Zobacz temat - chce 620 ale boje sie ;)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - chce 620 ale boje sie ;)

adamuk - Sro Wrz 29, 2010 10:39
Temat postu: chce 620 ale boje sie ;)
nosze sie z zamiarek kupna rovera 620 si
tyle boje sie ze to auto mnie zniszczy finansowo,
dlatego pytanie,
ile spali?? benzyny lub ewentualnie lpg??
ja wiem ze sa dane w katalogach itp, ale z doswiadczenia wiem ze w starszych autach to co w katalogu dalekie jest od rzeczywistosci

LONT - Sro Wrz 29, 2010 12:50

To stary, wolnossący silnik benzynowy i wszystko zalezy od stylu jazdy.
Ja napisze na przykładzie słabszego 620i (115KM, tylko męskie PB), ale spalanie pewnie będzie prawie identyczne.
Zacznijmy od tego, co to to autko lubi najbardziej, czyli stała prędkość w trasie 100-110. Można zejść do 7l/100, ale w Polsce to raczej wartość teoretyczna. U nas, gdzie jest wioska co 2km i trzeba się sporo nawyprzedzać, żeby nie jechać cały dzień to w trasie pali 8,5-9. Autostrada przy stałej prędkości 140 zawsze wychodzi równiutkie 8 litrów.
To były te wartości, które nie są straszne. Miasto natomiast to osobna bajka. Na początku trochę nie ogarniałem auta, jeździłem szybko, na każdych światłach musiałem się zatrzymywać i palił mi 11/100. Teraz spokojnie schodzę poniżej 10, zwykle jest to 9,5. Jednak bywało i tak, że od tankowania do tankowania spalałem 12, a nawet 13 w zimie (rozgrzewanie na postoju i sporo upalania na placach).
Teraz druga strona medalu, czyli wtedy kiedy wykorzystuje się możliwości auta w 100%. Autostrada i ciśniecie z prędkościami w okolicach maksymalnej (180-200) rzadko kończą się wynikiem poniżej 14l/100. W mieście jak masz zamiar cisnąć od świateł do świateł i kręcić do odcinki, to i 15 da się zrobić. Swoim byłem też na torze i osiągnąłem tam maksymalne zarejestrowane spalanie tym autem - 15,7l/100km. :)
Nadmienię jeszcze, że klimatyzacja praktycznie nie wpływa na spalanie (zwiększenie zużycia raczej na poziomie błędu statystycznego), natomiast dość mocno muli silnik, szczególnie w dolnym zakresie obrotów.
Powtórzę się jeszcze raz: wszystko zależy od stylu jazdy i prawej nogi. Nie ma co płakać, że jeżdżąc pełną bombą pali 13, a pan, który sprzedawał mówił o 8-9.
Ja z całego okresu użytkowania (12000km) mam średnią 10,2l/100km używając auta we wszystkich możliwych warunkach, jeżdżąc "eko" i jak wariat. Dla mnie jest to akceptowalne, a nawet jestem z tego zadowolony, bo silniki Hondy serii F nie słyną z oszczędności. Czy dla Ciebie to dużo, to już musisz sam przemyśleć.

adamuk - Sro Wrz 29, 2010 15:05

to nie ma zle, srednio 10l przy normalnej jezdzie w takim silniku to dobrze

dzieki za pomoc

vintage_82 - Pią Paź 15, 2010 19:46
Temat postu: 620Si
Siema,
to co pisze kolega wyżej jest prawdą. Jak się ciśnie do podłogi to pali, ale można i oszczędnie.
Mam 620Si świeżo po kilku ważnych wymianach. Jeśli chcesz kupić to napisz na vintage_82@o2.pl.
Chcę sprzedać bo trafia mi się okazja na 75.
Pozdr.

Mayson - Pon Paź 18, 2010 12:33

Accord 2.0 (czyli R600 2.0Si) palił 9-12l/100km LPG - instalacja IIgen. Przy szaleństwach spod świateł (gaz w podłodze, itd.) dochodziło do 14l. Ogólnie był ekonomiczny jak na tej klasy auto i LPG. Co ciekawsze; obecny R z silnikiem 2,3 pali mniej LPG, niż tamten Accord :] To chyba kwestia jakości instalacji LPG.
sobrus - Pon Paź 18, 2010 13:09

Może 2.3 ma dużo większy moment na niskich obrotach i nie trzeba tak cisnąć?
Mojemu bratu Vectra 3.2 (manual) pali ok 13 litrów Pb.
Tylko tam sie gazu nie wciska, jak sie chce normalnie jechać...
Markzo ma podobne odczucia z MG ZS 180 (nadspodziewanie mało mu pali).

Mayson - Pon Paź 18, 2010 14:42

Całkiem możliwe, że to też wpływa. Ja jednak wiem z autopsji - 2,3 palił mi nawet 14l przy normalnej jeździe - po regeneracji parownika, czyszczeniu przepustnicy i krokowca, gruntownej regulacji całej instalacji, zaczął palić w trasie 9l gazu. Teraz znowu oscyluje wokół 10-10,5l. Więc dbałość o instalację też ma spory wpływ.
Markzo - Pon Paź 18, 2010 17:13

też mi się tak wydaje, bo duży motor, do tego V6tka = Nm od samego dołu, nie musze pałować go jak małego R4 do 4-5tyś obr, bo jadać do 2,5tyś obr/min autko mi teraz sprawnie przyśpiesza i nie musze deptać gazu, oczywiście jak mu przywale to wskazówka od paliwa "w oczach" leci na łeb w dół, ale jeżdżąc z głową można mięc mocne auto i nie wydawać fortuny na paliwko :)