Zobacz temat - [rover 400 1.6] rozbity, czy da się to naprawić
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [rover 400 1.6] rozbity, czy da się to naprawić

rover400101 - Pią Paź 09, 2009 20:36
Temat postu: [rover 400 1.6] rozbity, czy da się to naprawić
witam forumowiczów tej strony. Jestem jej nowym użytkownikiem. Jestem właścicielem rovera 400 którym nacieszyłem się przez półtora miesiąca;/ miałem wypadek wszyscy mówią, że to cud, że żyjemy... wpadłem w poślizg na zakręcie i uderzyłem bokiem samochodu w betonowy słup. Na nasze szczęscie słup wgniótł się w słupek między przednie a tylnie drzwi. Dach jest lekko rozcięty i w ogóle wydaje mi się że samochód jest przestawiony na podłóżnicy..raczej nieopłacalne do naprawy.. byla to wersja clasic 1.6 B 115 km z klimatyzacją i skórzanymi fotelami.. nie chce go sprzedawać na żyletki bo szkoda mi jest ;/ I tu mam pytanie.. Myślałem dużo co można by zrobić i nasuwają mi sie dwie opcje:
1. kupić takiego samego anglika.. np
http://otomoto.pl/rover-4...-C10148762.html
i przełożyć kierownicę.. przecież można bedzie wziąść maglownicę i w ogóle cały układ kierowniczy, deske z mojego bo nie jest uszkodzona.. (tu pytanie czy ktoś wie ile by to kosztowało jeśli własnie mam swoje częsci? i gdzie to można by zrobić najlepiej w świętokrzyskim?)
2. rozejrzeć sie za normalną europejską wersją tego samochodu tylko ze np z bitym prawym bokiem który u mnie jest niektniety.
http://moto.allegro.pl/it...er_400_416.html
Sprzedawca mówi ze żadne waże układy ani rama czy ściana nie śa w nim uszkodzone. Jedynie co to kielich jest przesunięty o 2-3 cm ( co myślicie o naprawie tego kielicha i ile by to kosztowało?) w tym wypadku musiałbym przełozyc przednie brzwi bok i kupić nową maske. wszystkie 3 elementy do malowania. opłacalne?
co uważacie na temat tych sposobów wyjścia z sytuacji? która z nich jest lepsza? a może ktoś mogłby mi zaproponować lepsze rozwiązanie? z góry dzięki jeśli ktoś się tym zainteresuje:) jak coś jestem dostepny na gg 7406758

kasjopea - Pią Paź 09, 2009 20:47

rover400101, na początek przeczytaj to i popraw temat.

Współczuję :/

blue827 - Pią Paź 09, 2009 21:05

Dołączam kondolencje, tymbardziej skoro to była wypasiona wersja. Nie wiem nic na temat przekładki, ale gdyby było to możliwe to myślę że to najlepsze wyjście, zakup w miarę młodego w dobrym stanie anglika za małą kasę i przełożenie wszystkiego co lepsze, np skórzane fotele, klima.
marcin316 - Pią Paź 09, 2009 21:18

Patrząc na załączone przez Ciebie zdjęcia wydaje mi się, że twoje auto nie nadaje się do naprawy, uszkodzenia mogą być zbyt rozległe i (nawet po naprawie) znacząco wpływać na bezpieczeństwo użytkowania samochodu. Przyznać trzeba że mieliście dużo szczęścia jeśli nie odnieśliście poważniejszych obrażeń. Nie pchał bym się również w auto z ogłoszenia które wskazałeś. Na Twoim miejscu skłaniał bym się do zakupu anglika i przekładki.
rover400101 - Pią Paź 09, 2009 21:27

dziekuje za posty:) również bylem bardziej przekonany za opcją przekładki. ale czy ktoś mogłby mi powiedzieć jakie to są koszty jeśli mialbym swoje części?
kasjopea - Pią Paź 09, 2009 21:30

rover400101, a w czym ja Ci pomogłam? Nieszczęście nieszczęściem, ale zastosuj się do mojej prośby i popraw temat zgodnie z Zasadami Kącika, do których link Ci podałam.
stratopol - Pią Paź 09, 2009 21:37

najpierw może sprawdź czy ten model nadaje się do przekładki bo nie każde auto da sie przerobić. Współczuje.
rover400101 - Pią Paź 09, 2009 21:43

Kasjopea nie rozumiem o co chodziło Ci w pierwszym poscie. Jestem nowy i nie wiem tu wszystkiego. Stwierdziłem ze na tym forum mogę znaleść kogoś kto moglby mi pomoc więc umieściłem tu swój problem.. czemu mam zmienić temat ? jak?
kasjopea - Pią Paź 09, 2009 21:45

W pierwszym poście wkleiłam Ci link do zasad kącika http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=15017 (krył się pod słówkiem "to"). Obowiązują one wszystkich, również nowych.
No i zupełnie nie rozumiem za co dałeś mi "pomógł" :hm: :wink:

Alan4523 - Pią Paź 09, 2009 22:43

rover400101 napisał/a:
czy ktoś mogłby mi powiedzieć jakie to są koszty jeśli mialbym swoje części?


Olkoło 2 tys zł robocizna,, ten kto bedzie przerabiał musi miec spore umiejetnosci...klopot sprawia nr VIN ale da sie to zrobic...

Vesper416 - Sob Paź 10, 2009 20:59

Alan4523 napisał/a:
rover400101 napisał/a:
czy ktoś mogłby mi powiedzieć jakie to są koszty jeśli mialbym swoje części?


Około 2 tys zł robocizna,, ten kto bedzie przerabiał musi miec spore umiejetnosci...klopot sprawia nr VIN ale da sie to zrobic...


Człowieku do czego ty go namawiasz ty chyba nie wiesz jakie konsekwencje moze poniesc później człowiek jak natrafi na nad gorliwego smerfa!!!!

Koszt przekladki to okolo 3 tys moze i za 2tys znajdziesz taka cena ostatnio byla podana za przekladke 400 na jakims forum o przekladkach...

kupisz anglika to dochodzi Ci koszt rejestracji i ubezpieczenie bo jak Przebijesz vin a kapnie sie kontroler na przeglądzie to masz po samochodzie i sporo nie przyjemnośći.

Sprzedaj co się da i lepiej kup sobie coś nowego w sensie uzywanego ale nowego.

szoso - Sob Paź 10, 2009 21:09

w moich stronach 2 dni temu był podobny wypadek tyle że to było drzewo i niestety pasażerka nie przeżyła tego bocznego uderzenia :/ :sad:
Vesper416 napisał/a:
Człowieku do czego ty go namawiasz ty chyba nie wiesz jakie konsekwencje moze poniesc później człowiek jak natrafi na nad gorliwego smerfa!!!!

dokładnie
to ma krótkie nogi a konsekwencje tego są ogromne :/

faecd - Sob Paź 10, 2009 22:18

W takim razie jak wszyscy radza koledze rover400101, sprzedac co sie da i kupic inne auto to ja mam pytanie. Jaki kolor skor miales w aucie? czyzby szary? jak tak to jestem pierwszy do kupna. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Co do rozwiazan ktore podales czy kupic anglika czy rozbitego z drugiej strony to pod wzgledem technicznym dobrze kupic angola ale problemy prawne VINowe sie tworza...z drugiej strony dwa rozbitki to jakos mnie mnie nie przekonuja (z duzo rzezby wycinania, przekrecania i modzenia z autem!

stratopol - Sob Paź 10, 2009 22:22

jeżeli chodzi o przekładkę to może być ale VIN-u lepiej nie ruszaj, ale za to musisz doliczyć opłaty za zarejestrowanie auta.
Alan4523 - Sob Paź 10, 2009 22:49

Vesper416 napisał/a:
Człowieku do czego ty go namawiasz ty chyba nie wiesz jakie konsekwencje moze poniesc później człowiek jak natrafi na nad gorliwego smerfa!!!!

Da się to zrobić tak żeby wszystko było zgodnie z prawem! Pisałem coś o przebijaniu nr VIN??? do niczego go nie namawiam tylko udzieliłem odpowiedzi na pytanie

stratopol - Sob Paź 10, 2009 22:54

Właśnie zapomniałem że da się to załatwić przez rzeczoznawce, bez przebijania numeru VIN tak jak pisze kolega Alan4523 tylko że rzeczoznawca potrzebowałby papiery z Twojego starego wozu i jak się nie mylę to on by napisał pismo że auto ze względu na uszkodzenia ma przełożoną karoserie o danym numerze VIN i wtedy w wydziale zmieniają Ci numery karoserii na nowe ale dokładnie o to zapytaj jakiegoś rzeczoznawcy samochodowego.
grembi - Nie Paź 11, 2009 07:54

O ile mi wiadomo to nie rejestrują już takich składaków!
stratopol - Nie Paź 11, 2009 08:40

rzeczoznawca mówił co innego, trzeba się zapytać.
rover400101 - Nie Paź 11, 2009 13:32

kolor auta to ciemny granat. przeszukałem chyba wszystkie strony na niecie i nie znalazlem w takim kolorze. ten anglik byl z prawem do rejestracji.. nigdzie nie mogę znaleść alglika ani tez wersji europejskiej w tym kolorze.. dzieki wszystkim za rady:)puki co jeszcze sie zastanawiam i bede rozmawial z kilkoma mechanikami jakie bedzie najlepsze rozwiazanie...