Zobacz temat - [R416Si '97] Klima a spadek obrotów, gaśnie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416Si '97] Klima a spadek obrotów, gaśnie

luqar - Pią Lip 17, 2009 22:06
Temat postu: [R416Si '97] Klima a spadek obrotów, gaśnie
W zeszłym tygodniu zrobiłem w zakładzie generalkę klimy, czyli sprawdzenie szczelności, odgrzybianie, napełnianie, filtr - razem 220 zł. (z moim filtrem). Wszystko ładnie i pięknie, ale dzisiaj samochód zaczął wariować z obrotami. Dojeżdżam do świateł, wrzucam luz i obroty gwałtownie spadają do 400-450, a czasami silnik mi gaśnie. Po wyłączeniu klimy wszystko wraca do normy i nic się złego nie dzieje.
Miał ktoś z was coś podobnego? Po to jest klima, żeby ją używać, a szczególnie w takie upały jak teraz.

Kozik - Pią Lip 17, 2009 22:22

hmm ciężka sprawa a czy klima wcześniej Ci chodziła? bo nie wiem czy to jest możliwe i realne... ale może złe ciśnienie (za duże) ktoś dowalił i za duży opór daje,
ja miałem problem gaśnięcia ale na gazie, wystarczyła regulacja i gotowe,
w tym momencie zdarzy mi się rzadko, że samochód mi zgaśnie ale musi być jednocześnie: włączenie klimy, dojazd do krzyżówki (hamowanie) i skręcenie kierownicy, wtedy silnik dostaje takie obciążenie, że "zdycha"

ash - Pią Lip 17, 2009 22:47

tez ostatnio to przezylem, zaczal mi gasnac po intensywnym uzywaniu klimy. Nie mam pojecia dlaczego. Teraz jezdzi normalnie ale mniej uzywam klimy bo sie boje, ze znow cos bedzie nie tak. :/
Boncky - Pią Lip 17, 2009 22:55

przeczyść silnik krokowy i przepustnice, może Ci przycina i nie potrafi utrzymac odpowiednich obrotów. Ja tak miałem.
Ksysio - Sob Lip 18, 2009 12:42

chłopaki ja również mam to samo... raz nawet mi się zdarzyło śmigam ok. 100 k/m wrzucam na luz a tu :shock: zgasł... ;/ ostatnio tez przy zawracaniu... pełny skręt włączona klima, luz i zdechł... i tez na klimie potrafi sobie szarpnąć... jest już nas trzech... :)
Lewis - Sob Lip 18, 2009 17:56

o lol myslałem ,ze tylko u mnie tak jest ;D hmm...
luqar - Sob Lip 18, 2009 22:36

Przejrzałem wiele postów na tym forum o czyszczeniu krokowca, ale mam wątpliwości czy niczego nie zepsuję robiąc to samemu. Trzeba go rozebrać, czy wystarczy tylko go wyczyścić z zewnątrz? Czym go czyścić, może być WD40? Żeby wyszedł trzpień muszę włączać/wyłączać zapłon, ale czy nie pogubię np. sprężynki?
Może może mi ktoś dać linka gdzie jest to wszystko łopatologicznie wytłumaczone i pokazane? Praktyczne rady mile widziane. :smile: Wiem, że było o tym wiele razy i są artykuły na stronce, ale i tak będę wdzięczny za kilka wskazówek.

ash - Nie Lip 19, 2009 00:03

to nie jest raczej wina krokowca
Kozik - Nie Lip 19, 2009 07:25

luqar napisał/a:
Żeby wyszedł trzpień muszę włączać/wyłączać zapłon, ale czy nie pogubię np. sprężynki?


Jeśli nie masz nikogo do pomocy to wsadź krokowca podczas włączania zapłonu do skarpety :lol: , z pewnością nie zgubisz sprężynki. Ja tak to właśnie zrobiłem ;)

Ale wracając do tematu, u mnie czyszczenie krokowca nie pomogło.
Sprawdź czy z zapłonem wszystko u Ciebie ok.

luqar - Nie Lip 19, 2009 14:14

Kozik napisał/a:
Sprawdź czy z zapłonem wszystko u Ciebie ok.


Niedawno były sprawdzane przewody i świece. Coś jeszcze?

Ksysio - Nie Lip 19, 2009 23:08

Czekamy na jakieś konkretne propozycje rozwiązania tego problemu... :cool:
ash - Pon Lip 20, 2009 00:09

znalazlem jedna zalezność - ostatnio nabijana klima - moze za duzo czynnika i kompresor dlawi za bardzo?? :idea:
storm - Pon Lip 20, 2009 09:43

Mam to samo, dojeżdzam do świateł hamulec sprzęgło, obrotowy gwałtownie skaczą i silnik się przydławi. Ostatnio zgasł mi przy skręcaniu, fakt jechałem wtedy na luzie. Nie było to zbyt fajne gdy nagle mi wspomaganie wysiadło ..
Zdarza się to rzadko ale czasem zgaśnie z klimą, falowanie obrotów z włączoną klimą to praktycznie norma u mnie.

ash - Pon Lip 20, 2009 17:27

Coraz wiecej osob ma takie objawy, ale nikt nie ma pomyslu. Ja to az boje sie jezdzic na klimie a co dopiero w dluzsza trase :/ Co myslicie o za duzej ilosci czynnika?
radek100nx - Pon Lip 20, 2009 17:28

Miałem podobne objawy, a jak odpalałem silnik z włączoną klimą to nie odpalał w ogóle. Potem świrował nawet bez klimy, szczególnie przy ruszaniu pod górkę, aż w końcu nie odpalił wcale (350 km od domu :( ). Po sprawdzeniu po kolei wszystkiego, mechanik doszedł do dolnego kółka rozrządu (krzywo osadzone i popękane zęby !! ! ). Teraz czekam na nowe kółko - i tu ostrzeżenie - podobno nie ma problemów z częściami do roverków - nieprawdą - na dolne koło rozrządu muszę czekać 2 tygodnie !! !!
luqar - Pon Lip 20, 2009 18:53

ash napisał/a:
Co myślicie o za dużej ilości czynnika?


A ile tego czynnika powinno być? Jak go odbierałem, to gość coś mówił, że weszło bardzo dużo czynnika. Jakie ciśnienie powinno być w układzie chłodzenia? Pojadę jeszcze raz do tego warsztatu, żeby mi to sprawdzili.

Co do rozrządu, to był u mnie wymieniany (paski, napinacz, pompa, uszczelniacze) jakieś 2 miesiące temu, a gdzieś od 1,5 miecha wydaje mi się, że jest trochę głośniejszy. A powinno być przecież odwrotnie, powinien być silnik cichszy. Pracy silnika towarzyszy tak jakby dodatkowy syk lub szum, coś jak dźwięk pompy/kompresora/sprężarki ... , nie wiem jak to opisać.

sTERYD - Pon Lip 20, 2009 19:27

luqar napisał/a:
A ile tego czynnika powinno być?

czynnika powinno być 640+/-50gram
luqar napisał/a:
Jakie ciśnienie powinno być w układzie chłodzenia?

w układzie chłodzenia 1bar, a w układzie klimatyzacji nie wiem... ale na pewno są dwa różne ciśnienia ;)

luqar - Pon Lip 20, 2009 19:46

sTERYD napisał/a:
czynnika powinno być 640+/-50gram


I tu może być przyczyna, bo jak go odbierałem, to obiło mi się o uszy, że 700 gram weszło. Chyba, że chcieli mnie przy okazji skubnąć na kaskę :mad: Nic, jutro pojadę i niech mi sprawdzą ilość czynnika. Może spróbuję, żeby mi go trochę spuścili (tak do 600) i wtedy zobaczę czy to coś da ?!?

sTERYD napisał/a:
a w układzie klimatyzacji nie wiem...


Może ma ktoś takie informację?

[ Dodano: Wto Lip 21, 2009 19:19 ]
Klima dzisiaj jeszcze raz sprawdzona i czynnika jest tyle ile powinno, a powinno być 640 +/-25 gram.
Mam do was pytanie: czy gaśnie wam na wszystkich prędkościach dmuchawy, czy tylko na najwyższym 4 biegu? Bo mi się dzisiaj wydaje, że na wszystkich biegach wentylatora klimy obroty silnika spadają, ale tylko na 4 może on zgasnąć.

ash - Sro Lip 22, 2009 01:50

niezaleznie na jakim biegu dmuchawy, choc mnie to sie zdazylo tylko raz i to na drugim, ale nie wierze, ze biegi dmuchawy maja cos wspolnego.
Ksysio - Sro Lip 22, 2009 08:29

u mnie ta sytuacja występuje na każdym biegu dmuchawy...
fearless - Sro Lip 22, 2009 09:16

luqar napisał/a:
to obiło mi się o uszy, że 700 gram weszło.

U mnie właśnie tyle weszło, na pewno nie chcieli mnie naciągnąć na kasę, bo stałem i patrzyłem na komputer podczas nabijania - jego wskazanie to 700g. Poza tym mam nawet naklejkę na klimie i jest napisane 650 +/- 50g.

Co do gaśnięcia, sprawdź czy przy wyłączonych odbiornikach prądu też Ci gaśnie, u mnie jest tak, że jak włączę wszystkie bajerki (radio, CB, Navi, światła, klima) w samochodzie, to alternator ma takie opory że potrafi doprowadzić do spadku obrotów właśnie do 400/450 rpm. już się do tego przyzwyczaiłem.
Ponadto możliwą przyczyną jest to o czym pisał kolega Radek100nx, a może za bardzo napięty pasek klimy i daje za duży opór :hmm:
Mi podobnie się kiedyś działo, tyle że jeszcze było słychać "wycie" ze sprężarki, ale jakoś samo się naprawiło po dłuższym używaniu klimy.

storm - Sro Lip 22, 2009 09:16

na każdym biegu.

Wczoraj dwa razy mi zgasł, raz na zakręcie, a drugi raz na światłach przy redukcji biegów.
Ogólnie zgaszenie występuję tylko przy redukcji biegów, już po samym wdepnięciu sprzęgła. Wtedy gwałtownie spadają obroty do zera i gaśnie. Znowu na skręcnie jak mi zgasł to się nieźle spiąłem jak mi wspomaganie wysiadło :-(

ash - Czw Lip 23, 2009 10:11

to jest dosyc niebezpieczne, ma ktos jeszcze jakis pomysl?
luqar - Czw Lip 23, 2009 11:31

Dzisiaj upał masakryczny i klima bardzo się przydaje. Na trasie jeszcze idzie jechać z włączoną klimą, ale w mieście muszę kombinować. Przed światłami, jak mam się zatrzymywać, wyłączam klimę, a jak mam pusto, to ja znowu włączam. Boję się tylko, że w ten sposób zarżnę klimę.
Jak stoję i włączę klimę, to działa bez zarzutu - obroty nieznacznie wzrastają - ale jak chce ruszyć z włączoną klimą, to silnik bardzo ma ochotę się zdusić i muszę ratować się dodając więcej gazu.
Musimy coś wymyślić, bo mieć klimę i nie móc jej w pełni wykorzystywać to :wnerw: bardzo frustrujące :wink:

ash - Czw Lip 23, 2009 17:20

dzis mi bardzo slabo dmuchala,nie wiem dlaczego. Jak jest chlodniej na zewnarz to mi dmucha o wiele mocniej. Powinno byc odwrotnie :/ No i jeszcze sama mi sie ni z tego ni z owego włączyła, to jest dopiero wkurzajace.
Ksysio - Czw Lip 23, 2009 17:44

Dzisiaj przeżyłem katorgę z moja ukochana... ;/ masakra... tak samo jak wcześniej kolega... w trasie nawet ok... ale o mocy Roverka to nie wspomnę... może z 70%... pierwsze światła we Wro i spadek obrotów... później zabłądziłem... kręcę kierownica na maxa a tu :shock: czerwone kontrolki... i silniczek zgasł... chyba zdarzyło mi się tak z 5 razy ;/ ... zdaje mi się ze to może mieć coś wspólnego ze wspomaganiem... najczęściej gaśnie przy gwałtownym skręcie... np. przy zawracaniu... to przeszkadza i strasznie ciężko się z tym jeździ... ;/

[ Dodano: Nie Sie 02, 2009 11:42 ]
i co znalazł ktoś przyczynę?? :neutral:

luqar - Nie Sie 02, 2009 20:06

Ksysio napisał/a:
i co znalazł ktoś przyczynę?? :neutral:


No właśnie, nikt nic nie wymyślił?

Wymienię w tym tygodniu świece i przewody (bo najwyższy czas)na NGK, ale pewnie i tak to nie pomoże.

galken - Nie Sie 02, 2009 21:17

Witam ja mam ten sam problem w r400 2.0 si lux polecono mi czyszczenie przepustnicy preparatem w aerozolu napsikalem do srodka odpalilem i teraz nie gasnie ale obroty zawieszaja sie na 1200, po ok 10 sekundach opadaja, tym czyszczeniem cos sie poprzestawialo ciekawe dlaczego tak sie dzieje?
truten23 - Pon Sie 03, 2009 10:50

Ksysio napisał/a:
zdaje mi się ze to może mieć coś wspólnego ze wspomaganiem... najczęściej gaśnie przy gwałtownym skręcie... np. przy zawracaniu... to przeszkadza i strasznie ciężko się z tym jeździ...


A gaśnie Wam chłopaki z wyłączoną klimą, jak przekręcicie kierownice do popru?
Ma być słychać takie delikatne "puk puk puk puk..." to jest odgłos zaworka przeciążeniowego w wspomaganiu. Obroty troszkę spadną, ale tylko delikatnie.

U mnie z włączoną klimą i na skręconych kołoch i z włączonymi dbiornikami nie ma opcji żeby zgasł, chyba że sam go zdyuszę jak przy ruszaniu dam za mało gazu.

Ogólnie silnik nie ma jakoś mniej mocy? Może jest coś nie tak z czujnikiem położenia wału korbowego? :hmm:

ash - Pon Sie 03, 2009 11:19

tylko z włącznoną klimą i to raczej nie jest wina wspomagania. Co prawda, jam mialem tylko 1 przypadek, gdy mi zaczal gasnąć, nie trzymac obrotów, wyła spręzarka i temperatura rosnąć. Ale nic nie zrobilem i jakos sie uspokoiło. Ja dokladalem klime i boje sie troche z nią jezdzic. Czasem potrafi w deszczowy, chlodny dzien wlaczyc sie sama, bez mojej wiedzy i nie moge jej wylaczyc. Ewidentnie mam cos nie tak z sterownikiem klimy i dlatego wtedy moze silnik zaczal lapac zbytnią temperature bo komputer nie mogl wylaczyc klimy zeby ostudzic silnik. Nie wiem co robic, klima mi muli strasznie auto, czasem sprezarka wyje niemilosiernie, a czasem jest wszystko git - tylko ze kiepsko chlodzi.
truten23 - Pon Sie 03, 2009 11:45

Kurde ash, jakaś dziwna sprawa... Może Ci się leje do starownika, albo nie kontaktują przewody jak trzeba...
des - Pon Sie 03, 2009 13:51

Opiszę sytuację jaką miał brat w Audi A4.
Włącza silnik wszystko spoko, włącza klimatyzację i zaczynają falować obroty i to dość sporo ale nie gaśnie. Po chwili wszystko wraca do normy. Wykręciliśmy przepustnicę i wyczyściliśmy ja dokładnie, była cała czarna w środku i ciężko było zmyć ten syf. U niego przepustnica jest sterowana elektronicznie i nie ma silniczka krokowego. Po złożeniu wszystkiego efekt jest następujący: po włączeniu klimy nie ma już żadnych problemów z obrotami.

Co do spadku obrotów przy maksymalnym skręcie to chyba normalne.

marcze83 - Pon Sie 03, 2009 20:53

u mnie jest podobnie z tą klimą tyle że jeszcze mi nie gaśnie piszę że jeszcze bo coś czuje ze lada moment zacznie, rok temu nabijałem współczynnik i klima chodziła elegancko, auto było tylko trochę słabsze, ale w tym roku to jakaś masakra jest, jak włączę klimę w mieście to mam takiego muła jakby zamiast 103-ech koni było 50 normalnie nie da się jeździć, obroty falują od 600 do 1800 tragedia, opuszczam więc szybki i pier.... jeździć z taką klimą szkoda nerwów
luqar - Wto Sie 04, 2009 13:32

:sad: Na dodatek teraz klima się nie włącza. Przez tydzień jej nie używałem, przez te hocki z obrotami. Dzisiaj mnie naszło, żeby ja włączyć i d..a :cry:
Kontrolka się zapala na przycisku, ale klima się nie włącza, a z nawiewu leci letnie powietrze.
W czwartek wezmę go na kanał do znajomego, może jakiś kabelek się rozłączył. Gdzie i co mam sprawdzić?

thot83 - Wto Sie 04, 2009 18:49

witam ja miałem podobnie, po nabiciu klimy jakiś czas było dobrze aż pewnego razu coś zaczęło mi szarpać silnikiem zaczął dziwnie chodzić i gasł, nawet na prostej. Zjechałem na parking odpalam chodzi elegancko, chcę ruszyć znowu zgasł. Z ciekawości zajrzałem pod maskę okazało się że czynnik mi ucieka przez mikroskopijną dziurkę i przez to całe zamieszanie. Sprawdźcie dokładnie szczelność układu. Bo niby jak odbierałem od mechanika to miałem wszystko szczelne, a następnego dnia już wyciek. Musze teraz pojechać i to zaspawać, choć narazie zakleiłem to taśmą izolacyjna i klima działa choć czasami widać jak spod taśmy ucieka czynnik.
Powodzenia w naprawach

darek_wp - Sro Sie 05, 2009 10:59

witam Forumowiczów

niestety muszę przyłączyć się do rodzinki niezadowolonych ze współpracy klimy z silnikiem - mam podobnie - na trasie jest w miarę ok choć przy zdjęciu nogi z gazu na dużych obrotach potrafią one spaść na chwilę do ok 500 to jeszcze nie problem - problem zaczyna się w korku gdzie auto często gaśnie

jako że jeżdżę na gazie częściowo udało mi się obejść ten problem przestawiając komp gazu i zmieniając skład mieszanki na biegu jałowym - na razie działa

marcze83 - Sro Sie 05, 2009 15:31

koledzy cieszący się prawidłowym działaniem klimy, mam pytanie: ile obrotów ma silnik na biegu jałowym z włączoną klimatyzacją :?: czy da się u was ruszyć z włączoną klimą bez gazu na samym sprzęgle :?:
dzelo23 - Sro Sie 05, 2009 19:20

Witam. Za godzinę kończę pracę to sprawdzę czy da się ruszyć bez gazu na samym sprzęgle, z włączoną klimką oczywiście.

[ Dodano: Sro Sie 05, 2009 20:59 ]
Więc panowie, Da Się ruszyć bez gazu na samym sprzęgle. Zimny silnik, radio gra głośno, światła włączone. Sytuacja przedstawia się tak samo na ciepłym silniku.

truten23 - Czw Sie 06, 2009 09:19

marcze83 napisał/a:
ile obrotów ma silnik na biegu jałowym z włączoną klimatyzacją

U mnie około 850-900.
marcze83 napisał/a:
czy da się u was ruszyć z włączoną klimą bez gazu na samym sprzęgle

:tak:

dzelo23 - Czw Sie 06, 2009 09:32

U mnie obroty utrzymują się na poziomie ok 900.
storm - Czw Sie 06, 2009 12:15

darek_wp napisał/a:

mam podobnie - na trasie jest w miarę ok choć przy zdjęciu nogi z gazu na dużych obrotach potrafią one spaść na chwilę do ok 500 to jeszcze nie problem - problem zaczyna się w korku gdzie auto często gaśnie


dokładnie mam to samo.
Ostatnio stałem w dużym korku i non stop mi gasło.

luqar - Czw Sie 06, 2009 18:41

Co może być przyczyna niewłączania się klimatyzacji?
Czynnik jest, przycisk się pali jak włączam, ale klima nie zaskakuje :cry:

truten23 - Czw Sie 06, 2009 21:57

Jest sporo na ten temat, min. techniczny FAQ :wink:
-Jesteś pewien, że tego czynnika jest odpowiednia ilość?
-Musi być włączony nawiew
-Bezpiecznik powinien być ok.
-Może nie łączyć jakiś czujnik.
Ale przedewszystkim czynnikiem bym sie zajął :razz:

ash - Sob Sie 08, 2009 13:09

dziś znowu zaczął gasnąć, po wyłączeniu klimy wszystko ok, czy ktos juz znalazl przyczyne?
luqar - Nie Sie 09, 2009 14:41

truten23 napisał/a:
Jest sporo na ten temat, min. techniczny FAQ :wink:

Czytałem co nieco.
truten23 napisał/a:
-Jesteś pewien, że tego czynnika jest odpowiednia ilość?

Dwa tygodnie temu była nabijana klima, około 650g.
truten23 napisał/a:
-Musi być włączony nawiew

Jasne że nawiew jest włączony.
truten23 napisał/a:
-Bezpiecznik powinien być ok.

Są ok.
truten23 napisał/a:
-Może nie łączyć jakiś czujnik.

Ale jakie? I jak je sprawdzić?
truten23 napisał/a:
Ale przedewszystkim czynnikiem bym sie zajął :razz:

Na wszelki wypadek zajadę na tygodniu jeszcze raz tam gdzie mi robili klimę. Niech sprawdzą.

[ Dodano: Wto Sie 11, 2009 21:24 ]
No i niestety okazało się, że cały czynnik w 3 tygodnie uciekł :cry:
I co teraz? Gość radził mi sprawdzić szczelność azotem na wysokim ciśnieniu. Jak dzwoniłem do innego serwisu, to zaproponowali mi napełnienie czynnikiem z dodatkiem barwnika za 230 pln! Ale jeśli są to jakieś mikro-nieszczelności, to znowu kasa pójdzie w błoto, a i tak nie zobaczę gdzie to ucieka.

iktorn73 - Sro Sie 12, 2009 11:44

Ale w każdym zakładzie gdzie nabijają klimę powinni najpierw sprawdzić szczelność,przy wyciekach widać zielone smugi. Jeśli warsztat tego nie robi to są to partacze. Koszt nabicia razem ze sprawdzeniem szczelności to 150 zl. i to bez łaski :) . U mnie obroty przy włączonej klimie to 900 obr.,silnik odczuwa obciążenie ale bez tragedii.
truten23 - Sro Sie 12, 2009 19:41

iktorn73 napisał/a:
Ale w każdym zakładzie gdzie nabijają klimę powinni najpierw sprawdzić szczelność,przy wyciekach widać zielone smugi. Jeśli warsztat tego nie robi to są to partacze. Koszt nabicia razem ze sprawdzeniem szczelności to 150 zl.


W Busku robią to za zł i co ciekawe, nie zależnie ile Ci tego czynnika wleją... :wink:

luqar napisał/a:
Jak dzwoniłem do innego serwisu, to zaproponowali mi napełnienie czynnikiem z dodatkiem barwnika za 230 pln!

Z tego co mi wiadomo, to właściwie zawsze chyba nalewa się czynnik z barwnikiem.
Jak masz jakieś źródło światła UV, to możesz sam sprawdzić, gdzie masz nieszczelności. :cool:

sobrus - Sro Sie 19, 2009 08:52

Widze że problem jest popularny. Mi również gaśnie przy używaniu klimy i nie jest to wina wspomagania, bo potrafi zgasnąć przy dojeżdżaniu do świateł. Najczęściej zaraz po wciśnięciu sprzęgła.

Samochód mam od 1,5 miesiąca, ale podejrzewam że klima nie była nabijana, bo działa słabawo (tzn w upał na 4 biegu może działać non stop a i tak jest mi gorąco, chyba ze to normalne). Póki co ograniczam jej użycie, nabije sobie za rok bo przed jesienią juz sie chyba nie opłaca.

Na początek dam go do mechanika od zapłonu i elektryki itp, bo mam z nim inne problemy (kangurki na niskich biegach, wysokie spalanie ~13-14l gazu, skład spalin nieładny - może to lambda).

Btw zauważyłem że przy włączeniu świateł podświetlenie zegara bardzo ciemnieje. Aż takie obciążenie? Klima też produkuje spore - może po prostu mam coś nie tak z elektryką?

sTERYD - Sro Sie 19, 2009 09:04

ale klima to obciążenie dla silnika, a włączenie świateł to obciążenie dla instalacji elektrycznej (spadek napięcia) więc to nie działa tak samo...
być moze masz alternator na wykończeniu i mocno obciąża silnik, co w połączeniu z włączoną klimą powoduje gaśnięcie silnika przy schodzeniu z obrotów... :hm:

Jordan87 - Sro Sie 19, 2009 09:29

A czy aby przygasanie podświetlani nie jest celowym zamierzeniem?? Przecież w nocy (w teorii tylko wtedy miały być używane światła :P ) podświetlanie nie musi być zbyt jasne. U mnie tak jest i jestem pewien że jest to celowe.
sobrus - Sro Sie 19, 2009 09:38

Być moze, w ogóle zauważyłem że mój roverek jest bardzo słabawy na małych obrotach, (czy to normalne?). Ja wiem że lubi wysokie ale to chyba przesada zebym go musiał wkręcać ponad 2k aby ruszyć z miejsca na jedynce (bo go dławi). Włączenie klimatyzacji powoduje dodatkowo bardzo odczuwalny spadek mocy.
W końcu to 112 koni a nie cinquecento. Jak się wkręci to moc ma (na dwójce powyżej 4k czysta przyjemność :P )
Ale ostatnio musiałem wyjechać powoli tyłem pod górke to aż zagotowałem sprzęgło :/ Bo na wolnych obrotach jest po prostu za słaby.

btw wiem ze to nie temat o tym ale czy brak katalizatora (posypał się, został wysypany i zaspawany) moze spowodować zwiększone spalanie i brak mocy? Za nim jest druga sonda lambda?

darek_wp - Sro Sie 19, 2009 09:52

to nie jest normalne, ja bez gazu mogę ruszyć na 1 biegu powoli puszczając sprzęgło i autko bez problemu się toczy, natomiast jak wcześniej pisałem po włączeniu klimy obroty spadają i nie ważne czy na benzynie czy na gazie zdarzało się mu zgasnąć po wciśnięciu sprzęgła

a nawiązując jeszcze do kontroli i napełniania klimy - dobry zakład robi to tak:
odsysają czynnik z olejem, sprawdzają na podciśnieniu czy nie ma uszkodzeń w układzie (czy ciśnienie nie wzrasta), pompują azot z kontrastem i sprawdzają układ pod ciśnieniem (jeśli coś jest nie tak można właśnie zobaczyć w świetle UV gdzie jest nieszczelność), usuwają azot i napełniają układ czynnikiem i olejem
średni koszt takiej operacji na moim terenie 200 PLN

sTERYD - Sro Sie 19, 2009 09:54

sobrus napisał/a:
btw wiem ze to nie temat o tym ale czy brak katalizatora (posypał się, został wysypany i zaspawany) moze spowodować zwiększone spalanie i brak mocy? Za nim jest druga sonda lambda?

nie ma za nim drugiej sondy.
Przyjrzyj się temu alternatorowi, być może łożyska padły a dodatkowo regulator pada i wtedy będzie mocno obciążał silnik

sobrus - Sro Sie 19, 2009 10:12

To super ze za nim nic nie ma, przynajmniej kata nie musze kupować. Dochodze do wniosku ze niestety poprzedni właściciel (miał go 2 lata) nie dbał o samochód :( I dlatego podejrzewam coraz wiecej uszkodzeń :>

- nie działa ABS (tzn działa nadpobudliwie i sie wyłącza - pewnie padł czujnik)
- katalizator był posypany (hałasował tak że nie wierze ze gość nie wiedział, szkoda że przy zakupie jakoś był cichy). To juz zrobione.
- filtr gazu miał dziure, przez co w samochodzie smierdziało gazem (!). Zrobione. Nie wierze ze nie stac go było na naprawde za 40zł i jeździł z zapachem kapusty w środku.
- ma jeden objaw HGF lub pozostałości po nim (ślady oleju w zbiorniczku). Reszty objawów na razie nie (odpukać).
- ucieka tez plyn chłodniczy (raz na tydzien dolewka) ale na szczescie chyba nie do oleju
- być moze pęknięty jest kolektor wydechowy (to tez moze podnosic spalanie). Być moze bo katalizator i plecionka skupiły całą uwagę mechanika, a spalin nie czuć. Z kolei mechanik który zdiagnozował problem z kolektorem jakoś nie zauważył posypanego kata...- zapłaciłbym 300zł a problem by pozostał :lol:
- silniczek krokowy zapewne jest brudny (czasem sie zawiesza, ale rzadko).
- padł rezystor (akurat to naprawiłem sam lutownicą i zaciskami:P)
- coś nie tak z rozrusznikiem (czasem zacina się przy kręceniu)
- a teraz jeszcze alternator do wglądu


Chyba musze pomęczyć znajomego mechanika, bo kurde skarbonka sie zrobi.
Cóż moja znajomość Roverków (i samochodów w ogóle) była nikła (wciąż jest niewielka) - ale trudno, ponaprawiam i bede jeździł bo autko bardzo polubiłem (nadwozie, podwozie i wnętrze jak nowe, więc chociaż tu OK). Póki co jeżdze nim codziennie, juz 1300km i jakoś jeździ, ale jak tylko nie bede go potrzebować na chwile - jedzie do warsztatu. Pewnie dopiero we wrześniu.

PS @sTERYD mój też jest platinum silver :D

LU - Sro Sie 26, 2009 18:31

Ksysio napisał/a:
zdaje mi się ze to może mieć coś wspólnego ze wspomaganiem...


też się zastanawiam nad tym, czy wspomaganie nie jest przyczyną.. jak auto postoi dłużej, to zaraz po odpaleniu, przez jakieś 2-3 minuty dosyć głośno chodzi pompka wspomagania.. potem to buczenie ustaje.. ale auto też gaśnie przy wysprzęglaniu i skręcaniu na maksa przy włączonej klimie - chociaż nie zawsze..

Ksysio - Sro Sie 26, 2009 21:56

LU, mam to samo... również słyszę taki dziwny dźwięk przez ok 1 min... zauważalnym że jak się silniczek już rozgrzeje to wtedy klima robi się strasznie uciążliwa... do puki ciśnie na ssaniu jest ok... :razz:
faecd - Czw Sie 27, 2009 00:02

powiem wam ze na poczatku lipca nabilem klime i wszystko bylo okej. Ostatnio padl mi regulator napiecia w alternatorze, wymienilem, co za tym idzie, zdjalem i zalozylem pasek od altka i klimatyzacji. Wczoraj jezdzilem i nontoper samochod mi gasl jak zwariowany. Jutro chyba lekko poluzuje ten pasek, do tego przydaloby sie profilaktycznie wyczyscic krokowca i przepustnice:P
Phillippe - Pią Sie 28, 2009 00:06

Dołączam się do problemu, u mnie przykładowo jest tak: chodzi klima, wentylator na max i trzymam nogą stałe 2000obr/min. Wyłączam wentylator, klimę, a pedał gazu w stałym położeniu i obroty rosną do 3500tys. Wyjeżdzałem z galerii pod górkę i mi zgasł, nie palił na klimie i wentylatorze, trzeba było wyłączyć wentylator i AC.

Tak czy inaczej zobaczę jakie będą różnice po oczyszczeniu przepustnicy.

sobrus - Pią Sie 28, 2009 07:35

@sTERYD

wygląda na to że masz racje z tym alternatorem i regulatorem napięcia. Wczoraj zaczęła mi błyskać kontrolka akumulatora. Dziś troche też, zgasła po wkręceniu go na obroty. Coś tam ładuje ale mało.

Aktualizacja 31.08.2009.

Diagnoza była brutalna - mój alternator jest w stanie nie nadającym się do regeneracji (tj regeneracja byłaby droższa niż alternator). Poleciały pierścienie, łożyska huczą, szczotki do wymiany. Aż dziw ze autko jeździło i w sumie całkiem nieźle....
Kupiłem na allegro fabrycznie regenerowany alternator za 199zł.

Phillippe - Czw Wrz 03, 2009 22:55

Po dokładnym wyczyszczeniu przepustnicy zero zmian w stosunku do latających obrótów. Nie mam pojęcia co się dzieje, spradzę jeszcze alternator i regulator napięcia.
sobrus - Pią Wrz 04, 2009 10:52

Ja zauważyłem wczoraj na parkingu dziwną rzecz - a mianowicie gdy zamknięte mam tylne szyby i stojąc na jałowym próbuje je przez chwilę zamknąć dalej (obie na raz, oczywiście sie nie da) - obrotu silnika niebezpiecznie spadają z 850 do powiedzmy 400rpm. Nie wiem co by było gdybym potrzymał dłużej (to trwa sekunde, nie chce pospuć sobie szyb :D ) - albo by zgasł albo komputer by go podkręcił.

Też tak macie? Alternator mam nowy (regulator pewnie też skoro jest częścią alternatora). Ładuje jak marzenie. Gorzej z akumulatorem, ale na jałowym to chyba nie ma znaczenia.

Objawy są bardzo podobne do nagłego spadku obrotów podczas jazdy, który powoduje gaśnięcie. Może właśnie coś związenego z klimą i nadmuchem generuje takie obciążenie?
Dodam jeszcze ze normalne zamykanie i otwieranie szyb (nawet paru na raz) nie powoduje żadnego efektu na obrotach. Tylko gdy silniczek napotka opór.

PS. Jazda z otwartym szyberkiem i szybami z tyłu jest niezłą alternatywą dla klimatyzacji :D

Po zmianie alternatora nigdy mi nie zgasł, ale też z klimą jechałem tylko raz (a teraz bedzie zimniej to szanse na test niewielke).