Zobacz temat - [R200 1.4i 98r] Ubytek płynu chłodzącego i babelki...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4i 98r] Ubytek płynu chłodzącego i babelki...

Wydryszek - Pią Maj 15, 2009 15:10
Temat postu: [R200 1.4i 98r] Ubytek płynu chłodzącego i babelki...
Witam
W moim niedawno nabytym Roverku 200 1.4i 8v 98r mam następujący mankament.
Podczas jazdy kiedy mi się podgrzeje (ciepło na zewnątrz, korki) silniczek, ubywa mi płyn chłodniczy.
W poprzedni weekend w trasie 50km dosłownie, poziom płynu spadł w zbiorniczku z MAX na MIN. Na chłodnicy od strony komory silnika mam na górze taki miejscami zielonkawy zaciek ale mały a obok jest biały zaciek o wymiarach ok 1x5cm. Byłem z tym u mechanika i bawił się cięgnem gazu żeby sprawdzić czy nie wywala gdzieś płynu jak się nagrzeje(czy zaworek działa), nigdzie nie cieknie a w momencie dodawania gazu, od spodu, czyli z węzyka odpływowego dostają się bąbelki bezwonne czyli to nie jest gaz ani spaliny (samochód jest też na gaz ale jeżdzę tylko na benzynie).

Dookoła zbiorniczka, w środku jest bardzo mały pierścień....wydaje się że oleju, brązowy płyn w ilości prawie znikomej i zbiera się on tylko dookoła zbiorniczka i gdyby go zebrać to może byłaby łyżeczka do herbaty tego płynu.

Pod korkiem zbiorniczka płynu i pokrywą zaworów nie ma majonezu, nie ma 2 wskazań oleju, samochód wogóle nie dymi i silnik pracuje równomiernie i bardzo żwawo.
Mechanik powiedizął że musi sięwydostawać płyn do kolektora ale wtedy chyba powinien samochód dymić z wydechu, chyba że się mylę.
Mnie dzisiaj zaczął zastanawiać ten zaciek wyschnięty na chłodnicy który stojąc z przodu samochodu znajduje się po lewej stronie na górze czyli chyba przy okolicach wlotu płynu do chłodnicy.

Nie wiem już co o tym myśleć.

Będę wdzięczny za każdą podpowiedź.

Pozdrawiam.

Mayday - Pią Maj 15, 2009 17:12

Olej w zbiorniku płynu nie brzmi zbyt dobrze...
Wydryszek - Pon Maj 18, 2009 09:54

Dzisiaj zrobiłem zdjęcie chłodnicy, zdjęcie pokazuje fragment chłodnicy stojąc przed samochodem po lewej stronie czyli przy wężu wlotowym którego fragment widać po lewej stronie. Chłodnica ma zacieki i minimalnie ale powiększają się one, na chodniku nie widać żadnych plam pod samochodem. Płyn w chłodnicy uzupełniam i już nie ma brązowej otoczki przy ściankach zbiorniczka jednak dalej się gdzieś ten płyn ulatnia.
Mam myśleć o chłodnicy nowej??
Gdzie i w jaki sposób można zdiagnozować ubytek?
Jeśli chłodnica jest dziurawa to przy nagrzaniu się silnika i włączeniu chłodnicy bardzo prawdopodobne że stamtąd właśnie się napowietrza układ??

kzrr - Pon Maj 18, 2009 10:08

Ja mialem taką sytuacje - że pewnego dnia jechalem sobie gdzies tam, zatrzymałem się i zauwazylem ze ze spod maski coś tam się dymi, macha w góre i okazało się ze płyn z chłodnicy leciał na rozgrzaną klawiature i parowało. Diagnoza krótka - chłodnica do wymiany, po wymianie wszystko wrócilo do normy i wszystko bylo okej. A ciekło mi mniej wiecej z tego samego miejsca gdzie zrobiłes foto.
Wydryszek - Pon Maj 18, 2009 10:34

A ja oczywiście zapomniałem dopisać że jak jest nagrzany to dymi/paruje właśnie z tych okolic :)

Czyli wychodzi na to że najprawdopodobniej chłodnica tylko do wymiany. Bardzo dziękuję za pomoc, myślenie nie boli ale czasem ciężko skojarzyć fakt dymienia z gubieniem płynu :D

kzrr - Pon Maj 18, 2009 10:42

Napisz pożniej czy to chłodnica czy coś innego :)
buja4 - Pon Maj 18, 2009 11:06

Chłodnica do wymiany u mnie w tym samym miejscu skorodowała. Możesz włączyć ogrzewanie na full i klimę wtedy nie będzie dymić (włączy się mały obieg) :lol: . Ogólnie radzę z tym nie jeździć bo jak płynu zabraknie a temp. podskoczy to murowane HGF :cry: .
kzrr - Pon Maj 18, 2009 11:09

Dokladnie - jedyne co to przejedz pomału do mechnika (albo gdziekolwiek gdzie będziesz chlodnice wymianiał), pytanie czy kolega ma klime bo widze ze ma tą samą wersje R co ja - a ja klimy nie mam.
Wydryszek - Pon Maj 18, 2009 14:10

Dzisiaj znalazłem na Allegro chłodnicę za 195zł. "Nabędę ją drogą kupna" i postaram się sam wymienić, potem uzupełni płyn i odpowietrzę według instrukcji na stronie.
Sprawdzam stan płynu codziennie i dolewam w razie potrzeby, przez weekend i 120km nie stracił nic płynu więc jest dobrze ale było chłodno.
Ewidentnie jest dzisiaj w tym miejscu mokry więc jak wymienię, dam znać co się zmieniło :)

[ Dodano: Wto Maj 26, 2009 15:41 ]
Po długich staraniach kupiłem w końcu chłodnicę wcześniej wspominaną. Jutro powinna być u mnie i w sobotę biorę się za jej wymianę, odpowietrzę układ według instrukcji na forum.
Chłodnica w coraz gorszym stanie, w miejscu gdzie było widać mały wyciek na zdjęciu, teraz jest zielony glutek od płynu, nawilżony jakby kamień na chłodnicy.
Płyn uzupełniałem i raz gubił, raz nie, oczywiście zależało to od grzania się, jak włączył się obieg na chłodnicę to gorący płyn i duże ciśnienie=wyciek murowany.
Nie wiem czy nie porywam się z motyką na księżyc jeśli chodzi o wymianę ale wydaje mi sięże to nic strasznego.

Jaskulek - Nie Maj 31, 2009 16:46

witam,

maam ten sam problem co kolega opisywal z ta roznica ze mam zalozona nowa chlodnice i dalej jest ta sama sytuacja ;/ dodatkowo dodam ze jak odkrece korek od zbiorniczka to plyn wraca do niego ale w duzo mniejszej ilosci ;/

co to moze byc ??

prosze o pomoc

Wydryszek - Pon Cze 01, 2009 11:01

Do mnie po wielkich bojach i problemach w końcu dzisiaj dotrze chłodnica i jak ją wymienię, będę wiedział czy coś dodatkowo nie cieknie, jednak w grudniu poprzedni właściciel (pierwszy) robił HGF i wymienił wszelkie uszczelki które przy tej okazji warto wymienić dlatego spodziewam się że skoro kapie mi z chłodnicy na chodnik to raczej już z niczego innego.
Jak zamontuję odpowietrzę i przejadę 100km da znać czy wszystko ok.

Dopiero zaczynam przygodę ze swoim R'kiem ale z wyczytanych informacji na forum to może być korek zbiorniczka, termostat, węże, uszczelka kolektora i nie wiem co jeszcze...jak z przewodów nie kapie i pod samochodem nie widać żadnego wycieku na jakimś elemencie to.....to koledzy lepiej doradzą :)

Aktualizacja.... 4.06.09 na 2 podnośnikach na parkingu pod blokiem z Fatherem poradziliśmy sobie w 1,5h z wymianą chłodnicy i poskładaniem wszystkiego do kupy itd.....:)
Żeby nie zapeszyć ale piknie wszystko działa, zero wycieku, zero ubytków. Rover to najlepsza marka :D