Zobacz temat - [r200] Pytanie odnośnie klocków hamulcowych
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r200] Pytanie odnośnie klocków hamulcowych

Krzys1757 - Czw Sie 18, 2011 21:33
Temat postu: [r200] Pytanie odnośnie klocków hamulcowych
Witam!

Sprawdzałem ostatnio klocki i w tym mechanizmie zaciskowym czyściłem takie 2 srebrne blaszki bo były strasznie zasyfiałe.
Po nich przesuwają się klocki. Moje pytanie czy one mają być czymś posmarowane żeby klocki gładko po nich chodziły? Jeśli tak to czym, smarem, miedzią? A może mają być po prostu czyste? Bo z wielkim trudem je wyciągnąłem, po wyczyszczeniu chodziły lżej ale nadal z trudem...

Kozik - Czw Sie 18, 2011 22:23

Krzys1757 napisał/a:
Moje pytanie czy one mają być czymś posmarowane żeby klocki gładko po nich chodziły?


nie mają być posmarowane, należy wszystko wyczyścić i dodatkowo przesmarować tulejki które prowadzą zacisk

Bordos - Czw Sie 18, 2011 23:18

Kozik napisał/a:
Krzys1757 napisał/a:
Moje pytanie czy one mają być czymś posmarowane żeby klocki gładko po nich chodziły?


nie mają być posmarowane, należy wszystko wyczyścić i dodatkowo przesmarować tulejki które prowadzą zacisk


Niestety muszę się z Tobą kolego nie zgodzić. Należy te blaszki posmarować smarem wysokotemperaturowym (np. tym do zacisków). Info takie mam od znajomego pracującego w ASO pewnej marki oraz z ulotek dołączanych do klocków hamulcowych.

Oczywiście blaszki należy wcześniej doczyścić.

Krzys1757 - Czw Sie 18, 2011 23:23

Hmmm... dzięki za odpowiedzi. Tylko że dylemat nadal pozostaje:p Czy do smaru nie będzie jeszcze szybciej przywierał pył z klocków i inny brud?
Kozik - Pią Sie 19, 2011 07:39

Bordos, nie wiem jak się to na sto procent robi ale ja zawsze tak robię i nigdy nie miałem problemów z hamulcami. A moi koledzy którzy smarowali po jakimś czasie się okazywało, że zamiast smaru zrobiła się skorupa która uniemożliwiała w pewnym momencie cofanie się klocka co powodowało nadmierne zużycie go.
PTE - Pią Sie 19, 2011 08:36

Ja zawsze smarowałem je cieniutką warstwą smaru miedziowego, ale podczas ostatniej kontroli zostawiłem czyste.
Krzys1757 - Pią Sie 19, 2011 13:31

No właśnie ja miałem czarny nalot na tych blaszkach który blokował klocki w rezultacie czego grzały się. O ile w jednym kole klocki są ok to w lewym kole (tym w którym było biednie je nawet wyjąć) zaczęły się wykruszać z wierzchu:/ Póki co zostawiłem czyste te blaszki...

Dzięki za odpowiedzi!