Zobacz temat - [R220] Kupilem i co dalej? Pomozcie.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R220] Kupilem i co dalej? Pomozcie.

Mombrey - Pią Kwi 24, 2009 19:46
Temat postu: [R220] Kupilem i co dalej? Pomozcie.
Nie wiem jaki jest silnik, 86 czy 105 KM.
Po wpisaniu numeru VIN otrzymalem takie dane:
Opis Wartość
Model MG Rover, Rover 200, 25 and MG ZR
Aspiration Turbosilnik turbodoładowany
Body Style 5 Door Saloon
Class (Trim) Class 2klasa wyposażenia
Engine CC 2000 ccpojemność silnika 2000 cc
Engine cylinders 4 Cylinder4-cylindrowy rzędowy
Engine Fuel System Tcie
Fuel Type Dieselolej napędowy
Performance High performancesilnik o podwyższonej wydajności
Series Engine L Series
Valves per engine 8Vsilnik 8-zaworowy
Model Year 1982rok modelowy (nie musi oznaczać roku produkcji)
S/N D42788

Wymaga wiele "poprawek" ale nie wiem od czego zaczac.
Nie domyka sie klapa bagaznika, tak jak by "lapal" na pierwszy zamek tylko. Czy wystarczy regulacja czy cos z zamkiem jest nie tak?
Na dachu przy listwie jest jakis paskudnie nalany silikon. Dziura czy ktos tak "przykleil" ta listwe?
Rok produkcji 1999. Przebieg 155 tys. km. i przy 110 trzesie kierownica. Czy to opony niewywazone czy tez problem z listwa maglownicy?
W porownaniu do R75 slabe hamulce :-( Norma?

arturky - Pią Kwi 24, 2009 19:54

Cytat:
Nie wiem jaki jest silnik, 86 czy 105 KM.

Sprawdzić w dowodzie ile jest kW, wymnożyć x1.36 lub zajrzeć pod maskę - jest intercooler = mocniejsza wersja. :lol:
Cytat:
Nie domyka sie klapa bagaznika, tak jak by "lapal" na pierwszy zamek tylko. Czy wystarczy regulacja czy cos z zamkiem jest nie tak?

Po otwarciu bagażnika na górze klapy po zewnętrznej stronie plastikowej osłony zamka masz dwie śrubki bodajże 8mm, delikatnie odkręcasz ustawiasz zamek i zamykasz klapę. Nie ma idealnego ustawienia od razu, czasami trzeba skorygować według potrzeb. :wink:
Cytat:
Na dachu przy listwie jest jakis paskudnie nalany silikon. Dziura czy ktos tak "przykleil" ta listwe?

Najprawdopodobniej ktoś przymocował tak listwę. Czasami odstają na końcach, jak jest uszkodzony plastikowy zatrzask wewnątrz.
Cytat:
Rok produkcji 1999. Przebieg 155 tys. km. i przy 110 trzesie kierownica. Czy to opony niewywazone czy tez problem z listwa maglownicy?

Sprawdzenie zawieszenia (końcówki drążka kierowniczego, sworznie wahaczy) plus wyważenie kół i ustawienie zbieżności od tego bym zaczął. :smile:
Cytat:
W porownaniu do R75 slabe hamulce :-( Norma?

Niestety tak, Passat B5FL staje dęba w porównaniu do R200... :neutral:

Mombrey - Sob Kwi 25, 2009 07:49

arturky napisał/a:
Cytat:
Nie wiem jaki jest silnik, 86 czy 105 KM.

Sprawdzić w dowodzie ile jest kW, wymnożyć x1.36 lub zajrzeć pod maskę - jest intercooler = mocniejsza wersja. :lol:

W Brytyjskich dokumentach nie ma (chyba, ze ja nie widze)
Raz jest Di raz SD.
Moim zdaniem jest intercooler. Silnik wyglada tak:

Ta listwa jest "zrobiona" w ten sposob.

Sprobowac zalatwic spinke, wydlubac "patent" i powinno byc dobrze?
Kolejna sprawa to nie dziala radio. Podobno nie podlaczone jest a to niby kostka od radia.

No i jeszcze sprawa kol. Dziwne felgi. Od Rover'a? Chyba najprosciej to kupic cale nowe kola bo opony lyse.

ywis - Sob Kwi 25, 2009 07:57

arturky napisał/a:
ytat:
Rok produkcji 1999. Przebieg 155 tys. km. i przy 110 trzesie kierownica. Czy to opony niewywazone czy tez problem z listwa maglownicy?

Sprawdzenie zawieszenia (końcówki drążka kierowniczego, sworznie wahaczy) plus wyważenie kół i ustawienie zbieżności od tego bym zaczął. :smile:


U mnie niestety problem ten sam i nikt nie umie tego rozwiązać, bo wszystko jest ok po sprawdzeniu wszystkiego co możliwe, możliwe że to przez opony, bo nadają się już prawie na wymianę, no ale ten sezon je chcę domęczyć i zakup nowych wita, ale czy to by była tego wina, to niestety nie mam pojęcia.

Tomi - Sob Kwi 25, 2009 08:02
Temat postu: Re: [R220] Kupilem i co dalej? Pomozcie.
Mombrey napisał/a:
Nie wiem jaki jest silnik, 86 czy 105 KM.
(...)
Performance High performancesilnik o podwyższonej wydajności


... znaczy mocniejszy

[ Dodano: Sob Kwi 25, 2009 08:05 ]
ywis napisał/a:
arturky napisał/a:
ytat:
Rok produkcji 1999. Przebieg 155 tys. km. i przy 110 trzesie kierownica. Czy to opony niewywazone czy tez problem z listwa maglownicy?

Sprawdzenie zawieszenia (końcówki drążka kierowniczego, sworznie wahaczy) plus wyważenie kół i ustawienie zbieżności od tego bym zaczął. :smile:


U mnie niestety problem ten sam i nikt nie umie tego rozwiązać, bo wszystko jest ok po sprawdzeniu wszystkiego co możliwe, możliwe że to przez opony, bo nadają się już prawie na wymianę, no ale ten sezon je chcę domęczyć


... oby to one nie domęczyły maglownicy...

Mombrey - Sob Kwi 25, 2009 08:22
Temat postu: Re: [R220] Kupilem i co dalej? Pomozcie.
Tomi napisał/a:

... oby to one nie domęczyły maglownicy...

Nie jezdzimy :-) zaraz po kola pojade i zaloze juz wywazone.

ywis - Sob Kwi 25, 2009 08:25

Tomi, mam nadzieję, że nie będzie źle, ja nie mam łysych opon, ktoś ja by chciał, to by i jeszcze jeden sezon po mnie przejeździł na upartego, no ale mnie już powoli zaczyna to przeszkadzać, więc jeszcze do końca tych wakacji pojeżdżę i zmiana na nowe oponki.

Mombrey, daj znać jak zmienisz i wyważysz nowe kółeczka, powiedz czy luzy zniknęły, czy może dalej masz drgania kierownicy, czekam na wszelkie info.

arturky - Sob Kwi 25, 2009 08:26

Cytat:
Kolejna sprawa to nie dziala radio. Podobno nie podlaczone jest a to niby kostka od radia.

Moim zdaniem kostka na pokazanym foto jest od złącza diagnostycznego (do podpięcia komputera) !! :grin:

merlin11228 - Sob Kwi 25, 2009 09:28

moim zdaniem 90% to opony,z oponkami jest tak ze przy duzym zurzyciu moga wyskakiwac "jaja",nio i najlepsze jest to ze zazwyczja ich nie widac na postoju własnie dopiero przy duzej predkosci siła odsrodkowa powoduje ze opone wybrzusza sie w słabym miejscu .prosty test przełuz kola z tyłu na przód i sprawdz efekt,ale najłeprzym rozwiazaniem bedzie wymiana na nowe :)
ywis - Sob Kwi 25, 2009 09:34

merlin11228, no mam nadzieję, że to tylko wina opon, ale czekam jeszcze na informację kolegi, bo zakupić nowe...
wild_weasel - Sob Kwi 25, 2009 18:11

Mombrey napisał/a:
przy 110 trzesie kierownica

Jeśli nasila się przy hamowaniu to są to powykrzywiane tarcze hamulcowe. Ja mam właśnie takie objawy - zawieszenie igła, trzęsie na letnich kołach i na zimowych, dwa komplety wyważane. Zostają tylko tarcze hamulcowe - za parę dni wymiana.

ywis - Sob Kwi 25, 2009 20:51

U mnie przy hamowaniu spokój...
Krzysi3k - Sob Kwi 25, 2009 21:24

wild_weasel napisał/a:
Mombrey napisał/a:
przy 110 trzesie kierownica

Jeśli nasila się przy hamowaniu to są to powykrzywiane tarcze hamulcowe. Ja mam właśnie takie objawy - zawieszenie igła, trzęsie na letnich kołach i na zimowych, dwa komplety wyważane. Zostają tylko tarcze hamulcowe - za parę dni wymiana.


Mam ten sam objaw i też właśnie podejrzewałem tarcze.

Do 16.05 mam ważny przegląd - może się do mnie przyczepić o to?

Mombrey - Sob Kwi 25, 2009 21:25

ywis napisał/a:
Mombrey, daj znać jak zmienisz i wyważysz nowe kółeczka, powiedz czy luzy zniknęły, czy może dalej masz drgania kierownicy, czekam na wszelkie info.

Wymienilem kola i jest OK. Nie wiem czy to byla wina zlego wywazenia bo wymienilem cale KOLA (felgi i opony) poniewaz tamte to jakis niewypal. Na pewno otwor centrujacy nie mial 56,1 ale duzo wiecej i oczywiscie bez zadnych pierscieni redukcyjnych! ET pewnie tez nie 45, felgi bardzo szerokie a na nich opony 195/55/15 i jeszcze za waskie. Wystawaly za obrys samochodu.

ywis - Sob Kwi 25, 2009 21:30

Mombrey, a miałeś luzy wyczuwalne na postoju? Czy tylko podczas tej jazdy?
Mombrey - Sob Kwi 25, 2009 21:52

ywis napisał/a:
Mombrey, a miałeś luzy wyczuwalne na postoju? Czy tylko podczas tej jazdy?

Luzow nie bylo, kierownica "latala" przy 105-110 km/h tak ze szybsza jazda nie byla mozliwa (strach).

[ Dodano: Sob Kwi 25, 2009 21:00 ]
Jak wyjac radio? Ma otwory po rogach, cos tam sie wciska?. Pewnie jest na forum ale moj maluch jest tak absorbujacy, ze nie daje spokojnie poszukac. Na zmiane z zona go nosimy a dzis sporo czasu juz poswiecilem na zmiale kol :-(

kpt - Sob Kwi 25, 2009 22:52

zwykle to wklada sie takie jakby sledzie z cienkiej blachy po bokach radia i wyciaga. chyba ze jest jakies dziwactwo :)
Mombrey - Sob Kwi 25, 2009 23:02

kpt napisał/a:
zwykle to wklada sie takie jakby sledzie z cienkiej blachy po bokach radia i wyciaga. chyba ze jest jakies dziwactwo :)

Chyba oryginelne Rover (kaseciak) Jest zupelnie "gluche" i chce je wyjac. Nie wiem czy wkladac w te otwory na rogach (cztery) czy moze ma jakas ramke? Ma wyjmowany panel taki maly.

sknerko - Sob Kwi 25, 2009 23:06

cztery druty w cztery otwory i silnie pociągnąć za radio powinno wyjść
Przy wkładaniu drutów upewnić się że odginają baszki wewnątrz radia do środka bo miałem radio gdzie jakiś buc porozginał blaszki na zewnątrz chyba jakimś śrubokrętem i demontowałem konsolę żeby radio wyjąć

Mombrey - Nie Kwi 26, 2009 12:57

Radio "naprawione" nie bylo bezpiecznika przy kostkach ale CODE teraz "wola", gosc od ktorego kupilem juz telefonow nie odbiera. Wiem, ze bylo to "walkowane" 100 razy na forum ale moze ktos ma generator "pod reka" Jestem na GG :-)

[ Dodano: Nie Kwi 26, 2009 12:34 ]
Na ma co sie bawic. Radio nie reaguje na przyciski. Na wyswietlaczu jedynie CODE sie swieci :bezradny:

[ Dodano: Nie Kwi 26, 2009 13:27 ]
Coraz bardziej zniechecam sie do R200 Wiem, ze tanio kupilem ale do czego sie nie dotkne to popsute. Teraz problem z zamkiem piatych drzwi. Jest zepsuty :-( A przy okazji to gdzie powinna byc ta kosta diagnostyczna? Chyba nie powinna tak wisiec?

arturky - Nie Kwi 26, 2009 16:53

Cytat:
A przy okazji to gdzie powinna byc ta kosta diagnostyczna? Chyba nie powinna tak wisiec?

Kostka złącza diagnostycznego trochę niżej za popielniczką ma takie metalowe właściwe miejsce.
Mombrey, Taniej kupiłeś to musisz włożyć pracę w naprawę niesprawnych elementów. :wink:
P.S. a co do zamka klapy bagażnika sprawdź wiązkę przewodów po otwarciu klapy gumowa osłona z prawej strony (połączenie klapy z karoserią).

ywis - Nie Kwi 26, 2009 21:22

Mombrey napisał/a:
Teraz problem z zamkiem piatych drzwi. Jest zepsuty :-(


Niestety bolączka w R200, mam ten sam problem... już poruszałem temat na forum, zostało zrobione, nasmarowane i niestety problem wrócił po ok. tygodniu. Diagnoza, muszę wymienić zamek, tylko patrząc po Allegro ciężko będzie dostać sam zamek, są ale w komplecie z klapą, a cena jednak zaporowa, bo klapy osobiście nie potrzebuję.

Mombrey - Nie Kwi 26, 2009 22:07

arturky napisał/a:

Mombrey, Taniej kupiłeś to musisz włożyć pracę w naprawę niesprawnych elementów. :wink:

No taniej kupilem... ale to nie znaczy, zeby robic kogos w jajo. Liczylem kola i problem z "niewielkimi ogniskami rdzy" A gdzie nie dotne to lipa. Mialo byc od osoby niepalacej a na drugi dzien okazalo sie, ze smierdzi papierosami i stechlizna. Widac, ze byl szykowany na handel a sprzedawca mial byc uczciwy student. Zegarek - spalona zarowka, radio ze smietnika chyba, zamek piatych drzwi - zardzewiale ciegna. Polamane kratki nawiewow, porwane dywaniki, cos robione z wiazka przy drzwiach kierowcy (petla zaizolowanych kabli wchodzi na uszczelke drzwi), nawet klucz do kol od innego samochodu. Zapas zardzewialy na smietnik sie tylko nadaje. Swiece zarowe do wymiany, pewnie i rozrusznik bo jak ktos co dzien go tak "hetal" 10 min zeby odpalil to mogl juz sie zupelnie zuzyc. Pewnie tak moge wymieniac pol dnia. To wszystko to pryszcz bo kratki, radio, zapas, klucz do kol itd moge na szrocie za grosze kupic ale po co klamac ze wszystko jest OK. Ze radio nie podlaczone, ze zamek to kwestia regulacji itd.
Jak jestem zadowolony z R75 tak do R200 sie zrazilem. Jedynie to chyba silnik jest OK

sknerko - Nie Kwi 26, 2009 22:23

Jak woła CODE to tylko określone klawisze działają, pobierz manual do 200 i tam będzie opis odkodowania radia, kod czasem jest na obudowie radia a czasem w papierach, ja mam w książce serwisowej i na takiej karcie kodów , Teść w astrze znalazł karte z kodem w schowku :razz:
Przeszukaj moje posty dawałem linki do generatorów kodu i tak trzeba radiuo wyjąć bo do kodu potrzebny jest numer z naklejki na radiu.
Zamek 5 drzwi :arrow: to może byc uszkodzona wiązka tylnej klapy i za chwile inne kwiatki wyjdą.
Kostka w 200 chyba tak wisi ostatnio kilka sztuk oglądałem i wisiały kostki

Mombrey - Nie Kwi 26, 2009 22:23

Jeszcze drugi pilot nie dziala. Probowalem synchronizacji wedlug instrukcji i nic :-( Pewnie pilot od innego Rover'a na szrocie zakupiony. Ehhh....
sknerko - Nie Kwi 26, 2009 22:27

Mombrey napisał/a:
Jeszcze drugi pilot nie dziala. Probowalem synchronizacji wedlug instrukcji i nic Pewnie pilot od innego Rover'a na szrocie zakupiony. Ehhh....

a może tylko bateria drugiego pilota is deth

michone - Nie Kwi 26, 2009 22:31

Mombrey napisał/a:
arturky napisał/a:

Mombrey, Taniej kupiłeś to musisz włożyć pracę w naprawę niesprawnych elementów. :wink:

No taniej kupilem... ale to nie znaczy, zeby robic kogos w jajo. Liczylem kola i problem z "niewielkimi ogniskami rdzy" A gdzie nie dotne to lipa. Mialo byc od osoby niepalacej a na drugi dzien okazalo sie, ze smierdzi papierosami i stechlizna. Widac, ze byl szykowany na handel a sprzedawca mial byc uczciwy student. Zegarek - spalona zarowka, radio ze smietnika chyba, zamek piatych drzwi - zardzewiale ciegna. Polamane kratki nawiewow, porwane dywaniki, cos robione z wiazka przy drzwiach kierowcy (petla zaizolowanych kabli wchodzi na uszczelke drzwi), nawet klucz do kol od innego samochodu. Zapas zardzewialy na smietnik sie tylko nadaje. Swiece zarowe do wymiany, pewnie i rozrusznik bo jak ktos co dzien go tak "hetal" 10 min zeby odpalil to mogl juz sie zupelnie zuzyc. Pewnie tak moge wymieniac pol dnia. To wszystko to pryszcz bo kratki, radio, zapas, klucz do kol itd moge na szrocie za grosze kupic ale po co klamac ze wszystko jest OK. Ze radio nie podlaczone, ze zamek to kwestia regulacji itd.
Jak jestem zadowolony z R75 tak do R200 sie zrazilem. Jedynie to chyba silnik jest OK


nie zebym sie czepial ale ty go na spicha o 4 w nocy kupywales ?? :) polowe usterek to na pierwszy rzut oka sie zauwazy :P

Mombrey - Nie Kwi 26, 2009 23:11

michone napisał/a:

nie zebym sie czepial ale ty go na spicha o 4 w nocy kupywales ?? :) polowe usterek to na pierwszy rzut oka sie zauwazy :P

Cos w tym rodzaju. Juz bylem zmeczony kupowaniem auta dla kobiety ktora jezdzi R75. Tego kupowalismy juz o zmroku. Telefonicznie sprzedajacy wydawal sie milym uczciwym studentem. Poniewaz samochod byl w dosc sporej odleglosci o szczegoly pytalismy przez telefon. Wieczorkiem po deszczu wygladal super. :-(
Poczatkowo mielismy przeznaczyc 1500 funtow. Cena rosla az przeszlismy z Diesel na "mocna" benzyne. Byl juz MG ZS 1,8 a kolejny ZS 2,5 V6 za 3000 funtow. Doszlismy do wniosku ze kupic taniego Rovera Diesel a pozniej poszukac cos na spokojnie. Akurat ten wydawal sie praktycznie bez korozji i w atrakcyjnej cenie. Rano okazalo sie zupelnie cos innego a student nie odbiera telefonow.
Co do radia to probowalem juz kilku "kalkulatorow" i lipa.
Radio ROVER Philipsa
Takie

TYPE No 22 DC 349/60B
PART XQD 101020
PROD No FD 0999101158967
Ja juz nie mam czasu szukac - dzieckiem musze sie zajac :-(

boss.007 - Pon Kwi 27, 2009 18:08

Mombrey napisał/a:
Poczatkowo mielismy przeznaczyc 1500 funtow. Cena rosla az przeszlismy z Diesel na "mocna" benzyne. Byl juz MG ZS 1,8 a kolejny ZS 2,5 V6 za 3000 funtow. Doszlismy do wniosku ze kupic taniego Rovera Diesel a pozniej poszukac cos na spokojnie.

A przed tymi wszystkimi miał byc jeszcze Jaguar...Zapomniałeś :wink:
Mombrey napisał/a:
Rano okazalo sie zupelnie cos innego a student nie odbiera telefonow.

Bo kupił sima na rogu u ciapka tylko do ogłoszenia...
Mombrey napisał/a:
Juz bylem zmeczony kupowaniem auta dla kobiety ktora jezdzi R75. Tego kupowalismy juz o zmroku. Telefonicznie sprzedajacy wydawal sie milym uczciwym studentem. Poniewaz samochod byl w dosc sporej odleglosci o szczegoly pytalismy przez telefon

Podstawowy błąd...a teraz trzeba płacic,co jak co ale na kupowanie auta trzeba mie czas i nerwy...Powodzenia,może już nic więcej się nie sypnie,Ponaprawiasz i będzie jeździł jak bajeczka :fura:

Mombrey - Pon Kwi 27, 2009 19:28

boss.007 napisał/a:
Mombrey napisał/a:
Poczatkowo mielismy przeznaczyc 1500 funtow. Cena rosla az przeszlismy z Diesel na "mocna" benzyne. Byl juz MG ZS 1,8 a kolejny ZS 2,5 V6 za 3000 funtow. Doszlismy do wniosku ze kupic taniego Rovera Diesel a pozniej poszukac cos na spokojnie.

A przed tymi wszystkimi miał byc jeszcze Jaguar...Zapomniałeś :wink:

Nie zapomnialem ale zonka nie chce drugiego duzego auta. :-(
boss.007 napisał/a:
Podstawowy błąd...a teraz trzeba płacic,co jak co ale na kupowanie auta trzeba mie czas i nerwy...Powodzenia,może już nic więcej się nie sypnie,Ponaprawiasz i będzie jeździł jak bajeczka :fura:

Mam wlasnie taka nadzieje, a jak sie MOT skonczy to na szrot :-)