Zobacz temat - [R416] Na początku szarpanie teraz zgasł i martwy.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Na początku szarpanie teraz zgasł i martwy.

greg_szczytno - Pią Kwi 17, 2009 16:42
Temat postu: [R416] Na początku szarpanie teraz zgasł i martwy.
Kontynuuje
rano było
"dziś ciekawostka ruszam z domku ok - przejechałem z 1 km zatrzymałem się pod sklepem - zakupy no i do pracy - odpalam chodzi. Ruszam hmm dość mocno szarpnęło ale myślę qurcze znów za szybko strzegło. No ale dodaję gazu a samochód taki niemrawy no i rytmicznie szarpie tak w okolicach 2-3 tyś obrotów najmocniej później słabiej no ale szarpie. I tak przejechałem 20 km i dalej to samo no może trochę słabiej.
Co to może być zaznaczam że silnik pracuje równo nie ma wahań obrotów jak wypnę sprzęgło i dodam gazu nic nie szarpie. jak załączę skrzynię rytmicznie poszarpuje - drgania w całym aucie. Czy to koniec sprzęgła czy poduszka silnika

Prosze o podpowiedzi bo za 2 tyg mam do przejechania 1000 km i musze usunąć tą usterkę ehh a do majstra to lepiej narazie z daleka.

dodam jeszcze ze brak "smrodu palonego sprzęgła" i nie ma problemów z ruszaniem."


Tak jak pisałem samochód miał objawy albo padaki sprzęgła lub poduchy silnika. ALE ---- w drodze powrotnej z pracy rytmiczne szarpanko było i wpół drogi samochód zgasł i staną. Nie to żeby szarpał mocniej po prostu zgasł na biegu podczas jazdy.

Po podniesieniu maski miałem czas na przejrzenia wszystkiego - co ciekawe jeden z kabli WN był wysunięty z kopułki.

Po włożeniu na miejsce próba odpalenia nic nie dała.

Co zrobić żeby auto uruchomić ?? Prosze rozpaczliwie o pomoc. Auto zaholowałem do domu --->>> pierwszy raz zawiódł :beczy:
Może ktoś miał podobnie --->> mam domysły ale nie chcę podpowiadać.

maciej - Pią Kwi 17, 2009 16:53

Szarpanie i niemrawość to mógł być objaw wysuniętego kabla - palił na 3 cylindry.

Wykręć i sprawdź świece - czy jest iskra, czy nie są zalane.

Może też być pompa paliwa.

A jak próbujesz zapalić, to kręci normalnie, czy są jakieś dziwne objawy?

greg_szczytno - Pią Kwi 17, 2009 16:57

Kręcił normalnie pompa w zbiorniku sie odzywała - teraz ładuje aku. Moje podejrzenia może komp zapodał jakieś będy ?? a może jakis bezpiecznik lub przekaźnik ??
brakuje mi pomysłów powoli :(

maciej - Pią Kwi 17, 2009 17:35

Zacznij jak w każdym benzyniaczku - świece - iskra - paliwo.

Świece i iskra wiadomo - wykręcasz, przykładasz do bloku i patrzysz czy iskra skacze, a paliwo - pokręć bez świecy, to zobaczysz czy jest podawane.

Potem to może być np. czujnik PWK, czujnik przepustnicy (jeśli się zalewa).

Mayday - Pią Kwi 17, 2009 18:14

U mnie tak się działo i immo poszedł do wymiany...
greg_szczytno - Pią Kwi 17, 2009 18:56

No własnie jak ten oryginalny immo (centralny zamek ) mozna odłaczyć ewent sprawdzić.
Na groąco to tak po podładowaniu aku kręci normalnie czuć paliwo ale nie pali. wogole silnik ani zakaszle nic.

Pytanie co może się stać jak np rozepnie się jeden przewód z kopółk od cylindra czy oprócz tego że chodzi na trzech coś może się stać np zwarcia itp. ??

sTERYD - Pią Kwi 17, 2009 19:12

nie powinno się nic stać oprócz tego, że będzie chodził na 3 cylindry
greg_szczytno - Sob Kwi 18, 2009 11:04

No jestem po testach i tak :

Paliwo jest na cylindrach
Prąd docieka do kopułki
A z kopułki juz dalej nie płynie

I co teraz ---->>> jak sprawdzić działanie czujnika położenia wału. I gdzie to ustrojstwo dostac??

fireman - Sob Kwi 18, 2009 16:56

hmm ja mialem bardzo podobny problem w moim dieselku .Mianowicie odpalilem,wszystko bylo cacy, podjechalem 10m, poszedlem do domu zostawiajac wlaczony silnik, wracam chce jechac, ruszam i zgasl, myslalem ze za malo gazu dalem odpalam chce jechac ale zaczyna szarpaci gasnac, jak daje wysokie obrotytak ok 3000 to w miare chodzi ale nierowno a jak obnize to zaraz mocno szarpie i gasnie a jak podkrecam obroty, to tak jakby biedny kaszlal :smile: No i ogolnie zgasl i nie moglem juz nodpalic. zaholowalem doo warsztatu , tam raz na jakis czas odpalil ale objawy ciagle te same.samochod stal miesiac u mechanika az wpadl na to ze to wina pompy wtryskowej(rzekomo).Zostala oddana do regeneracji i po zalozeniu juz jezdze ponad dwa miesiace, co prawda duzo slabszy R bo chyba pompa zostala zle ustawiona.
Reasumujac u mnie w podobnych objawach okazala sie rzekomo pompa do wymiany, a pisze rzekomo, bo nie mam zaufania do dziada u ktorego zostawilem mojego roverka,lecz niestety w mojej miescinie nie mialem zbyt duzego wyboru

maciej - Pon Kwi 20, 2009 10:55

greg_szczytno napisał/a:
A z kopułki juz dalej nie płynie

Nie wiem jak to jest w serii K.
W serii C, F i H (silniki Hondy) wymieniłbym kopułkę i palec (w sumie z 50 zł), bo tak to wygląda.

kostas - Pon Kwi 20, 2009 11:05

Nie dalej jak w piątek miałem taki przypadek, wymienialem czujnik polozenia wału itd nic to nie dało, okazało się, że palec (nowy) wyglądał na sprawny a taki nie był, wymienilem palec i elektryk poradził mi wymiane palca i kopułki (mimo, ze 2 tygodnie temu wymienilem na nowe) widocznie były kiepskiej jakości.
greg_szczytno - Wto Kwi 21, 2009 17:12

No i po kłopocie
Samochód odpalił jakby nigdy nic.
Wymieniłem palec, kopułkę i świece. W nocy sprawdzę w jakim stanie sa przewody. W końcu mogę się poruszać. :mrgreen:

dzięki za podpowiedzi :)

maciej - Sro Kwi 22, 2009 08:07

Na 90% to był palec lub kopułka.