Zobacz temat - [R220sdi] Wtryskiwacz sterujacy - przerwana cewka
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R220sdi] Wtryskiwacz sterujacy - przerwana cewka

nicco_nuwai - Nie Cze 19, 2011 09:26
Temat postu: [R220sdi] Wtryskiwacz sterujacy - przerwana cewka
witam!

po ostatnich czynnosciach warsztatowych, min wymianie uszczelki pod pokrwa zaworow - poprosilem o umycie silnika - mocno zaoolejone bylo wszystko przy wtryskach i cieklo o tylnej scianie (po niesprawnej uszczelce)... umyto mi silnik karcherem przy pracujacycm motorze. auto podobno normalnie palilo, dzialalo, odstawili je na parking. ja odebralem je po jakichs 30min od mycia, zapalam, silnik szarpl i zgasl. kolejne zapalenie wywoluje blad wracajacy blad, ktory "trzyma" podczas jazdy. wyblyskalem blad "81", 50x zaplon niekasuje bledu. bylem we wczesniej wymienionym warsztacie i jest blad iglicy wtryskiwacza - przerwa. mierzylem kabelek od wtryskiwacza, na chinskim mierniku w zakresie 200ohm pokazuje 0, w zakresie 2000ohm pokazuje 19.xx ohm. na mierniku porzadnym, profesjonalnym sprawdzalem tylko w zakresie 200obm = 0hm. masowanie, wyginanie, cudowanie kabelkiem na calej dlugosci - nie dalo rzadnego odczytu (zawsze zero), ruszanie ta wsowka wychodzaca z cewki - rowniez bez rezultatu....

wniosek z tego ze prawdopodonie przepalilo sie uzwojenie cewki - dostalo wody, a ze jest tam drut o sredicu 0,05mm (albo 0,005mm teraz nie jestme pewien) - to pewnei pyklo i tyle z tego...

tera pytanie, ktos sie orientuje czy da sie i ile moze kosztowac wymiana takiej cewki? niby na forach bmw / nissana sa opisy przewijania takiej cewki i regeneracji - wiec chyba sie da ? sprawa druga czy jak dam wtrysk do regeneracji, to jak zobacza ze jset w kiepskim stanie i zrobia cewke i inne potrzebne rzeczy - to czy nie bedzie problemu jesli bedzie 1 glowny zregenerowany i 3 stare w jakims tam starym stanie ?

sprawa druga czy mozna tak jezdzic? niby nic nie szarpie, check pali sie pernamentnie - a auto ma mula jak stara knaga - mam chipa na tam cirka 120-130km - to tera auto lata gorzej jak przed chipem - smiem twierdzic ze lata gorzej jak peugeot 206 70km ktorym bujalem sie w poprzednej firmie... a auto jest mi kluczowe do dojazdow itp...

ehhh jak sie wali to stadami... zawsze cos... :/

prosze o rady...

pozdrawiam

wachu990 - Nie Cze 19, 2011 10:59

Co za debile myli odpalony silnik .... :mad: Niech teraz oni naprawią swój błąd !! !!!!!!!! :???: Dlaczego ty masz na tym cierpieć :razz:
Jugol - Nie Cze 19, 2011 11:18

Dokładnie, to jak wkładanie suszarki do wanny :załamka: , kolejny przykład, że mycie silnika wodą, potrafi więcej zaszkodzić, niźli pomóc.
Ja na Twoim miejscu szukałbym używki wtrysku sterującego, ale zacząłbym od rozłączenia wszystkich wtyk, kostek i porządnego wysuszenia i potraktowania tego kontakt-spray'em.

nicco_nuwai - Nie Cze 19, 2011 11:56

Jugol napisał/a:
zacząłbym od rozłączenia wszystkich wtyk, kostek i porządnego wysuszenia i potraktowania tego kontakt-spray'em.


juz kombinowalem, sam jeszcze tego samego dnia rozpialem wtyczke i kombinowalem, a na drugi dzien (sytuacja miala miejsce w piatek, a w sobote bylem u nich na diagnostyce komp,) bylem u nich i dmuchalem z kompresora we wtyczki i na okolo wtryskiwacza - rowniez w miejsce gdzie ejst cewka - nic sie nie zmienilo, blad skasowany na kompie odrazu wskakuje spowrotem. do wczioraj wieczorem nic nie wyschlo, i nie naprawilo sie - pomimo kilkukrotnego rozpinania kostek, zreszta jak mowilem - mierzylem wczoraj sam wtryskiwacz - i ma 0ohm bez wzgledu na ruszanie kabelkiem - wiec raczej cewka poszla...

Jugol - Nie Cze 19, 2011 12:02

więc szukaj używki wtryskiwacza sterującego, a pozostałe kostki, połączenia porozpinaj i niech porządnie wyschną.
wachu990 - Nie Cze 19, 2011 15:17

Zawieź im to i niech robią na własny koszt !! Do mycia silnika są podstawowe czynności - wyłączony przede wszystkim, ostygnięty, odpięta klema, zalany płynem, przetarty szczotą, a dopiero później można walić karherem. Po myciu oczywiście pożądne suszenie sprężonym powietrzem - wszystkie wtyczki fajki ........ Inaczej nie będzie dobrze ..... :mad:
xtek - Nie Cze 19, 2011 16:25

Wlasnie, ze silnik myje sie na uruchomionym (ale nie bardzo goracym) aucie. Trzeba tylko pozaslaniac newralgiczne polaczenia elektryczne. A pozniej zostawic na uruchomionym do wyschniecia.
Jugol - Nie Cze 19, 2011 16:39

Na temat mycia komory silnika, są zawsze za i przeciw.

Za przemawia fakt, że jest po takim zabiegu, ładnie i czysto.
A przeciw- kilka tematów na forum podobnych do powyższego.

Ja jestem przeciw m.in. dla takich kwiatków jak powyżej. Od czasu do czasu potraktuję osłony, silnika, filtra pow. , skrzynki bezp. plakiem i nie bije brudem po oczach.
Warunki sterylne nie są mi tam potrzebne, ale zależy kto co lubi :bezradny:
xtek, ale jak czytasz post nicco_nuwai postąpił tak jak piszesz, a i tak ma problemy.