Zobacz temat - [Rover 400 1,6 16v] Szarpanie POMOCY !
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [Rover 400 1,6 16v] Szarpanie POMOCY !

seba323 - Sro Kwi 15, 2009 16:03
Temat postu: [Rover 400 1,6 16v] Szarpanie POMOCY !
A wiec tak przed napisaniem tematu przeczytałem innych usterki z cyklu " Szarpanie tarpanie itp.' Lecz w moim roverku jest co innego Silnik Odpala raczej bez zarzutów raz mi sie zdarzyło że zgasł mi na parkingu ( na ciepłym silniku i ciezko miał odpalić ale raz tak miałem)
problem polega na tym : Gdy staje na światłach np. i czekam na zielone czuje lekkie drganie silnika , pomiędzy 1000 a 2000 obrotów na około 1500 jest problem , gdy na luzie dodam sobie gazu to wlasnie przy 1500 obrotów jest TARPNIĘCIE to tarpnięcie jest skutkiem tego że gdy jade sobie na 5tym biegu i chce wyprzedzić redukuje do 4ki Pedał w podłoge a tu " ŁUP ŁUP " zatarpe z 3-4 razy i dopiero idzie task samo sie dzieje jak jade na jakimś biegu i za każdym razem jak dam pedał w podłoge zawsze prawie musi zatarpać raz lekko raz mocniej i co mam wymienić jeśli ktoś miał podobnie prosił bym o pomoc wymienie wszystko oby to naprawić

Dodam jeszcze że na zimnym dopuki sie nienagrzeje to jest wmiare dobrze a gdy juz zlapie temp. wtedy to sie zaczyna

Również gdy powoli stopniowo dodam gazu to nawet nie ma mowy o zatarpaniu przepięknie wchodzi czasami jak mu depne na 2gim biegu to aż jestem w szoku jaką ma moc ale to tarpanie denerwuje

fearless - Sro Kwi 15, 2009 16:12

Witaj.
Po pierwsze nie używaj czerwonego koloru - "bo on tylko dla władzy" :D
Po drugie, będzie ciężko ze znalezieniem rozwiązania, u mnie jest podobnie i jak dotąd nie udało mi się zlikwidować usterki. Sprawdzałem wszystko, przepustnica, kable WN, świece, kopułka, palec, czujnik położenia wału, TPS, czyszczona przepustnica i sratatata i dalej to samo. Fakt, że po wyczyszczeniu kopułki na chwilę jakby przestał szarpać, ale po kilku kilometrach wszystko wróciło, później nawet wymiana kopułki nic nie dała.

Komuś kiedyś przestało szarpać właśnie po wymianie kopułki i przewodów WN, ale u mnie nie podziałało.

Powodzenia w zwalczaniu usterki, jak Tobie się uda, to może i ja się od nowa za nią wezmę, jak na razie odpuściłem sobie, aż tak strasznie nie szarpie - przyjąłem że to taka natura mojego Roverka :D

[ Dodano: Sro Kwi 15, 2009 16:14 ]
A po trzecie - przywitaj się w "powitaniach" :p

seba323 - Sro Kwi 15, 2009 16:30

Widze ze Freales amsz ten sam problem powiem ci tak moj roverek jest po generalnym remoncie silnika poniewaz był zatarty bo przeciekał olejek i teraz dowiedziałem sie od mechaników że to niezależy od pompy paliwa poniewaz przy remoncie mialem ją wymienianą tak samo świece wiec też nic nam to nie da

Mam pytanie czy w twoim R Gdy odpalisz go i pojdziesz zobaczyć tłumnik to czy pufa powietrze z niego??(normalne że leci z tlumnika ) tak jak by nierówno chodził ale chodzi mi o takie charakterystyczne pufanie ??

PawelP - Sro Kwi 29, 2009 22:20
Temat postu: Re: [Rover 400 1,6 16v] Szarpanie POMOCY !
seba323 napisał/a:
pomiędzy 1000 a 2000 obrotów na około 1500 jest problem , gdy na luzie dodam sobie gazu to wlasnie przy 1500 obrotów jest TARPNIĘCIE

Witam,
miałem podobnie - zaczęło się rano, skończyło się tego samego dnia wieczorem odholowaniem - zgasł podczas jazdy i wogóle nie chciał odpalić :( Naprawili mi wymieniając czujnik obrotów wału (nówka oryginał 477 PLN, ale nie wiem, czy mnie nie nacięli). Dodatkowo poszła mi cewka, którą też mi wymienili (nówka nie-oryginał 209 PLN). Dziś odebrałem, przetestowałem - znów jest gites - jeździ płynnie i bez znaczenia czy jedzie się ze stałą prędkością na niskich czy wysokich obrotach, delikatnie czy gwałtownie przyspiesza.

Pozdrawiam

sTERYD - Sro Kwi 29, 2009 23:31

PawelP napisał/a:
nówka oryginał 477 PLN, ale nie wiem, czy mnie nie nacięli
:shock: bardzo Cię nacięli :/
PawelP napisał/a:
Dodatkowo poszła mi cewka, którą też mi wymienili (nówka nie-oryginał 209 PLN

też drogawo :/

fearless - Czw Kwi 30, 2009 13:57

seba323 napisał/a:

Mam pytanie czy w twoim R Gdy odpalisz go i pojdziesz zobaczyć tłumnik to czy pufa powietrze z niego??(normalne że leci z tlumnika ) tak jak by nierówno chodził ale chodzi mi o takie charakterystyczne pufanie ??


Zgadza się, tak strzela sobie co jakiś czas i nie jest to normalne wydalanie spalin, tylko takie szarpane.

Ps. wczoraj po raz drugi wymieniłem świece, różnicy nie było, dalej szarpał, ale dziś z rana miałem do pokonania 300 km i nie szarpał, zgasiłem, postał trochę i znów szarpie. :bezradny: Sam już nie wiem o co biega...., jeszcze nie zabrałem się za ponowne czyszczenie przepustnicy - może jeszcze to coś pomoże.

Yarhed - Czw Kwi 30, 2009 16:13

JA MAM PODOBNY PROBLEM, AUTO SZARPIE NA NISKICH OBROTACH A WSZCZEGÓLNOSCI PO ZMIANIE BIEGÓW NA DWÓJKĘ LUB RUSZANIU.
ZDARZYŁO MI SIĘ TO KILKA PO CZYM SAMOCHÓD GAŚNIE (NIE ZAWSZE) I PO PONOWNYM PRZEKRĘCENIU KLUCZYKA NIC ZERO REAKCJI .
OKAZUJE SIĘ ŻE PRZEPALA SIĘ BEZPIECZNIK 40A WYMIENIŁEM JUŻ DWA RAZY W CIĄGU TYGODNIA ALE PRAWDOPODOBNIE SYTUACJA SIĘ POWTÓRZY


PROSZĘ O POMOC :sad:

fearless - Czw Kwi 30, 2009 16:27

seba323 napisał/a:

Mam pytanie czy w twoim R Gdy odpalisz go i pojdziesz zobaczyć tłumnik to czy pufa powietrze z niego??(normalne że leci z tlumnika ) tak jak by nierówno chodził ale chodzi mi o takie charakterystyczne pufanie ??


Tak się dłużej zastanawiałem nad tym pufaniem - i może to katalizator jest zapchany..... ??
Kolejny punkt do sprawdzenia, jak będę czyścił przepustnicę, to przy okazji wczołgam się i wykręcę kata, może wystukanie syfu coś pomoże.

irons122 - Pią Maj 01, 2009 11:25

ja bym stawiał na pompę paliwa tez mam słabą i jak spalę pół baku benzyny to zaczyna mi szarpać przy przyspieszaniu wtedy musze odkręcic korek wlewu paliwa i wpuścić do baku powietrze i znów jest ok przez jakies 150-200 km tak że pompa do wymiany bo już nei ma siły pompowac przy podciśnieniu :-)
Yarhed - Pią Maj 01, 2009 18:05

Dziś znowu pechowy dzień ,auto siadło żonie dwa razy przy ruszaniu spaliło znowu bezpiecznik 40A , nie moge wychwycic usterki porszę o pomoc
truten23 - Sob Maj 02, 2009 10:03

Hm... Możesz mieć jakieś spięcie przy rozruszniku... :hm:

fearless, może być coś nie teges z cewką... :hmm:

fearless - Sob Maj 02, 2009 10:08

truten23 napisał/a:
Hm... Możesz mieć jakieś spięcie przy rozruszniku... :hm:

fearless, może być coś nie teges z cewką... :hmm:


Heh, co dzień mnie zaskakuje R - po tej kolejnej wymianie świec, dziś znów szedł jak należy, bez żadnych szarpań - może to już koniec moich problemów, może musiał się przyzwyczaić do nowych świeczek ;)
Na razie cewkę wykluczam, zobaczymy co będzie się działo dalej.

seba323 - Sob Maj 02, 2009 10:18

Ja w tym tygodniu Oddaje mojego R do servisu i się okaze tylko że od niedawna zaczoł dodatkowo kopać prąd przy dotknięciu auta , wstepnie wiadomo mi ze szarpanie takie jak w moiim przypadku to na 90 % Cewka ale napisze jak mi naprawią wtedy ten problem zniknie na zawsze , a co do katalizatora ja tez spoczatku myslalem ze to katalizator ale podobno gdy katalizator jest zwalony to jest taki dzwięk " Puszki " wiec zapewne dobry mam
fearless - Sob Maj 02, 2009 10:25

To się tak na zaś zapytam, ile może kosztować cewka do 416si ?? w tomateam nie ma, na allegro są same używki - a mi chodzi o nową.
seba323 - Sob Maj 02, 2009 10:30

No faktycznie bedzie problem tez suzkam nowej napewno w ASO servisie mają ale pewnie z 400 zł taka cewka tylko ze orginalna trzeba popytać w innych auto częsciach
TomC - Sob Maj 02, 2009 15:25

U mnie też szarpał. Jak zimny to było ok. Podczas ruszania potrafił zgasnąć albo szarpać. Trzeba było go trzymać podczas jazdy na wyższych obrotach bo jazda na niższych skutkowała mega szarpaniem. Problem rozwiązał mój mechanik. Pokazał pęknięty wężyk podciśnienia przy kolektorze ssącym od lewej strony od spodu. Wężyk wymienił i działa do tej pory bez wymieniania świec, kopułek i reszty klamotów.
seba323 - Wto Maj 12, 2009 08:54

A wiec moj problem został rozwiązany oddałem wczoraj do servisu Bosha w Warszawie mojego R na drogi dzień odebrałem to słynne SZARPANIE znowu okazało sie ucieeczką iskry czyli do wymiany poszła kopułka , przewody i jeszcze jakaś trzecia część , teraz jest wszystko super tylko śmigac

CENA za naprawe + części 350zł :/ dlatego kto ma podobny problem może sobie sam wymienić a nie przepłacać w serwisach tak jak ja Pozdrawiam i mam nadzieje że pomoge komuś :)

fearless - Wto Maj 12, 2009 09:21

TomC napisał/a:
Pokazał pęknięty wężyk podciśnienia przy kolektorze ssącym od lewej strony od spodu. Wężyk wymienił i działa do tej pory bez wymieniania świec, kopułek i reszty klamotów

Pamiętasz może, czy podczas dodawania gazu było słyszalne taki dosyć głośne "pssssss" jakby tam była turbina ?? Bo ja ostatnio znów zagłębiłem się w ten problem, czyściłem przepustnice i po zmontowaniu, podczas otwierania przepustnicy słychać takie wyraźne syczenie - jakby turbina (której oczywiście nie ma), i tak po Twoim poście pomyślałem, że może i jam mam pęknięty wężyk i stąd to syczenie.

seba323 - Wto Maj 12, 2009 09:49

Raczej syczenia nie miałem ale wiesz co jeśli tarpie ci to sprawdz przewody u mnie były spalone wiec napewno gołym okiem zobaczysz :) nawet mozesz je zdjąć i obadać
Lechos - Wto Maj 12, 2009 17:06

seba323 napisał/a:
to słynne SZARPANIE znowu okazało sie ucieeczką iskry czyli do wymiany poszła kopułka , przewody i jeszcze jakaś trzecia część
to jestes szczesciarzem u ktorego szarpanie bylo spowodowane takim blachym powodem. Tylko, ze 90% wlascicieli szarpiacych roverkow zaczynalo wlasnie od wymiany tych podzespolow a usterka nie zostala wyeliminowana. Ty jestes w tych 10 % farciarzy :wink:
KuBaB - Wto Maj 12, 2009 19:19

fearless napisał/a:

Pamiętasz może, czy podczas dodawania gazu było słyszalne taki dosyć głośne "pssssss" jakby tam była turbina ?? Bo ja ostatnio znów zagłębiłem się w ten problem, czyściłem przepustnice i po zmontowaniu, podczas otwierania przepustnicy słychać takie wyraźne syczenie - jakby turbina (której oczywiście nie ma), i tak po Twoim poście pomyślałem, że może i jam mam pęknięty wężyk i stąd to syczenie.


Mam to samo i faktycznie brzmi jakby była turbina. Słychać w przedziale 4-5,5 tys. obrotów. Na razie nic się nie dzieje. Czym to może grozić?

darku1973 - Wto Maj 12, 2009 19:37

U mnie jest inny problem podczas jazdy jest wszytko ok ale jeśli samochód toczy się po woli na dwójce i chcę dodać gazu samochód zaczyna szarpać po przekroczeniu 2000 obrotów wszystko wraca do normy po prostu nie można spokojnie ruszać z pod świateł tylko na pół sprzęgle (nadmieniam że samochód jest po przeglądzie nowe sprzęgło, kopułka-palec, nowa uszczelka pod głowica) jutro umówie się na czwartek w ECC w Warszawie na testbook silnika ale jeśli wszystko będzie ok to już nie wiem czego się czepiać to samo dzieje się na bęzynie i na gazie
fearless - Wto Maj 12, 2009 20:17

KuBaB napisał/a:

Mam to samo i faktycznie brzmi jakby była turbina. Słychać w przedziale 4-5,5 tys. obrotów. Na razie nic się nie dzieje. Czym to może grozić?


No u mnie słychać od samego dołu, ale tylko przy gwałtownym otwarciu przepustnicy, grozić raczej niczym nie grozi, ja się tylko zastanawiałem, czy to może nie pęknięty przewód, przez który autko mi szarpie. Na razie nie jest to jakieś wielkie szarpanie, ale lepiej dmuchać na zimne i szukać usterki póki jest jeszcze czas.

[ Dodano: Wto Maj 12, 2009 20:18 ]
darku1973 napisał/a:
U mnie jest inny problem podczas jazdy jest wszytko ok ale jeśli samochód toczy się po woli na dwójce i chcę dodać gazu samochód zaczyna szarpać po przekroczeniu 2000 obrotów wszystko wraca do normy

To jest to samo co męczy nas, tylko Ty masz autko we wczesnym stadium choroby ;)

irons122 - Wto Maj 12, 2009 20:34

wszyscy zawsze wymieniają elektrykę a w moim przypadku szarpanie przy przyspieszaniu i nierówna praca silnika na jałowym była pompa paliwa sprawdzcie sobie ją .
seba323 - Wto Maj 12, 2009 21:51

Tak tylko ze z tego co wiem nikt nie podejmował sie wymienienia CEWKI !! ;d a to też jest w wielu przypadkach powodem tarpania , Powiem tak Jesli po wyjściu z auta w drzwiach wali prąd to wtedy wiadomo już że iskra ucieka i wtedy to wiadomo tak jak ja miałem z tego co sie dowiedziałem to możliwa jest też cewka wiec naprawde warto sprobwac albo oddać do servisu :) Jeśli jest ktoś z WARSZAWY i jego R szarpie zapraszam może do mnie podjechać i wtedy z mechanikiem możemy spróbować pomóc ( za darmo ) :P
wojciod - Sro Maj 13, 2009 13:37

seba323 napisał/a:
Tak tylko ze z tego co wiem nikt nie podejmował sie wymienienia CEWKI !! ;d a to też jest w wielu przypadkach powodem tarpania , Powiem tak Jesli po wyjściu z auta w drzwiach wali prąd to wtedy wiadomo już że iskra ucieka i wtedy to wiadomo tak jak ja miałem z tego co sie dowiedziałem to możliwa jest też cewka wiec naprawde warto sprobwac albo oddać do servisu :) Jeśli jest ktoś z WARSZAWY i jego R szarpie zapraszam może do mnie podjechać i wtedy z mechanikiem możemy spróbować pomóc ( za darmo ) :P


Tak dodając do wątku u mnie na tą samą dolegliwość pomogła wymiana kabli.
Co dziwne padły po 2 latach.

U mnie była identyczna sytuacja, że samochód "kopał'.
Winny był przewód między kopułką i cewką.

pzdr W.

fearless - Sro Maj 13, 2009 14:00

wojciod napisał/a:
Winny był przewód między kopułką i cewką.


O O O tego jeszcze nie sprawdzałem....

seba323 - Sro Maj 13, 2009 14:30

wojciod a ja mam pytanie Ciesniesz auto na duże obroty?? bo może te kable sie palą wtedy jak sie Ciśnie 4000-6000 obrotów ?? no ja właśnie czesto cisnołem i chyba dlatego sie rpzepaliły teraz juz jezdze wolno
andgelos - Czw Maj 14, 2009 10:05

No ja mam widze podobny problem! R 200 1.4 benz + gaz czasem jest dzień gdy wszystko jest Ok ale czasem jest dzień taki jak wczoraj i jadąc 30 km do pracy mój R dostawał mega szarpnięć i w efekcje gasł z 10 razy to się powtórzyło a potem normalna praca bez zarzutu. dodam że te szarpana powtarzają się cyklicznie co jakiś czas i nieważne czy na benzynie czy na gazie - naprawde niewiem co jest grane.
Byłem wczoraj u mechanika ale nieznalazł wtyczki do kompa, niby powinna być po prawej stronie w okolicy popielniczki i schowka ale nic tam niema. :roll:

Brt - Czw Maj 14, 2009 10:08

Cytat:
Byłem wczoraj u mechanika ale nieznalazł wtyczki do kompa, niby powinna być po prawej stronie w okolicy popielniczki i schowka ale nic tam niema.

Konsola środkowa, ale od strony gniazda zapalniczki i pedału gazu ;)

seba323 - Czw Maj 14, 2009 10:30

andgelos to mozliwe ze gasniecie samochodu jest spowodowane tym kablem do komputera bo gdy ja go odlaczalem to gasl mi odrazu po odpaleniu pochodzil z 3 sekundy i kaput wiec musisz poszukac tego kabla to problem zniknie , a może masz urwany ??
wojciod - Czw Maj 14, 2009 10:56

seba323 napisał/a:
wojciod a ja mam pytanie Ciesniesz auto na duże obroty?? bo może te kable sie palą wtedy jak sie Ciśnie 4000-6000 obrotów ?? no ja właśnie czesto cisnołem i chyba dlatego sie rpzepaliły teraz juz jezdze wolno


Hej,

Jeżdżę dość dynamicznie, ale bardziej wydaje mi się że ten przewód pomiędzy cewką o kopułką niszczy się od temperatury i od warunków atmosferycznych (zima), bo przebiega bardzo blisko bloku silnika. No i tez tam przebicie idzie.
Obroty nie powinne mieć tu znaczenia, szczególnie że kable kupuje dobre - NGK.

No i problem z przewodem cewka-kopułka jest taki taki, że bez kanału ciężko go wymienić i mało kto to robi.

pzdr W.

andgelos - Czw Maj 14, 2009 11:06

nie nie ja nie twierdze że to przez ten kabel tylko chciałem żeby mi zdiagnozował komputerem czy wszystko ok z elektroniką . Dzięki Brt zobacze czy ten wtyk u mnie jest wogóle.
Lechos - Czw Maj 14, 2009 18:24

wojciod napisał/a:
No i problem z przewodem cewka-kopułka jest taki taki, że bez kanału ciężko go wymienić i mało kto to robi.
Przesada :wink: , grunt to zimny silnik i w min. sie wyrobisz bez kanalu.
andgelos - Pią Maj 15, 2009 09:26

i przyszedł ten dzień!! :evil:
Przejechałem 1/3 drogi do pracy i padł Rover 200 :aniołek: Poszarpało chwile i potem jak stanął tak stoji koło fosy.
Na początek wymienie kopułke i palec to dam rady przy drodze zrobić a jeśli nie ruszy to na hak i do warsztatu (tylko kto w okolicy Frysztaka się podejmie naprawy ) Jak się uda odpalić bestie to napisze co było czy jakaś głupotka czy poważna sprawa.

wojciod - Pią Maj 15, 2009 09:51

Lechos napisał/a:
wojciod napisał/a:
No i problem z przewodem cewka-kopułka jest taki taki, że bez kanału ciężko go wymienić i mało kto to robi.
Przesada :wink: , grunt to zimny silnik i w min. sie wyrobisz bez kanalu.


No trzeba do tego mieć małe sprytne rączki, czego mi brakuje ;-)

pzdr W.

seba323 - Pią Maj 15, 2009 19:47

andgelos napisał/a:
Poszarpało chwile i potem jak stanął tak stoji koło fosy


Andgelos troche dziwne że ci padł musisz sprawdzić może świece czy iskra wogole jest mogłeś odrazu zajrzeć do świec ehhhh szkoda że też amcie takie problemy:( Szkoda ze to sie psuje mogło by jeździć i sie nie psuć

fearless - Pią Maj 15, 2009 20:10

Dziś zaobserwowałem nowe zjawisko w moim R, które skłania ku wymianie pompy paliwa, otóż, przy wciśnięciu w podłogę na 1 biegu, do 2 krpm mulił jak diesel a od 2 krpm nagle dostawał kopa ja turbo :D nie to żeby mi się to nie podobało (takie fajne wciśnięcie w fotel), ale wydaje mi się, że to jednak może być wina pompy paliwa, która przy podciśnieniu w zbiorniku już nie nadąża pompować paliwa do wtrysków.

Dla wiadomości Wszystkich, którzy mają ten sam problem - wymieniałem po kolei, świece dwa razy, przewody WN, kopułkę, palec rozdzielacza, sondę lambda, TPS, czyściłem przepustnicę - te wszystkie zabiegi nic nie pomogły - pozostało do wymiany: cewka, przewód cewka-kopułka i pompa paliwa.
Zacznę od przewodu, jeśli będą jakieś pozytywne rezultaty, nie omieszkam zamieścić odpowiedniego info.

seba323 - Sob Maj 16, 2009 10:19

Fearless to bardzo tez prawdopodobne ze pompa paliwa sam miałem wymieniać mozesz sprobowac mysle ze to moze byc przyczyną powodzenia :)
KuBaB - Sob Maj 16, 2009 11:55

fearless: a skąd Ty chcesz mięc jakąś moc poniżej 2k rpm? :P Przecież dawałem wykres naszych 416-stek z hamowni i tak widać, że poniżej 2k rpm to jest cisza jak w grobie :)
fearless - Sob Maj 16, 2009 12:12

KuBaB napisał/a:
fearless: a skąd Ty chcesz mięc jakąś moc poniżej 2k rpm? :P
Nie o to chodzi czy jest moc czy nie, on po prostu zawsze przyspieszał w pełnym zakresie prędkości obrotowych, i tak jak piszesz najlepiej powyżej 4krpm, ale tu chodzi o to, że ma taki chwile, nie zawsze, ale ma, że do 2 krpm jest takie uczucie jakby brakowało paliwa, pedał w podłogę a on się nie wkręca na obroty, chwile to trwa i nagle dostaje kopa, jakby miał turbo :D
seba323 - Sob Maj 16, 2009 18:20

KuBaB napisał/a:
Przecież dawałem wykres naszych 416-stek z hamowni


Gdzie ten wykres kubab mozna zobaczyc ?? podal bys linka ?

fearless - Nie Maj 17, 2009 10:41

seba323, ten wykres KuBaB dołączył w innym temacie, dotyczącym sensu kręcenia silnika powyżej 4 krpm, do tzw odcinki. a link masz tu: http://www.roverki.pl/ima...res05_loper.jpg

[ Dodano: Wto Maj 26, 2009 10:00 ]
Eloo, odkopuję temacik, gdyż mam ważną informację do przekazania.
Przyłączam się do zdania wszystkich tych, którzy twierdzili, że winą szarpania może być pompka paliwa. U mnie właśnie to wina pompki. Byłem u mechanika/elektryka - wszystko zostało wykluczone, oprócz pompki, jak to on stwierdził, "nie zepsuła się, ale nie posiada już takiej sprawności jaką mieć powinna i dlatego nie daje rady pompować takiej ilości paliwa ile powinna"
Nie wymieniałem, nie naprawiałem pompki, bo założyłem gaz do Roverka :) i jest mi ona podczas jazdy nie potrzebna :D jej stan pozwala na bezproblemowe odpalenie autka, a dalej to już gazior się załącza i szarpania nie ma.

andgelos - Wto Maj 26, 2009 15:48

szarpanie - u mnie przyczyną była kopułka i palec. Szarpało tak z pół roku co jakiś czas, aż pewnego dnia poszarpało i staneło na amen.
Wymieniłem kopółke okazało sie że ten czpień węglowy co styka z palcem wytopił się czy ułamał całkowićie i palec był dziwnie krótki więc i jego wymieniłem i autko znowu ładnie pracuje i nie szarpie wogóle. koszt 49 zł bo musiałem jeszcze kluczyk taki mały dokupić.

areek - Wto Maj 26, 2009 22:03

hi
moj tez poszarpuje przy ruszaniu od zera, niekiedy. z cewka nie mam problemu bo jest nowa (130 zl) i zamontowana przy walku wydech tak samo jak w freelander.
Obserwowalem kiedys czasy wtryskow pb i lpg poprzez interfejs staga i zobaczylem cos , czeg jeszcze nie rozwiazalem, a co moze byc przyczyna poszarpywania mianowicie:
auto stoi , silnik dobrze rozgrzany czas wtrysku pb wynosi 2,6 - 2,7 ms , rpm okolo 900, dodaje gazu czasy wtrysku pb spadaja do 2,3 ms rpm okolo 2000. zastanawie mnie , czy wlasnie to nie jest zwiazane z tym poszarpywaniem kiedy probuje sie ruszyc delikatnie.
na winowajce typuje zintegrowany czujnik cisnienia bezwzglednego (obciazenia).

beta166 - Pią Cze 19, 2009 20:58

[R416si 97 benzyna] szarpie jak sie rozgrzeje

[ Dodano: Pią Cze 19, 2009 21:05 ]
koledzy pomóżcie komputer pokazuje wszystko ok wymieniałem świece kopułkę palec rozdzielacza przewody filtr paliwa przewody podciśnieniowe za pomoc z góry dziekuje

[ Dodano: Pią Cze 19, 2009 21:07 ]
na zimnym silniku wszystko jest ok

sTERYD - Pią Cze 19, 2009 22:26

sprawdź kompresję... może gniazda zaworów :/
agaaa - Sob Gru 20, 2014 20:14
Temat postu: rover 400 szarpanie
witam,mam roverka 400,rok 99,poj 1,4.w maju poszła mi chłodnica,wymiana na nową,w wakacje była wymiana głowicy,pojawił się "smalec" no i nieciekawie.po wymianie głowicy roverek niby ok,ale bardzo szarpie i pali jak głupi,10 na 100,wcześniej brał 7 do 8,byłam u mechanika,rozrząd ustawiony,wymienił kopułkę,palec,świece,kable,miało być ok,ale nadal szarpie,brak słów,nie wiem czy w ogóle wkładać w niego jeszcze kasę :cry: nie znam się ale czy to może być coś wspólnego z paliwem,nie dostaje paliwa? pomóżcie kobiecie :mrgreen: [/quote]