nowych użytkowników, mającego na celu ich zdyskredytowanie w oczach uczestników konkretnej grupy dyskusyjnej. Tego typu trollowanie w usenecie cenione było przez grupy, a ofiarom, wobec których go zastosowano czasami wysyłano akronim YHBT (you have been trolled).[1], co oznacza powiadomienie osoby, że dała się podpuścić.

Z czasem tego typu zachowania przestały być akceptowane, a osoby nadmiernie stosujące tego typu działania zaczęto piętnować, zarówno poprzez określanie ich mianem trolli, zakłócających merytoryczny przebieg dyskusji, jak i ostrzegając przed nimi innych, szczególnie nowych użytkowników, poprzez polecanie im niepodejmowania dyskusji z trollami.
" tu jest kawałek tego co czesto ma miejsce.

thef - Nie Sty 04, 2009 18:37

Thrillco napisał/a:
te napastliwe posty kierowane do mnie
hehehehehe, no rozbawiłeś mnie do łez..
Thrillco - Nie Sty 04, 2009 18:38

no Thef...ty stoisz na czele więc nie wiem co Cię smieszy.
kasjopea - Nie Sty 04, 2009 18:41

Thrillco, dobrze że się pojawiłeś i zdemaskowałeś te przebrzydłe trolliska ;p
thef - Nie Sty 04, 2009 18:44

Thrillco napisał/a:
no Thef...ty stoisz na czele więc nie wiem co Cię smieszy
Na czele czego? Próbuję uświadomić Ci od dłuższego czasu, że ludzi nie wolno sobie bezkarnie obrażać. A Ty uparcie robisz to dalej.
Thrillco - Nie Sty 04, 2009 18:45

Ale zacznij Thef od siebie prosze...te...uswiadamianie.
thef - Nie Sty 04, 2009 18:49

Thrillco napisał/a:
Ale zacznij Thef od siebie prosze...te...uswiadamianie.
Pokaż mi, proszę, jednego mojego posta, w którym obrażam..
maciej - Nie Sty 04, 2009 18:56

Na tym forum, przez ostatnie 12 dni mieliśmy:
Cytat:
# nieumiejętność przyznania się do błędu – typowy troll nie powie, że nie miał racji, a także wyjątkowo będzie milczał; najczęściej przyjmie jedną z dwóch strategii:
* zacznie udowadniać, że od początku uważał inaczej, niż pisał, a tylko nie został zrozumiany;
* będzie agresywny w stosunku do osób, które wykazały jego błąd.

# chętne używanie argumentów ad personam – atakujących osoby lub ich cechy szczególne, jak wiek/zainteresowania/etc., bez związku z tematem dyskusji, a często przy użyciu słów wytrychów, w niektórych przypadkach troll posuwa się do wyzwisk i gróźb;

# skrajna megalomania i pogardliwy stosunek do innych osób – jest to bardzo charakterystyczna cecha trolli, która prowadzi prędzej czy później do ich wyobcowania, bo nawet osoby pierwotnie sympatyzujące z trollem lub odnoszące się doń neutralnie zrażają się do niego z powodu takich zachowań wobec nich;

# częste nazywanie innych trollami internetowymi;

# wprowadzanie zamieszania w stosunku do własnej osoby, przedstawianie siebie jako ofiary (np. moderatorów);

# konfabulacja np. na temat swego wykształcenia, pracy, pozycji społecznej bądź doświadczeń życiowych – dla osób zorientowanych w temacie wykazanie konfabulacji nie stanowi żadnego problemu, natomiast stanowi ona pewne zagrożenie w przypadku nowych uczestników danego forum, ponieważ mogą oni łatwo ulec urokowi tych konfabulacji i traktować wypowiedzi trolla z pełną powagą;

# „ceremonialne” używanie killfile'a – troll uroczyście obwieszcza, że jego oponent ma znaleźć się w killfile'u, przy czym bardzo często i tak tego nie robi;

Wymienione punkty zostały dobrane celowo.

Przypominam! Nie karmić trolla!

Thrillco - Nie Sty 04, 2009 19:28

Maciej...padniesz nam z głodu i co??
Paul - Nie Sty 04, 2009 21:17

Don't feed the Troll !!
ezy - Nie Sty 04, 2009 22:35

Paul napisał/a:
Proponuję olewać jego posty niemerytoryczne/prowokacyjne/ubliżające i tp. Udawajmy, że ich nie ma i cześć Jak będzie się wypowiadał z sensem, to OK


Wujek Dobra Rada mi sie przypomniał :) słowa jak z filmu wyjęte :rotfl:
... a na koniec co zrobił wujek?... golnął sobie :)
nie wiem jak Paul zrobił - ja zrobię to za niego - na zdrowie! :piwko: