Zobacz temat - [R75] Bulgocze, grzeje się, brakuje płynu.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Bulgocze, grzeje się, brakuje płynu.

Piotrass - Wto Lip 13, 2010 21:02
Temat postu: [R75] Bulgocze, grzeje się, brakuje płynu.
Witam,
Wiem, że temat już wielokrotnie wałkowany, aczkolwiek takiego przypadku nie znalazłem.
Mianowicie:
Miesiąc temu dopadł mnie HGF.
Wszystko zostało wymienione tak jak należy przez zaufanego mechanika wraz z uszczelkami kolektora ssącego, wydechowego, kompletnym rozrządem itd. Mechanik zaufany - rok temu wykonywał podobny zabieg w moim drugim R75 i do dziś wszystko działa tam jak należy.
Tydzień po całej naprawie auto przy odpalaniu bulgocze, słychać przelewającą się wodę. Na rozgrzanym silniku owe objawy ustępują. Po przejechaniu ok 100km trzeba dolewać płynu - różnie - od 0,3 do 0,7 litra. Na korkach brak jakichkolwiek nalotów - śmietanki, cappucino, itp. Układ odpowietrzony. Korek w zbiorniczku sprawny w 100% - zamieniłem je z tym z mojego drugiego R75. Co jakiś czas temperatura płynu chłodniczego pokazuje max. Przy odpaleniu na zimnym silniku i odkręconym korku, po rozgrzaniu - wywala płyn. Dodam, że termostat też wymieniony. Spaliny czyste - bez "słodkiego" zapachu i białego koloru. Wszystkie przewody od chłodnicy ich mocowania całe, nic nie wskazuje aby układ był nieszczelny. Z lektury forum wynika, że przyczyną może być pęknięta głowica.
Co rodzicie w takiej sytuacji i jak się na to wszystko zapatrujecie?
Jakiś pomysł na uzdrowienie Roverka?

Klaun_Szyderca - Wto Lip 13, 2010 22:12

Jeśli faktycznie jest pęknięta głowica to można ją oddać do specjalizującego sie w tym warsztatu. Po prostu ci ją pospawają. Gdzieś ten płyn musi uciekać, a skoro jesteś pewien, że układ szczelny to zostaje głowica. Niestety koszt takiego rozwiązania bardzo wysoki. Możliwe, że bardziej sensowne będzie kupno drugiego silnika, z mniejszym przebiegiem.
Piotrass - Sob Sie 28, 2010 13:40

Klaun_Szyderca napisał/a:
Możliwe, że bardziej sensowne będzie kupno drugiego silnika, z mniejszym przebiegiem.
Jednak biorąc pod uwagę awaryjność tych silników wydaję mi się, że nigdy nie będę miał gwarancji, że coś podobnego wydarzy mi się po raz drugi. Dodam, że obecny silnik też nie ma jakiegoś dużego przebiegu bo zaledwie 128000, udokumentowane i serwisowane na bieżąco...

[ Dodano: Sob Sie 28, 2010 13:40 ]
Awaria już została usunięta. Uszkodzony okazał się kolektor ssący. Kanał obok uszczelki przepuszczał płyn - stąd wszystkie objawy. :mrgreen:

hvil - Sob Sie 28, 2010 22:11

Ja bym głowicy nie spawał, skoro przegrzena to juz materiał straciłwłasciwosci i zaraz gdzie indziej walnie, taniej i lepiej szukac drugiego silnika, ale skad wiesz ze to glowica? mi nagle dymic zaczał przed wczoraj na biało, palic na 1 cylinder i znikal plyn litrami, sie okazalo ze uszczelka pod kolektorem ssacym poszla. Naprawa: 2H i 50zł z uszczelką i robocizna.