Zobacz temat - [R214Si '97+LPG] Szarpanie przy ruszaniu na LPG. Pomocy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214Si '97+LPG] Szarpanie przy ruszaniu na LPG. Pomocy

Wydryszek - Sro Maj 05, 2010 22:23
Temat postu: [R214Si '97+LPG] Szarpanie przy ruszaniu na LPG. Pomocy
Witam

Dzisiaj zamontowano mi w zakładzie RADAN w Wesołej instalację LPG STAG4+Magic Jet+Tomasetto i butla w koło.
Wszystko jest ok, poza jednym "parametrem"....
Na benzynie to nigdy nie ma miejsca, dopiero na LPG, czy na zimnym , czy na gorącym silniku, przy ruszaniu z postoju (światła itd) puszczam sprzęgło tak jak na benzynie i chcę ruszyć z miejsca podając obroty mniej więcej 1300RPM.
Silnik wtedy siędosłownie przez ułamek sekundy dławi i obroty spadają według skali nawet do 500-300RPM.
Pomaga delikatne przegazowanie przy puszczaniu sprzęgła ale jeszcze tego odruchu nie wypracowałem przez co zgasł mi dzisiaj kilka razy samochód.

Instalator zwrócił mi uwagę na przewody WN, że może być jakieś przebicie i że jest instalacja wyregulowana.

Oczywiście idąc tropem elementów to można by pokusić się o inwestycję w:
świece
palec
kopułkę
przewody WN
czyszczenie krokowca i przepustnicy

Nie wiem jednak które z tych elementów mogą mieć ewidentnie wpływ na taki problem, który przypomnę, nie występuje na zasilaniu benzyną.

Zdążyłem zaobserwować, że instalacja poza tym mankamentem zachowuje się bardzo dobrze i sprawnie, nie odczuwam zmiany w stosunku do benzyny.

Problem najlepiej można zaobserwować jak stojąc na biegu jałowym, nacisnę energicznie pedał gazu, wychylając go o jakieś 3-4cm od pozycji neutralnej.
Na benzynie od razu jest wzrost obrotów od nominalnych 850RPM
Na gazie, wskazówka opada do poziomu ok 500RPM i po ułamku sekundy rośnie stosownie do pozycji wciśniętego pedału gazu.

Prosiłbym o możliwe podpowiedzi osób które mają styczność z LPG, przebyte przygody....jak faecd, maciej, Oprawca1978
Opinie innych użytkowników forum również mile widziane :D

driftdreamer - Sro Maj 05, 2010 22:37

Witaj u mnie podobna instalka lpg i chodzi zajebi... moc i spalanie identyczna jak na PB a w portfelu wiadomo;d

Mialem to samo myslalem ze cos z lpg a winowajca byly swiece. wymienilem rowniez kopulke i palec koszt ogolny 85 zl:D a Myslalem ze cos z lpg bo na benzynce bylo ok ale jednak gaz potrzebuje lepszej kondyncji elementow zaplonu:)

Nie wiem jak kable u mnie byly ok bo wymienialem przy zalozeniu jak i swiece tylko ze kable zostaly stare:D

Wydryszek - Sro Maj 05, 2010 22:41

Zastanawiałem się jeszcze nad gazem bo tankowałem od razu w Wesołej za 2.07 więc bardzo tanio.
Nie pozostaje mi nic tylko upewnić się w ciemnościach co do przewodów bo pewnie mają przebicie i wymienić świece, kable, kopułkę, palec......
Przypuszczałem że nastawy gazu nie są idealne ale przy dzisiejszych technikach, autokalibracjach to raczej niemożliwe skoro pięknie chodzi i tylko przy ruszaniu się przycina.
No nic.....kolejna inwestycja.

driftdreamer - Sro Maj 05, 2010 22:49

http://forum.roverki.eu/v...telepie+szarpie

Przeczytaj sobie to moze cos pomoze:)

No to sprobuj wyjezdzic gaz i zatankowac na lepszej stacji.

U mnie szarpal niemilosiernie;/

praktis - Sro Maj 05, 2010 23:45

Zrób zdjęcie spod maski i daj na forum.
Tobi_lbn - Czw Maj 06, 2010 00:04

Zanim odrazu wyłożysz kasę to sprawdź świece czy nie są wypalone. Jeżeli tak to jak nie chcesz odrazu wydawać kasy na świece to możesz je lekko przyklepać żeby iskra wróciła do normy. Dzisiaj właśnie to samo zrobiłem u siebie w fordzie galaxy i jest gitarka :mrgreen:
yorker - Czw Maj 06, 2010 00:08

Wydryszek napisał/a:
Silnik wtedy siędosłownie przez ułamek sekundy dławi i obroty spadają według skali nawet do 500-300RPM.
- miałem to samo i to całkiem nie dawno.
Pojechałem do gazownika na przegląd i wymianę filtrów (przy okazji). Po wymianie filtrów i delikatnej regulacji samochód nadal się dławił tak jak opisał kolega wyżej. I tez padły słowa "kable do wymiany, świece itd". Jakież było jego zdziwienie jak mu powiedziałem, że tydzień wstecz wymieniałem wszystko to o czym wspomniał. Pomyśleli, pogadali, po czym wzieli mojego rovera z podpiętym kompem i pojechali, po jakiś 20 min wrócili i już było si.
Do czego dążę: moim skromnym zdaniem powinieneś wrócić do ów panów i nakazać im wyregulować tak aby jazda była miła i przyjemna, bo oni od tego są jak d.pa od sr...a :grin:
Bo gazownikom najłatwiej zgonić wszystko na kable świece itp. Prosta zasada płacisz (nie małe pieniądze) wymagasz.
Moja rada wracaj do nich i niech kombinują. :???:
Powodzenia

faecd - Czw Maj 06, 2010 00:56

Wydryszek napisał/a:
Prosiłbym o możliwe podpowiedzi osób które mają styczność z LPG, przebyte przygody....jak faecd, maciej, Oprawca1978
hahaha jako pierwszego mnie wymieniles...chyba zaslynalem z gazu na forum ;) ale do rzeczy.

Wszystko co chlopaki pisza jest sluszne. Ale po kolei. Ja bym kolejno wykonał takie czynności:
-wymienił koniecznie świece na nowe NGK albo lepsze (50zł w koszta)
-sprawdził kable (ewentualnie dla swietego spokoju wymienil bo i tak to Cie czeka jak nie za 1tyś km to za 5 tyś km)
-wrocił do zakładu w celu regulacji mieszanki na obrotach biegu jałowego, ewentualnie ustawieniu korekt po obrotach (zapewne to zrobili gazownicy koledze yorker, który opisał 20 minutowa jazde dwoch gazowników - jeden jedzie, drugi obserwuje odczyty i wykonuje korekty)
-malo prawdopodobne ale moze w instalce masz domyslne wtryski ustawione na Rial lub Valtek a nie MJ. W nowszych sterownikach jest obsluga MJ.
-jakie masz dlugosci wężyków od listwy wtryskowej do kolektora? Jak położyli Ci listwe na deklu silnika poziomo i masz dlugawe wężyki to to moze byc przyczyna. Dlugosci wezykow od listwy do kolektora musza byc jak najkrótsza, a MJ najlepeij pracuja w pozycji pionowej!!!
-jaki masz filtr fazy lotnej (zapewne czaja fl-01 albo jakis szit z certoolsa). Koniecznie musi byc dobry filtr (np. Matrix, czaja fl-02 w ostatecznosci czaja FLS) by MJ pracowały dłuuuuugggoooo i poprawnie


Koniec pomysłow :)

aaa moze po prostu masz jakas podrabiana listwe. Jest sporo podróbek prawdziwych Magic Jetow na rynku. Tutaj mozna sie doszukiwac różnic w skoku tloczka bla bla bla listwa do kalibracji ale to juz jest na prawde ostateczna, malo prawdopodobna przyczyna.

Powodzenia! Pozdro.

PS Koniecznie wrzucaj foto z pod maski!

Wydryszek - Czw Maj 06, 2010 08:59

Z braku porannego czasu na odpowiedź, powiem tylko że za chwilę zrobię zdjęcia i wgram je w pracy....... godzinka i będą.

Dziękuję :)

[ Dodano: Czw Maj 06, 2010 08:59 ]
Poniżej galeria spod maski :)
Spojrzałem na przewody gazowe od wtryskiwaczy i nie wiem czy nie są za długie ale z drugiej strony zastanawiam się jakby można je inaczej poprowadzić żeby było krócej....ciężko chyba.

Do tego rano objaw spadania obrotów przy ruszaniu był łagodniejszy, może jak silnik zimny to mniej czuć.














Dziarka - Czw Maj 06, 2010 10:08

Witam osobiście miałem ten sam problem,mam troszke inna sekwencje gdyż Zenit ,listwa Matrix i Tomasetto ,lecz objaw był taki sam.Podobne diagnozy ,wymieniłem świece ,kable kopułke i co nie co lepiej było lecz nie do końca.Zatem ruszyłem do gaziarza i też próbował mnie zbyć,lecz Panowie tak jak już ktoś wcześniej pisał,płaci sie tyle kasy więc wymagajmy!Wsiadł do R-ki i pojechaliśmy,jeździliśmy prawie godzine z laptopem i efekt był o niebo lepsze.Skończyło sie gaśnięcie i inne objawy,zatem polecam wizyte u gaziarza.Pozdrawiam
Wydryszek - Czw Maj 06, 2010 10:43

Hmmm... zadzwoniłem właśnie do zakładu gdzie montowali i facet mówi mi że niestety tak musi być u mnie jak jest.

Na koniec wyszło że chodzi o długość przewodów od wtryskiwaczy, nie mierzyłem tego dokładnie bo tak to bym od razu prosił o skorygowanie tego.
Przewody od wtrysków mają nawet 20cm, wszystko przez przewody od odmy które uniemożliwiają montaż wtrysków mniej więcej po środku, są podciągnięte pod lewą stronę i przez to że za długie jest opóźńienie, siadają na starcie obroty delikatnie więc z samego sprzęgła ciężko ruszyć.

sobrus - Czw Maj 06, 2010 10:47

Czy to taki problem:
- jezeli na LPG ruszamy delikatnie dodając gazu wszystko jest OK
- jeżeli gwałtowniej dodamy gazu, to silnik najpierw sie zadławi a dopiero potem ruszy (w skrajnym wypadku jeżeli puścimy sprzęgło - zgaśnie).

Ten problem jest powszechnie znany i mój również na niego cierpi.
Nie jest to żaden problem z silnikiem, skoro na benzynie chodzi pięknie, ale regulacja instalacji.
Silnik w Roverku to półsekwencja i trzeba go odpowiednio wyregulować (wtryskiwacze działają parami 1+3, 2+4), ale żaden z 2 gaziarzy których znam tego nie zrobił.

Drugi owszem podpiął lapa i samochód jeździ dobrze - mocy mu nie brakuje. Ale objaw został. O dziwo pomaga włączenie klimatyzacji (stałe lekkie obciążenie silnika).

Na forum sa przypadki że po zgnębieniu gazowników udało sie to wyregulować.

Mam interfejs i chyba spróbje to poprawić sam, ale pogoda nie sprzyja.

PS. Oczywiście nie można wykluczyć że instalacja jest w ogóle źle założona tzn przewody są za długie.

Wydryszek - Czw Maj 06, 2010 10:47

Zastanawiam się jeszcze, czy nie skrócić samemu przewodów od wtryskiwaczy do silnika.
Na przedostatnim zdjęciu widać że nawet ten niby najkrótszy przewód jest dłuższy niż być mógł a na wtryskiwaczach są obejmy na śrubkę.

Czy warto i bezpiecznie brać się za to, żeby skrócić o jakieś 3 każdy przewód tak żeby był jakiś zapas długości i zacisnąć od nowa na wtryskiwaczach??

Czy może taka zmiana spowoduje że instalacja się rozkalibruje i trzeba będzie ustawiać jakieś czasy itd....

sobrus, u mnie problem jest taki, że tylko przy ruszaniu z miejsca na pierwszym biegu, instalacja się przydławi co uniemożliwia ruszenie z samego sprzęgła bez użycia gazu.
Chcąc ruszyć zwyczajnie, trzeba delikatnie podciągnąć obroty do 1500 przy ruszaniu żeby nie zadławił się silnik.

sobrus - Czw Maj 06, 2010 10:56

Słaba regulacja instalacji moze mieć takie skutki. U mnie szarpało, brakowało mocy i nawet pompa wspomagania nie działała tak jak powinna (na LPG hałasowała, na Pb cisza).
Teraz mam z tym spokój poza tym objawem o którym pisze powyżej.

Dziarka - Czw Maj 06, 2010 11:20

U mnie tez tak było ,lecz regulacja pomogła zatem myśle że skutkiem tych objawów są po poierwsze za długie przewody wtrysków oraz zła regulacja a dokładnie mówiąc tzw."dotryski"
Wydryszek - Czw Maj 06, 2010 11:37

Za dwa tygodnie podjadę po papier do wydziału komunikacji i przy okazji zrobię sobie przegląd ten co jest po przejechaniu 1000km.
Poproszę wtedy żeby wsiadł i spróbował poustawiać.

Ewentualnie dowiem się czy mogą spróbować uciąć trochę wężyków od wtrysków, czy będzie to kolidowało z ustawieniami.

Dziarka - Czw Maj 06, 2010 11:54

Nie daj sie gazownikom ,bo oni mysla ze czlowiek jest zielony z temacie i wciasna Ci to co chca.
Joshua121 - Czw Maj 06, 2010 12:00

Też mam tak samo. Wymienię kopułkę i palec bo przewody i świece wymieniałem nie dawno. Ale zauważyłem tez znacznie różnice w jeździe w zależności od tego gdzie zatankuje paliwo. teraz mam zatankowane na bliskiej i ,ze tak powiem jest strasznie.... Bp przynajmniej na śląsku też odradzam. Głównie tankuje na shellu i gorąco polecam. Może parę grosików drożej ale auto według mnie całkiem inaczej pracuje i zauważyłem mniejsze spalanie.
sobrus - Czw Maj 06, 2010 12:03

Ja tankuje również na Shellu, mam zniżkę 5gr - ostatnio płaciłem więc "tylko" 2.20. Dziś znowu jade tankować i ciekawe ile wyjdzie. Na szczęście to i tak tanio.

Na stacji Jan blisko mojego domu LPG jest za 2.05...brat tam tankuje (bo ma jeszcze bliżej) i jeździ. Jak bede w okolicy to napoje bestię tym i sprawdze :)

Są bowiem nieraz małe stacje z niezłym gazem. Są też duże ze słabym.
Na stacji Shella dowiedziałem sie ze bardzo dobry jest tez gaz z lubelskiego carrefour (ale znacznie tańszy). Jest mi całkiem nie po drodze więc nie sprawdzałem.
Być moze to taki sam gaz skoro mieli takie informacje.

@dziarka
to z dotryskami to było do mojego objawu? chętnie bym coś poradził na to dławienie.
Wymieniałem wtryski z valteków i nowe zostały zamontowane bliżej silnika, pod kolektorem ssącym. Ale różnicy jakiejś nie widze, poza tym ze stare padły i że na valtekach sie nie dławił (za to był słabowity).

Dziarka - Czw Maj 06, 2010 12:29

Z tymi dotryskami miało być właśnie do ogólnego "naszego" przypadku dławienia.Jak byłem wtedy na regulacji gaziarz powiedział mi że nie miałem ustawionych dotrysków i dlatego tak sie działo i powiem Wam że po tym zabiegu pomogło.
pdasiek - Czw Maj 06, 2010 13:38

panowie mam to samom mam sekwencje i objawy takie:
na luzie dam gazu na 3-4 cm i obroty spadną do 400-500 obr.

kolejna objawa to taka: jak jade na gazie i puszcze gaz jadąc na biegu i potem wcisnę znowu gaz to strasznie szarpie, najbardziej na niskich biegach.

_papa_ - Czw Maj 06, 2010 14:01

hmmm... tak mi się nasuwa myśl. Ja jestem na 100% pewien że to źle wykonana (albo nie wykonana wcale) kalibracja instalacji. Swoją drogą to parownik (reduktor)mógłby być lepszy. Alaska to nie jest najlepszy komponent do roverka. Teoretycznie wystarcza na 140KM, a w praktyce, jak pokazują to chłopcy z lpg-forum.pl nie wydaje 90KM.
Jedź do tego montera (bo gazownik pewnie z niego jak.....) niech to poprawia. a jak nie, to niech oddaje kasę i wyciąga te graty. Dobrych fachowców od gazu to można by na palcach rąk policzyć.

Joshua121 - Czw Maj 06, 2010 14:37

O to u mnie na shellu kosztuje 2,18 bez zniżki :P Na carrefour (2.07) też tankowałem i auto jeździło bez większych zarzutów ale gazownik powiedział ,żeby lepiej tankować na shellu więc tak robię. Kiedy tankowałem na Bp( 2.10) miałem wybuch obudowy filtra powietrza :nook: i auto tez szarpało. Bliska to tragedia. Więc ja tankuje teraz tylko carrefour albo shell :)
Wydryszek - Czw Maj 06, 2010 14:47

pdasiek, mam dokładnie tak samo.
Znalazłem ciekawy temat na oficjalnym forum STAG pod adresem https://forum.ac-sa.eu/viewtopic.php?f=7&t=2609 od połowy strony.

Dotyczy Freelandera i też tej "dziury" przy ruszaniu.

Zastanawiam się nad zakupem interfejsu i sprawdzenia i może tam podpowiedzą co i jak ustawić samemu.
Podobno samo podłączenie nie zostawia śladu że ktoś się wpinał.
Jak ktoś mi powie, że mam złe parametry to nie będę grzebał tylko pojadę do gaziarza i powiem że ma być to wyregulowane albo rezygnuję.

dzieju - Czw Maj 06, 2010 15:32

No to jak opisze ktos wraz ze screenami i opisem opcji program do instalacji gazowych ?

Np. Diego G3 :D

pdasiek - Czw Maj 06, 2010 16:46

czytałem artykuł, no to ja poczekam aż któryś z was rozwiąże ten problem, bo ja przed remontem silnika nie będę gazu regulował bo i tak na PB będę jeździł narazie.

mam tylko pytanie: czy ktoś z LPG II generacji ma takie problemy?
dziwi mnie bo jeszcze sekwencji nie miałem, i tak samo nigdy takich problemów nie miałem z gazem :/ , a też jeździłem zagazowanymi 16v na wtrysku itp.
i co zauważyłem bo byłem też zarejestrowany na forach innych marek to chyba nikt nie miał tyle problemów z tym gazem jak na tym forum ROVERki, napiszcie jak najszybciej jak rozwiążecie ten problem bo jak to jest nie do rozwiązania to sprzedaje samochód hehe na PB za drogo a z takim szarpaniem to co to za komfort...

_papa_ - Czw Maj 06, 2010 17:18

pdasiek napisał/a:
czy ktoś z LPG II generacji ma takie problemy


Problem jest taki, że do założenia instalacji II gen nie potrzeba dużej wiedzy jak do montażu sekwencji. A drugi problem jest taki, że brak jest wykwalifikowanych osób które by to zrobiły poprawnie. A trzeci problem jest taki, że sekwencja nie oszukuje silnika tak jak to robi II gen. Stąd się biorą właśnie opinie, ze gaz to zuo dla silnika, że praca na gazie to powolna śmierć dla jednostki napędowej. Bzdura!

Wydryszek napisał/a:
Zastanawiam się nad zakupem interfejsu i sprawdzenia i może tam podpowiedzą co i jak ustawić samemu.

Polecam te rozwiązanie jak najbardziej, tym bardziej że taki kabel to raptem 50zł z przesyłką. PS. Jak masz możliwość (czyt. odpowiednie złącze w laptopie) to kupuj pod COM a nie USB.

faecd - Czw Maj 06, 2010 18:40

OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO Matko....nie wiem od czego zaczac.

Troche zmeczony jestem bo spalem 4 godziny ale az mi adrenalina skoczyla i sie rozbudzilem jak zobaczyłem ten "montaż"...

Wydryszek, DRUT jak ja...pito le :P Ale Cie pokarali...chociaz i tak mniej niz mnie :) (haha zenit na alasce i waldkach)....ale ten montaż to jest po prostu symfonia orkiestry złomowiska!

I to jeszcze w Warszawie...nie wierze...tragedia...

Ogolnie to tak graty mogly by byc ale ten reduktor slaby (ale i tak masz lepiej bo u Ciebie jest 103 KM u mnie 111 :/ )
1. Filtr do wy...walenia, wiedzialem, ze dadza tanioche od certoolsa.
2. Reduktora w lepszym miejscu po prostu nie dalo sie umiejscowic. U mnie siedzi po stronie prawego kielicha i do listwy wtryskowej mam z 30-40 cm którszy przewod niz Ty.
3. Listwa wtryskowa to jeszcze wiekszy smiech na sali. Wezyki długie jak makaron, nie równej długosci!!!! Podstawowa zasada jest to, ze wezyki od listwy do kolektora MUSZA miec te same długosci. A podłaczenie tej listwy to tez normalnie na słowo honoru. Leciwe przewody od wtryskiwaczy ani nie spiete na złączkach (tych supersealow 2 pinowych) tak to wyglada, jakby mialo sie zaraz rozleciec.
4. Komputer "prawie" lewituje...własciwie to sie trzyma jedna reka (sruba) blachy a druga wisi na trytyku...Buhahahahahha
5. Spiralke miedzy przy reduktorze z 3 kółek jestem jeszcze w stanie wybaczyc...
6. Węże przy kolekorze nasuniete na dysze i zaledwie na jedym zdjęciu złapane na trytyka...osobiscie jestem zwolennikow obejm metalowych na srubke, ale coz...i tacy sie zdarzaja co muruja cegły na śline a nie na zaprawe...
7. Czujnik pomiarowy temeratury gazu blizej reduktora niz listwy...po co wiedziec jaka jest teperatura wtryskiwanego gazu? skoro i tak da sie to wyregulowac jakos. Na odległosci 40 cm od czujnika do listwy wąż przechodzi w poblizu rozgrzanego silnika, który dodatkowo ogrzewa gaz wiec i tak przekłamania beda.

Wydryszek, pozwol, ze skopiuje te zdjecia i wrzuce na forum gazowe, niech chłopaki maja troche ubawu (niestety Twoim kosztem)

Coz powiedziec...nie dizwie sie, ze masz takie problemy z gazem. To ja na dziadowskiej wolnej listwie wtryskowej waltek moge jezdzic na polsprzegle!
Osobiscie to bym normalnie tam wpadl i z morda, ze co to za pier...dzielenie, ze u mnie musi tak byc, nauczcie sie sekwencje zakladac, a jak nie umiecie to za darmo to robcie i jeszcze doplacajcie do zakupionych gratow a nie kase zdzieraja równo za druciarstwo.

Jedynie co Cie pociesze, to to, ze jezeli wymienisz swieczki i kabelki to jazda na polsprzegle bedzie jako tako mozliwa :)

Powiem jeszcze tak. Ja tam sie na gazie nie znam! Jedynie od 2 miesiecy sie interesuje tematem i mam jako takie skromne pojecie. Ale patrzac na ta spiepszona robote to normalnie jakbym stanal miedzy Tymi Twoimi "gaziarzami" to normalnie czułbym się jak Pitagoras wśród debili.

No jak to mozna nie wiedziec takich prostych rzeczy...Wydryszek, zacisnij zeby wykrec jeszcze jakas kase i idz do innego (dobrego) zakladu niech Ci jakis dobry monter to poprzepina, pomontuje po bozemu.

Kunce - Czw Maj 06, 2010 23:30

o ja, faktycznie instalka zrobiona przez mega druciarzy. Podjedź do nich i niech wymienią Ci reduktor na Zavoli Zeta N i wężyki wyrównają bo mają być jednakowej długości. Wkrętki do kolektora też Ci skopali, bo mają być pod kątem mniej więcej takim jak wtryski benzynowe.
Co do szarpania - w Roverze są dotryski i trzeba je wyciąć do mniej więcej 1,6 ms bo wtryski gazowe ich nie obsłużą i od nowa autokalibracja i zebrać mapy benzyny i gazu + korekta mnożnika po wszystkim i ma jeździć. Jak nie wiedzą jak wyciąć dotryski to uciekaj od nich do innego zakładu.
Tu masz mapę jak wycina się dotryski mnożnikiem ( początek tej pomarańczowej linii).

Wydryszek - Pią Maj 07, 2010 08:21

faecd i kunce, polecacie pojechać i kazać poprawić te nawierty w kolektor, długość wężyków na równą i przeniesienie reduktora??

Na co mogę się powołać żeby mi to zrobili??
Jak powiedzą że nie są w stanie wyregulować to mogę za niezgodność z umową chyba kazać wymontować i żądać zwrotu pieniędzy tak?? Czy na niezgodność z umową mam się powołać??
przez umowę mam rozumieć standardy funkcjonowania i regulacji takiej instalacji gazowej??
faecd, pewnie zapodasz fotki na lpg-forum.pl, zarejestrowałem się tam niedawno i trochę już poczytałem.
Bardzo proszę jak wyślesz tam foty to podaj tu link do tematu żebym mógł wiedizeć jakie są opinie.

sobrus - Pią Maj 07, 2010 08:52

Dzięk chłopaki, dorwę sie do laptopa to zmienie te dotryski.
Moją instalacje tez robił durciarz. Wtryski juz zmienione i zamontowane OK.
Ale komputer.
Prosze sie nie smiać.
Na metrowej długości wiązce LEŻY sobie obok akumulatora.
Z litości umieściłem go w miękkiej gąbce, zeby nie tłukł o blache i aku.

Niestety nikt nie chce sie podjąć zamontowania go w dobrym miejscu, chyba sam to będę musiał zrobić ...
MASAKRA.

Dobrze ze chociaż reduktor jest zamontowany OK.

Co do właśnie alaski ostatnio jak sprawdzałem na dwójce moc była z grubsza jednakowa na Pb i LPG (co mnie ucieszyło bo nie zawsze tak było). Także alaska nie jest taka zła, K-seria pełną moc osiąga przy 6 tysiącach gdzie sekwencja i tak często przełącza sie na Pb.

Owszem lepiej zamontować coś lepszego, ale na tym też sie da jeździć.

Mam pytanie :

czy jeżeli mam poprawnie wyregulowaną instalacje to musze ją jeszcze raz ustawiać po wycięciu dotrysków?

Wydryszek - Pią Maj 07, 2010 09:45

Monter przed chwilą dzwonił i mówi że dzwonił minutę wcześniej do firmy AC S.A. od STAG'a i powiedzieli że ten typ tak ma.
Mówi że mnożnik u mnie idzie od góry od 1,4 do 1 mniej więcej.
Podobno Rover nie ma dotrysków i kombinował, ustawiał na 1,5 1,7 2,0 i nie pomagało to.
Wspomniał że opóźnienie może wynikać z długości wężyków które mają ok 23cm.
Mam zwrócić uwagę na równość tych wężyków i kazać wcisnąć tą listwę niżej??
Podobno z AC S.A. powiedzieli żeby koniecznie wymienić kopułkę, palec przerywacza, świece i kable.... może faktycznie warto.

sobrus - Pią Maj 07, 2010 09:59

Ten typ tak ma.
Ten typ montera. :/

Nie rozumiem dlaczego miałbyś wymieniać cały aparat zapłonowy skoro na benzynie chodzi pięknie.
Prąd w przewodach wyniuchał gaz i nie chce płynąć?
Jeszcze trzeba kupić specjalne irydowe świece do LPG i założyć specjalne opony do LPG :cool:
I zapewne należy zalac silnik specjalnym olejem do LPG i wlać płyn chłodniczy specjalny do LPG.

Alez my mamy świetnych gazowników. Chyba wszyscy bez wyjątku poprawiają swoje instalacje po montażu. Nawet z tych polecanych zakładów...

Wydryszek - Pią Maj 07, 2010 10:03

faecd, Ty "podła kreaturo" :D co mnie straszysz :p
Zobacz co gościu napisał na forum LPG :)

"to zawszę warto zmienić :) ten gość z twojego forum ciebie nieźle nastraszył, fakt wymaga poprawki ale tragedii nie ma. Tylko założę się że kolektor nie ściągany do wiercenia."

Inna sprawa że admin tam pisze że faktycznie chyba druciarz ten monter.

sobrus, podpowiadasz żeby nie pchać się w koszta kable, kopułka, palec, świece??....ufff
Kable niedługo pewnie i tak będę musiał zmienić.
Poszukam zaraz na forum to może odnajdę jak wyczyścić kopułkę i palec bo może tam brudno i nieładnie :)

sobrus - Pią Maj 07, 2010 10:04

Poczyścić nie zaszkodzi, ale w wymiane bym sie nie bawił. Chyba ze coś masz juz bardzo zuzyte.
Wydryszek - Pią Maj 07, 2010 18:18

Aha..
To zerknę tam i przy okazji rozbiorę krokowiec bo może on coś ma z tym też wspólnego bo nigdy go nie czyściłem :)

Tutaj znajduje się link do tematu założonego na forum firmy AC S.A. https://forum.ac-sa.eu/viewtopic.php?f=7&t=2702&p=23254#p23254

[ Dodano: Pią Maj 07, 2010 18:18 ]
Więc tak...

Podjechałem na regulację. Rafał (montował instalację) wsiadł na miejscu pasażera po podpięciu kabla do sterownika.
Już wtedy wyszło że mapa którą zrobił, nie została ustawiona w sterowniku bo zajmował się wcześniej ustawieniem płynności żeby nie było szarpania przy zmianie biegów itd ale to wynika przez słabe kable WN, które są miejscami białe i raczej starsze trochę.

Powiedział "Jedź, i wszystko ustawimy jak będziesz chciał" :)
Ustawił próg którego wcześniej nie było i faktycznie tylko o to chodziło.
Podciągnął mi jeszcze wkręcanie się na obroty na poszczególnych biegach w taki sposób, że nie czuję różnicy między LPG a benzyną.
W kwestii estetyki instalacji się nie wypowiadam bo skoro technicznie jest zrobiona dobrze i tylko kilka rzeczy można by poprawić, to dla mnie jest ok.

Ogromny plus za podejście bo każdy telefon ode mnie był odbierany i na bieżąco wyjaśniana sprawa. Tutaj od ręki wyregulowane. Jeździliśmy ok 40 minut po ulicach żeby było idealnie :)
Problemu z ruszaniem już nie ma żadnego.

Przez sugestie wypowiadających się osób poddawałem pod wątpliwość, fachowość mechanika (zaznaczam że nie "gazownika" bo się nie znam).
porozmawialiśmy jeszcze trochę i wnikliwe pytania utwierdziły mnie w przekonaniu że człowiek wie co robi :)

Poza tym bardzo fajne podejście do klienta i bardzo pomocny i uczynny człowiek który nie każe płacić za wkręcenie każdej śrubki czy też zrobienie przy okazji czegoś innego.

Zakład mogę z czystym sumieniem polecić. Uszczelkę głowicy będę właśnie tam robił.

Poniżej mapa i ustawienia.
Dysze są 2.. (chyba powiększone, nie wiem o co chodzi :P )

praktis - Pią Maj 07, 2010 19:47

Wydryszek napisał/a:
Poza tym bardzo fajne podejście do klienta i bardzo pomocny i uczynny człowiek który nie każe płacić za wkręcenie każdej śrubki czy też zrobienie przy okazji czegoś innego.

Za instalację przecież zapłaciłeś.
W moim odczuciu to zakład nadal jest nie do polecenia. Poprostu jak zobaczyli, że klient nie daje się spławić to ustawili Ci to porządnie, tak jak powinno być od razu przy odbiorze auta.

Pracownik producenta STAG napisał/a:

Osobiście instalację bym zdemontował i jeszcze raz założył, bo to co się dzieje pod maską woła o pomstę do nieba. Jedna wielka kaszanka! Nie rozumiem ludzi, którzy z czystym sumienie tak montują gaz w samochodzie.
1. Sterownik z jednej strony na śrubkę z drugiej na opaskę - druciarstwo
2. Brak opasek zaciskowych na przewodach idących do kolektora - druciarstwo
3. Listwa zamontowana na opaski. Można było umieścić ją na środku i zamocować na blaszki. Długości przewodów będą wówczas krótsze - druciarstwo
4. Brak peszla na przewodzie idącym do listwy wtryskowej, przewodzie wodnym. Po jakimś czasie miejscami może się przecierać - druciarstwo
5. Podciśnienia z kolektora. Jak nie miał opaski metalowej to mógł tej plastikowej nie zakładać - druciarstwo
6. Map-sensor na opasce - druciarstwo

Podsumowując instalacja jest założona nieestetycznie. Zapewne regulacja również była wykonana niechlujnie (auto-kalibracja bez ustawienie mnożnika na trasie).

Proponuję, aby montażysta poprawił swoje błędy, bo aż wstyd maskę otwierać. Porządna regulacja też się przyda. Możesz umieścić zrzuty z ekranu, to pomyślimy co ewentualnie w ustawieniach poprawić.


Sam widzisz.

Całe szczęście udało Ci się dojść do ładu z instalacją.
Pozdrawiam

Wydryszek - Pią Maj 07, 2010 20:06

praktis napisał/a:
Wydryszek napisał/a:
Poza tym (...) nie każe płacić za wkręcenie każdej śrubki czy też zrobienie przy okazji czegoś innego.


Całe szczęście udało Ci się dojść do ładu z instalacją.
Pozdrawiam


Co do wykonywania dodatkowych prac to jeszcze wymienili mi cały płyn chłodzący a raczej nie musieli spuszczać go więcej niż ok 0.5-1l.
Naprawili schowek który "niedomagał", inna sprawa że monter jeździ R620 w gazie.
W rodzinie ma R25 i R45.
R45 ma już podobno "coś" innego co sprawia że instalacja dosłownie sama się kalibruje idealnie.


Na szczęście jest ok, zobaczymy na jak długo :)

Dzięki wielkie wszystkim za pomoc, szkoda że już nie ma "pomógł" bo to nie byłoby wymuszone.
Przypuszczam, że jak u kogoś się pojawią problemy z instalacją, po obejrzeniu tego tematu będzie miał jaśniejszy obraz sytuacji tak jak "springonion" którego tutaj dzisiaj odesłałem, taki sam osprzęt tylko nie wiem dokładnie z czym ma u siebie problemy.

springonion - Pią Maj 07, 2010 21:45

No to w końcu trafiłem na parę osób obeznanych w temacie. Też mam problem ze spadkiem obrotów przy ruszaniu ale nie zawsze. Jeżeli chodzi o montaż instalacji to uważam że nie jest najsolidniej zamontowana, ale tylko ze względów estetycznych, a co do aspektu technicznego raczej zamontowana optymalnie. Fotki spod maski mogę wrzucić kiedy będę miał chwilę wolnego czasu, abyście mogli sami ocenić. Screeny z programu z ustawieniami też postaram się zorganizować.
Na obecną chwilę mam problem z sondą lambda, gdyż nie pracuje "podręcznikowo" ale o dziwo względem tego przy pracy na benzynie nie zauważam żadnych nieprawidłowości.
Jest też problem z utrzymywaniem się podwyższonych obrotów przy wciśnięciu sprzęgła przy zmianie biegu i słabiej reaguje na puszczenie pedału gazu przy hamowaniu silnikiem.

praktis - Sob Maj 08, 2010 00:01

springonion, jakie elementy instalacji? reduktor, wtryski, elektronika?
faecd - Sob Maj 08, 2010 00:21

Wydryszek napisał/a:
faecd, Ty "podła kreaturo" :D co mnie straszysz :p
Zobacz co gościu napisał na forum LPG :)

"to zawszę warto zmienić :) ten gość z twojego forum ciebie nieźle nastraszył, fakt wymaga poprawki ale tragedii nie ma. Tylko założę się że kolektor nie ściągany do wiercenia."
No moze pojechałem ostro po bandzie ale zauwaz jakie to odnioslo skutki. Jakbym Ci napisal, ze "lipnie instalacje zalozona, ze da sie lepeij ale jak jezdzi to jezdzi" to bys pomyslal, ze przyzwyczaisz sie do gazowania na jedynce i bys po prostu tak mial.

A tak jak ostro styrałem wytwór Twojego druciarza, co prawda postraszylem Cie, przepraszam, i zaczales szukac odpowiedzi i wrociles do gaziarza i tez zaczal byc pomocny. Do tej pory jedynie Ci powiedzial, ze ten typ tak ma. A to nie prawda. Tak samo firma acg, czy jak jej tam, twierdzi. Oni po prostu robia kalibracje do tego kilka drobnych korekt i jak silnik chodzi dobrze to jest okej, jak nie (tak jak w Roverach) to diagnoza ten typ tak ma.

Sam zobacz, pracownik agc zdemontowal by to i zamontowal jeszcze raz. Koledzy na LPG forum chcieli Cie pocieszyc bo faktycznie duzo przerobek nie ma. Ale dla osoby, ktora ma pojecie bliskie zerowemu moze to sie wydawac duzo roboty.

Wydryszek ja zle dla Ciebie nie chciałem :roll: :P :P :P :) nie obrazaj sie :D

Takze tak jak wspomnialem, na poczatek zainwestuj te 250zl w kable swieczki kopulke i palec i wtedy zobacz jak to bedzie chodzilo. Pomimo tego weze od listwy do kolektora o długosci 23 cm to jest jakas przesada. Musza byc krótsze i równej długosci

Ciesze sie ze jestes zadowolony, ale mimo, ze samochod ladnie jezdzi to nie znaczy, ze instalacja jest zalozona fachowo. Wiadomo pijaczki z pod sklepu tego nie zakladali (Ci to by nie wiedzieli, do czego słuzy laptop i jak to sie reguluje), ale zawsze mozna lepiej. Czyli generalnie warsztat średniofachowy, ale za to dobre podejscie do klienta ;)

Cos jeszcze chcialem...aha podaj linka do Twojego tematu na lpg forum.

PS zdjec jeszcze nie wrzucalem :)

Pozdrawiam

[ Dodano: Sob Maj 08, 2010 00:21 ]
AAAA juz wiem. Wydryszek...Ty nie cytuj moich słow w całosci. Kim ja jestem :D ze sobie pozwalasz...ja jedynie wydałem swoja skromna opinie :) Pokopiowales moje wypowiedzi na dwa fora i teraz pol polski, ze wczoraj nie wyspany chodzilem. To troche podchodzi pod ustawe o ochronie danych osobowych i prawach autorskich. Dlatego ja zawsze pytam czy moge jakies czyjes zdjecia wrzucic gdzie indziej :)

Oczywiscie taki zarcik :)

_papa_ - Sob Maj 08, 2010 11:51

Wydryszek napisał/a:
Przez sugestie wypowiadających się osób poddawałem pod wątpliwość, fachowość mechanika (zaznaczam że nie "gazownika" bo się nie znam).
porozmawialiśmy jeszcze trochę i wnikliwe pytania utwierdziły mnie w przekonaniu że człowiek wie co robi


Widzisz to że dziś chodzi dobrze, to nie znaczy, ze jest super perfekt. Ja bym proponował poczytać o długotrwałym wpływie jazdy na ubogiej mieszance na silnik. Żebyś nie powiedział kiedyś, że gaz niszczy silnik! I jak koledzy z lpg-forum.pl napisali:
Pio6621 napisał/a:
warsztat do polecanych
właściciela do zadowolonych

a my poczekamy na temat "wypadające zapłony na jednym garze"


Dla mnie sprawa jest jasna. Skoro nie potrafili u Ciebie zrobić poprawnie instalacji za pierwszym razem to zapewne z każdym tak robią i wcale nie ma co piać z zachwytu nad tym warsztatem.

Wybaczcie, że z takim przejęciem o tym piszę, ale jedna nieprzemyślana decyzja o montażu LPG w pewnym (jakże znanym i polecanym) warsztacie w płocku na ul.portowej, skończyła się dla mnie po roku czasu wymianą uszczelki pod głowicą (koszta nie małe) plus ogarniecie tego burdelu pod maską. A sama jazda niczego nie zwiastowała. Na gazie czy na benzynie różnicy nie było.
Niedługo po montażu zdałem sobie sprawę z "fachowości" osób tam pracujących, gdy pojechałem na sprawdzenie dlaczego zaświeca się kontrolka CheckEngine. Miły Pan tam pracujący stwierdził, że to sonda lambda daje du*y (tylko ciekawe dlaczego tej du*y nie daje na Pb?) po chwili dyskusji i sprawdzania ów monter zmienił coś tam w mapie i problem znikł. Ciekawe co nie? Dwoma kliknięciami naprawił szwankującą (wg niego sondę).

Od tej pory toczę wojnę z nieuczciwymi monterami zakładającymi gaz. i nikt mi nie powie, że "ten typ tak ma". Wszystko ma chodzić tak jak na Pb. Czego dowodem jest w/w forum lpg.
A przez takie warsztaty jak wymieniony w tym poście tworzą się później opinie, że gaz to zuo, ze gaz niszczy silnik, itp. Nie to niedouczeni mechanicy i bezmyślni użytkownicy niszczą silniki.

springonion - Sob Maj 08, 2010 11:53

praktis napisał/a:
springonion, jakie elementy instalacji? reduktor, wtryski, elektronika?

Elementy: Reduktor Tomasetto Alaska, wtryski MagicJet, elektronika stag4 - tak myślę optymalna konfiguracja jak na silnik 14k4f

_papa_ - Sob Maj 08, 2010 12:05

springonion napisał/a:
Reduktor Tomasetto Alaska

Ja bym drugi raz tego reduktora nie założył, zważywszy, ze w podobnej cenie masz o niebo lepszy Zavoli Zeta. Ja nie wiem, czemu monterzy LPG tak uparli się na ten reduktor, przecież ani on tańszy a ni lepszy od konkurencji. A może mają jakieś umowy z dystrybutorami?

springonion - Sob Maj 08, 2010 12:25

Może dlatego że do zavoli trzeba dodatkowo elektrozawór gazowy montować bo Alaska jest zintegrowany. Ale przecież ze 103 konikami to ciśnieniowo i termicznie Alaska radzi sobie.
_papa_ - Sob Maj 08, 2010 12:42

springonion napisał/a:
Może dlatego że do zavoli trzeba dodatkowo elektrozawór gazowy montować bo Alaska jest zintegrowany
czyli co? zbyt skomplikowany montaż? Nie rozumiem. Bo cena tu chyba nie ma nic do rzeczy.

springonion napisał/a:
Ale przecież ze 103 konikami to ciśnieniowo i termicznie Alaska radzi sobie

nie będziesz wiedział, póki nie podepniesz się kabelkiem. Z informacji wyszperanych na wspomnianym forum wynika, że ze 100KM w focusie sobie nie radzi i spadki ciśnienia są nie do zaakceptowania. Ty może tego nie odczujesz po sobie ale twój silnik już tak, co na dłuższą metę nie pozostanie dla niego bez wpływu. Z resztą polecam lekturę lpg-forum.pl i tam założenie odpowiedniego posta. Ja myślę, że informacje uzyskasz wyczerpujące.

faecd - Sob Maj 08, 2010 19:19

_papa_, masz w pelni racje...co z tego, ze dzis, jutro za tydzien auto bedzie fajnie chodzilo jak za miesiac bedzie znowu kaszana.

Co do reduktora to mam pytanko. Bo ja tez pokarany przez alaske jestem ale mysle, ze predzej wymienie na scirpiona mini...nawet ciut tanszy :) od zavoli.

Co takiego w sobie ma zavoli zeta n ze tak polecacie?

Budyn - Sob Maj 08, 2010 20:27

faecd napisał/a:
Co takiego w sobie ma zavoli zeta n ze tak polecacie?
Podłącze się do pytania. :mrgreen:
No właśni co takiego ma w sobie, bo ja zakładam skorpiona mini :smile:

praktis - Sob Maj 08, 2010 22:11

Trzyma ładnie ciśnienie+temp. gazu przy mocach deklarowanych przez producenta. Nieduże przerosty ciśnienia przy cut-offie. Zdarzają się "brzęczące" egzemplarze ale bez wpływu na pracę.
Skorpiony miały problemy z "pływającym" ciśnieniem, ostatnio ponoć poprawiono konstrukcję i wyeliminowano tę wadę.
Alaska... dobry reduktor do ok. 90KM mocy silnika.
Ja bym wziął Magic III. Kompaktowe wymiary, świetna termika, ciśnieniowo porównywalny z Zavoli.

_papa_ - Sob Maj 08, 2010 22:36

praktis napisał/a:
Trzyma ładnie ciśnienie+temp. gazu przy mocach deklarowanych przez producenta.

Potwierdzam.

PS. Nie smućcie się koledzy, moją niewiedzę też pokarano alaską. Ale już nie długo.

Budyn - Sob Maj 08, 2010 23:35

dobrze że ja zaczerpnąłem informacji, dostałem dużo podpowiedzi od faecda bo też wpakował bym sie na minę jaką jest alaska :mad: , chwała mu za to :mrgreen:
faecd - Nie Maj 09, 2010 00:05

jak milo :D
Dziarka - Nie Maj 09, 2010 11:48

Pytanie takie teoretyczne Panowie,mianowicie Alaska daje rady do 90KM ,ale jak ktoś jeździ do 3000 RPM to czy bedzie to źle wpływało na potencjalną kondycję silnika?Tak tylko teoretycznie
praktis - Nie Maj 09, 2010 12:06

Teoretycznie to nie sposób określić, trzebaby podpiąć laptopa i obserwować spadki ciśnienia i temperatury podczas jazdy. Wydaje mi się, że latem powinna dawać radę, zimą niekoniecznie. Trzeba pamiętać, że jazda na ubogiej mieszance powoduje wiele szkód w silniku.
faecd - Nie Maj 09, 2010 12:28

Dziarka, to tez zalezy od cisnienia reduktora jakie masz! Alaska podobno najstabilniej pracuje przy 1,25 bar.

praktis,
praktis napisał/a:
Wydaje mi się, że latem powinna dawać radę, zimą niekoniecznie.
mozesz mnie wytlumaczyc dlaczego tak jest? Rozumiem, ze tak bywa (inna praca na lpg zima inna latem) ale dlaczego tak sie dzieje to ja nie rozumie ;)
praktis - Nie Maj 09, 2010 12:47

Latem, temp otoczenia dodatkowo wspomaga ogrzewanie reduktora co zapobiega "pływaniu" temperatury reduktora. LPG jest gazem dość silnie rozszerzalnym cieplnie a co za tym idzie: ewentualne skoki temperatury = skoki ciśnienia. Niedogrzany reduktor = niskie ciśnienie gazu. Tak mnie uczyli kiedyś w Statoilu na kursie tankowania aut gazem LPG. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, że przejście LPG ze stanu ciekłego w gazowy absorbuje ciepło z reduktora i stąd potrzeba ogrzewania go (reduktora) płynem chłodzącym. Zamarznięty reduktor nie spełniałby swojej funkcji :)
Kozik - Nie Maj 09, 2010 13:33

ja mam alaske u siebie juz 3 lata i działa bez zarzutów, jedyne co to dowaliłem ciśnienie z 1,3 na 1,7 przy wolnych obrotach i analogicznie zrobiło się z 2 ponad 2,4 przy obciążeniu. W tym momencie nie ma żadnych problemów nawet podczas jazdy przez parę minut pod górę po 4-6tys obr
przy oryginalnych nastawach po parunastu sekundach wysokich obrotów dławił się silnik i ciśnienie leciało w dół

Dziarka - Nie Maj 09, 2010 13:36

A jaki masz silnik?16 czy 8V?
Kozik - Nie Maj 09, 2010 13:43

16V i eksploatuje go konkretnie ;)

Co do tego parownika to widziałem go m.in. Audi A4 1,6 ; Audi A4 1,8 (bez turbo); Audi A8 4,2L (dwa parowniki) i w Jeepie Grand CHerokee 4L (dwa parowniki) (nie wiem czy tak sie pisze)

[ Dodano: Nie Maj 09, 2010 13:42 ]
Jeep nie był mocno eksploatowany ale Audi A8 i obydwie A4 dostają "po garach"

[ Dodano: Nie Maj 09, 2010 13:43 ]
Nie wiem czy to istotna sprawa ale wszystkie te samochody są regulowane 3 razy w roku, wtedy spalanie i jakość jazdy nie zmieniają się

Dziarka - Nie Maj 09, 2010 13:48

I co daja rady?
praktis - Nie Maj 09, 2010 14:23

Na lpg-forum w dziale galeria jest taki fajny temat - "mega drut team" tam można sobie alaskę obejrzeć w wielu autach, co nie znaczy że się sprawdza - wręcz przeciwnie. Można oczywiście przekonywać siebie, że "jakoś to będzie" i jeździć, ja wolałbym mieć zapas wydajności reduktora i nie martwić się przy każdym wdepnięciu gazu czy mi reduktor nie zamarza ;) Tym bardziej, że cenowo zavoli i alaska są porównywalne, a wydajność zavolaka znacznie przewyższa alaskę.
Pozdrawiam :)

faecd - Nie Maj 09, 2010 14:40

Kozik napisał/a:
Audi A8 4,2L (dwa parowniki) i w Jeepie Grand CHerokee 4L (dwa parowniki) (nie wiem czy tak sie pisze)
w tych autach pewnie siedzi arctic a nie alaska. Alaska i Arctic sa tak podobne, ze ciezko odroznic na pierwszy rzut oka :)

praktis, dzieki za tamto wyjasnienie...przeciez to takie logiczne :D hehe nie pomyslalem

praktis napisał/a:
Można oczywiście przekonywać siebie, że "jakoś to będzie" i jeździć, ja wolałbym mieć zapas wydajności reduktora i nie martwić się przy każdym wdepnięciu gazu czy mi reduktor nie zamarza ;) Tym bardziej, że cenowo zavoli i alaska są porównywalne, a wydajność zavolaka znacznie przewyższa alaskę.
i dlatego wlasnie na dniach zmieniam wtryski na pojedyncze MJ, a przy nastepnej no moze jeszcze nastepnej wyplacie wymeniam reduktor...czyli lepiej zavoli zetan N niz scirpiona mini??
Wydryszek - Nie Maj 09, 2010 15:49

faecd, jak najbardziej się z Tobą zgadzam.
Niestety nie mam w chwili obecnej wystarczająco dużo czasu aby ustosunkować się do Twoich wypowiedzi ale w wolnej chwili to zrobię :)
Oczywiście ja się bardzo cieszę z zabranego przez Ciebie głosu.
Twój opis sytuacji, może zbyt ostry ale otworzył mi oczy i prawda jest taka, że gdyby nie to, to pogodziłbym się z nieprawidłowym ustawieniem, nie wiedząc co mi się"należy" w kwestii instalacji.

Co do cytowania Twoich wypowiedzi, faktycznie nie pomyślałem o tym.
Zależało mi na szybkim rozwikłaniu mojej sprawy żebym mógł popołudniu podjechać i wiedzieć co powiedzieć instalatorowi.
Nie zwróciłem uwagi na tak "błahą" w tamtej chwili kwestię ochrony danych osobowych i jakiejkolwiek edycji wypowiedzi.
najmocniej przepraszam.

Przy okazji, na każdym forum wtedy, moje wypowiedzi były nieco chaotyczne i non stop pytające o coś :D

Kozik - Nie Maj 09, 2010 16:10

faecd napisał/a:
Kozik napisał/a:
Audi A8 4,2L (dwa parowniki) i w Jeepie Grand CHerokee 4L (dwa parowniki) (nie wiem czy tak sie pisze)
w tych autach pewnie siedzi arctic a nie alaska. Alaska i Arctic sa tak podobne, ze ciezko odroznic na pierwszy rzut oka :)


W jeepie na 100% jest alaska, w tych A4 też w A8 to tylko widziałem że tak wygląda, a co do druciarzy/niedruciarzy to ja się nie znam mówię co widziałem i u mnie spełnia w 100% moje wymagania, a teraz po zestawie naprawczym parownika i wymianie filtrów jest jak nówka instalacja ;)

Wydryszek - Pon Maj 10, 2010 12:55

Mały update.
Kupiłem dzisiaj kabelek do SAMSUNGA na USB i dzisiaj zrobię interfejs do STAG'a

Pobawię się mnożnikiem bo mam wrażenie, że jednak słabiej się wkręca niż na benzynie od ok 3500RPM (chociaż mało kiedy jadę z taką prędkością obrotową).
Poza tym, nie widzę innych opcji do bezpiecznej zabawy żeby nie wpłynąć negatywnie bo się na tym nie znam.

O ile się nie mylę, dzięki STAG4 uzyskałem możliwość śledzenia na żywo parametrów silnika, predkości obrotowej, napięcia lambdy, a w najnowszym oprogramowaniu chyba jeszcze jakieś temperatury (ale chyba nie silnika :P ).
Możliwość skalibrowania wskazań kontrolki, w zależności od ilości gazu w zbiorniku no i oczywiście wychwytywanie wszelkich nieprawidłowości i zmian.

Szkoda tylko, że w program nie jest wbudowana opcja sprawdzania przyspieszenia i chociaż mniej więcej, mocy.

springonion - Pon Maj 10, 2010 18:50

Ja na razie zatrzymałem się na tym że mam sondę lambda do wymiany - w najgorszym wypadku, bo jeszcze muszę sprawdzić połączenia. Bez sygnału z sondy nie sposób ustawić stabilnie mapy, także trochę muszę poczekać.
faecd - Pon Maj 10, 2010 22:27

Wydryszek, tylko nie przeplac za złacze superseal. Pametaj potrzebujesz złaczke 4 pinowa, do tego 3 piny! (4ty uzywany jest jedynie jak kabel jest na porcie kom, przy usb uzywamy tylko 3) i usszczelki sztuk 4!

Ja za cale złącze zapłacailem jakies 4-5 zł ;D jakby co to polecam sklep monster elektronik z Krakowa. Wujek google na pewno znajdzie ;D

Wydryszek - Pon Maj 10, 2010 23:02

faecd, kabelek od SAMSUNGA rozbebeszyłem i podłączyłem "szpilkami"" pod wtyk na kablu STAG ale niestety mam Windows 7 w notebooku i nie radzę sobie z ręcznym forwardowaniem i odblokowaniem portów COM.
Ściągam VMWare i odpalę na nim Windows XP z driverami i softem ACGasSynchro.
Wtedy, mam nadzieję się połączy.[/b]

tezewiusz - Wto Maj 11, 2010 11:39

Cóż nie wiem czy temat jeszcze aktualny ale ja bym po prostu zwiekszył mnożnik na mapach i sądzę że problem zniknie u mnie też jest ten sam parownik i problemu nie mam tyle że kalibracje sam robiłem i jak na razie nie narzekam (moja instalka :stag 4,pojedyńcze magicjety ,i interfejs do tego zrobiony na max 232 koszt może 10zł)
Homi - Sro Maj 12, 2010 09:49

Podłączając się do tematu...

Mam podobne objawy do tych które miał Wydryszek, to znaczy jak puszczę gwałtowniej sprzęgło przy ruszaniu to samochód gaśnie, jeśli przytrzymam go dłużej na sprzęgło to nie ma problemu. Mam instalacje BRC Sequent 24.
Jednak moja instalacja ma już prawie rok, wcześniej nic takiego się nie działo.
Czy instalacja mogła się rozregulować?

Ps. Świece mają 12kkm, kable, palec etc, 5kkm, cewka 2kkm.

Dziękuje za odpowiedź.

Kozik - Sro Maj 12, 2010 09:54

Homi napisał/a:
Czy instalacja mogła się rozregulować?


tak mogła się rozregulować, ja reguluję instalację co około 5 miesięcy aby samochód jeździł idealnie

[ Dodano: Sro Maj 12, 2010 09:54 ]
Jeśli na benzynie jest ok to przejedź się do gazownika

Homi - Sro Maj 12, 2010 10:54

Dziękuje Kozik.

Instalacja jest jeszcze na gwarancji, jak sądzicie zrobi mi to w ramach gwarancji (w rozumieniu za darmo)? :)

Kozik - Czw Maj 13, 2010 08:36

Homi napisał/a:
Instalacja jest jeszcze na gwarancji, jak sądzicie zrobi mi to w ramach gwarancji (w rozumieniu za darmo)?


Różna interpretacja gaziarzy, zwykle regulacja nie jest na gwarancji ;) ale jak będziesz grzecznie rozmawiał to kto wie...

Homi - Czw Maj 13, 2010 11:35

Hehe, ja zawsze grzecznie rozmawiam... :razz:
Dzięki.

Wydryszek - Pią Maj 14, 2010 10:07

Hmm... walczyłem kilka dni z kabelkiem od SAMSUNGA który ma konwerter USB->RS232 ale STAG 4 w ACGasSynchro 6.0.0...coś tam, nie jest wykrywany.
Standardowe "Brak sterownika gazu".
Używa ktoś może takiego kabla albo potrafi podpowiedzieć, jak domowym sposobem skonstruować kabelek USB z konwersją na RS232 który będzie działał ze STAG'iem i nie będzie to kosztowało majątek jak oficjalny kabel??

Budyn - Pią Maj 14, 2010 10:34

Zapytaj się faecda on powinien znadz dopowiedz na Twoje pytanie :smile: , tylko że On przerabiał kabel od noki.
springonion - Nie Maj 16, 2010 00:36

Ja używam takiego kabelka do połączenia sterownika z laptopem. Musisz mieć zainstalowany sterownik kabla:sterownik Potem przy podpiętym stagu wybierasz z menu port programu AC Gas Synchro Port Prolific COM... w zależności na którym porcie sterownik utworzy połączenie z kablem.
faecd - Nie Maj 16, 2010 01:06

Tylko ze wydryszek ma windowsa 7 :/ ja tez mam i to 64 bitowego i na taka wersje systemu nie ma sterownikow elektroniki kabla. Na szczescie brat ma laptopa z xp wiec mu podbieram :)

Co do kabla to jak masz wgrane sterowniki to wazna jest pinologia. Ja sie sugerowalem jakims schematem z elektrody i dupa, okazalo sie ze pomerdało im sie cos i w innym zródle znalazlem ciut inne rozwiazanie które jak reka odiał zadziałało.

Zenit i Stag maja takie same złacza tylko pozamieniane pozycje 1<->4, 4<->1, 2<->3, 3<->2

Jak nie znajdziesz dobrej pinologii to w ostatecznosci moge rozmontowac swoje złącze i podyktowac Ci jak powinienes miec podpiete piny. Napisz jakie kolorki masz

springonion - Nie Maj 16, 2010 23:28

W moim kabelku od samsunga przewody które wykorzystuję do połączenia to czarny (masa) biały i niebieski (szyny danych). Do wtyczki przy stagu mam połączone kolorami: czarny-czarny, niebieski-biały, biały- niebieski. U mnie zadziałało od razu i żadnych problemów nie miałem do tej pory.
pdasiek - Sob Maj 22, 2010 20:12

panowie możecie coś powiedzieć na temat mojej instalacji gazowej. chodzi mi to o długości tych przewodów różnych itp itd. co byście zmienili itp. zaznaczam że mam te szarpanie i mnie bardzo wkurza hehe, jednak narazie nie reguluje bo samochód czeka na generalny remont silnika.
sobrus - Sob Maj 22, 2010 22:20

Ten silnik to T seria, nie wiem jak tam ale w K wtryskiwacze mieszczą sie pod kolektorem dolotowym i tak jest lepiej.
Z tego co wiem szarpanie jest powodowane zbyt wolnymi wtryskiwaczami lub dotryskami.
Ja zlikwidowałem je u siebie dzisiaj - były to dotryski.

Niestety nie wiem czy w silniku T również są dotryski?

pdasiek - Nie Maj 30, 2010 13:03

Cytat:
Ja zlikwidowałem je u siebie dzisiaj - były to dotryski.

co mam rozumieć przez słowo "likwidacja"
na jakiej zasadzie działąją dotryski, pierwszy raz się z czymś takim spotykam

praktis - Nie Maj 30, 2010 13:38

Kolega uprościł. Dotryski to króciutkie wtryśnięcie paliwa (PB) realizowane poza fazą wtrysku głównego. Nie wiem czemu to ma służyć ale jest. Natomiast stwarza to problem przy pracy instalacji gazowej, gdyż wtryski LPG są z reguły wolniejsze niż wtryski PB. Komputer silnika wysyła impuls dotrysku, komputer LPG próbuje realizować ale wtryski LPG nie dają rady i daje to efekt szarpania. Rozwiązaniem jest ustawienie na komputerze LPG aby ignorował wtryski poniżej pewnych czasów (zazwyczaj < 1,8 ms), jest to potocznie mówiąc "wycięcie dotrysków".
pdasiek - Nie Maj 30, 2010 20:35

no niestety dziś się działo to samo też na benzynie. czym dłużej jeździłem tym gorzej. kompletny brak mocy, nawet wkręcanie na wysokie obroty nie pomagały...
sobrus - Pon Maj 31, 2010 07:51

A może Ci sie silnik przegrzewa?

Mi pare dni temu silnik sie nieznacznie przegrzał (wskazówka troche ponad połowę) i całkiem stracił moc. Przyspieszał jak cinquecento, szczęście że szybko sie zorientowałem.

Wymieniłem czujnik temperatury i odpowietrzyłem układ, mam nadzieje ze juz bedzie dobrze.

Albo sprzęgło Ci się ślizga?

pdasiek - Pon Maj 31, 2010 16:08

sprzęgło się nie ślizga napewno.
co do temperatury silnika to wydaje mi się że za szybko się nagrzewa, jak była temperatura +25 stopni to po 4-5 minutach w korku już wentylator się załączał jednak szybko zbijał temperature. może ma to coś wspólnego z tym moim silnikiem, że bierze olej (którego bierz aż 2 l na 500) i na tą chwilę mam poziom oleju poniżej minimum, może to jest spowodowane tym wszystkim (nie nadążam robić dolewek i często mi wędruje poniżej minimum ale zaraz dolewam)

p.s. po jutrze już będzie na warsztacie żeby ktoś mi tu nie wyjechał że jestem nieodpowiedzialny hehe

praktis - Pon Maj 31, 2010 21:09

Ewidentnie musisz najpierw dojść do ładu z silnikiem a dopiero potem zająć się instalacją LPG.
2l na 500km to masakra :shock: masz wyciek czy zostawiasz za sobą chmurę dymu?

pdasiek - Pon Maj 31, 2010 21:19

zostawiam chmurę, ale mam od tego osobny temat hehe, puszcza odziwo tylko na jednym tłoku pierścień ale sporo puszcza. jak mówiłem we środę odstawiam do mechaniora, mam nadzieje że obejdzie się bez wymiany bloku\silnika, że wymienię tylko pierścienie, no ale to się okaże jak mi rozbierze (inny mechanior mi sp*****ł robote bo wymienił mi kupe rzeczy a tak samo dymi a 800 zł się poszło j***ć)...
sobrus - Pon Maj 31, 2010 21:39

Z tymi mechanikami to faktycznie masakra jest.
Największy problem z roverkami to mechanicy.

pdasiek - Wto Cze 01, 2010 00:13

dlatego poszedłem na kierunek Mechanika i Budowa Maszyn żebym się nikogo nie prosił ;p jednak póki co za małe doświadczenie na takiego typu remonty oraz czasu, narzędzi... i trza się denerwować na takich partaczy...
bundylp - Pon Cze 07, 2010 18:54

Witam, może mi ktoś z Was napisac jak zrobić kabelek ktorym podlacze sie do STAG4? Mam juz -IO Cable-PL-2303-Drivers - Generic-Windows-allinone-PL2303_Prolific_DriverInstaller_v1210 i program SetupAcGasSynchro-6.0.0.37 Czego jeszcze mi brakuje i gdzie sie w "to" mozna zaopatrzyc? Z gory dziekuje za odpowiedz.

[ Dodano: Pon Cze 07, 2010 18:54 ]
Kupilem kabel do samsunga dsu-6. Czy Nim da sie cos zrobic? Jak odnalezc odpowiednie szyny rx tx gnd?

_papa_ - Pon Cze 07, 2010 21:11

Schemat oryginalnego kabla stag wygląda tak:

PS. Poza tym wystarczy użyć wujka google, tam znajdziemy wszystko co nas interesuje:
http://tnij.org/interfejs_stag

Wydryszek - Pon Cze 07, 2010 21:56

Czas i na moją wypowiedź w tym temacie po przerwie :)
Ja mam DSU-9 i to był chyba błąd bo ma inną elektronikę dlatego poluję na DSU-6 albo kabelek od siemensa CX65 na przykład, są to te same kabelki tylko wtyczka inna.

Zrobiłem interfejs na RS232 do STAGA dokładnie z tego "schematu" _papa i albo ja jakiś lewy jestem że coś poknociłem w takim prostym motywie, albo coś tu jest nie tak bo przez tą przejściówkę podpiętą pod USB>>RS232 nie działa także.

Może błędem jest to że robiłem to właśnie przez przejściówkę USB>RS232 zamiast wytargać starego Compaqa ze sprzętowym RS232.
Na razie jadę w środę na sprawdzenie instalacji po 1k km od zamontowania i mają mi ustawić dokłądniej kontrolkę gazu.
Zobaczę jak tam mapy i wtedy pomyślę nad wydaniem 12zł na kabelek z przesyłką :D

bundylp - Pon Cze 07, 2010 23:04

Ja niestety nie bede czekal do 1k km. Mysle, ze gazownik ustawil samochod pod siebie, ja zmieniam bieg na wyzszy przy ok 2500 rpm i po zmianie mam 2000 rpm dlatego mi szarpie. Jak krece do 3000 rpm to jest wszystko oki. Jutro jade na "strojenie" mam nadzieje, ze cos z tym zrobi i ustawi pode mnie. Do tego chce zeby wyskalowal mi kontrolki bo zalalem do pelna (33,84 l) a swiecily mi sie tylko 4 z 5 diod. Postaram sie wziac od niego mapy.
faecd - Pon Cze 07, 2010 23:07

bundylp napisał/a:
Postaram sie wziac od niego mapy
mapy masz zapisane w sterowniku! Nie da sie ot tak wziac mapy. Kazdy ale to kazdy samochod moze miec inne mapy, nawet te same modele z tymi samymi silnikami ze wzgledu na indywidualny stan zuzycia bla bla bla

ja mam butle 42 l a jak tankuje to wchodzi do 27 litrow :D

bundylp - Pon Cze 07, 2010 23:11

Widzisz, a ja mam napisane 42l i jak 3 razy odezwal sie buzzer, zatankowalem i weszlo 33 i cyba 84 l.


Wiem, ze fizycznie nie wezme mapy ale jak mi pozwoli to zrobir screena albo zdjecie :)

_papa_ - Pon Cze 07, 2010 23:13

ten układ powyżej (max) to jest konwerter napięć. Bezpośrednie połączenie staga i RS-a nic nie da. Stag i komputer pracują na innych napięciach (stany logiczne) musi być wspomniany układ, bądź inny o takim samym działaniu, aby urządzenia się dogadały. A poza tym to wystarczy poszukać na elektrodzie tam wszystko znajdziecie. Z resztą nie prościej wydać te 40- 50zł na oryginalny interfejs i mieć święty spokój?
springonion - Wto Cze 08, 2010 15:04

Kablem DSU-6 od samsunga można bez problemu połączyć się ze sterownikiem staga. Trzeba połączyć ze sobą:
kabel DSU-6 -> wtyczka stag
czarny -> czarny
niebieski -> biały
biały -> niebieski
Pozostałe kable nie są potrzebne, ale trzeba je odizolować.

bundylp - Wto Cze 08, 2010 19:58

Zainstalowalem oprogramowanie o ktorym wczesniej pisalem, do tego kabelek od samsunga DSU6 i podlaczylem do Stag4. Po chwili wyskoczyl komunikat Polaczono :) Mapa prezentuje sie tak jak nizej. Chcialem przesunac jedna kropeczke ale wyskoczyl mi komunikat, ze zmiana wartosci wiaze sie z utrata gwarancji wiec nacisnalem Anuluj i odlaczylem. Czy to prawda, ze jak sam cos zmienie to "gazownik" zobaczy to i strace gwarancje? Mozna to jakos obejsc?
_papa_ - Wto Cze 08, 2010 20:12

Ło bosze to jeździ w ogóle?
bundylp - Wto Cze 08, 2010 21:50

Tak, jezdzi :) Co mam powiedziec temu "gazownikowi" ? Czy wykres ma wygladac mniej wiecej tak, jak Tu ? Napiszcie prosze co jest nie tak.
Budyn - Wto Cze 08, 2010 22:20

Witam, też chciałbym poznać odpowiedz na temat pierwszej mapy przedstawionej przez bundylp, gdyż moja z tego co widziałem wygląda bardzo podobnie jeżeli nie gorzej a auto jeździ :wink:
springonion - Wto Cze 08, 2010 22:25

Chodzi tu o mapę mnożnika - ta linia z kropkami. Po odpowiednim zamontowaniu instalacji mnożnik nie powinien być większy niż 1,4 a przy maksymalnych czasach wtrysku powinien być równy 1 - tak teoretycznie powinno być :P
Budyn - Wto Cze 08, 2010 22:34

Aha, dzięki za wytłumaczenie bo myślałem że chodzi głównie o dwie linie zieloną i niebieską. Niestety co do pomarańczowej swoich ustawień nie pamientam ale będe wiedział na co zwrócić uwage u gazownika przy regulacji :smile:
_papa_ - Wto Cze 08, 2010 22:56

pomarańczowa linia (mnożnik) nie powinien być większy w swoim najwyższym punkcie niż 1,4.
Linia niebieska to jest mapa benzynowa, zielona - gazowa. Obie powinny się pokrywać, niekoniecznie idealnie, ale odchyłka (w programie AC gas synchro na zakładce po prawej stronie jest taka opcja) nie powinna być większa niż 10%.

Jak na moje oko, to są zbyt małe dysze zamontowane. Ciekawe czy ów monter je w ogóle rozwiercił? Jakie wtryskiwacze są zamontowane w tym aucie? Jeśli czerwone valteki to do wymiany, bo regulacja i tak niewiele poprawi. Polecam Magic jet, niewiele droższe a 300% lepsze od valdemarów.

bundylp - Sro Cze 09, 2010 20:16

Ja u siebie mam MagicJet. Bylem dzis na strojeniu roverka. Na poczatku zrobil ponowną kalibracje - mnoznik wyszedl troche ponad 1.6. Stwierdzil, ze za male dysze - wykrecil i okazalo sie, ze maja 1,8mm. Rozwiercil do 1,9mm - mnoznik spadl ponizej 1,6 i pojechalismy na jazde ale nic to nie dalo. Powiedzialem mu, ze dowiedzialem sie od dobrych ludzi, ze mnoznik nie moze przekroczyc 1,4. wiec podniosl cisnienie z 1,10 do 1,26 i ponowna kalibracja. Mnoznik spadl do prawie 1,4 ale powiedzial, ze wroci do cisnienia 1,10 ale rozwierci dysze do 2,2. Po tym wszystkim 20min jazdy i juz wszystko oki. Niestety mapy nie mam ale pamietam, ze max mnoznik nie przektoczyl 1,4 a ostatnie punkty schodzily do 1.

To wszystko trwalo jakies 2,5 godziny, mam nadzieje ze juz bedzie oki.

_papa_ - Czw Cze 10, 2010 02:19

No widzisz wystarczy przycisnąć człowieka a się postara. A nie można było tak od razu?

PS. Jak ktoś uważnie przeczyta instrukcję od Stag-a to od razu wszystko się jasne zrobi.
Ale streszczę to dla pozostałych. Prawidłowo wystrojona instalacja powinna mieć mnożnik bliski 1, a na pewno nie większy w najwyższym punkcie niż 1,4, przy ciśnieniu roboczym ok 1-1.2 bara. To gwarantuje poprawną pracę silnika na LPG.

PS2. Przy nieodpowiednio dobranych podzespołach tych wartości może się nie uda osiągnąć.

bundylp - Czw Cze 10, 2010 22:30

U mnie juz wszystko oki, mam tylko pytanie: W programie jest taka opcja jak "informacje" jest tam kiedy i czy cos bylo robione z ustawieniami + numer komputera. Czy jest jakis sposob zeby to wylaczyc? chce tylko sprobowac cos zmienic a boje sie ze strace gwarancje.

moja mapa wygalda teraz tak.

_papa_ - Czw Cze 10, 2010 22:57

nie ma możliwości jest to permanentnie zapisywane.

PS. Teraz mapa wygląda jak trza :wink:

borsi - Pią Cze 11, 2010 09:13

zaraz zaraz to czemu mój gaziarz powiedział że w moim gazie nie ma tzw. dotrysków
stag 4 magic Jet.

_papa_ - Pią Cze 11, 2010 13:55

borsi napisał/a:
zaraz zaraz to czemu mój gaziarz powiedział że w moim gazie nie ma tzw. dotrysków
stag 4 magic Jet.


Bo fizycznie takiej opcji w stag-u 4 nie ma. Dotryski wycina się tak jak u kolegi bundylp widać na zdjęciu.

PS. Bo to pewnie nie gazownik żaden tylko monter jakiś. :mrgreen:

borsi - Pią Cze 11, 2010 14:31

_papa_, a gdzie to widać na tym screenie ?
Sami piszecie o mnożniku więcej że ma dochodzić do 1.4 .Chyba ze mówicie o czasie dotrysku które "jest...i go nie ma w praktyce"
Może dlatego że rovery to półsekwencje .
O co kaman z tymi dotryskami.

_papa_ - Pią Cze 11, 2010 14:41

Poniżej na zdjęciu zaznaczyłem wycięte dotryski. Usunięte wszystkie wtryski poniżej 2ms.
borsi - Pią Cze 11, 2010 14:53

jestem zielony w tym i pewno zaraz zjebka bedzie. Wydukwoałem sobie to .
Pewno chodzi o to żeby przesunać mnożnik na zero do 2 i pociągnąć go w górę.
Przepraszam za brak technicznego słownictwa.

_papa_ - Pią Cze 11, 2010 21:03

ma być tak jak na rysunku powyżej. Pomarańczowa linia ma się zaczynać od 2ms
pdasiek - Wto Sie 17, 2010 18:47

panowie byłem u gazownika podłączył pod kompa (mam kompa zenit) i powiedział że to nie wina gazu :/

kazał mi wymienić przewody kopułke i świece... :/ świece wymianiałem. kopułka trochę droga.

mówiłem mu żeby wyciął poniżej 2ms ale zdjął trochę i samochód zaczął gasnąć podejrzewam że coś źle zrobił no ale nie chciałem się kłócić.

mam pytanie czy ktoś kto to umię zrobić i mieszka w okolicach RADOMIA-KIELC pomożę mi? przynajmniej spróbować, oczywiście nie za free.

czytałem trochę na necie o tym problemie i dużo osób piszę o czujniku położenia przepustnicy. jednak nie wiem jak to sprawdzić.

i dodam że przy dodawaniu gazu słychać charakterystycznie wtryki, jak przestaje je być słychać to przestaje się ksztusić

Wydryszek - Pią Wrz 03, 2010 14:55

Z racji tego, że założyłem ten watek i nie chcę zakładać nowego bo tu jest mini skarbnica na temat wycinania dotrysków itd. dopisuję nowe spostrzeżenia z instalacji gazowej.

Od początku miałem problem przy przełączaniu na gaz, po osiągnięciu wymaganych obrotów które korygowałem już kilkanaście razy żeby osiągnąć optimum przełączania, samochód ostro szarpnął zanim dało się jechać dalej.

Poczytałem sobie trochę w internecie o opcja czasu przełączania cylindrów miała u mnie opóźnienie 200ms dla każdego czyli łącznie 800ms na przełączenie się na gaz.
Dzisiaj przełączyłem na 50ms i było lekkie zamulonko, potem doszedłem do 0ms i jak ręką odjął. Nie ma żadnego przeskoku benzyny na gaz i odwrotnie.
Przełączanie ustawiłem sobie na 2400RPM i nie czuć, DOSŁOWNIE nie czuć przełączania na gaz, a przełącza bo kontrolka się świeci i jechałem z podłączonym lapkiem i wtryskiwacze LPG się włączyły a PB wyłączyły.

Co do dotrysków to próbóję dojść do idealnej opcji i na mojej mapce w punkcie 1,4ms mam wycięcie a następna kropka jest na wysokości mnożnika 1,1 na osi "y" a na 1,6 na osi "x".
Wygląda to więc tak jakbym miał "płynne" odcięcie między 1,4 a 1,6ms bez maksymalnie kanciastego schodka.

Zniwelowało to do minimum szarpnięcie przy dynamicznej zmianie biegów i dodaniu gazu oraz likwiduje efekt spadku obrotów przy ruszaniu z miejsca. Wydaje mi się że w przypadku dynamicznej zmiany biegów, na benzynie eliminacja szarpnięcia odbywa się przez dotryski. Teraz na gazie "mam dotryski ale i nie mam" :D więc mam idealnie odpukać chodzący samochód na gazie i nie ma żadnego dyskomfortu.


Wiem że co silnik to inna opcja ale u mnie jest w pełni sekwencyjny wtrysk, na pół sekwencji chodzi jak traktor a na fullgroup zalewa wszystkie na raz i gaśnie.

To na tyle na razie :)

aldona - Pon Paź 18, 2010 11:46

Wydryszek
nie chcę zakłądac nowego tematu - ale czy wiesz może czy rover 45 z 2002 r. 1,4 16V 103KM to wtryski pracują parami ? (czyli półsekwencja) ?

sobrus - Pon Paź 18, 2010 12:04

Chyba w Roverku 45 jest już pełna sekwencja, ale moge sie mylić.
Jest tam nowsze ECU, nowy zapłon (bez kopułki itd), spełnia ostrzejsze normy emisji spalin.

Co do gazu, to mam zenita i odkąd zmieniłem kopułkę i palec, silnik działa dużo lepiej na gazie. Wniosek z tego taki, że rzeczywiście zapłon musi być w lepszej kondycji do LPG!

O dziwo mój chyba najlepiej działa bez ustawionych dotrysków i typu A...
Im wyżej dotryski tym gorzej to idzie, przy 1.8 jest szarpanie po zdjęciu nogi z gazu, przy 2.5 po zdjęciu po prostu gaśnie. 1.1 jeszcze ujdzie, ale teraz mam 0.6 bez A i chyba jest najlepiej.

Może i wciąż nieco słabszy niz na Pb (nie wiem, nie mam gdzie świrować) ale przynamniej jeździ płynnie.

Nową oryginalna kopułkę LUCAS z palcem można kupić za ok 50zł.

aldona - Pon Paź 18, 2010 12:15

Dziękuje sobrus - chyba jednak założę nowy temat - zapytałam tutaj ponieważ chcę założyć instalację (Stag 300 plus (lub premium), wtryski Magic Jet i reduktor ? Magic III (a może Silver KME) i gdy będę rozmawiała z gaziarzem to chce coś wiedzieć (a właściwie sprawdzić czy On będzie wiedział).
sobrus - Pon Paź 18, 2010 12:21

Stag i MagicJet to sprawdzone, dobre części w rozsądnej cenie.
Gdybym montował gaz to właśnie tego bym użył (ja kupiłem już z gazem, ale wtryski wymieniłem właśnie na MJ).

Co do reduktora nie wiem, lubie tłokowego Magic ale podobno szybko pada?

Ja mam Tomasetto Alaska - jest to dość bezawaryjny, ale słaby reduktor. Generalnie lepiej włożyć coś lepszego.

Wydryszek - Pon Paź 18, 2010 12:30

aldona, jak pisze sobrus, z tego co i mi wiadomo to w nowszej konstrukcji jest pełna sekwencja, chyba wiązało się to właśnie ze zmianą sterowania komputera, brakiem kopułki. W starszych wersjach było to na mój rozum losowe jaki się miało wtrysk a w praktyce pewnie od jakiegoś numeru VIN albo partii silników.

U mnie na fullgroup i pół sekwencji szarpie niemiłosiernie silnik na jałowym bo inaczej nie próbowałem, pełna sekwencja pracuje synchronicznie, cichutko, płynnie....
Na pewno jeżeli będziesz przy montażu, da się to zauważyć jeżeli będziesz mogła instalatora nadzorować, silnik będzie charakterystycznie szarpał w rytm podawania dawki paliwa parami.

Co do elementów instalacji to pełna czy pół sekwencja nie ma znaczenia a elementy jak dla mnie ok. Ja też jak sobrus mam Magic Jety i reduktor Tomasetto Alaska na STAG 4 i dostrojone przeze mnie chodzi cudownie.

sobrus - Pon Paź 18, 2010 12:56

Tak, reduktor nie ma wpływu na kulturę pracy. Komputer i wtryski owszem. I wyregulowanie.

Niektórzy jednak mówią, że Alaska jest za słaba do tych silników, dlatego nie moge go tak całkiem polecić. Bo nie mam z czym porównać.

W domu mam 3 Alaski. W Roverku, w Citrynie Picasso 1.8 i BMW E36 1.8, czyli wszystkie silniki około 115KM. I działa to przynajmniej poprawnie, żeby nie powiedzieć że bardzo dobrze ;) A brat w BMW lubi czasem depnąć do podłogi.

Plusem tego reduktora jest niska cena, stosunkowo bezawaryjna praca oraz CHYBA ma zamontowany podgrzewacz gazu. Ale tu moge sie mylić.

aldona - Pon Paź 18, 2010 13:05

Dziękuję - Wasze odpowiedzi bardzo mi pomogły (ale nie mój temat, więc tylko wielkie dzięki). Tak - będę mogła nadzorować Ich pracę (podobno dają kawę i mogę patrzeć na ręce - a jeszcze teraz gdy zagadam o MagicJet i czasach wtrysków poniżej 2 ms (o wycięciu dotrysków nic nie będę mówiła no chyba, że będzie coś szarpało) - może inaczej na mnie popatrzą)
Wydryszek - Pon Paź 18, 2010 13:29

Mój temat to sam sobie dam pomógł :P he he
Ja tam nie potrzebuję pomógł bo nic nie podpowiedziałem :)
Co do patrzenia na ręce, jak już na wstępie zaznaczysz kwestię dotrysków, że MEMS ma takie cudo to inaczej podejdą do sprawy bo zorientują się, że wiesz czego potrzebujesz i jakiej jakości oczekujesz :D

Co do alaski to ja nie mam powodów do marudzenia, raz tylko jechałem aż 180km/h tym samochodem i to na gazie, bałem się tylko samej prędkości a nie że reduktor nawali, spokojnie samochód ciągnęło dalej na prędkościomierzu.

Wtryski Magic Jet to podobno rozsądne minimum chociaż mówią że od naszego brudnego gazu na stacjach mogą się często zacinać zapychać itd. Ja mam na razie przejechane na gazie w R200 ok 7500km i nic się odpukać nie dzieje złego :)

Powodzenia i zdaj relację po montażu jak było i jak się jeździ :)

aldona - Pon Paź 18, 2010 14:12

OK - gdy tylko założę (jeszcze tak na 100 % nie jestem przekonana) - dam znać.
sobrus - Pon Paź 18, 2010 14:41

Nasz brudny gaz zapycha wszystko, BRC też. A może nawet przede wszystkim.

Z tym że przy koszcie 200zł za całą listwę magicjetów nie jest to jakis szczególny powód do zmartwienia.

Pad wtrysku w BRC, benzynie lub o zgrozo w dieslu to "nieco" większy wydatek.

springonion - Pon Paź 18, 2010 14:47

Ja tam na alaskę też nie narzekam, sprawdzona przy pełnym obciążeniu dawała radę ciśnieniowo, także według mnie to rozsądny wybór biorąc pod uwagę bezawaryjność tego reduktora i jego cenę. Z magic'em tłokowym mogą być problemy, a to reduktor dużo na wyrost do tego silnika. Wtryski też mam magicjety i jak na razie nie ma problemów. Stag 4 to też uważam za rozsądne rozwiązanie do tego samochodu (chociaż 300-4 ma większe możliwości w zakresie ustawiania - ale to już tylko dla perfekcjonisty :) )
Wydryszek - Pon Paź 18, 2010 14:53

aldona, nie ma się co zastanawiać, jak tylko pomyślałaś o gazie to na pewno warto :D
Co do eksploatacji to trzeba dbać jak o wszystko inne, serwisować na czas i niewiele "większe" koszta utrzymania bo trzeba częściej coś tam wymieniać. Na pewno dużo taniej będzie jeśli jeździsz od 1000km miesięcznie wzwyż, przesiąść się na gaz, nie ma straty mocy jak dobrze zrobiona.

sobrus, acha.... myślałem że tylko MJ się brudzą :) Grunt to pewnie dobre filtry mieć.
Ja się tylko cieszę że założyłem.

sobrus - Wto Paź 19, 2010 10:23

BRC podobno bardzo szybko padają od brudnego gazu. A kosztują ze cztery razy tyle co MJ - jeden nowy wtrysk to wydatek ok 200zł na allegro. Komplet to 800zł i jak sie zapcha to troche boli ;) Zwłaszcza przy V6.

Najtrwalsze Valteki padają po ok 30 tys (niezależnie od gazu) a do tego ciągle sie rozkalibrowują i są za wolne.

Matrixy HD są bardzo fajne, ale też z 500 stów trzeba na nie wyłożyć. A przecież też sie mogą zapchać.

Także MagicJet to takie optymalne rozwiązanie. Dobre są też PlaniJet. Mamy je w 2 autach.
Ponadto MJ mają opinię oszczędnych - można zaoszczędzić nawet ponad 1l/100 w porównaniu do valteków.

Mimo to oczywiście nie powinno sie tankować słabego gazu! Nie tylko wtryskiwacze padają - w instalacji gromadzi sie osad, szlam i woda, spada pojemność butli itd. I trzeba przeczyścić reduktor i całą resztę.

Dlatego to pozorna oszczędność. LPG jest dużo tańsze od benzyny, więc przynajmniej lejmy dobry gaz. Ja tankuje Shella, choć oczywiście zastanawiam sie gdzie jeszcze mają dobry gaz.

No więc STAG+MJ+Alaska to taki niezły zestawik, natomiast jestem pewien że jakiś lepszy (nieco mocniejszy) reduktorek by sie znalazł. Różnica w cenie jest do zaniedbania, wszystkie kosztują ok 200zł.
Może Scorion Mini (150KM)? Kosztuje 160zł.

faecd - Wto Paź 19, 2010 12:36

sobrus, chola chola scorpion mini jest okej ale podobno zintegrowany elektrozawor tam pada wiec lepeije kupic zavoli zeta n lub s i dokupic elektrozawor i juz Ci sie generuje 250zl ;P

Do naszych roverow z silnikiem 16K4F ja bym polecal staga+zavoli/magic III/mj minimum. Niestety wiekszosc z nas mysli o instalacji jak juz jest za pozno...czyli instalaka zalozona i zaczynaja sie jajca

springonion - Wto Paź 19, 2010 14:18

No i jeszcze dochodzi do tego fachowość instalatora, bo dobry fachowiec to i na valtekach porządnie instalację zrobi i wystroi, a partacze to i nawet BRC albo LR założą że będą problemy.
pdasiek - Wto Paź 19, 2010 16:32

ja muszę powiedzieć że mam bardzo kijową listwę, podobno jeszcze o połowe gorsza od valteków, gdzie nawet nie ma jak dyszy rozwiercić i spece jeździli z laptopem kombinowali i w tym momencie mam max 5-7% spadku mocy, wręcz nieodczuwalna na LPG. Tak że nawet ze słabej instalacji można sporo uzyskać.

jedyne co to czasami przerywa na niskich obrotach ale mówią że to wina zapłonu, niedługo będę wymieniał przewody, jak nie da rady to cewka, jak nie to i to to już nie wiem (świece wymieniałem)

sobrus - Czw Paź 21, 2010 08:28

Listwa gorsza od Valtekow :shock:

Ale musze przyznać, że moje Valteki chodziły nieźle, za to samochód palił 14-15 litrów na setke w lecie albo ledwo sie toczył.
Teraz po wielu męczarniach pali ok 12 i jeździ żwawiej, naprawiłem termostat to jeszcze troche być może spadnie.
A jak sie naucze oszczędnie jeździć to może i w 11 sie zmieszcze.
Oczywiście mówie o cyklu 100% miasto.

Na trasie pali jakieś grosze, obserwując diody myśle że z 6-8 litrów. Prawie dwa razy mniej niż po mieście (pierwsza dioda zniknęła po 110km!)

Wydryszek - Pon Paź 24, 2011 20:09

Mały update dla posiadaczy sterownika gazu STAG-4 który jakiś czas temu dzięki aktualizacji staje się sterownikiem STAG-4 Plus, dzięki czemu mamy możliwość ustawienia jednym guzikiem progu odcięcia problemowych dotrysków jak i wiele innych parametrów.
Nie o tym jednak chciałem.

W sobotę zmieniłe sobie koła na zimowe i chciałem "przeserwisować" instalację, podłączyłem więc kabelek do komputera, przeglądam mapy, wszystko fajnie...ale w koncu postanowiłem dorwać się do nawej opcji która zwie się mapa 3D której do tej pory w sterowniku nie było.

Powstaje zatem idealna metoda ustawienia dotrysków w Roverku.
Na czuja ustawiłem mnożnik ciśnienia wtrysku LPG w zakresie 0-1,75ms na mapie 2D na wartość 0,6 i wyłączyłem okienko odpowiadające za eliminację dotrysków, następnie przeszedłem do mapy 3D i mamy fajną opcję wzbogacania albo zubożania wtrysku dla konkretnych obrotów silnika.

Dla wartości obrotów silnika 0-1600 RPM od mnożnika 0,6 obniżyłem maksymalnie mapę o 50% co daje ciśnienie 0,3 w teorii a dla wartości od 1600 wzwyż, wzbogacenie 50% względem mnożnika 0,6.

W praktyce powinno więc wyjsć na to, że przy ruszaniu z miejsca (zakres do 1600RPM/min) nie ma problemowych dotrysków bo ciśnienie jest za słabe a dla wartości od 1600 wzwyż czyli normalna zmiana biegów, posiadają normalny wtrysk w granicach mnożnika 0.9 (przyjmijmy 1.0).

Ktoś powie że MJ nie pracują poniżej 1,8 czy tam 1,6....nie znam się na tyle, wiem że u mnie to pomogło i odkąd po wycięciu dotrysków ruszanie było super to musiałem się natrudzić żeby przy zmianie biegów mocno nie szarpało samochodem z brkau dopływu paliwa przez kilka ms. teraz jazda jest płynna i nie spodziewałem się takiego efektu.
Paliwo z dotrysków wypełnia lukę między odjęciem gazu przy zmianie biegów a podaniem innego nacisku na pedał gazu po zmianie biegu. Jeździ się zupełnie przyjemnie jak nigdy...a włąściwie jak kiedyś...na benzynie :D

To taka ciekawostka bo u każdego z tym sterownikiem może to wyglądać inaczej, inne wartości ale mała pomoc już jest :)

sobrus - Sro Paź 26, 2011 07:26

Nie mam juz siły do tego mojego LPG.

Problem jest następujący: po regulacji auto idzie jak burza.
Przez tydzień.

Po paru dniach zaczyna mulić, dziś prawie mnie duży van przegonił, bo auto po prostu nie szło. Silnik rzęzi i rozpędza się jakby miał 50KM. Idzie tylko jak jest zimny, po 10 kilometrach - porażka. :nook:
Na benzynie jest jak trzeba, aż strach wciskać pedał w podłogę :ok:

Regulacje przynoszą krótkotrwały efekt, a kosztują dużo. Ostatnia 120zł a pocieszyłem się raptem pare dni. Wygląda jakby się sam rozregulowywał, ale to jest sekwencja. Gaz tankuje dobry, wtryskiwacze mam wymienione na MagicJet i nie mają nawet 10 tys najechane.

Auto nie szarpie, na jałowym pracuje dobrze, nie gaśnie, nie ma problemów poza tym że jest strasznie słabe i na wysokich obrotach silnik zamiast przyjemnie wyć to rzęzi.

Ktoś ma jakiś pomysł? Reduktor? Wymiana filtrów nie pomaga też.
Gdzieś wyczytałem że zużyte/stwardniałe membrany mogą być powodem nie trzymania mieszanki po regulacji (w 2 miejscach) i teraz będę się skłaniał ku wymianie Alaski na coś nowego i mocniejszego.

Na gazowników nie mam co liczyć, chętnie mnie skasują na kolejną stówkę za regulację a problem pozostanie.

Wydryszek - Sro Paź 26, 2011 08:56

Moja wiedza na ten temat jest znikoma jednak też obstawiałbym reduktor, elementy w butli, filtry, przewody, wtryski, komputer nie powinny mieć z tym raczej nic wspólnego.
Ja bym się reduktorem zainteresował. Zwłaszcza że temat siępogarsza po nagrzaniu reduktora

sobrus - Sro Paź 26, 2011 09:38

Zauważyłem ze są zestawy naprawcze do Alaski za 50zł na allegro...
Musze pogadać z gazownikami odnośnie cen, bo nowy zavoli zeta n kosztuje jakieś 160.
Wydaje mi się ze moc Alaski jest wystarczająca, mam model do 136KM (z niebieską puszką) - ale jeżeli koszt będzie porównywalny to nie ma co ratować starego.

Jedno jest pewne - uparłem się żeby coś z reduktorem zrobić i nie odpuszcze mu po dzisiejszej przygodzie. Ściganie sie z prawie ciężarowym mercedesem to może zadanie godne Cinquecento ale nie R416, a ja nie mogłem mu uciec, mysle ze potem by mnie przegonił :oops: Bardzo irytuje mnie taka jazda.

Kozik - Sro Paź 26, 2011 13:25

sobrus napisał/a:
Wydaje mi się ze moc Alaski jest wystarczająca, mam model do 136KM


nie jest wystarczająca nawet do 1.4 16V jeśli rozmawiamy o wykorzystywaniu w pełni silnika

sobrus napisał/a:
Regulacje przynoszą krótkotrwały efekt, a kosztują dużo. Ostatnia 120zł a pocieszyłem się raptem pare dni.


nie wiem jaką masz instalację ale może gazownik zwyczajnie Cię naciąga... w niektórych instalacjach zmiany w ECU gazowym zapisywane są w locie a w niektórych trzeba nacisnąć magiczny przycisk "zapisz w ECU". Jeśli się nie zapisze zmian to wystarczy że przy rozruchu drastycznie spadnie napięcie ECU się zresetuje i masz już gotową mapkę z przed regulacji ;) Po zapisaniu do ECU nawet po odłączeniu akumulatora powinno być ok.
Jak następnym razem będizesz regulował to przy gazowniku ściąg klemę poczekaj z 20 sekund, podłącz i jedź się przejechać. Jeśli będzie gorzej to masz odpowiedź. Chyba że to błąd sterownika który traci parametry

sobrus - Sro Paź 26, 2011 21:40

Gazownik raczej zaufany, ale zaczynam wątpić w fachowość tego zakładu ;)
A komputerek mam Zenit.

Co do Alaski to tak jak napisałem mam wersję 136KM. Niektóre są faktycznie 90KM, ale to nie jest Alaska (to jest AT-09 Normal, błędnie zwany Alaską bo wygląda prawie tak samo).

Moc tego reduktora wystarcza, jak jest prawidłowo ustawiony. Niestety wszystko wyglada na to, że membrany mam stwardniałe i po prostu nie trzyma mieszanki po regulacji.

Zawsze jest ten sam scenariusz - zaraz po regulacji auto śmiga jakby dostało turbosprężarkę (czasem mi sie wydaje że lepiej niż na Pb, nawet na czwórce się rwie do jazdy) - a po paru dniach padaka.

Dziś troche poszperałem w necie i wygląda to na padający reduktor.50KM chyba że zakład poleci coś innego.

PS. Czytałem Twoją analizę Alaski i być może masz racje. Jednak bez urządzen pomiarowych organoleptycznie daje rade. Mimo to nie widze sensu męczenia się z tym parownikiem, skoro nowy lepszy kosztuje 160zł. Wezme coś w rodzaju Zeta N, chyba że zakład poleci coś innego - w końcu dadzą mi na to przecież gwarancję.

Roverka mam ponad 2 lata i nic tak mi nerwów nie popsuło jak ten cholerny gaz.

Kozik - Sro Paź 26, 2011 22:40

sobrus, powodzenia :ok2: informuj o sukcesach bo mnie ciekawi Twój problem i rozwiązanie
sobrus - Czw Paź 27, 2011 09:10

oczywiście napisze :) Mam nadzieje załatwić sprawę w przyszłym tygodniu.

Jeszcze jedną rzecz - jak dam reduktorowi odpocząć (czy to przez krótki postój czy też jazde pare km na benzynie) - to siły mu chwilowo wracaja.

Początkowo myślałem, że reduktor się może jakoś przegrzewa (?), ale zaraz po regulacji nie było takiego efektu.

bundylp - Pią Paź 28, 2011 19:04

Cześć, wymieniałem dziś filtry "gazowe". Miałem zamontowane przez gaziarza fl, taki jak niżej i filtr fazy ciekłej z zestawu Alaska AT-09. Przejechałem na tym zestawie prawie 16k km. Chciałem zobaczyć jak one wyglądają i rozebrałem ( 1 ). Ten w reduktorze był brudny i wypadło z niego tylko troszkę brudu a filtr fazy lotnej był "mokrawy" , tłustawy".

Moje pytanie brzmi: czy tak powinno być, czy spełniły swoją funkcję?

Teraz, z racji tego, że nie miałem dostępu do lepszych filtrów zamontowałem: czaja fls i fazy ciekłej filtrona.
Pozdrawiam

kangaroo69 - Pon Lis 07, 2011 19:21

sobrus, Odgrzeje trochę temat bo bardzo ciekawy jest :idea: Chciałem Cię zapytać w którym zakładzie robiłeś instalację? Ja jestem z okolic Lubartowa i będę w lublinie robił, bo tu albo chcą 2200 albo zwykły gaz zakładać i antywybuchy :/ Słyszałem o firmie na Firlejowskiej :?: popraw mnie jeśli się mylę, chłopaki gadaja do rzeczy i chcą 1800 pln. ale już dokladnie części nie pamiętam bo to parę miesięcy temu było :wink: Ty pewnie się lepiej orientujesz jak tam w Lublinie :wink:
Pozdrawiam :grin:

Kozik - Pon Lis 07, 2011 20:57

kangaroo69 napisał/a:
chłopaki gadaja do rzeczy i chcą 1800 pln. ale już dokladnie części nie pamiętam bo to parę miesięcy temu było


kolego teraz mogą ceny ulec zmianie bo ceny paliw też się zmieniły ;)

sobrus - Wto Lis 08, 2011 12:03

Ja kupiłem Roverka juz z gazem niestety.

Na Łęczyńskiej o obok na Firlejowskiej są przynajmniej 3 zakłady.
Jeżeli chodzi Ci o ten zakład Zavoli to tak, tam całkiem nieźle montują.
Bracia tam zakładali i od 2 lat nawet do instalacji nie zaglądali.

Jest jeszcze chwalony zakład na Rowerowej.

Właśnie w tym momencie wymieniają mi reduktor na Łeczyńskiej w Trans Wagu.
Tam nieźle potrafią wystroić rovera, aczkolowiek mój jest jakiś oporny.

Dziś jeździli nim, stwierdzili ze reduktor jest OK, ciśnienie trzyma i ze wymiana prawdopodnnie nic nie pomoże :(

Ale się uparłem, bo juz po prostu nie mam innych pomysłów co z tym gazem może być.

Wtryski OK, do 280KM, nowe MagicJet.
Komputer OK, nie takie samochody na zenitach jeżdżą
Butla przecież też ok ;)
A jechać czasem nie chce. To też na 100% nie wina tankowanego gazu.

Jeżeli to nie reduktor i dalej będzie taka qpa to poddaje się, bo już szkoda mi kasy.

kangaroo69 - Sro Sty 04, 2012 17:13

Dzięki za odpowiedź :wink: jutro zaprowadzę samochód do mechanika żeby mi uszczelkę pod głowicą zrobił a jak będzie dobrze to w przyszłym tygodniu będę właśnie gazownika szukał :razz:
Pozdrawiam :wink:

Witam :smile:
Troszkę czasu mineło od postu wyżej ale dopiero się za LPG zabrałem :razz: I jak wiadomo mam parę pytań do kolegów :wink: Mianowicie, umówiłem się już z gazownikiem i zaproponował mi następujące elementy:
Sterownik AGC Compact
Reduktor Tomaseto Alaska
Listwa wtryskowa Reg Fast
Do przemyślenia mam reduktor i wtryski, sterowników staga nie chcą montować bo się psują a wtryski MJ według 13 pytanych gazowników to śmieci :???: Nie wiem czemu to o tak a chciałem Was zapytać co o tym myślicie? A i jeszcze jak wygląda wlew pod klapką, bo owszem podobno i można ale w tym przypadku trzeba jakąś przedłużkę nosić bo tam nie ma miejsca na bagnet :?: jeśli koledzy mają jakieś zdjęcia czy coś to poproszę :razz:
Pozdrawiam :wink: a i jeszcze: Rover 214 Si 1,4 16V 103kM :grin:

[ Dodano: Sro Sty 04, 2012 17:13 ]
Witam
Troszkę czasu mineło od postu wyżej ale dopiero się za LPG zabrałem I jak wiadomo mam parę pytań do kolegów Mianowicie, umówiłem się już z gazownikiem i zaproponował mi następujące elementy:
Sterownik AGC Compact
Reduktor Tomaseto Alaska
Listwa wtryskowa Reg Fast
Do przemyślenia mam reduktor i wtryski, sterowników staga nie chcą montować bo się psują a wtryski MJ według 13 pytanych gazowników to śmieci Nie wiem czemu to o tak a chciałem Was zapytać co o tym myślicie? A i jeszcze jak wygląda wlew pod klapką, bo owszem podobno i można ale w tym przypadku trzeba jakąś przedłużkę nosić bo tam nie ma miejsca na bagnet jeśli koledzy mają jakieś zdjęcia czy coś to poproszę
Pozdrawiam a i jeszcze: Rover 214 Si 1,4 16V 103kM

sobrus - Pon Sty 30, 2012 07:54

Odkopie temat bo mam nowe informacje i niestety nowy problem.
Chcialem opisać proces zmiany reduktora gdy juz wszystko będzie grało, ale niestety.

No więc mam nowy reduktor Zavoli Zeta N.
Samochód zbiera się lepiej, nie ma problemów z nie trzymaniem mieszanki.

Ale niestety jest nowy problem, a nawet dwa (być może ze sobą powiązane).

- mimo że reduktor parzy już łapy nie chce sie przełączyć na gaz. Silnik ma temp roboczą a pracuje czasem na bezynie(!).

- a gdy już łaskawie się przełączy - gaśnie. Po dłuższym postoju. Dopiero za 3,4 razem przełącza się, ale oczywiście z trudem. Jest to bardzo irytujące. Jeżeli zapala sie go po krótkim postoju problemu nie ma.

Gdy już się przełączy, jeździ normalnie. Nie narzekam.

Gazownik rozkłada ręce, chce wymienić wtryski...
Dziś jak dam rade podłącze laptopa i zobacze co tam jest ustawione (parametry przełączania). Ale może ktoś ma jakieś pomysły?

Moje teorie
- wtryski zaklejone jakims syfem. Po umyciu ich przez gazownika było chyba lepiej. Przez 2 dni. To nie tłumaczy jednak późnego przełączania
- elektrozawór gdzies sie zacina
- nieszczelność w instalacji
- uszkodzony od nowosci reduktor (on nie ma nawet 1000km najeżdżone) - ale jak się uda przełączyć to już potem jeździ dobrze
- reduktor sie zapowietrza (bo wysoko zamontowany, ale wtedy by sie oszraniał a nie parzył ręce).

Na razie planuje:
-sprawdzić czy temperatura przełączania wynosi ~35C i jaki jest odczyt temperatury z reduktora
-jakie jest ciśnienie na reduktorze w momencie problemu (oraz temp gazu i reduktora)
-wlaczyc przetryskiwanie gazem 2ms na ok 30-60s przed przełączeniem na gaz
-wlaczyc sekwencyjne załączanie cylindrów co ok 10 sekund
-wyciac dotryski (bo na pewno nikt tego nie zrobił).

Doraźnie powinno pomóc. Wszelkie sugestie mile widziane. Przed następną ewentualną wizytą w zakładzie chciałbym mieć jakieś dodatkowe dane/wskazówki/informacje.

kangaroo69 - Pon Sty 30, 2012 22:40

Ehhh...no temat wiecznie żywy :mrgreen:
Dobrze że wróciłeś bo mam sterownik z tej samej stajni co Ty-"AGC" i z uwagą czytam Twoje posty :razz: No ale wolałbym że bys się chwalił a nie skarżył :wink: Może nie bardzo Ci pomogę bo jestem Nowy w temacie LPG no ale już na początku bym odrzucił wtryski - bo moim zdaniem moga powodować szarpanie ale już nie gaśnięcie. Co do reduktora to tak bardziej od strony sterownika bym się nim zajął, bo ja na Alasce jeżdżę i nie ma "większych" kłopotów, choć prawie pewny jestem że dotryski nie wycięte, no ale... :???: To co pisales o temp. przełączania wydaje się być dobrym tropem bo skoro parzy no to łaski nie robi :bezradny: no ale ja nie będę tu mędrkował bo i nie mam jak, ale mam nadzieje że się forumowe LPG obudzi :smile: Pozdrawiam

sobrus - Wto Sty 31, 2012 07:32

No wczoraj były dwie sesje z laptopem przy -15C i dziś rano problemów nie było.

Problem leżał chyba w opcji która rzekomo miała pomóc - w przetryskiwaniu.
To to opóźniało przełącznie na LPG (zupełnie niezgodnie z ustawieniem) i prawdopodobnie zalewało silnik, ponieważ działał przez ten czas na LPG+PB jednocześnie.

Potem po nagłym odłaczeniu Pb silnik po prostu gasł, być moze dlatego że MEMS dokonuje korekty czasów wtrysku na bieżąco - i teoretycznie na bogatej mieszance mógł je skrócić do poziomu nieakceptowalnego przez MagicJety.

Wyłaczyłem przetryskiwanie i włączyłem załączanie cylindrów po jednym co 5s.

Dziś rano przy -18C nawet nie zauważyłem kiedy przeszedł na gaz, ale jeszcze sie nie cieszę, bo często tak jest że po pewnym czasie problem powraca. :/

Obecne parametry przełączenia 0rpm, 30C na reduktorze (było 1600rpm, 45C na reduktorze). Przy okazji drastycznie powinno spaść zużycie benzyny, bo 30C na reduktorze jest po dwóch minutach na postoju,

Jak zwykle nie udało mi się zredukować przydławiania po nagłym dodaniu gazu - ustawienie dotrysków zdaje sie nie miec na to wpływu. A w tych warunkach miałem za mało czasu na eksperymenty.

Zenit to bardzo zaawansowany sterownik, ma fajne opcje, w 90% nie wykorzystane przez zakłady. Na niektóre jednak jak widać trzeba uważać.

kangaroo69 - Wto Sty 31, 2012 20:38

No ładnie, ze wszystkim dałeś sobię radę :ok: I chyba kiedyś Cię nawiedzę bo też mam problem z spadkiem obrotów przy ruszaniu, zmienianiu biegów i gaśnięciu np. gdy jadę na 5 biegu i chce zredukować :/ Generalnie to jest dobrze bo nie czuć przełączania, dynamika ta sama... no ale to opcjonalnie, może kiedys się zgdamy :razz:
I mam jeszcze takie pytanie, jest u Ciebie podłączony czujnik temp. gazu w fazie lotnej? Wiem że AGC udostępniło taką opcję, ale nie daja samego czujnika i instalatorzy nie montują :/ nurtuje mnie to zagadnienie :???: A na forum AGC nikt mi nie odpowiedział.
Pozdr.

sobrus - Sro Lut 01, 2012 12:16

Tak jak podejrzewałem radość była nieco przedwczesna, ponieważ dziś znowu zgasł.
Wczoraj kilka razy odpalał bez problemu.

Tzn jest lepiej - bo przełącza sie już kiedy trzeba i nie gaśnie momentalnie że nie zdąże zareagować.

Ale wygląda na to ze wtryskiwacze nie podawały paliwa.
Gdy pracowały jeszcze 2 cylindry benzynowe silnik dzialal, a potem zgasł.
Być może wtryski mam zapchane jednak, dziś było -20 i problem z nimi mógł sie nasilić.
Spróbuje wyjeździć ten gaz, zaaplikować preparat czyszczący i zatankować na Statoil.

Miałem już kiedys problem z gazem ze stacji na której teraz tankuje, ale myślałem ze to moze wina innych niedomagań. Nie bede wymieniać nazwy, gdyż nie chciałbym narobić niezasłużonej antyreklamy. Samochód Ojca ma takie same wtryski i na ten gaz nie narzeka.

Albo są zapchane, albo było za wysokie ciśnienie na reduktorze i nie mogły sie otworzyć. Tego jednak bez laptopa nie sprawdze.

kangaroo69 - Czw Lut 02, 2012 17:37

Przepraszam że zmienię temat, ale odnośnie wtryskiwaczy, to normalne że na mrozie tak klekoczą :?: Dzisiaj odpalilem samochód, po tygodniu stania gdy przełączył się na LPG straszny jazgot pod maska :/ Mam je dopiero 3 tygodnie i nie bardzo wiem czemu tak :???: Nie znam się :roll:
Pozdrawiam :razz:

Tommek - Czw Lut 02, 2012 19:50

kangaroo69, to raczej norma, zależy jeszcze jakie masz. Niektóre klepią mniej a niektóre więcej.
kangaroo69 - Czw Lut 02, 2012 19:55

Mam wtryski OMVL Reg Dream Fast (niebieskie), nowe są więc się zdziwiłem, wiedziałem że zima + LPG =kłopoty no ale zobaczymy co będzie :wink: dzięki za odpowiedź :smile:
Tommek - Pią Lut 03, 2012 23:54

mam też nówki takie same, klekoczą jak bociany.
PS. Szarpie Tobie też przy ruszaniu? Bo widziałem, że pisałeś, że przy ruszaniu trochę obroty Ci spadają, czyli chodzi o słynne dotryski.
Gazownik próbował wyregulować mi auto na wtryskiwaczach Reg Fast niebieskich i czarnych i w ogóle nie dało się zrobić, żeby nie szarpało. Na czerwonych Valtekach było ok, tylko dużo osób ich nie poleca, więc inwestuję w Hany (b.dobre i szybkie)

kangaroo69 - Sob Lut 04, 2012 10:30

Z szarpaniem sobie poradzili, tylko spadek obrotow pozostał przy ruszaniu i gasnięcie przy duzej predkosci,tzn. 80km/h wciskam sprzegło i samochod gasnie :/ mam gaz 3 tygodnie więc bede meczył na gwarancji;) a jak nie to i tak niedługo kabelek kupię:)
Kozik - Sob Lut 04, 2012 16:47

Tommek napisał/a:
Na czerwonych Valtekach było ok,


Valteki są ok do tego silnika o ile się nie ciśnie auta, do emeryckiej jazdy dobre, ale jeśli ktoś zaczyna używać mocy silnika to soorrrryyy ale na valtekach nie da rady ;)

Tommek - Nie Lut 05, 2012 00:15

no właśnie... :/
a Ty Kozik jakie masz wtryskiwacze ?

Kozik - Nie Lut 05, 2012 12:52

Tommek, ja mam wsadzoną listwę taurusa (podróbka matrixa) nie mam problemów z jazdą przy żadnych obrotach. Jeżdżę przy bardzo wysokim ciśnieniu 1.8 co powoduje że przy niskich temperaturach -20 pierwsze przełączenie na gaz bywa kłopotliwe ;)

dzięki temu, że mam dwa parowniki (2xAlaska) jazda na gazie przy -20 nie sprawia żadnych problemów, gaz jest dogrzany, spalanie na dobrym poziomie, żadnych szarpnięć, zdławień itp

mam starszego typu komputer który może nie przetrzymać hanek więc cały czas tłukę na taurusie ;)

kangaroo69 - Pią Lut 10, 2012 16:24

Witam po przerwie :smile:
Z racji tego że dopiero dzisiaj byłem u gazownika mam pytanie :?: Czy dotryski wysyłane są przez komputer caly czas :?: Miałem ten problem że cały czas przy ruszaniu auto gasło :/ Gdy podłączyliśmy komputer, okazało sie że u mnie dotrysków nie ma cały czas :???: Raz są a raz nie. Wycieliśmy czasy wtrysków nie mnożnikiem ale określając minimalny czas wtrysku do 1.8 i pomogło :wink: Pytam tak tylko dla wiedzy, u Was też ich nie ma, czy tylko ja tak mam :?: I kiedy komputer je wywołuje, kiedy brak mu mocy :?:
Pozdrawiam :razz:

sobrus - Pią Lut 10, 2012 16:59

Ja u siebie w ogóle nie widze efektów ustawień dotrysków.
Poza takim, że gdy ustawie ponad 2ms to auto gaśnie.
Aktualnie mam 1,1ms i jeździ ok, ale sie przydławia przy dodaniu gazu na jałowym,
Żadne ustawienie dotrysków jednak tego nie eliminuje.
Może w lecie jeszcze sie tym pobawie.

kangaroo69 - Pią Lut 10, 2012 18:33

Jak ustawisz ponad 2ms to wtedy wytniesz czasy zwykłych wtryskow. Dzisiaj pokazał mi to gazownik, gdy na biegu jałowym np.trzymasz 2000 obrotow to czasy wtryskow maja 2.2-2.3 ms. Dotrysk przynajmniej raz udało się zaobserwowac na wykresach jako dziurę (spadek) ale tylko raz. Nie wiem jak w oprogramowaniu zenita ale pewnie tak samo jak w compakcie da się wyciac czasy wtryskow ale do pewnego czasu, chyba 2.3 ms.
Pozdrawiam:)

sobrus - Sro Lut 15, 2012 08:44

No wiem, ale to niestety jedyny efekt regulacji dotrysków jaki udało mi się zaobserwować...

[ Dodano: Sro Lut 15, 2012 08:44 ]
Zatankowałem na Statoil i po problemach. Nie widzę różnicy między jazdą na Pb a LPG.
Mam nadzieję, że tym razem na dłużej.