Zobacz temat - [R25 iDT 2000r.] Przerywa na zimnym silniku
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R25 iDT 2000r.] Przerywa na zimnym silniku

maras83 - Czw Sty 08, 2009 18:59
Temat postu: [R25 iDT 2000r.] Przerywa na zimnym silniku
Mój roverek trochę szarpie po odpaleniu na zimno. Wydaje mi się, ze przez chwile chodzi równo(może 2-3s), a potem zaczyna przerywać przez kilkanaście sekund i już chodzi idealnie. Jak w zeszłym tygodniu stał w garażu, gdzie było ok +5st. nie było tego objawu. Świece mam trzy nowe, jedna jest nie czynna i nie mam możliwości jej wymiany(pisałem już o tym kiedyś). Sprawdzałem, czy się nie zapowietrza, mam przezroczyste przewody przed i za gruszką i jeden długi od filtra do pompy. Dziwi mnie, że samo z siebie paliwo stoi, ale jak podpompuję gruszką, to zaczyna się cofać z filtra i na odcinku od filtra do gruszki zostaje tylko powietrze. Poza tym, zeby gruszka zrobiła się twarda muszę popompować jakieś 5 razy. Oprócz tego samochód kiepsko odpalał, ale po ustawieniu kąta początkowo na 2st(było -2), a wczoraj jeszcze go cofnąłem o 1mm, więc teraz jest jakieś 4st i zapalił na mrozie po 1 obrocie. Dokręciłem już świece i wtryski(jest lepiej, ale nie idealnie). I teraz moje typy, może jednak trochę się zapowietrza, dlatego pytanie, jak się zachowuje paliwo po podpompowaniu, czy to, co opisałem jest prawidłowe? Jakiego rodzaju są uszczelnienia wtryskiwaczy w głowicy? Czy ma może ktoś charakterystykę czujnika temperatury płynu chłodzącego? Bo może tutaj jest problem??
grzelus2 - Czw Sty 08, 2009 19:53

Czesc

maras83 napisał/a:
Świece mam trzy nowe, jedna jest nie czynna i nie mam możliwości jej wymiany


nie sadzisz ze tym zdaniem odpowiedziales sobie na zadane pytanie....?

maras83 napisał/a:
Wydaje mi się, ze przez chwile chodzi równo(może 2-3s), a potem zaczyna przerywać przez kilkanaście sekund i już chodzi idealnie. Jak w zeszłym tygodniu stał w garażu, gdzie było ok +5st. nie było tego objawu.


z racji tego ze jedna swieca jest uszkodzona, moze to byc przyczyna nierownej pracy, gdyz jeden cylinder jest nierozgrzany

....pozdrawiam

thef - Czw Sty 08, 2009 20:12

To jest dieselek i na trzech świeczuszkach też powinien ładnie zapalać, ba niektóre wersje mają fabrycznie trzy świeczki ;)
maras83 - Czw Sty 08, 2009 20:28

Właśnie o to chodzi, że były wersje na 3 świecach, dlatego raczej wykluczam tą przyczynę. Wszyscy mówią,,ze na 3 powinienen normalnie palić i równo chodzić. Przekaźnik zresztą też nowy i świece grzeją jak się należy
Brt - Czw Sty 08, 2009 20:37

maras mój tez szarpie ;) przez chwilę, a później jest ok, więc nie szukaj dziury ;) skoro odpala na mrozie bezproblemowo to :ok: a że chwilkę potrzebuje, żeby unormować pracę to nic złego :)
maras83 - Pią Sty 09, 2009 22:36

chyba znalazła się odpowiedz, paliwo cofa się z odcinka pomiędzy filtrem, a gruszką, w związku z czym w filtrze jest powietrze i dopóki się nie odpowietrzy, to przerywa. zresztą jest prawidłowośc, im dluzej stoi, tym ciężej odpala i bardziej szarpie
Brt - Pią Sty 09, 2009 22:46

załóż zaworek zwrotny :ok: może wystarczy ;)
PHJOWI - Sob Sty 10, 2009 09:01

możesz jeszcze sprawdzić węże od przelewów , pamiętasz jak mówiłem tobie że mają mi też przyprowadzić rovera z podobnym objawem tam wymieniłem węzyk od przelewu i jest ok .

[ Dodano: Sob Sty 10, 2009 09:02 ]
a dodam jeszcze że nic się nie moczyło.

maras83 - Sob Sty 10, 2009 19:45

Węzyki pomiędzy wtryskami mam nowe, ten łączący wtryskiwacz z pompą też, oryginalne z vw :mrgreen: ale wyglądają jak roverowe. tez mają ten oplot. Zauważyłem, że cały czas mi schodzi paliwo z odcinka między gruszką a filtrem, przed gruszką jakoś nie, Jak jest ciepły, czy cieplej na dworze, to to nie ma większego znaczenia, natomiast, ja na dworze jest poniżej zera i postoi jakies 8 godzin, to troche poszarpie. Wymienie gruszkę w przyszłym tygodniu.
Mam jeszcze pytanie, czytałem na forum,ze zbyt wczesny kąt powoduje zapalnie checka na chwilę przy jeździe ze stałą prędkością. Czy w R25 też tak jest? Ile za wczesny musi być wtrysk,zeby się zapaliło? pytam, bo po cofnięciu pompy o 1mm(miałem kąt 2st) chodzi mi bardziej twardo, ale za to zapala bardzo dobrze i chyba trochę mniej szarpie. Nie wiem, czy nie ma za wczesnego wtrysku, check ani razu się nie zapalił, a po cofnięciu przejechałem już jakieś 100km

sTERYD - Sob Sty 10, 2009 23:38

kontrolka się zawieci dopiero jak jest mocno przesunięty kąt wtrysku :/
kąt 2 stopnie jest trochę mały, ale w takim układzie powinien ciężko palić na zimno, chyba, że przesunął się w drugą stronę i obecnie jest ponad 4... :hm:

maras83 - Nie Sty 11, 2009 00:47

No na +2st palił lepiej(wcześniej miałem -2), ale nie rewaelacyjnie. Teraz jest dużo lepiej. Pompe przesunąłem o ok 1mm na obwodzie, obwód ma mniej więcej 360mm, co odpowiada 720st obrotom wału korbowego, więc,zeby przesunąc na te 4st wyszło mi właśnie o ok 1mm. Dodam,ze zrobiłem sobie bardzo precyzyjnie znaki, więc o przekłamaniu tej wartości raczej nie ma mowy, ale w poniedziałek chyba cofnę ją o jakieś 0,5mm, powinien tez odpalac bez prblemu