Forum Klubu ROVERki.pl Prawo i ubezpieczenia - Mandat - zakaz ruchu. Pyros - Pon Cze 07, 2010 21:35 Temat postu: Mandat - zakaz ruchu. Witam, w ostatni wtorek pojechałem do znajomego. Na miejscu stwierdziliśmy, że idziemy na imprezę, tak więc auto zostało u niego pod domem. Następnego dnia (środa) o godzinie 16 idę do niego i widzę wsadzoną karteczkę za wycieraczkę. Okazało się, że jest to mandat karny w wysokości 100zł. Na początku ulicy stoi zakaz ruchu a pod nim tabliczka z napisem "Obowiązuje w środy i soboty w godz 5-15 Nie dotyczy identyfikatorów AO-2 PSM Przymorze". I tutaj mam do was pytanie. Jako, że autem wjechałem tam we wtorek to miałem prawo dostać ten mandat ? Co mam teraz zrobić, odwołać się, czy olać sprawę i zapłacić ? maciej - Pon Cze 07, 2010 21:56 Pyros napisał/a: Jako, że autem wjechałem tam we wtorek to miałem prawo dostać ten mandat ? Trzebaby przewertować dokładnie PoRD. Na szybko, to wg mnie nie mogłeś, bo to jest zakaz ruchu - jeśli nie ruszałeś auta, to nie mieli prawa Ci go wystawić. Pyros napisał/a: Okazało się, że jest to mandat karny w wysokości 100zł Tylko podaj za co - jaka jest przyczyna mandatu - musi to być na nim napisane. Bo wydaje mi się, że 100 zł o za mało jak na złamanie zakazu ruchu i obstawiałbym raczej nieprawidłowe parkowanie, a za tym znakiem stoi kolejny "Strefa zamieszkania", a mało kto wie, że w takiej strefie parkować wolno tylko w miejscach do tego przeznaczonych!!! Pyros napisał/a: Co mam teraz zrobić, odwołać się, czy olać sprawę i zapłacić ? Jeśli to rzeczywiście za złamanie zakazu ruchu to się odwołuj, ale moim zdaniem to za parkowanie poza miejscem w tym celu wyznaczonym w strefie zamieszkania. Matius - Pon Cze 07, 2010 22:01 nie wiem ja olałem sprawę... ja kiedyś postawiłem auto na poboczu wykupiłem bilecik na pół godziny i poszedłem coś zjeść... wracam po dosłownie 31 minutach a koleś czekał przed moim autem i patrzył na zegarek i minęło 30 minut zaczął robić zdjęcia i wypisywać mandat ja się go pytam: "jakiś problem?" a on że czas minął i wypisuje mandat... trochę mnie to rozbawiło a potem zdenerwowało i mówię że właśnie wracam jest minuta po czasie a on że nie ważne bilet był na 30 minut jak miałem zamiar być dłużej trzeba było wykupić na 45minut... no to mówię do niego że dam mu te 50gr jak tak bardzo chce a on że jak wykupię bilet za tą złotówkę dziś to nie będzie mandatu a jak nie wykupię to będzie mandat w wysokości 50zł... poszedłem kupiłem ten bilet on to przyjął... po nie całym tygodniu przyszedł mandat do domu z treścią mniej więcej taką że jeżeli pójdzie się dziś i zapłaci za dodatkowe minuty które auto stało (czyli ten drugi bilet który już kupiłem i dałem koszt raptem 1zł) to nie będzie mandatu a jak następnego dnia i do 7 dnia od czasu dostania listu to 50zł... jeżeli się nie wpłaci w ciągu 7dni to sprawa idzie do sądu... porypane to strasznie jest a że do miasta miałem 45km i byłem tam przypadkiem to chyba normalnie że nie pojechałem wpłacić tej złotówki... ale mandatu i tak nie zapłaciłem a sprawa ucichła na dzień dzisiejszy... rok minął... po 2 latach takie rzeczy się przedawniają chyba... dodam że miasto to Gorzów Wlkp Pyros - Pon Cze 07, 2010 22:21 Zaparkowałem samochód w miejscu do tego przeznaczonym. Na mandacie jest napisane "Niedostosowanie się do znaku drogowego zakaz ruchu z tabliczką "Obowiązuje w środy i soboty w godz 5-15 Nie dotyczy identyfikatorów AO-2 PSM Przymorze"" Tak więc mam nadzieję, że jak podjadę jutro do straży miejskiej i złożę wyjaśnienie to mandat będzie unieważniony. dukat11 - Pon Cze 07, 2010 22:42 Pyros, Trzymaj się swojej wersji. Jak odmówią anulowania to żądaj podstawy prawnej na jakiej ci go nałożyli. Paul - Pon Cze 07, 2010 22:49 Mało tego, żeby ukarać za naruszenie zakazu RUCHU, powinni udowodnić, że go naruszyłeś. Samochód stojący od 'kiedyś' nie narusza takiego zakazu bo się 'nie rusza'. ZTCW, to tam jest monitoring i można sprawdzić, od kiedy auto tam stało. BTW - w tak durny sposób znakując osiedle sami sobie w stopę strzelili. Gdyby się upierali przy swoim ja nie przyjąłbym mandatu. Niech robią wniosek do sądu, tylko żądałbym (na piśmie) zabezpieczenia nagrań z monitoringu. Powodzenia mcteusz - Wto Cze 08, 2010 08:04 Mi się wydaje, że nagrania nawet nie są konieczne, ale może się mylę... moim tokiem rozumowania, kierowca nie został zatrzymany jadąc pojazdem, a kartka została włożona za wycieraczkę- to jednoznacznie potwierdza, że auto się nie ruszało ("ruszało nie")... maciej - Wto Cze 08, 2010 08:42 Pyros napisał/a: Zaparkowałem samochód w miejscu do tego przeznaczonym. Na mandacie jest napisane "Niedostosowanie się do znaku drogowego zakaz ruchu z tabliczką "Obowiązuje w środy i soboty w godz 5-15 Nie dotyczy identyfikatorów AO-2 PSM Przymorze"" Tak więc mam nadzieję, że jak podjadę jutro do straży miejskiej i złożę wyjaśnienie to mandat będzie unieważniony. Mi ostatnio SM w Wawie odpuściła, mimo, że ewidentnie stałem nieprawidłowo, ale od razu poszedłem do nich, powiedziałem zgodnie z prawdą, że zgadzam się, tylko że wróciłem w nocy i 15 minut szukałem innego miejsca i wybrałem takie, które jest za blisko skrzyżowania, ale go nie zasłania i skończyło się na pouczeniu. dukat11 napisał/a: Jak odmówią anulowania to żądaj podstawy prawnej na jakiej ci go nałożyli. Podstawa to już jest na samym mandacie. Jedyne co, to można żądać dowodu lub zeznań świadków, że auto się poruszało w tym czasie. Ciufa - Wto Cze 08, 2010 08:49 maciej napisał/a: można żądać dowodu lub zeznań świadków, że auto się poruszało w tym czasie. ale jak by sie poruszalo to nie zostawili by mandatu za wycieraczka tylko wreczyli go kierowcy i byłby na nim jego podpis Pyros, cokolwiek ci tam powiedzą (nie da sie anulować mandatu, mamy świadków itp) nie przyjmuj tego mandatu maciej - Wto Cze 08, 2010 09:05 Ciufcia napisał/a: ale jak by sie poruszalo to nie zostawili by mandatu za wycieraczka tylko wreczyli go kierowcy i byłby na nim jego podpis BO na razie to nie mandat, tylko wezwanie do złożenia wyjaśnień. Ciufcia napisał/a: Pyros, cokolwiek ci tam powiedzą (nie da sie anulować mandatu, mamy świadków itp) nie przyjmuj tego mandatu Dokładnie. dukat11 - Wto Cze 08, 2010 09:07 maciej napisał/a: Podstawa to już jest na samym mandacie. Jedyne co, to można żądać dowodu lub zeznań świadków, że auto się poruszało w tym czasie. Niby jest ale jeśli poważasz zasadność mandatu czyli jego podstawę i odrzucają twoje zażalenie to muszą to jakoś umotywować. maciej - Wto Cze 08, 2010 09:25 Cytat: Niby jest ale jeśli poważasz zasadność mandatu czyli jego podstawę i odrzucają twoje zażalenie to muszą to jakoś umotywować. Ale "podstawa prawna" to jest artykuł na podstawie, którego wystawiono mandat, a to, że trzeba udowodnić złamanie tego artykułu, to już kwestia dowodów (nagrań, zdjęć etc) i zeznań świadków, a nie podstawa prawna - o to mi tylko chodzi. Generalnie, moim zdaniem SM przyjechało, bo wezwał ich mieszkaniec (tak było w mojej ostatniej sprawie) i "musieli się wykazać". Podejrzewam, że jak się z nimi pogada, to będzie "pouczenie" i po sprawie. Jak nie, to będą musieli wskazać dowód albo powiedzieć, że mają zeznanie świadka. Jeśli tak zrobią, to należy nie przyjąć mandatu i od razu pisać do sądu grodzkiego odwołanie, bo pierwsza "sprawa" odbywa się zaocznie i można jej nawet nie zauważyć, a jak się nie ustosunkuje do zarzutów, to na takiej "sprawie" wyrok jest praktycznie automatycznie "zatwierdzany" i, z praktyki, kara jest taka sama jak na mandacie + koszty sądowe (ztcp około 80 zł). Pyros - Wto Cze 08, 2010 12:54 Dziękuje za wszelką wykazaną pomoc. Dzwoniłem właśnie do lokalnego wydziału SM, tam powiedziano mi, że muszę napisać pismo i wysłać je do nich drogą pocztową lub elektroniczną. Tak więc jak wrócę tylko do domu z pracy, coś tam napiszę i wyślę. maciej - Wto Cze 08, 2010 13:07 Pyros napisał/a: Dzwoniłem właśnie do lokalnego wydziału SM, tam powiedziano mi, że muszę napisać pismo i wysłać je do nich drogą pocztową lub elektroniczną. powinno wystarczyć, jakbyś się tam przeszedł - czasem jest szybciej. Paul - Wto Cze 08, 2010 13:56 maciej napisał/a: powinno wystarczyć, jakbyś się tam przeszedł a pismo miej przygotowane w garści Ciufa - Czw Cze 17, 2010 14:11 i jak sie sprawa skończyła?