Zobacz temat - [R416] Wżer w głowicy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Wżer w głowicy

dawidd - Czw Lut 26, 2009 14:56
Temat postu: [R416] Wżer w głowicy
Witam
dziś po planowaniu głowicy w R416 1,6 16v 96r okazało sie ze głowica ma wżery. o splanowaniu nie ma mowy bo są za głębokie. Można by nadspawac ale znów trzeba będzie planować. Kupiłem taki środek - klej do aluminium -chemicoll czy jakoś tak i się zastanawiam czy sie nada. Jego wytrzymałość na temp to tylko 160 stopni a chwilowo 260 - to chyba trochę za mało? Jakie rozwiązanie proponujecie?

kolin - Czw Lut 26, 2009 15:00

Kupno nowej głowicy, rzecz jasna sprawdzonej.
boss.007 - Czw Lut 26, 2009 15:03

Najlepiej dodaj fotke,co będzie można zobaczyć jak duże one są i w jakich miejscach :?: :wink:
dawidd - Czw Lut 26, 2009 15:33

sa to male drobinki w okolicy 1 i 4 cylindra
Mariusz418 - Czw Lut 26, 2009 15:36

WITAM

PLANUJ GLOWICĘ AŻ ZEJDĄ WRZERY POTEM ZŁÓRZ NA NOWY TYP USZCZELKI I WSZYSKO BĘDZIE OK

POZDRAWIAM

MARIUSZ

boss.007 - Czw Lut 26, 2009 15:43

dawidd napisał/a:
sa to male drobinki w okolicy 1 i 4 cylindra

Nic strasznego,zrobisz jak ci podpowiedział mariusz418 i nie powinno być problemów.
Te Uszczerbki nie są głębokie,ostatnio był podobny przypadek na forum tyle że tam Kolega napawał i planował.

secio - Czw Lut 26, 2009 15:43
Temat postu: Re: [Rover 416si 1,6 16V] wzer w glowycy
dawidd napisał/a:
Witam
dziś po planowaniu głowicy w R416 1,6 16v 96r okazało sie ze głowica ma wżery. o splanowaniu nie ma mowy bo są za głębokie. Można by nadspawac ale znów trzeba będzie planować. Kupiłem taki środek - klej do aluminium -chemicoll czy jakoś tak i się zastanawiam czy sie nada. Jego wytrzymałość na temp to tylko 160 stopni a chwilowo 260 - to chyba trochę za mało? Jakie rozwiązanie proponujecie?

Przed planowaniem nie było widać wżerów ? W idealnej sytuacji napawaliby od razu i tylko raz planowali...
Miałem podobny przypadek jak Ty. Przed pierwszym planowaniem nie napawano wszystkich wżerów. Wróciłem z reklamacją, poprawili, ale w sumie planowanie zabrało 0.13 + 0.1. Niby więcej niż nominalne, dopuszczalne 0.2.
W Twoim przypadku widze 3 opcje:

1) Napawać te wżery i jeszcze raz splanować

2) Zakleić czymś co się napewno nie spali/rozpuści i zastosować uszczelkę nowego typu MLS. W zestawie jest przekładka, kawałek aluminium który przy pierwszym rozgrzaniu ma się zawulkanizować z głowicą. Wtedy, o ile te wżery to nie są wielkie dziury i w kluczowych miejscach (pierścienie tulei, kanały olejowe) teoretycznie nie powinny mieć znaczenia.

3) Poszukać nowej głowicy.

U mnie opcja 3. praktycznie nie istniała, bo głowica VVC, generalnie, nie jest łatwo dostępna ;) .

Tutaj wątek z czasu kiedy sam miałem ten dylemat:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=35863

Pzdr,
Mariusz

Lechos - Czw Lut 26, 2009 16:01

mariusz418 napisał/a:
ZŁÓRZ NA NOWY TYP USZCZELKI I WSZYSKO BĘDZIE OK
sugerujesz aby wymieniac obowiazkowo z nowa magistrala olejowa czy bez niej tez bedzie dobra opcja? Bo sa rozne szkoly ;) .
dawidd - Czw Lut 26, 2009 17:27

a przy spawaniu trzeba wyciagnac uszczelniacze i zawory?
secio - Czw Lut 26, 2009 17:39

dawidd napisał/a:
a przy spawaniu trzeba wyciagnac uszczelniacze i zawory?

Ja nie musiałem.
Ale dzięki temu dostałem lekkie szlifowanie zaworów gratis ;) . Ale z tego co widze po Twoich fotkach, Tobie to nie grozi... Głowica w VVC ma troche większe zawory, więc pewnie dlatego u mnie już na początku zawory były bliżej płaszczyzny głowicy.
Tak czy inaczej, mam nadzieje, że na nowy typ uszczelki się zdecydowałeś ;) .

Pzdr,
Mariusz

oprawca_1978 - Czw Lut 26, 2009 20:44

Nie planuj dalej głowicy,a jedynie wydrap porządnie pozostałe wżery igłą, czy czymś takim.
Potem dokładnie to odtłuść. I uzupełnij jakąś gumigutą, kitem szpachlowym, i tak dalej. Potem to zeszlifuj, przetrzyj i przepoleruj. Te wżery są w miejscu pierścieni sprężystych uszczelki głowicy, w tym miejscu one osiadają i nie biorą udziału w kontakcie w transmisji oleju albo chłodziwa. Jak dobrze to uszczelnisz, to przy właściwej operacji dokręcania głowicy, będziesz miał z tymi mankamentami zupełny spokój.

secio - Czw Lut 26, 2009 20:52

oprawca_1978 napisał/a:
Te wżery są w miejscu pierścieni sprężystych uszczelki głowicy, w tym miejscu one osiadają i nie biorą udziału w kontakcie w transmisji oleju albo chłodziwa.

Akurat to żadne pocieszenie. Nie będą się mieszały płyny tylko *ewentualnie* dmuchało do układu chłodzenia.
Co nie zmienia faktu, iż wyżej wymieniona rada jest OK pod warunkiem zastosowania uszczelki MLS z aluminiową przekładką.

Powodzenia,
Mariusz

dawidd - Czw Lut 26, 2009 21:34

niestety uszczelkę juz zakupiłem zwykła za 135 zl i ja założę. A głowice zawiozłem do spawacza - ma nadspawac wżery a później wiozę do planowania. W sumie robię to samo co z wałkiem rozrzadu - mam nadziej ze cos z tego wyjdzie. Caly koszt naprawy ma wyjsc 30+ 35zl myślę ze warto
sTERYD - Czw Lut 26, 2009 21:39

pytanie, czy głowica po spawaniu nie będzie się później podczas pracy wiginać ?? :/
boss.007 - Czw Lut 26, 2009 21:43

sTERYD napisał/a:
pytanie, czy głowica po spawaniu nie będzie się później podczas pracy wiginać


To jest tylko napawanie...nic strasznego i nie przegrzewają całej głowicy.

secio - Czw Lut 26, 2009 21:50

sTERYD napisał/a:
pytanie, czy głowica po spawaniu nie będzie się później podczas pracy wiginać ?? :/

Tak konkretnie, to jest napawanie. U mnie wszystko robiła jedna firma, specjalizująca się w regeneracji głowic, więc mniemam, że wiedzieli co robią. O wyginanie bym się nie martwił, bo to przecież minimalne wypełnienie tylko. Jeśli już, to (mikro)pęknięcie gdyby właściwości obu materiałów pod wpływem temperatury inaczej się zmieniały... Ale nie straszmy na wstępie zainteresowanego ;) .
Co nie zmienia faktu, że podpisuje sie pod zdaniem mariusz418 ze w tym przypadku szczególnie MLS jest widziany ;) .