Zobacz temat - Jak skontaktować sie z Tomateam?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Jak skontaktować sie z Tomateam?

Czapa - Wto Kwi 14, 2009 15:46
Temat postu: Jak skontaktować sie z Tomateam?
Nie mogę sie skontaktować, mail nie odpowiada, kom wyłączony,
a juz 2 tygodnie czekam na moją część :roll:

Jest jakiś inny sposób, czy to normalne i musze cierpliwie czekać?? :mad:

TomC - Wto Kwi 14, 2009 15:59

Poczekaj cierpliwie.
Jakieś drobne zmiany są i czasem czasowo się przeciąga.

greg_szczytno - Czw Kwi 16, 2009 10:31

mam ten sam problem i chyba zrezygnuje z zamówienia ponieważ do 1 maja muszę mieć auto na chodzie - nie ma sposobu by skontaktować się z Tomateam ehh fajnie nie drogo ale zamówiłem części na początku miesiąca i nic żadnego odezwu.
Zrozumiałbym że np: dostaje maila że z powodów takich a takich zamowienie zostanie zrezlizowane wtedy a wtedy, a tu niestety nawet nie wiem czy zostało ono przyjete.
To trochę nie wporzo

wild_weasel - Czw Kwi 16, 2009 10:38

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=26312
na końcu tematu są namiary.

Czapa - Czw Kwi 16, 2009 16:38

Ja sie dzisiaj dodzwoniłem na komórke, ale narazie dalej nic nie wiem...
greg_szczytno - Czw Kwi 16, 2009 19:28

No nieststy ja zgłosiłem tomiemu - w sumie to nie wiem czy zgłosiłem bo i na to potwierdzenia nie mam - że niestety musze zrezygnowac z zamówienia - części bedę miał jutro z lokalnego źródła. niestety trochę droższe ale dla mnie liczy się czas tym razem.
Czapa - Czw Kwi 16, 2009 19:48

Może sie nie znam, ale dziwie sie takim traktowaniem klientów. Wystarczyło napisać, że sprawa sie przeciągnie, do kiedy itp. Za to maila z informacją, że przesyłka na przelew czeka gotowa na wysyłke dostałem od razu. A potem cisza... Po rozmowie telefonicznej miałem wysłać maila (kolejnego) żeby sie przypomnieć i nadal nie mam odpowiedzi...
Kupiłem część na prezent, 2.04 zaksięgowany przelew i do dziś nie mam nawet zadnej informacji. Dziecinada...

wild_weasel - Pią Kwi 17, 2009 14:46

Zaczyna mi to działać na nerwy.... kontakt jest wybiórczo - albo komórka działa, albo nie można się dodzwonić nigdzie.
Po wysłaniu kasy chciałbym uzyskać jakąś informację, że przelew doszedł, że przesyłka wysłana, że mogę się umawiać z mechanikiem, że cokolwiek...

walkie - Sob Kwi 18, 2009 10:51

Panowie, nerwy nerwami ale Tomi to nie 24-h online helpdesk.
Ma rodzinę, zonę, dziecko, ma swoje życie.
I jestem przekonana, że jeśli tylko może to odpowiada na maile.
Są sytuacje w życiu kiedy nie można rozmawiać przez telefon i może w takich go zastajecie. Trochę wyrozumiałości.

greg_szczytno - Sob Kwi 18, 2009 11:07

Spokojnie walkie, przynajmnie ja Go rozumiem dlatego nie wydzwaniałem tylko grzecznie napisałem że musze zrezygnowac bo zalezy mi na czasie :) Tylko można np ustawić sobie na skrzyneczce auto odpowiedz że wiadomość od kogokolwiek dotarła :)
walkie - Sob Kwi 18, 2009 11:19

Ale ja jestem bardzo spokojna, i chciałabym aby wszyscy piszący w tym wątku pozostali spokojni. :)
b0b3k - Sob Kwi 18, 2009 16:44

Ja juz od 2 tygodni nie mam z nim kontaktu pisząc codziennie... niby "znajomy" z klubu no ale jednak prowadzi te działalność gospodarcza jakim jest sklep i po częsci też sie wymaga profesjonalnego podejścia mimo "taryfy ulgowej" :(
martens - Sob Kwi 18, 2009 17:20

Witam - ja kupowalam linke gazu w TomaTeam - przed rokiem. Tez przez kilka dni nie moglam sie dodzwonic, na maila nie odpowiadal (okazalo sie ze inwentaryzacja) ....ale jak sie juz dodzwonilam (byl bardzo zajety) to otrzymalam baaaardzo fachowa pomoc (odnosnie kilku czesci) i zapewnienie ze linka zostanie wyslana tego samego dnia (wieczorem!). Tak sie tez stalo, przesylke otrzymalam nastepnego dnia. Wiem ze brak kontaktu i brak mozliwosci jezdzenia zepsutym autem moze denerwowac - ja jednak planuje dale zamawiac w TomaTeam mimo pewnych niedogodnosci. Szanuje wielka wiedze i pasje wlasciciela!
jerzu - Sob Kwi 18, 2009 18:52

ja również robiłem zakupy od tomateam i nie miałem najmniejszych problemów z jego strony, największym problemem była firma kurierska która przejeżdzała do mnie i nie zostawiała żadnej informacji a jak w końcu zdobyłem nr do kuriera to on stwierdził że na Janowie jest tylko rano akurat jak ja jestem nieosiągalny :D
Czapa - Nie Kwi 19, 2009 00:12

A ja uważam, że Tomateam to nie poważny człowiek. Wysłałem mu pieniądze 1 lutego, przesyłka czekała tylko na zaksięgowanie przelewu-2 lutego zaksięgowano, i zero kontaktu. Dodzwoniłem sie po 2 tygodniach!!!!!, prosi, żeby wysłać maila, wysłałem 2 razy i nic, zero odzewu. Przecież te maile nie giną w czasoprzestrzeni, tylko dochodzą na jego skrzynke.
I nie piszcie, że w ciągu 17 dni nie miał czasu napisać maila do wszystkich, że np. "będe w stanie wysłać za tydzień..." To trwa minute, może 2 jak dużo wiadomości do zaznaczenia :) I mogłbym to zrozumieć, ale informacji brak!!
To jest olewka. :mad:
Czy uważacie, że mam być spokojny, jak ktoś mnie olewa?
Mógłbym zrezygnować i dawno mieć cześci z innego sklepu, ale pieniądze już wpłaciłem Tomiemu...
To nie jest akcja dobroczynna, że ja coś chce za darmo, tylko płace za to, a Tomateam na tym zarabia. A jak zarabia, to niech wykona to co do niego należy...
Jestem tu nowy, ale naprawde kupowałem od różnych ludzi części, z allegro, innych forów i sklepów, :shock: takich jaj nie spotkałem. A widze, że u Tomateam to normalka i jeszcze go bronicie... :shock: :shock: :shock:

Pier... pasje, to że sie tak zna, chce moje części za które zapłaciłem :evil: !! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Krzysi3k - Nie Kwi 19, 2009 08:50

Czapa, spokojnie. Nigdy tak nie było, tylko w ostatnim czasie Tomi jakiś przytłoczony pracą czy czymkolwiek jest. Poczekaj aż on się wypowie. To jest życie, raz jest lepiej raz jest gorzej... Nie mów, że Ty masz piękne życie w którym zawsze wszystko idzie po Twojej myśli... a Tomi specjalnie i z wyrachowaniem tego przecież nie robi.
adi - Nie Kwi 19, 2009 11:18

ja tez jestem z gdyni a sklep ten polecam 100% satysfakcji tanio a kolege poznalem kiedys bylem po sprzeglo w wa-wie do 1.8vi i z paliwem wyszlo taniej niz w trojmiescie
Czapa - Nie Kwi 19, 2009 12:26

Tomi sie wypowiedział przez telefon, że mam wysłać maila, wysłałem i dalej nic. Mówił, że ma zamieszanie i tyle.

Chyba trzeba skończyć temat, skoro dla Was to takie fajne i zupełnie normalne czekać na części ponad 2 tygodnie i nie wiedzieć czy w ogóle są wysłane... :roll:

Może to ja jestem dziwny?? Sam sprzedawałem trochę cześci, zdarzyło mi sie wysłać z opóźnieniem kilku dniowym, ale zawsze dawałem info co i jak.

MaReK - Nie Kwi 19, 2009 12:35

Mysle, ze jak Tomi znajdzie troszke czasu to napisze tutaj odpowiednia informacje.
Byc moze z uwagi na silny przyrost angileskiej marki w naszym kraju pojawilo sie w jego sklepie duze zamieszanie. Byc moze z pasji zaczal sie rodzic biznes i zeby go ogarnac potrzeba jakis zmian, zeby moc usprawnic magazyn, wysylki itp.

Nie bede pisal za Tomiego, bo byc moze on nie zyczylby sobie tego.
Mnie podobny problem nigdy nie dotknal. Pewnie dlatego, ze mieszkam
w tym samym miescie co Tomek, spotykam sie niemal na kazdym spocie
i wszystko moge zalatwic osobiscie.

Koelga czapa ma pelne prawo sie irytowac, ale publiczne wycieczki nie wiel zmienia.
Ja proponuje kontakt na PW, gg, mail lub telefonowanie w dni powszednie, na pewno sie uda.

Mysle, ze niebawem zajda duze zmiany w jakosci obslugi klientow TomaTeam ;)

Pozdrawiam,

Zukowaty - Nie Kwi 19, 2009 12:45

MaReK napisał/a:
Mysle, ze niebawem zajda duze zmiany w jakosci obslugi klientow TomaTeam ;)

Ojjjj MaReK coś wie...ale nie powie :razz:

maciekmpl - Nie Kwi 19, 2009 13:49

adi napisał/a:
ja tez jestem z gdyni a sklep ten polecam 100% satysfakcji tanio a kolege poznalem kiedys bylem po sprzeglo w wa-wie do 1.8vi i z paliwem wyszlo taniej niz w trojmiescie


A ja też jestem z Gdyni i kiedy miesiąc temu potrzebne mi było "na wczoraj" łożysko McPhersona, i nie dodzwoniłem się do Tomateam przez cały dzień (przez co straciłem jeden dzień), to zamówiłem tę część u konkurencji, taniej i bez łaski ją na drugi dzień otrzymałem. Rozumiem reorganizacje, itp., ale opisane sytuacje (czekanie na części od lutego po dokonaniu wpłaty :shock: ) świadczą po prostu o braku profesjonalizmu, bo ile kosztuje umieszczenie na stronie informacji o reorganizacjach, zawieszeniu działalności, utrudnieniach (podkreślić właściwe). Z pewnością mniej, niż utrata klientów i renomy. Ja jeszcze nie zdążyłem być klientem firmy Tomateam, a już wiem na 100%, że nigdy tam niczego nie kupię, żeby nie narazić się na czekanie przez kilka miesięcy stratę nerwów i czasu.

M

wild_weasel - Pon Kwi 20, 2009 10:29

Tomateam to jakiś fenomen... Kontakt niby utrudniony, ciężko coś załatwić - ale właśnie odebrałem towar zamówiony w czwartek :D :D :D Błyskawiczna transakcja :ok:
greg_szczytno - Pon Kwi 20, 2009 12:16

maciekmpl napisał/a:
Ja jeszcze nie zdążyłem być klientem firmy Tomateam, a już wiem na 100%, że nigdy tam niczego nie kupię

Nie no to już przesada - sam kupowałem juz kilka rzeczy i to pierwsze "nie dociągnięcie" dlatego wybaczam Tomiemu i spoko na 2 raz będę szukał czesci znów u niego - bo gdzie lepiej można dobrać hehehe.
wild_weasel, widzisz heheh jednak sie udało.

maciekmpl - Pon Kwi 20, 2009 13:08

greg_szczytno napisał/a:
maciekmpl napisał/a:
Ja jeszcze nie zdążyłem być klientem firmy Tomateam, a już wiem na 100%, że nigdy tam niczego nie kupię

Nie no to już przesada - sam kupowałem juz kilka rzeczy i to pierwsze "nie dociągnięcie" dlatego wybaczam Tomiemu i spoko na 2 raz będę szukał czesci znów u niego - bo gdzie lepiej można dobrać hehehe.


Żadna przesada, tylko skrajny brak profesjonalizmu ze strony (może i sympatycznego - nie wiem, nie znam) właściciela firmy. Opisywany przypadek czekania na zapłacone części od lutego to nie "niedociągnięcie", tylko po prostu skandal i dziwię się zainteresowanemu Koledze, że jeszcze nie podjął innych kroków w celu dokończenia transakcji lub wyegzekwowania swoich pieniędzy. Tak jak pisałem, przez brak kontaktu (w dzień roboczy, w godzinach pracy, a więc żadne nagabywanie, itp.) z firmą straciłem do niej całkowicie zaufanie, a wiedząć, że można się w ogóle nie dodzwonić lub można zapłacić i zostać bez towaru przez kilka tygodni, nie mam zamiaru korzystać z usług firmy Tomateam, bo zbyt sobie cenię swój czas, pieniądze i nerwy. Całe szczęście, że czas monopoli mamy za sobą i istnieją firmy konkurencyjne, którym jak widać zależy na kliencie.

M

Czapa - Pon Kwi 20, 2009 16:18

Żeby nie było, że tylko marudze, dziś znów udało mi sie dodzwonić i podobno części mają być dziś wysłane.
Mam nadzieję, że to prawda, a nie kolejne zbycie...
Nie piszcie, że to 1 raz, bo jest jeszcze jeden, a może i więcej podobnych wątków...

Tomi - Pon Kwi 20, 2009 22:59

Witam,

Bardzo przepraszam wszystkich za trudności i opóźnienia związane z wysyłkami. Aktualnie trwają finalizacja umowy z wynajęciem nowego magazynu, przeniesieniem magazynu i organizacji nowego biura. Wszystko to ma na celu ułatwienie kontaktu (tak abym był cały czas dostępny online lub telefonicznie) i wysyłek. Całość ma być już w jednym miejscu... i tak zorganizowana, aby ktoś kto przyjedzie osobiście odebrać części, mógł usiąść na kanapie/fotelu, napić się wody, kawy czy herbaty i w ciągu 5 minut dostać zamówione części. Być może uda się zrobić również automatyczną aktualizację sklepu online, aby widoczne były również stany w magazynie i nie trzeba było czekać na potwierdzenie, które z racji braku czasem zostaje pominięte. Bardzo serdecznie wszystkich przepraszam. Starałem się wszystko pogodzić i na czas zawirowań związanych z organizacją, przenoszeniem magazynu nie zamykać firmy, tylko jakoś pogodzić wszystkie obowazki... a to nie zawsze się udaje :(

Za wszelkie niedogodności serdecznie przepraszam.

AndrewS - Pon Kwi 20, 2009 23:16

tylko przy tym przenoszeniu nie zgub czesci, ktore juz na nas czekaja :mrgreen: :lol:
krysrov - Sro Kwi 22, 2009 10:36

No to super ,że sklep online nadal będzie działać bo wg. mnie to najlepszy sklep jaki widziałem względem "przejrzystości" oferty , a jak będą widoczne stany magazynowe to będzie po prostu świetnie ! Chociaż mówię to bez żadnego doświadczenia przy zakupach części do roverka , ponieważ jak narazie zrobiłem raptem ok. 5 tys. kilometrów i jak narazie
tylko jedna żarówka przepalona( oby tylko takie awarie się zdarzały ) !
Ale gdy będę kiedyś potrzebował jakiejś części to na pewno zakupy zrobię w sklepie TOMATEAM.pl :rotfl:

Czapa - Sro Kwi 22, 2009 16:14

Dostałem przesyłkę, wszystko ok, tak jak zamawiałem.
Jestem zadowolony, ale lekki niesmak pozostał w związku z długim czasem oczekiwania...

Markzo - Sro Kwi 22, 2009 16:43

Nie przesadzajcie....TOMATEAM to jednoosobowy odział specjalny do walki z usterkami naszych R, jedyny fachowy i mający to co trzeba :wink: zresztą, ja kurna jakoś się zawsze dodzwonie od razu :mrgreen:
TomC - Sro Kwi 22, 2009 21:06

Markzo napisał/a:
jakoś się zawsze dodzwonie od razu

Jak masz linię bezpośrednią tzw hot line to się nie dziwię. :razz: :mrgreen:

Markzo - Sro Kwi 22, 2009 21:07

nie, nie mam nic takiego :mrgreen: Tomiego nie znam osobiście, jednak uwieżcie, problemów z kontaktem nie miałem :wink:
benio_bicos - Sro Kwi 22, 2009 21:35

Markzo napisał/a:
TOMATEAM to jednoosobowy odział specjalny do walki z usterkami naszych R, jedyny fachowy i mający to co trzeba

Oj święta racja :ok:
Ostatnio potrzebowałem części na "cito"
Zamówienie złożyłem w sobotę po południu,
części były już w poniedziałek przed południem w warsztacie :brawa:
Tutaj wielkie dzięki dla Tomiego :taa:

jacekmarus - Pią Maj 22, 2009 20:29

co sie dzieje z Tomateam, czy ktoś może wie??
od jakiegoś kontaktu zero odzewu z jego strony mimo wpływania zamówień

namiko - Pią Maj 22, 2009 23:13

W ubiegły czwartek rano zamówiłam dywaniki. Po złożeniu zamówienia zadzwoniłam. Telefon był wyłączony. Poczytałam regulamin na stronie, a tam jest napisane, że pracuje od dziewiątej. Zadzwoniłam więc później, dodzwoniłam się już bez problemu, obgadaliśmy wszystko i w piątek przesyłka była u mnie (24h od zamówienia do dostawy!). Dodam, że Tomi chyba wysłał to wszystko zanim miał mój wpływ na koncie, bo coś za bardzo ekspresowo to poszło. :lol:
MaReK - Pią Maj 22, 2009 23:40

Teraz Tomi jest w trakcie reorganizacji swojej dzialalnosci oraz magazynow. Za kilkanascie dni wszystko powinno ladnie plynac.
Jugol - Pią Maj 22, 2009 23:40

...ja dodam tyle od siebie :

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=40426

wspaniały kontakt, pełen profesjonalizm i super wpółpraca 3 klubowiczów :ok:

Papaa2 - Sob Maj 23, 2009 10:41

ja od Tomiego zamowilem lusterko w srode (albo czwartek), dodzwonilem sie w czwartek, w piatek dostalem maila z nr konta i reszta danych a teraz czekam tylko na przesylke :-) trzeba troche cierpliwosci :-)
Czapa - Czw Maj 12, 2011 20:20

Odgrzeję kotleta, ale niestety sytuacja tego wymaga.

Zamówiłem części z Tomateam, wiem, powinienem tego nie robić po poprzedniej akcji, ale namówił mnie znajomy...

Zamówiłem części 19.04, następnego dnia dostałem maila- towar gotowy do wysyłki, jak tylko wpłyną pieniądze to wysyłamy- przelałem 20.04.

Cisza, myślę- święta, to nikt nie ma czasu, ale do 23.04 można było wysłać, ale myślę dojdzie po świętach,nic, majówka, myślę poczta ma wolne, dojdzie...
Czekam cierpliwie. Parę dni temu wysłałem maila, z PROŚBĄ o kontakt w sprawie zamówienia- zero odzewu. Kilkukrotnie dzwoniłem, raz nikt nie odbiera, raz wyłączony tel- wysłałem sms (będę cytował, bo zostałem oskarżony o wysyłanie pogróżek) "Zamówienie nr.... jeszcze do mnie nie dotarło, pilnie proszę o jakąś informację!" 10.05 godz 18:24
Rano dostaję raport-doręczono, ale zero odzewu ze strony tomateam.
Jako że pracuję do późna i nie mam czasu przypominać komuś o swoich obowiązkach postanowiłem zadzwonić- godz 21:30- zero odzewu.
Wysłałem sms: "Odbierasz smsy, a odpisać to nie łaska? Dziecinada, szkoda słów. Mam nadzieję, że sprawa nie skończy się na policji! Do piątku czekam na potwierdzenie wysłania" stwierdziłem, że skoro do kogoś nie dociera po dobroci, to trzeba zasięgnąć ostrzejszego języka, gdyż widocznie do nie których po dobroci nie dociera!! W końcu otrzymałem odpowiedz w szczeniackim stylu:

Pieniądze, zostały zwrócone na Pana konto. Telefony o godzinie 21:30 i do

tego smsy z groźbami sprawiły, iz nie zrealizujemy Pańskiego
zamówienia.
Dziecinadą jest sposób załatwiania przez Pana sprawy. Dlatego też
uważam
sprawę za zamkniętą. Zamówienie zostało anulowane.

Cel osiągnięty- wiem na czym stoję!! Udało się, zaklęty kamień tomateama przemówił!!
Żadnego przepraszam. Z maila wynika, że przesyłka nie została do dziś wysłana:( 12.05

Nie wymagam wersalu od zwykłego sprzedawcy części zamiennych, ale minimum taktu, a właściwie prostej informacji typu: będzie za miesiąc, przepraszamy, albo: nie będzie w ogóle...

Samochód stoi mechanikowi na warsztacie (cudem zgodził się grzebać przy R111), ja nie mam czym jeździć.

Wiem, że nie tylko ja miałem przygody z tym handlarzynom, obawiałem się, że nie otrzymam ani części, ani pieniędzy. Pieniądze otrzymałem expresowo!!
I za to brawo!!

Dzięki tomateam w oczekiwaniu na przesyłkę znalazłem sklep w którym jest moja część, nawet trochę taniej (dobrej firmy, nie no name) :) kontakt telefoniczny jest normalny, na razie krypto reklamy nie robię, bo jeszcze nie dostałem części- oby nie zapeszyć...

Tomateam- w kontakcie z nimi poczujesz się jak w PRL- klient jest nikim! Na szczęście jest książka skarg i wniosków :)

Tomi - Czw Maj 12, 2011 22:59

Nie będę odnosił się do wszystkiego co zostało napisane.

Napiszę jedynie, że telefon jest ustawiony w taki sposób, że jeśli jest zajęty, połączenie przekierowywane jest na drugi telefon. W związku z tym, jeśli nawet jest taka sytuacja, że oba numery są zajęte, to jest ona znacznie rzadsza, niż miało to miejsce kilka miesięcy temu.

Po drugie. Jeśli dla kogoś normalną porą dzwonienia do kogokolwiek, kogo się nie zna jest 21.30 (gdy akurat usypiamy dzieci) to gratuluję poczucia czasu.

Po trzecie sklep czynny jest od 10-18.

Po czwarte. Od zawsze najlepszym sposobem załatwienia sprawy jest rozmowa. Jeśli kogoś na to nie stać, to cóż mogę na to poradzić.

Pływak - Czw Maj 12, 2011 23:11

Czy nie prościej było po prostu wysłać towar skoro przesyłka była niby gotowa albo w jakikolwiek sposób poinformować o opóźnieniu zamiast strzelać focha i anulować zamówienie za to, że ktoś miał czelność upomnieć się o towar za który zapłacił?
kruszan - Czw Maj 12, 2011 23:52

Pływak napisał/a:
Czy nie prościej było po prostu wysłać towar skoro przesyłka była niby gotowa albo w jakikolwiek sposób poinformować o opóźnieniu zamiast strzelać focha i anulować zamówienie za to, że ktoś miał czelność upomnieć się o towar za który zapłacił?


koniec końców też tak uważam, bez urazy ale albo się coś ma albo nie, mniejszym złem jest nie mieć czegoś, (nie dotarło, nie ma cokolwiek) niżeli ciągnąć fakt że się to niby ma ale tego nie wysyłać, bo nikt nie zamawia części z nudów, tylko z faktu, że stało się coś nagłego i trzeba to naprawić, nie dziś to jutro nie jutro to pojutrze ale kasa jest to trzeba nadać pake :)

Krzysi3k - Pią Maj 13, 2011 01:10

Też się zgadzam, troche nie fair wobec kupującego.
Tomi - Pią Maj 13, 2011 06:43

kruszan napisał/a:
Pływak napisał/a:
Czy nie prościej było po prostu wysłać towar skoro przesyłka była niby gotowa albo w jakikolwiek sposób poinformować o opóźnieniu zamiast strzelać focha i anulować zamówienie za to, że ktoś miał czelność upomnieć się o towar za który zapłacił?


koniec końców też tak uważam, bez urazy ale albo się coś ma albo nie, mniejszym złem jest nie mieć czegoś, (nie dotarło, nie ma cokolwiek) niżeli ciągnąć fakt że się to niby ma ale tego nie wysyłać, bo nikt nie zamawia części z nudów, tylko z faktu, że stało się coś nagłego i trzeba to naprawić, nie dziś to jutro nie jutro to pojutrze ale kasa jest to trzeba nadać pake :)


Ale nikomu nie przyszło do głowy, że gdzieś po drodze mogło dojść do niedomówienia, pomyłki lub zwykłego przeoczenia?

Nie miałem świadomości, że takie zamówienie jeszcze wisi niezrealizowane.

Forma jest taka a nie inna, gdyż taką formę rozmowy wybrał kupujący (nie chcę używać pojoratywnych określeń, choć powinienem mieć do tego prawo).

Nie wierzę w to, że ktoś pracuje całymi dniami i nie ma nawet przerwy, aby wykonać jeden telefon.

W ten sposób sprawa od telefonu/smsa została załatwiona w pół godziny. Kupujący osiągnął swój cel. A ja nie dam się terroryzować nocnymi telefonami i smsami.

marthinez - Pią Maj 13, 2011 07:27

Tomi napisał/a:
Nie miałem świadomości, że takie zamówienie jeszcze wisi niezrealizowane.
Muszę przyznać, ze po tym bałbym się zamówić coś u Ciebie.
Nie wiedziałeś pomimo, że:
Czapa napisał/a:
Czekam cierpliwie. Parę dni temu wysłałem maila, z PROŚBĄ o kontakt w sprawie zamówienia- zero odzewu. Kilkukrotnie dzwoniłem, raz nikt nie odbiera, raz wyłączony tel- wysłałem sms (będę cytował, bo zostałem oskarżony o wysyłanie pogróżek) "Zamówienie nr.... jeszcze do mnie nie dotarło, pilnie proszę o jakąś informację!" 10.05 godz 18:24
Rano dostaję raport-doręczono, ale zero odzewu ze strony tomateam.
:roll:
Pływak - Pią Maj 13, 2011 07:29

Tomi napisał/a:

Ale nikomu nie przyszło do głowy, że gdzieś po drodze mogło dojść do niedomówienia, pomyłki lub zwykłego przeoczenia?

Nie miałem świadomości, że takie zamówienie jeszcze wisi niezrealizowane.

Forma jest taka a nie inna, gdyż taką formę rozmowy wybrał kupujący (nie chcę używać pojoratywnych określeń, choć powinienem mieć do tego prawo).



Czapa napisał/a:

Cisza, myślę- święta, to nikt nie ma czasu, ale do 23.04 można było wysłać, ale myślę dojdzie po świętach,nic, majówka, myślę poczta ma wolne, dojdzie...
Czekam cierpliwie. Parę dni temu wysłałem maila, z PROŚBĄ o kontakt w sprawie zamówienia- zero odzewu. Kilkukrotnie dzwoniłem, raz nikt nie odbiera, raz wyłączony tel- wysłałem sms (będę cytował, bo zostałem oskarżony o wysyłanie pogróżek) "Zamówienie nr.... jeszcze do mnie nie dotarło, pilnie proszę o jakąś informację!" 10.05 godz 18:24
Rano dostaję raport-doręczono, ale zero odzewu ze strony tomateam.

Jako że pracuję do późna i nie mam czasu przypominać komuś o swoich obowiązkach postanowiłem zadzwonić- godz 21:30- zero odzewu.


Ktoś tu się mija z prawdą nie wiem kto i nie mnie to osądzać ale takie zachowania to imho brak profesjonalizmu jak bym po prostu dla świętego spokoju ta paczkę wysłał i jeśli błąd wynikał by z mojej strony przeprosił zamiast obrażać się za to, że ktoś wspomniał o policji. Miał prawo pomyśleć, że został oszukany paczka niby gotowa do wysyłki była, a od 3 tygodni ani paczki ani kontaktu. Jeszcze odnośnie telefonu o 21:30 tez bym się wkurzył ale jest na to sprytny patent... wystarczy telefon służbowy wyłączyć po godzinach pracy, proste i skuteczne.

Cytat:

W ten sposób sprawa od telefonu/smsa została załatwiona w pół godziny. Kupujący osiągnął swój cel. A ja nie dam się terroryzować nocnymi telefonami i smsami.

Cel? Jaki cel? Myślisz, ze ktoś zamawia u Ciebie części aby uprzykrzyć Ci życie? Celem zdaje się było jak najszybsze otrzymanie części do auta, a po 3 czy 4 tygodniach zamiast części otrzymał zwrot kasy i stracił tylko czas i nerwy. Jeśli domaganie się towaru za, który zapłaciliśmy nazywasz terroryzowaniem Ciebie to coś tu jest nie tak...

Sam ostatnio czekając 3 tygodnie na zamówienie i nie mogąc się dodzwonić do sprzedawcy wysłałem maila z żądaniem konkretnej odpowiedzi co się dzieje z zamówieniem inaczej sprawa trafia do allegro. Myślisz, ze strzelił focha, że mu zagroziłem i anulował zamówienie? Nie wręcz przeciwnie przeprosił za opóźnienie i poinformował o jego powodach...

Markzo - Pią Maj 13, 2011 07:52

Wtorek godzina 11, dzownie do TomaTeam, nie z mojej komorki, której numer i Gonia i Tomi znają, tylko z domowego bo mi konto blokneli :D dodzwaniam się "o dziwo" bez problemu, Gonia jednak prosi bym zadzownił za godzinke bo nie ma Tomiego a musialem sie cos doradzic, dzownie po 12, znowu "o dziwo" nie ma problemu z kontaktem, zamawiam co trzeba, Tomi mówi, ze kolo 16 bedzie wysylal paczki i jeszcze dryngnie. ok 16;10 dzowni Tomi, dogadujemy szczegóły - o godz 16;44 dostaje WZtke w PDF na maila od Tomiego a o 16;50 maila z UPS, ze paczka do mnie wyszła. W srode o godzinie 11 kurier puka do moich drzwi. "Wow !" powiedzieliby niektórzy - tylko czemu ja mam tak za każdym razem? i kumple z uczelni co maja r/mg jak cos potrzebowali (cewki i swiece zr160) dzwonili i tez zadnego problemu nie bylo... smiac mi sie juz z tego chce :roll:

EDIT:
jeszcze jedno ;) potrzebowalem oleju do afotmatu w 75 i przegubu. Olej w seriwsie VW i Forda kosztowal dosc drogo a Tomi go nie posiadał, jakis problem z nim w UK byl. Troche podlamany, bo trzeba bedzie bulic za olej w aso vw po prau dniach dostaje na gg wiadomosc, ze Tomi dorwal gdzies olej i ma go w duzo nizszej cenie niz diler vw, jesli chce zaraz mi go wysle, i znowu na 2 dzien paczka z oleje u mnie... No kurde, dla mnie to jest w pelni profi podejscie do klienta.

Tomi - Pią Maj 13, 2011 08:28

Pływak napisał/a:

Ktoś tu się mija z prawdą nie wiem kto i nie mnie to osądzać ale takie zachowania to imho brak profesjonalizmu jak bym po prostu dla świętego spokoju ta paczkę wysłał i jeśli błąd wynikał by z mojej strony przeprosił zamiast obrażać się za to, że ktoś wspomniał o policji.


Opóźnienia wynikają czasem z tego, że czekam na przelew, bądź przelew jest na przykład niedostatecznie opisany aby go zidentyfikować do konkretnego zamówienia. Powodów może być kilka. Zawsze najłatwiej i najszybciej wysyła się paczki "za pobraniem". W przypadku wpłat na konto tą samą pracę wykonuje się kilkakrotnie: weryfikacja zamówienia, sprawdzenie dostępności w magazynie, wysłanie potwierdzenia gdy wszystko dostępne, oczekiwanie na przelew, wypisanie dokumentów i wysyłka.

W przypadku wysyłki "za pobraniem": weryfikacja zamówienia, sprawdzanie dostępności z jednoczesnym wystawieniem dokumentów.

W pierwszym przypadku całość niekoniecznie z mojego powodu może się wydłużyć.

Pływak napisał/a:
Miał prawo pomyśleć, że został oszukany paczka niby gotowa do wysyłki była, a od 3 tygodni ani paczki ani kontaktu.


I przez te 3 tygodnie ani razu nie znalazł czasu aby zadzwonić? Telefon jest włączony równeż w weekendy, więc nie ma problemu z kontaktem.

Pływak napisał/a:
Jeszcze odnośnie telefonu o 21:30 tez bym się wkurzył ale
jest na to sprytny patent... wystarczy telefon służbowy
wyłączyć po godzinach pracy, proste i skuteczne.


Wtedy na forum pojawił by się kolejny kosmita, który pisze, że telefon jest ciągle wyłączony.

Pływak napisał/a:
Tomi napisał/a:
W ten sposób sprawa od telefonu/smsa została załatwiona w pół godziny. Kupujący osiągnął swój cel. A ja nie dam się terroryzować nocnymi telefonami i smsami.

Jeśli domaganie się towaru za, który zapłaciliśmy nazywasz terroryzowaniem Ciebie to coś tu jest nie tak...


Nie odwracaj kota ogonem. Wiesz dobrze co i jak nazywam i z jakiego powodu. Gdyby taki telefon był wykonany w godzinach pracy, wszystko dało by się załatwić/wyjaśnić w szybki sposób.

Pływak napisał/a:
Sam ostatnio czekając 3 tygodnie na zamówienie i nie mogąc się dodzwonić do sprzedawcy wysłałem maila z żądaniem konkretnej odpowiedzi co się dzieje z zamówieniem inaczej sprawa trafia do allegro. Myślisz, ze strzelił focha, że mu zagroziłem i anulował zamówienie? Nie wręcz przeciwnie przeprosił za opóźnienie i poinformował o jego powodach...


Nie wiem czy zauważyłeś nie rozmawiamy o Allegro... W Allegro jest wszystko łatwo identyfikowalne i wpłaty są bezpośrednio podpinane pod konkretne aukcje.

Markzo napisał/a:
"Wow !" powiedzieliby niektórzy - tylko czemu ja mam tak za każdym razem? i kumple z uczelni co maja r/mg jak cos potrzebowali (cewki i swiece zr160) dzwonili i tez zadnego problemu nie bylo... smiac mi sie juz z tego chce :roll:


Wystarczy mieć jedynie normalne nastawienie... a niektorych to przerasta.

apples - Pią Maj 13, 2011 08:31

Markzo Załóż swój temat i opisuj historię każdego zamówienia. :mrgreen:

Tak na serio nie kumam o co Ci chodzi. :/

Mad - Pią Maj 13, 2011 08:39

Ja też zadnych problemow z Tomateam nie mam, sprzegło, koncówki drazków, tarcze i klocki które kompletowalismy wraz z Tomim przez telefon, ostatnio łozysko, klocki na tył i wiele innych rzeczy, wszystko mam na drugi, najpozniej na trzeci dzien w domu - zawsze za pobraniem.
Markzo - Pią Maj 13, 2011 08:42

apples napisał/a:
Markzo Załóż swój temat i opisuj historię każdego zamówienia.

Tak na serio nie kumam o co Ci chodzi.


:rotfl:

Pływak - Pią Maj 13, 2011 08:46

Tomi napisał/a:

Opóźnienia wynikają czasem z tego, że czekam na przelew, bądź przelew jest na przykład niedostatecznie opisany aby go zidentyfikować do konkretnego zamówienia. Powodów może być kilka. Zawsze najłatwiej i najszybciej wysyła się paczki "za pobraniem". W przypadku wpłat na konto tą samą pracę wykonuje się kilkakrotnie: weryfikacja zamówienia, sprawdzenie dostępności w magazynie, wysłanie potwierdzenia gdy wszystko dostępne, oczekiwanie na przelew, wypisanie dokumentów i wysyłka.

Wiadomo, że jest trochę roboty z realizacją zamówienia ale po odebraniu sms/maila wystarczyło zadzwonić/odpisać i powiedzieć, ze postarasz się jak najszybciej sprawdzić co dzieje się z zamówieniem. Piszesz, ze najlepsza metoda jest rozmowa, a jesli wierzyć użytkownikowi Czapa jedyną osobą, która próbowała się kontaktować był on...


Pływak napisał/a:

I przez te 3 tygodnie ani razu nie znalazł czasu aby zadzwonić? Telefon jest włączony równeż w weekendy, więc nie ma problemu z kontaktem..

Nie wiem ile razy i w jakich godzinach próbował się dodzwonić ale PODOBNO próbował kilkukrotnie...

Pływak napisał/a:

Wtedy na forum pojawił by się kolejny kosmita, który pisze, że telefon jest ciągle wyłączony.

Tego już zupełnie nie rozumiem dzwonią źle ale mimo wszystko telefonu wieczorem nie wyłączysz?

Cytat:

Nie odwracaj kota ogonem. wiesz dobrze co i jak nazywam i z jakiego powodu. Gdyby taki telefon był wykonany w godzinach pracy, wszystko dało by się załatwić/wyjaśnić w szybki sposób.

Ale co ja odwracam? Wyciągam wnioski z tego co napisał Czapa i Ty i wychodzi na to, że wspomnienie o policji i próba dodzwonienia się po 21 podchodzi pod terroryzm to warto było by złożyć doniesienie do prokuratury...

Cytat:

Nie wiem czy zauważyłeś nie rozmawiamy o Allegro... W Allegro jest wszystko łatwo identyfikowalne i wpłaty są bezpośrednio podpinane pod konkretne aukcje.

Nie wiem czy zauważyłeś przykład miał na celu pokazać, że nie każdy strzela focha jak mu ktoś "zagrozi"...

Gwoli ścisłości też nie miałem problemów z zamówieniem u Tomiego ale jak to niektórzy nie wychodzę z założenia, ze jezeli ja nie miałem problemów to inni tez nie mogli ich mieć i cos ściemniają...

Ciufa - Pią Maj 13, 2011 08:51

ja moge napisać tylko tyle, że jak kilka razy płaciłem przelewem to faktycznie dlugo czekało sie na czesci ale odkąd zamawiam za pobraniem paczka jest zawsze u mnie na drugi dzien :]
Czapa - Pią Maj 13, 2011 15:02

Tak jak piszecie, dla mnie to nie problem, że czegoś nie ma na stanie, pomyłki się zdarzają, ale uważam że trzeba o tym poinformować.
Tomi wysłałem Ci maila min 2 razy, miło, kulturalnie się przypominałem- zero odzewu. Sms tak samo. Mam taką pracę, że niestety w normalnych godzinach nie mogę dzwonić, ale to nie ja popełniłem błąd, więc czemu mam ja wydzwaniać? Wydzwaniałem i tel też był wyłączony, fakt po 18, dlatego pisałem sms, bo skoro został włączony następnego dnia to mam gwarancje, że został przeczytany- mam raport.

Właśnie dostałem maila, z pytaniem czemu twierdzę, że dostałem potwierdzenie przygotowania przesyłki, która czeka na wysyłkę- odpowiedziałem cytując maila, którego dostałem, w którym wyraźnie było napisane "Zamówienie DOSTĘPNE w magazynie i ZAPAKOWANE. Zostanie wysłane zaraz po

zaksięgowaniu wpłaty na konto. Wpłata jeszcze tego samego dnia.
Ja zrobiłem wszystko zgodnie z regulaminem- zamówiłem, czekałem na maila, przelałem pieniądze w ciągu jednego dnia i czekałem cierpliwie.

Tak jak piszecie, ten znajomy co mnie namówił zamawiał zawsze za pobraniem, i dochodziły przesyłki. Widocznie jak pieniądze na koncie to już pośpiechu nie ma.
Tomi nie pisz, że czekałeś na przelew, skoro ja dostałem zwrot w ciągu jednego dnia, tak samo doszedł do Ciebie. W tytule nr zamówienia, wiec dużo do szyfrowania nie miałeś, nazwisko to samo, adres, tylko imię inne bo córa przelewała...

Na koniec w mailu od Tomiego zacytuję:

"Oczywście w ten sposób możemy załatwiać sprawy. Ja ze swej strony
mogę
przekazać informację o takim kliencie do wszystkich firm oferujących
części
zamienne do Rovera serii 100, MGF, MGTF. To jest dość małe grono ludzie,

gdzie większość się zna. Mogę poinformować, że taki to a taki klient
tak się
zachowuje i będzie Pan traktowany jak intruz. Podobnie sprawa się ma w
przypadku fachowców serwisujących te samochody (z wieloma współpracuję
od
lat i znam dobrze)... Czy w ten sposób załatwiają ludzie cywilizowani?"

Ten cytat świadczy sam za siebie. Brak słów. Myślałem, że to forum jest po to, aby sobie pomagać i jednoczyć właścicieli Roverów, widać można tego narzędzia używać w dwojaki sposób.
Dzięki za zrozumienie, choć wiem, że Tomi jest bardziej znaną personą na tym formu.
BTW nie narażajcie się, bo Was też wpisze na czarną liste u wszystkich fachowców od Roverów :shock:

apples - Pią Maj 13, 2011 16:27

Czapa napisał/a:
Na koniec w mailu od Tomiego zacytuję:

"Oczywście w ten sposób możemy załatwiać sprawy. Ja ze swej strony
mogę
przekazać informację o takim kliencie do wszystkich firm oferujących
części
zamienne do Rovera serii 100, MGF, MGTF. To jest dość małe grono ludzie,

gdzie większość się zna. Mogę poinformować, że taki to a taki klient
tak się
zachowuje i będzie Pan traktowany jak intruz. Podobnie sprawa się ma w
przypadku fachowców serwisujących te samochody (z wieloma współpracuję
od
lat i znam dobrze)
Tomi napisał/a:
Wystarczy mieć jedynie normalne nastawienie... a niektorych to przerasta.
:grin:


Czapa napisał/a:
Dzięki za zrozumienie, choć wiem, że Tomi jest bardziej znaną personą na tym formu.
To nie jest prywatne forum więc każdy ma prawo wyrazić to co myśli.
Czapa napisał/a:
BTW nie narażajcie się, bo Was też wpisze na czarną liste u wszystkich fachowców od Roverów
:stres:


Najważniejsze że już po sprawie i się dogadaliście. :wink:

kruszan - Pią Maj 13, 2011 16:35

no nie skomentuje... :shock: :shock: :shock:

mam nadzieje że mnie to nie spotka, choć planuje zakupy w tomateam...

Tomi - Sob Maj 14, 2011 08:27

Nie wiem czemu się dziwicie. Środowisko zajmujące się serwisem i sprzedażą części zawsze spotykało się na różnych imprezach integracyjnych, kontaktowało w różnych sprawach i siłą rzeczy takie informację często przekazuje się dalej. Tak zawsze było...
walkie - Sob Maj 14, 2011 09:48

to chyba nie dziwią się ze względu, że takie środowisko istnieje bo to raczej oczywiste, że ludzie jakoś się poznają i utrzymują kontakty w różnych branżach,
zaskoczeniem, przynajmniej dla mnie, jest treść maila, który kolega Czapa, zacytował.

Krzysi3k - Sob Maj 14, 2011 09:57

Dla mnie to jest chore, Tomi - klienta traktuje się z poważaniem, nie ważne kto ma racje - takie zasady biznesu. Tym bardziej, że z tego co widać to on ma racje, a Ty jeszcze go szantażujesz... Czy słowo przepraszam tak wiele kosztuje?
Tomi - Sob Maj 14, 2011 11:26

Krzysi3k napisał/a:
Dla mnie to jest chore, Tomi - klienta traktuje się z poważaniem, nie ważne kto ma racje - takie zasady biznesu. Tym bardziej, że z tego co widać to on ma racje, a Ty jeszcze go szantażujesz... Czy słowo przepraszam tak wiele kosztuje?


Szacunek również gdzieś mija i traktuję każdego człowieka, jak człowieka. Proszę wybaczyć (jeśli ktoś się poczuł urażony) jednak niestety tak się nauczyłem w kontakcie z klientami. Zawsze starałem iść każdemu na rękę... tylko po co?

Standardowym przykładem są reklamacje. W większości przypadków staram się załatwiać w ten sposób, że aby auto nie stało na rozpatrzenie reklamacji wysyłałem drugą część, aby w jednej operacji wymienić część na nową, a uszkodzona idzie na reklamację. Nie muszę pisać, że po takiej operacji co jakiś nie mogę doprosić się zwrotu części do reklamacji (pomim, iż nową wysłałem bez kosztów), a co dopiero kwestia samego rozpatrzenia reklamacji.
Nie będę pisał ile części zostało u mnie w magazynie, ponieważ reklamacja została odrzucona przez producenta. Przyjmowałem to na klatę i nie przepycham się z klientami (poza sytuacjami oczywistymi).

Drugi przykład:
Przez pomyłkę (moją) została wysłana inna część. Wysyłam właściwą część i dołączam pieniądze do wysyłki omyłkowo wysłanej części do mnie. Również co jakiś czas doprosić się nie mogę.

Kolejny przykład:
Prośba o poradę, rozmowa trwa długo. Wyłuszczam co i jak, co od czego pasuje, co się z czym zamienia... tylko po to, aby ktoś wyszukał tej części i napisał na forum, że to można kupić taniej, niż w TOMATEAM.

Więc dajcie spokój z oceną zachowania, czy też "gestów handlowych".

siemion_ - Sob Maj 14, 2011 12:50

Czapa napisał/a:
Na koniec w mailu od Tomiego zacytuję:

"Oczywście w ten sposób możemy załatwiać sprawy. Ja ze swej strony
mogę
przekazać informację o takim kliencie do wszystkich firm oferujących
części
zamienne do Rovera serii 100, MGF, MGTF. To jest dość małe grono ludzie,

gdzie większość się zna. Mogę poinformować, że taki to a taki klient
tak się
zachowuje i będzie Pan traktowany jak intruz. Podobnie sprawa się ma w
przypadku fachowców serwisujących te samochody (z wieloma współpracuję
od
lat i znam dobrze)... Czy w ten sposób załatwiają ludzie cywilizowani?"


Jak dla mnie cytowanie prywatnych wiadomości na forum to szczyt obciachu. Mniemam że Tomi nie napisał Ci tego na samym początku waszej przepychanki słownej, tylko wtedy jak go już kompletnie &^%$*&^%$* tymi nie cywilizowanymi postami na forum, więc wcale mu sie nie dziwie.
A tłumaczenie że w normalnych godzinach pracy nie możesz zadzwonić ........ nawet szychta w kopalni kończy się po 8 h, lekarz operuje 23h i nie może odejść od stołu, ale na 2 dzień ma czas jak się wyśpi, a ty nie mogłeś znaleźć takiej dziury w czasoprzestrzeni żeby się wbić w godzinach pracy Tomateam.


Poza tym temat sam zakładałeś, sparzyłeś się nie raz i wchodzisz kolejny raz do tej samej rzeki. :rotfl: takie małe sadomaso? czy może jesteś testerem usług Tomateam? I dbasz o to żeby Tomi był czujny w każdej chwili i o każdej porze, bo jak nie to Czapa.

Glodzio - Sob Maj 14, 2011 19:19

reklamacje wszędzie się zdarzają i nie zawsze jest powiedziane że wina leży po stronie sprzedawcy w tym przypadku Tomiego, ponieważ jak wspomniał tytuł przelewu mógl być zły, dlaczego zawsze na allegro wymagają nicku i numeru aukcji? a właśnie dlatego żeby odrazu wiedzieć kto i za co i po co.
Kolejną kwestią jest system informatyczny administrujący magazynem, statusem zamówień itp, oczywiście jest możliwość zintegrowania go z kontem, dzięki czemu system nas informuje o tym że zamówienie przechodzi do realizacji ponieważ pojawił się przelew. Jednak często w takich przypadkach może być problem z płatnością, ponieważ wystąpi błąd na stronie banku bądź usługodawcy zajmującego się przelewami typu "przelewy24" wtedy zamówienie mogłoby wisieć nawet miesiąc w powietrzu.
Ostatnim problemem jest dostępność produktu w tym przypadku cześci, a pamiętajmy że są to głównie części z UK z tego co pamiętam także sprawa jest jeszcze bardziej utrudniona.
Tak więc na podstawie jednej "Reklamacji" na tle załóżmy tysiąca zadowolonych klientów nie można pisać że sklep "trąci ch*jem".

apples - Sob Maj 14, 2011 20:00

siemion_ napisał/a:
Jak dla mnie cytowanie prywatnych wiadomości na forum to szczyt obciachu. Mniemam że Tomi nie napisał Ci tego na samym początku waszej przepychanki słownej, tylko wtedy jak go już kompletnie &^%$*&^%$* tymi nie cywilizowanymi postami na forum, więc wcale mu sie nie dziwie.
Dla mnie osobiście obciachem jest że obrażasz Czapa oraz piszesz i tworzysz historię na podstawie domysłów. Przeczytaj dokładnie jego posty.
Glodzio napisał/a:
reklamacje wszędzie się zdarzają i nie zawsze jest powiedziane że wina leży po stronie sprzedawcy w tym przypadku Tomiego, ponieważ jak wspomniał tytuł przelewu mógl być zły, dlaczego zawsze na allegro wymagają nicku i numeru aukcji? a właśnie dlatego żeby odrazu wiedzieć kto i za co i po co.
Przeczytaj co napisał Czapa.
Glodzio napisał/a:
Ostatnim problemem jest dostępność produktu w tym przypadku cześci, a pamiętajmy że są to głównie części z UK z tego co pamiętam także sprawa jest jeszcze bardziej utrudniona.
Chcesz powiedzieć że Tomi zamawia części w UK w momencie kiedy wpłynie kasa na konto sugerując jednocześnie, że sprzedaje coś czego nie ma na stanie? :lol: To już było poruszane w innym temacie i wiemy że tak nie jest, więc to tylko Twoje domysły które wprowadzają tylko zamęt w temacie.


Panowie/Panie, zakończcie te głupie (inaczej się nie da nazwać) komentarze i dywagacje bo zaczynacie się ośmieszać. Tomi jest dorosły facet, a temat dotyczy jego i jego klienta i z pewnością potrafi tłumaczyć się sam za siebie. Swoim pisaniem niepotrzebnie nakręcacie tylko temat i ubarwiacie sytuacje co w rezultacie robi wydźwięk jakby ktoś robił nagonkę na "biednego" Tomi/ToamaTeam. Opamiętajcie się. Kupiliście i macie towar - cieszcie się, ale są tacy którzy z różnych powodów nie dostali i mają prawo o tym napisać.

camaro17 - Sob Maj 14, 2011 20:13

Dokonałem już kilku zakupów w TomaTeam i jakoś nigdy nie miałem problemów z otrzymaniem paczki w terminie. Zasada jest bardzo prosta, dzwonie pytam Tomiego co mi potrzeba i czy ma to na stanie od ręki, a rozmowa z Tommim jest zawsze bardzo miła, bo doradzi fachowo, coś tam podpowie itp... , zamawiam na sklepie internetowym, od Tomiego w ciągu 24H dostaje WZ z kwotą do zapłaty, robię przelew, odsyłam maila zwrotnego z potwierdzeniem przelewu i tego samego dnia paczka wyjeżdża z W-wy od Tommiego do Mnie.

Żadnych problemów :mrgreen:

siemion_ - Sob Maj 14, 2011 21:29

apples napisał/a:
Dla mnie osobiście obciachem jest że obrażasz Czapa oraz piszesz i tworzysz historię na podstawie domysłów. Przeczytaj dokładnie jego posty.

Gdzie tu jest obrażanie Czapy, właśnie po przeczytaniu wszystkich postów stwierdzam, że za każdym razem ma problem z zamówieniami, a potem swe żale wylewa na forum w temacie który sam dal siebie stworzył. Jeśli chodzi o tworzenie historii to nawet nie zacząłem :) a wierz mi że mógłbym.

Pływak - Sob Maj 14, 2011 22:05

To krytykować innych sprzedawców można (patrz temat czarna lista sprzedawców), a tego jednego nie? Imho bardzo dobrze, ze wkleił cytat z maila, chociaż z komentarzem na początku się wstrzymałem bo jakoś nie chciało mi się wierzyć, ze to słowa Tomiego... powiem jedno hipokryzja z tego maila wylewa się litrami, a wnioski każdy sobie wyciągnie sam...
Tomi - Sob Maj 14, 2011 22:48

O jakiej hipokryzji Ty piszesz? To normalne, że większość sprzedawców i serwisów się zna i ze sobą rozmawia... również o klientach... jeśli nie bardzo często... Taka marka, że grono serwisujące i sprzedające części nie jest zbyt liczne i spotyka się na różnych imprezach, rajdach, etc. Jeśli ktoś myślał, że jest inaczej, to przykro mi, że rozczarowałem coniektórych.

A firm specjalizujących się w MG Rover jest jeszcze mniej... szczególnie prowadzących jakiś większy magazyn tych części. Każda firma, która robiła to dla pieniędzy, już dawno inwestuje w części Land Rovera i Jaguara (rozbudowując sobie magazyny części do tych aut)... Siłą rzeczy z biegiem czasu kontakty się jeszcze zacieśnią.

Więc nie widzę tu hipokryzji...

To jest sposób samoobrony przed nieuczciwymi klientami, których również nie brakuje.

[ Dodano: Sob Maj 14, 2011 22:48 ]
Pływak napisał/a:
To krytykować innych sprzedawców można (patrz temat czarna lista sprzedawców), a tego jednego nie?


Tylko dziwne, że tamtym wątku kolega Pływak i apples nie biorą udziału swoimi komentarzami. Ponadto tylko ten jeden ma osobny wątek.

apples - Sob Maj 14, 2011 22:53

Tomi napisał/a:
Tylko dziwne, że tamtym wątku kolega Pływak i apples nie biorą udziału swoimi komentarzami. Ponadto tylko ten jeden ma osobny wątek.
Słabo czytasz. Opisałem Ciebie. :wink:

[ Dodano: Sob Maj 14, 2011 22:53 ]
http://forum.roverki.eu/v...p=472012#472012 :wink:

Pływak - Sob Maj 14, 2011 22:54

Tomi napisał/a:
O jakiej hipokryzji Ty piszesz?


O takiej http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipokryzja :]

Tomi - Sob Maj 14, 2011 23:05

Pływak napisał/a:
Tomi napisał/a:
O jakiej hipokryzji Ty piszesz?


O takiej http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipokryzja :]


Czy masz tak ubogie słownictwo, że nie potrafisz odpowiedzieć swoimi słowami w odniesieniu do kontekstu?

[ Dodano: Sob Maj 14, 2011 23:05 ]
Ja ze swej strony EOT, ponieważ dyskusja do niczego nie prowadzi, a daje tylko kolejną pożywkę do trollowania.

Pływak - Sob Maj 14, 2011 23:10

Proszę Cię bardzo:

Piszesz, ze najlepsza metoda rozwiązywania spraw jest rozmowa jednocześnie nie mając czasu/chęci odpisać na wysłane maile tudzież oddzwonić po otrzymaniu sms'a

Później napisałeś, ze nie dasz się terroryzować wysyłając jednocześnie maila z informacją, ze gdybyś chciał bez problemu mógłbyś zablokować mu dostęp do części wykorzystując swoje znajomości

Podręcznikowy przykład hipokryzji...

Tomi - Nie Maj 15, 2011 00:07

Podręcznikowym przykładem hipokryzji, są Twoje komentarze krytykujące osoby, które modyfikują swoje R200 na wzór MG ZR. Podczas gdy przeglądając Twoje modyfikacje, można dojść do wniosku, że wcale indywidualnością się nie wykazałeś... ale oczywiście w krytyce i ocenie innych jesteś pierwszy.
Pływak - Nie Maj 15, 2011 00:12

Piękna zmiana tematu :] Jak chcesz podyskutować o moim poprzednim aucie to zapraszam do odpowiedniego tematu i proszę o konkrety....
Czapa - Nie Maj 15, 2011 10:39

To że grono handlujących i serwisujących jest małe to nie usprawiedliwia takich tekstów, bo inaczej tego nazwać nie mogę. Ale o jakiej samoobronie piszesz, przed nie uczciwymi klientami?? Zarzucasz mi, że jestem nie uczciwy?? Ja wysłałem pieniądze, dostosowałem się do Twoich reguł, Ty się nie wywiązałeś. Też mam jakieś grono zawodowe i często z politowaniem patrzymy na kolegów, którzy żalą się na "klienta", a wina po ich stronie.

Tak raz już się sparzyłem na Tomim, ale namówił mnie znajomy, który tak jak część z Was z sukcesem kupowała części- grono użytkowników też jest wąskie :)
Może z częściami do 200, 400 itd jest ok, ale do 100 nie. Ja rozumiem, że to rzadki model, możesz napisać- trzeba zamówić, będzie za miesiąc- spoko, ale piszesz towar gotowy do wysyłki, a potem się nie odzywasz gdy wpłyną pieniądze. Dla mnie to jest dziecinada.

Nikomu nie muszę się spowiadać ze swojej pracy zawodowej i życia osobistego, miałem ważniejsze sprawy niż przypominanie komuś o swoich obowiązkach. Z resztą najpierw wysłałem maila i nie doczekałem się odpowiedzi, potem wysłałem sms itd, a na końcu dzwoniłem o 21:30- próbowałem na wszelki sposób się skontaktować. Przepraszam- nie użyłem gg, ale nie mam czegoś takiego...

Myślę, że temat wyczerpany, nie usłyszałem przepraszam, natomiast widzę arogancje sprzedawcy.

krzych - Pon Maj 16, 2011 14:29

Widze ze kolega Tomi jest bardzo aktywna osoba na forum , szkoda ze nie jest taki aktywny w swojej firmie.Od 10 dni czekam na potwierdzenie realizacji zamowienia ,a tu tylko echo ,mozna dzwonic i pisac do bolu-zero odpowiedzi.Mozna tylko pogratulowac.
Raptile - Pon Maj 16, 2011 15:15

Powiem wam jak robie . Memory fajf.... Żaba i wszystko jasne. :mrgreen: Nigdy nie mialem problemów ze sklepem Tomateam i tylko tam kupuje ;)
faecd - Pon Maj 16, 2011 15:53

To jest bardzo dziwne zachowanie, ze sprzedawca bezproblemowo obsluguje swoich "kolegow" roverianow z wawy i tych poznanych na ogolnopolskich zlotach.

Badz co badz kazdy wyciaga z tego nauke dla siebie. Kazdy zadowolony z zakupow, kazdy nie zadowolony, byc moze i sam sprzedawca.

Ja juz dawno wyciagnalem nauke na przykladzie mojego kolegi i kilku osob z forum do tego nauczylem sie szukac czesci na rynku a nie tylko na tomateam.pl i za kazdym razem wychodzi mi to na dobre pod wzgledem finansowym, logistycznym i nerwowym jako, ze zakupy robie bezstresowo!

Pozdrawiam

camaro17 - Pon Maj 16, 2011 18:31

Ja akurat jeszcze nie miałem tej przyjemności spotkania się osobiście z Tomim na zlocie czy też w innych okolicznościach :) Do tego nie jestem z Wawy :) a jakiekolwiek zakupy czy rozmowa telefoniczna z Tomim nie stanowi żadnych problemów :) Wszystko zawsze jest załatwione cacy i na czas :wink:
adamsky - Pon Maj 16, 2011 18:36

dajcie już spokój z tym wątkiem.
jest temat założony o czarnych sprzedawcach.
tam się można wypowiadać.
jest również na głównej zakładka gdzie można napisać opinie - tą pozytywną i tą negatywną.
to jest dział offtopic i licznik postów nie drgnie jak będziecie spamować.
a kontakt do Tomiego jest podany na wszelaki sposób więc bądźcie powściągliwi już.