Zobacz temat - [Freelander] Włączające się wentylatory
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [Freelander] Włączające się wentylatory

Baska73 - Pon Sie 31, 2009 19:51
Temat postu: [Freelander] Włączające się wentylatory
Witam. Mam kolejny problem z autkiem. Po uruchomieniu na zimnym silniku nawet po całonocnym postoju zaraz po uruchomieniu załączają się wentylatory. Klima nie jest włączona więc na zimnym silniku chyba nie powinny. Pochodzą z minutę może dwie i się wyłączają. Czy to jest normalne czy też któryś czujnik już szwankuje.
Pozdrawiam.

oprawca_1978 - Pon Sie 31, 2009 21:19

Przede wszystkim trzeba sprawdzić czujnik temperatury cieczy chłodzącej. W tych silnikach są dwa czujniki, jeden przeznaczony dla komputera silnika a drugi dla wskaźnika na kokpicie.
Ten dla komputera silnika posiada dwie złączki, ten dla kokpitu jedną. Zlokalizowane są one obok siebie, w trójniku za silnikiem, w okolicach koła zamachowego.
Jeśli włączają się wentylatory chłodnicy od razu po włączeniu zapłonu, a klimatyzacja nie jest włączona, to oznaczać może, przede wszystkim, kłopoty linii sygnałowej tego czujnika (najczęściej) albo niego samego. Czujnik ten jest do dostania, bezproblemowo, koszt to jakieś 20 - 30 PLN.
Na wstępie, proponowałbym po prostu, zdjąć jego złączkę, wyczyścić, podgiąć, żeby na ścisło wchodziła na wąs czujnika i już, w zasadzie powinno pomóc. Te czujniki w tych silnikach przysparzają kłopotów czasami, ale same bardzo rzadko ulegają defektom, to są proste termistory o negatywnej charakterystyce, w zasadzie są wieczne.

Baska73 - Wto Wrz 01, 2009 21:02

Dzięki za pomoc, pomogło przeczyszczenie styku.
Pozdrawiam.

knighterrant - Pon Wrz 07, 2009 01:49

J.w . Woda idzie do góry , termostat wymieniłem, :beczy: woda bez oleju,olej bez wody na spokojnym dystansie poziom wody OK a po woli ubywa . Uszczelka pod głowicą ? :bezradny: Bo przy kolektorach uszczelkę wymieniłem , bo minimalnie woda uciekała. [you] pozd.
oprawca_1978 - Pon Wrz 07, 2009 05:51

knighterrant napisał/a:
J.w . Woda idzie do góry , termostat wymieniłem, :beczy: woda bez oleju,olej bez wody na spokojnym dystansie poziom wody OK a po woli ubywa . Uszczelka pod głowicą ? :bezradny: Bo przy kolektorach uszczelkę wymieniłem , bo minimalnie woda uciekała. [you] pozd.


Jeśli zewnętrzne elementy układu chłodzenia są szczelne i nie widać po nich, by się gdzieś borygo sączyło, a uszczelka pod kolektorem ssącym jest OK, to niestety, pozostaje uszczelka pod głowicą, jako winna.
To samo miałem w moim Poldoroverze, gdy powoli zbliżał się HGF. Borygo w "tajemniczy" sposób ubywało. Aż do pamiętnego dnia, gdy na postoju przy pracującym silniku, Polonez zrobił "parowóz".
Spróbuj najpierw może dociągnąć głowicę, może pomoże. Nasadka Torx nr 14 do tego jest potrzebna oraz klucz dynamometryczny. Ja w moim Poldku głowicę dokręcałem do momentu 55 Nm wg wskazań radzieckiego klucza wychyłowego, choć w maju sprawdzałem kluczem dyno i dopiero przy 85 Nm "popłynęła" śruba środkowa przy wałku wydechowym, tak więc raczej sugerowałbym wartości rzędu 65 - 70 Nm. Zaczyna się od środkowych śrubek, a kończy na zewnętrznych. Kolejność zresztą jest podana w Rave. Jeśli przecieka, to śruby silnika mogły się po prostu wyciągnąć i trzeba je dokręcić. Proponowałbym zacząć zabawę od momentu jakichś 35 - 40 Nm i jechać etapami w interwałach co 5 lub 10 Nm max. Mi dokręcanie głowicy w Poldku zajęło więcej, jak pół godziny (siedem etapów) ale opłacało się męczyć co 5 Nm, silnik mam już trzy lata prawie po naprawie i przejechałem nim po tej zabawie jakieś 64 kkm i jest super, nic niepokojącego się nie dzieje.

knighterrant - Pią Wrz 11, 2009 19:44

Dzięki za radę , po niedzieli spróbuję ale w warsztacie bo nie mam odpowiedniego klucza i dam znać czy pomogło. :mrgreen: