Zobacz temat - [R420] Sprzęgło? Rzęzi...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420] Sprzęgło? Rzęzi...

frayzer - Sob Sty 10, 2009 23:22
Temat postu: [R420] Sprzęgło? Rzęzi...
witam.
Kupiłem mojego Rover-ka 420 Di (105KM) 3 miesiące temu. Na początku wszystko było ok, silnik super mruczał jak na dieselka przystało ale teraz zaczynają się pojawiać problemy. Konkretnie chodzi o to, że od jakiegoś czasu spod maski dochodzą dziwne dźwięki. Tak jak na początku było słychać tylko klekotanie Diesla tak teraz coś „rzęzi”. Myślę, że ten dźwięk to wydobywa się ze sprzęgła. Przedstawię może obraz sytuacji. Wyjeżdżam z garażu…, zaciągam ręczny i idę pozamykać bramę i garaż i słyszę to dziwne rzęzienie, ale jak wycisnę pedał sprzęgła to jak ręką odjął, przestaje i słychać tylko silnik. Tak samo przestaje rzęzić jak docisnę lekko pedał gazu, jak delikatnie wzrosną, o jedna kreskę dosłownie, obroty. Byłem u kilku mechaników i każdy mówi co innego. Jeden mówi że to docisk sprzęgła, drugi że trzeba całe sprzęgło wymienić, kolejny ze to tylko, albo aż, łożysko rozporowe , .. w jednym są zgodni że to sprzęgło i że na razie można tak jeździć. Aaa i jeden nawet mechanik się trafił mówiąc ze to wina oleju w skrzyni biegów. Mam mętlik w głowie bo każdy z nich mówi co innego. Jeśli ktoś z Państwa miał podobny problem lub mógłby mi jakoś pomóc/doradzić to będę wielce zobowiązany…

rybakowy - Nie Sty 11, 2009 00:03

A wiec miałem i mam dokładnie to samo,na forum tez róznie jest to okreslane, ja zaczołem od wymiany oleju,pomogło ale troche :cool: zostawiłem to... tak samo mi mowiono ze to docisk,łożysko oporowe a nawet ze to łozyko w skrzyni ale ze tak powiem nie jestem laikiem :grin: i wiem ze faktycznie moga to powodowac wszystkie te wymienione wyżej częsci ale juz zrobiłem tak ponad 10tyś i jest ok.
sTERYD - Nie Sty 11, 2009 00:04

frayzer napisał/a:
łożysko rozporowe
chyba oporowe ;)
raczej nie, bo ono pracuje tylko przy wciśniętym sprzęgle...
raczej moze to być łożysko na wale ataujacym w skrzyni. ZTCP to już były przypadki że padało w PG1 :/
sam koszt jest niewielki, bo to zwykłe łożysko, ale roboty jest troszkę :(

frayzer - Nie Sty 11, 2009 00:10

mechanik mowił że to łożysko rozporowe, ale teraz majac neta to poczytałem, że to jednak się fachowo nazywa "oporowe" :lol: , widać jakiś slang mechaników albo gość jakiś niedouczony :wink:
Brt - Nie Sty 11, 2009 00:12

możliwe, ze jest to łożysko oporowe ... jak nie jest dociśnięte to luzem se lata i rzęzi .. ale moze też być to coś wewnątrz skrzyni .... tyle, ze wtedy raczej by szumiało niż rzęziło :hm:
frayzer - Nie Sty 11, 2009 00:20

raczej wenątrz skrzyni nie, bo biegi wchodzą jak w masełko, zero zgrzytów itp. Nawet przy ostatnich mrozach a temperatura powietrza spadala do -15, nie miałem problemów z wrzuceniem jakiegokolwiek biegu, nawet wstecznego
rybakowy - Nie Sty 11, 2009 00:23

Mi powiedziano jeszcze ze to norma w ROVERACH i od tego czasu jak tylko mam okazje to słucham innych (takie zboczenie :grin: ) i moje obserwacje : na 10 zaobserwowanych 9 miało te objawy :>

[ Dodano: Nie Sty 11, 2009 00:25 ]
A tak z innej beczki SPAĆ NIE MOŻECIE????? :cool:

sTERYD - Nie Sty 11, 2009 00:27

frayzer, łożysko na wałku atakującym jest tuż przy sprzęgle ;)
rybakowy, spać ?? pół do pierwszej ?? po co ??

BetJar - Nie Sty 11, 2009 00:27

sTERYD napisał/a:
raczej nie, bo ono pracuje tylko przy wciśniętym sprzęgle...

Tak, ale:
Brt napisał/a:
... jak nie jest dociśnięte to luzem se lata i rzęzi ..

W moim też, ale dopiero na wiosnę tam zaglądnę i albo napcham smaru albo wymienię jak kasa pozwoli.

rybakowy - Nie Sty 11, 2009 00:30

Spać po to aby miec nowe pomysły i świeży wypoczęty umysł aby pomagac kolego rozwiązywac problemy. :lol:
sTERYD - Nie Sty 11, 2009 00:33

BetJar napisał/a:
W moim też, ale dopiero na wiosnę tam zaglądnę i albo napcham smaru albo wymienię jak kasa pozwoli.

to jak już rozkręcisz to wymień... w sumie więcej roboty niż piniendzy...
rybakowy napisał/a:
Spać po to aby miec nowe pomysły i świeży wypoczęty umysł aby pomagac kolego rozwiązywac problemy.

ale żeby tak wcześnie ?? :/

BetJar - Nie Sty 11, 2009 00:37

sTERYD napisał/a:
to jak już rozkręcisz to wymień... w sumie więcej roboty niż piniendzy...

No tak, ale u mnie w firmie zapowiadają zwolnienia (samochodówka) więc nie wiem jak będzie ...

rybakowy - Nie Sty 11, 2009 00:43

Ajj z tym kryzysem pieprzonym,głupki z USA sie zapożyczkowali a teraz my to musimy odczuwać :roll:
frayzer - Nie Sty 11, 2009 00:51

Brt napisał/a:
możliwe, ze jest to łożysko oporowe ... jak nie jest dociśnięte to luzem se lata i rzęzi .. ale moze też być to coś wewnątrz skrzyni .... tyle, ze wtedy raczej by szumiało niż rzęziło :hm:


Rzęzi, jak się patrzy stojąc przed autem twarza w kierunku maski, to ten dzwięk rzęzienia wydobywa się z prawej strony, jakby spod filtra powietrza...

rybakowy - Nie Sty 11, 2009 00:55

frayzer napisał/a:
Rzęzi, jak się patrzy stojąc przed autem twarza w kierunku maski



Ale napewno tez słychac to jak siedzisz w aucie i naciśniesz sprzęgło i puscisz. ja to tak pierwszys raz usłyszałem

frayzer - Nie Sty 11, 2009 01:05

rybakowy napisał/a:
frayzer napisał/a:
Rzęzi, jak się patrzy stojąc przed autem twarza w kierunku maski



Ale napewno tez słychac to jak siedzisz w aucie i naciśniesz sprzęgło i puscisz. ja to tak pierwszys raz usłyszałem


teraz już się uczuliłem na ten dzwięk, na poczatku siedząc w aucie, przy zamknietych szybach tego nie słyszałem...

trusiekeu - Nie Sty 11, 2009 13:46

ja dokladnie mam to samo raz slychac to klekotanie wcisne sprzeglo cisza ale to tylko czasami tak mam nie wiem od czego zaczac wiec nie zaczynam wogole zreszta moze ktos inny bedzie chcial sie z tym pobawic trzeba cos nowego ;] ale jakby ktos wiedzial jaka jest dokladna przyczyna czegos takiego to z mila checia poslucham :>
kostas - Nie Sty 11, 2009 17:36

U mnie było tak samo, okazało się, że w końcu łożysko oporowe sie rozleciało i posypało mi się pod autem, przestraszylem sie, ale niestety musialem wymienic sprzegło całe, bo łożysko posypało sie na dole a docisk sie cały połamał bo wciskając sprzęgło samymi widełkami napierałem na docisk, polecam od razu ojechać i rozebrac to, pozniej tylko kłopoty i jazda lawetą. :)