Zobacz temat - Auto do 55tyś zł.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Auto do 55tyś zł.

Rowan - Pon Gru 26, 2011 12:32
Temat postu: Auto do 55tyś zł.
Witam!
Jako, że zbliża się moment kupna kolejnego auta, powoli, bo powoli, ale się zbliża chciałbym przeczytać wasze opinie na ten temat. Generalnie auto ma być dla ojca, choć pewnie matka nim będzie w większości jeździć, ja sporadycznie. Jednak dla mnie jest kilka priorytetów, które będe forsował. Mianowicie...
1.Auto ma być nie starsze niż 2006r.
2.Silnik koniecznie diesel minimum te 140KM, tak czy tak będzie potem chip, ale jakaś "baza" musi być.
3.Wyposażenie, musi być naprawde konkretne tj. skóra, climatronic, xenon, najlepiej z navi oryg.
4. Musi to być nie bardzo pospolite auto.
No i takim tropem jest kilka opcji.
1.Saab 9-3 od 2008r.
2.BMW E90 320d 163km
3.Volvo s60
4.Lexus IS220d(tutaj cena może być wyższa)
5.Mazda 6 od 2008r.
Co o tym sądzicie? Może zaproponujecie jakiś jeszcze inny w podobnych pieniądzach?

haszczyc - Pon Gru 26, 2011 12:59

Jaguar S type 2,7 Diesel ;)
Rowan - Pon Gru 26, 2011 13:06

haszczyc, odpada... Nie podoba się :wink:
tronsek - Pon Gru 26, 2011 13:08

Dla mnie z tej listy tylko SAAB 9-3. Zawsze mi się podobały i nadal podobają.
haszczyc - Pon Gru 26, 2011 13:15

SAAB teraz pewnie będzie tracić sporo na wartości zważywszy że firma upadła ?

no to jeszcze polecam Mitsubishi L200 2.5 Diesel a np Mercedes E klasa? Opel Insignia ?

Rowan - Pon Gru 26, 2011 13:21

haszczyc, L200 to takie nie wiadomo co w sumie. Ma być sedan. E clasa? Który rocznik za tę kase? :roll: Insignia... Podba się, nawet bardzo, ale jest ich już dużo to raz, a dwa, to nie zbyt pochlebne opinie o nich słyszałem o jakości wykonania, materiałów i o własnościach jezdnych.
tronsek - Pon Gru 26, 2011 13:25

haszczyc napisał/a:
no to jeszcze polecam Mitsubishi L200 2.5 Diesel
ale to jest pick-up, więc chyba odpada
dobryziom - Pon Gru 26, 2011 14:03

odpowiedz jest prosta :)
Saab 9-3 Aero TTiD

Lukasz_Konin - Pon Gru 26, 2011 14:05

A Opel Signum ? tez maja bardzo ladne wyposarzenie
kzrr - Pon Gru 26, 2011 14:06

BMW E90
Lukasz_Konin - Pon Gru 26, 2011 14:12

No ale jesli chodzi o liste ktora podales to BMW E90
Remigiusz - Pon Gru 26, 2011 14:18

Volvo s60 bierz :)
Rowan - Pon Gru 26, 2011 14:24

No i zdania podzielone :mrgreen: Ja bym wolał mieć jakieś wytłumaczenie dlaczego taki a nie inny wybór :mrgreen: Opel to tylko Opel. "...nie samochód, szwagier nie rodzina." :mrgreen:
Pawkaz - Pon Gru 26, 2011 14:29

Ja na Twoim miejscu poczytalbym opinie uzytkownikow na stronie autocentrum.pl
Rowan - Pon Gru 26, 2011 15:00

Pawkaz, to już czytałem :wink: A po za tym tam piszą ludzie, którzy o samochodach mają małe pojęcie najczęściej.
kocuj - Pon Gru 26, 2011 15:45

ja polecam Audi a4 b7 2007r. w wersji 2.0TDI jest tam 140 albo 170km zalezy czy I jest agresywnie czerwone : )
kombi 140km diesel
http://allegro.pl/audi-a4...1998136161.html
sedan 140km diesel
http://otomoto.pl/audi-a4...-C21728972.html
ale poszukaj sobie jeszcze to znajdziesz naprawde auto znam bo jezdzilem pare razy, jest naprawde ciekawe i mega wygodne no tylko ze tez mam porownanie do R200 czyli duza roznica ;) POLECAM

Rowan - Pon Gru 26, 2011 16:05

kocuj, nie wiem czy doczytałeś, ale to ma być...
Rowan napisał/a:
4. Musi to być nie bardzo pospolite auto.

I ojciec i ja mamy wstręt do Audi/VW. A co do 2.0 TDI, to kupuje się go tylko po 2008r. tak dla Twojej wiadomości. Starsze na pompowtryskach to okropny szajs. Wiem, bo nie jeden widziałem, który sam z siebie się wykończył :wink:

MatiNitro - Pon Gru 26, 2011 16:06

Alfa Romeo 159 JTDm ;)
Rowan - Pon Gru 26, 2011 16:29

MatiNitro, mnie się bardzo podoba. Ceny są mega niskie za młode roczniki, wyposażenie i silnik Fiata o dużym potencjale. Jednak dwie sprawy są na "nie". Pierwsza najważniejsza, to ojcu się nie podoba. A druga to własnie ta niska cena. Czemu są tak tanie? :smile:

[ Dodano: Pon Gru 26, 2011 16:29 ]
dobryziom, chciałbym poznać Twoją opinie. Czemu akurat 9-3? :razz: To, że wersja Aero, to oczywiste. Saab tylko i wyłącznie w full opcji by mnie zadowalał. No i wersja 150+ chip ew. 180 i pewnie też by był chip :wink: Dla mnie to jest jeden z faworytów. Saab i BMW takie jest moje zdanie. Lex mi się podoba od strony wyposażenia, ale boje się tego silnika DPNR-u i ogólnie problemów z naprawami potem...

MatiNitro - Pon Gru 26, 2011 16:45

Rowan, nie miałem nigdy Alfy w posiadaniu, ale dla mnie to piękne auto i tak jak chciałeś rzadko spotykane (z tego powodu też bym je kupił). Cena niska pewnie dlatego, że wiele ludzi wierzy w stereotypy i nikt nie kupuje, bo awaryjne i części drogie, a jak auta nikt nie chce kupić to i z ceny trzeba zejść, tak na chłopski rozum.
Weź ojca do salonu Alfy, niech siądzie sobie, przejedzie się a myślę że zmieni zdanie ;)

Rowan - Pon Gru 26, 2011 16:50

MatiNitro, tzn no widzisz on oglądał 159, bo bylismy obejrzeć nie daleko miał gość do sprzedania w full opcji i mówi, że mu się z wyglądu nie podoba. Mnie się jechało dobrze, ale szczerze mówiąc lepiej się jeździ R. No i jeszcze jedna sprawa. Silnik tam własnie wersja 150KM, a jestem pewien, że R mi sie lepiej zbiera. No z tym, e do końca nie wiem ile R ma KM. Bo ogólnie inne aspekty 159, to to, że jest mniejszy od R, to z jednej strony dobrze, ale z drugiej nie bardzo.
Pływak - Pon Gru 26, 2011 16:58

Alfy są tanie bo jak już napisane wyżej przeciętny polski znawca motoryzacji wie, ze "alfy siem psujom i majom drogie czenści" :] Co do silnika skoro Alfa sie kiepsko zbierała to z Sabeem bedzie tak samo bo siedzi tam również fiatowski 1.9JTDm z wyjątkiem wersji 180KM Twin turbo bo one siedziały tylko w sabbach i lanciach ale za to w AR mamy jeszcze 2.4JTDm 210KM :mrgreen:
maniaq - Pon Gru 26, 2011 17:30

osobiscie uwazam, ze AR 159 lub saab z silnikem 1.9 to dobry wybor, w PL dosc tanie ze wzgledu na poglady motoryzacyjne :) jezeli dysponowalbym budzetem wiekszym to pewnie byloby 159 ;)

Saab obecnie zbankrutowal bo GM postawilo warunki nie do zaakceptowania dla chinczykow, wiec marka przestala istniec z dnia na dzien, mimo, ze juz nie produkowano od pewnego czasu aut...

Ze starszymi autami nie bedzie porblemow, bo to fiat i wiele czesci zamiennych. Z nowymi... ludzie wtopili.

Wydaje mi sie ze znajdziesz zadbana sztuke ponizej tego pulapu cenowego. Jezeli ma to byc nietuzinkowe auto, to wlasnie bym poszedl w kierunku AR lub saab-a... AR ojciec nei lubi, to pozostaje SAAB :)

Nie wierze w audi vw itp. volvo mnie nie przekonuje, BMW jeszcze jeszcze, ale uwazam, ze to juz pospolite auto , wiec sie dziwie w tym zestawieniu ... ale jak zawsze wybor indywidualny :D

bociannielot - Pon Gru 26, 2011 17:57

Ja tylko wtrącę 3 gr o volvo s60 - jak brać to tylko d5 - najlepsze co może być w diesel'u z całego zestawienia no może oprócz 320-ki, jeśli chodzi o silnik. Jeśli chodzi o opinie to na volvo forach same pozytywy można prawie znaleźć na temat tego silnika.
Rowan - Pon Gru 26, 2011 18:04

Pływak, maniaq, no i o takie wypowiedzi mi chodzi :wink:
Mnie Volvo też nie przekonuje i ten okropny środek...
BMW? Dlatego, że E90 nie jest oklepane jeszcze i nie ma ich tak bardzo dużo i jest autem zgrabnym i ładnym. 2.4 Alfy to już za duży, tam spalanie będzie większe pewnie.

sknerko - Pon Gru 26, 2011 20:12

Rowan napisał/a:
2.4 Alfy to już za duży, tam spalanie będzie większe pewnie.
szwagier miał 2.4 w alfie 156 zachipowaną na 210km silnik marzenie ale przeniesienie napędu kiepskie i nie wytrzymywało a części były dostępne tylko w oryginale i mega drogie. zużycie paliwa miał na poziomie naszych R75 130km
dukat11 - Pon Gru 26, 2011 20:26

W alfie 2.4jtd w modelu 166 miska olejowa jest bardzo nisko i łatwo ją uszkodzić. Kumpel ja rozwalił na krawężniku. Ciężko z używką a nowa kosztuje.
keczu - Pon Gru 26, 2011 23:55

Jesli musi byc to klekot to najmniej awaryjny bedzie wspomnianej Alfy 159. Reszta to albo wyjatkowo awaryjne skopane fabrycznie jednostki np. VW (pekajaca glowica, gubiace zeby kola lancucha rozrzadu plus reszta standardowych atrakcji dieslowskich.) Mazda , sprawdz ceny czesci i np. komplet wtryskiwaczy ktorych sie nie da regenerowac jakos w Autoswiecie nawet pisali ze 22tys. zl!. Volvo ma chyba swoj silnik ,ale jak juz ktos napisal bedzie tracil na wartosci bo firma nad grobem stoi. Insygnia to nowoczesne auto i wyludzacz pieniedzy drogie czesci np. lozyska zintegrowane z tarcza hamulcowa itp. ,zamiennikow na razie malo. Ostatnio robilem przeglad w Audi A6 2007r 2.0 TDI , cholernie dymil i zeby przejsc test zadymienia musialem go kilka razy na obrotach pociagnac (taka procedura) .Niestety lancuch rozrzadu sie omknal i silnik skonczyl zywot przy 105 tys km. :shock: Nie ma opcji ze nie orginalny przebieg ,auto pierwszy wlasciciel. :roll: Fiat/Alfa nie od dzis robi jedne z najlepszych diesli na rynku, 159-tka jest ladna ,zawieszenie juz nie takie skomplikowane i awaryjne jak 156 , w srodku klasa sama dla siebie i jesli w "skorze" to szczerze najladniej szyte fabryczne fotele. Lexus to nie ta polka cenowa, tez nie da sie wtryskiwaczy zregenerowac ,poza tym porzadne auto za ktore sie odpowiednio placi nie to co przeplacone plastikowe BMW. Robie dziennie po 18 przegladow i widze kazde z tych aut w roznym stopniu zuzycia ,najmlodsze maja po 4 lata i szczerze BMW zuzywa sie 2 razu szybciej niz Lexus, w srodku jeszcze szybciej. Pozdr.
Pływak - Wto Gru 27, 2011 00:23

sknerko napisał/a:
szwagier miał 2.4 w alfie 156 zachipowaną na 210km silnik marzenie ale przeniesienie napędu kiepskie i nie wytrzymywało a części były dostępne tylko w oryginale i mega drogie. zużycie paliwa miał na poziomie naszych R75 130km


Co w oryginale? Sprzęgło? Dwumas? Bo to jedyne rzeczy które jako pierwsze mogą odmówić współpracy. Na forum AR jest sporo porobionych JTD są nawet 1.9 po ponad 200KM i mimo słabszego przeniesienia napędu niż w 2.4 bez problemu daje rade. Zamiennik Valeo (to samo co szło na pierwszy montaż tylko bez znaczka Orginali Ricambi na kartoniku) w 1.9 wytrzymuje koło 400Nm gdy jest używane z głową. Najmocniejsze 2.4 jakiego widziałem wykres miało ponad 240KM i 500NM na seryjnym przeniesieniu.

Rowan jak już musi być klekot to ja bym jednak 2.4 brał w przypadku AR. W spalaniu jakieś kolosalnej różnicy nie będzie, a frajda z jazdy na pewno większa :)

sknerko - Wto Gru 27, 2011 08:26

Pływak, Kielichy, półosie i skrzynia. Miał założony już trzeci komplet na sprzedaż, jego auto miało najpierw 230KM a po pierwszej skrzyni zszedł do 210KM i nowe kielichy nie wytrzymały trasy do Barcelony i z powrotem. Kielichy sa ponoć dostępne tylko w oryginale
Vigoslaw - Wto Gru 27, 2011 08:53

Cześć,

Z wymienionych samochodów, to zdecydowanie SAAB i Volvo

Piękne samochody z historą do tego dopracowane i nie za drogie w servisowaniu...

Jako fan Skandynawskich samochodów trochę ubolewam nad tymi nowymi modelami, ale dalej powinny być solidne.

Jak mógłbym zaproponować coś, to polecam sprawdzić C5 w nowej budzie.

Świetne wyciszenie i komfort, dobre spasowanie, silniki solidne.

Pewnie nie przejdzie, bo o Cytrynkach też są słabe opinie... Chociaż wiem, że ta jest inna.


Co do C5, to śmigają u mnie w firmie i są na prawdę chwalone...

Ciężki orzech do zgryzienia, ale wybór ciekawy.

Pozdrawiam,

V.

dobryziom - Wto Gru 27, 2011 09:31

Rowan napisał/a:
dobryziom, chciałbym poznać Twoją opinie. Czemu akurat 9-3? :razz: To, że wersja Aero, to oczywiste. Saab tylko i wyłącznie w full opcji by mnie zadowalał. No i wersja 150+ chip ew. 180 i pewnie też by był chip :wink: Dla mnie to jest jeden z faworytów. Saab i BMW takie jest moje zdanie. Lex mi się podoba od strony wyposażenia, ale boje się tego silnika DPNR-u i ogólnie problemów z naprawami potem...


Saabem 1,9 TTiD miałem okazje jechac z kolega do Poznania oprocz walorów wygladowych pakietu aero z zewntarz w srodku wszystko z najlepszych materiałow jak zawsze idealnie spasowane bardzo łądne zegary wygodne fotele. Oczywiscie niektorym moze nie pasowac stylistyka Saaba ale to juz kwestia gustu. Jednostka napedowa niestety mi kompletnie nieznana ale znajadac jednostki benzynowe Turbo ktore bez zakuwaniu znosza na seryjnych gratach po 450km bez otwierania raczej lipy obecnych jednonarowych jednostek raczej nie bedzie... Ten silnik nie pracuje jak zaden mi znany klekot a to za sprawa dwoch niezaleznie pracujacych sprezarek jednej mniejszej korea pompuje juz od 1500 oraz drugiej duzej od okolo 3000. Wrazenia sa na prawde bardzo fajne nie mowiac o tym ze taka samo jak BMW Bi jednostaka jest bardzo podatna na mody. Zawieszenie nie wiem jak w innych wersjach dosc twarde ale to raczej zaleta bo nie masz uczycia lywania jak w autach podobnje klasy i kazdy zakret pokonujesz z pelnym wyczuciem. Niestety to tyle co moge powiedziec po jednej jezdzie... jak bym szukal takiego segmentu to na pewno saab oryginalnosci i jakosci na pewmo mu nie brakuje :)

PS w wersji kombi były jednostki 4x4

[ Dodano: Wto Gru 27, 2011 09:31 ]
PS2 tu masz jakis test paru aut branych pod uwage
http://aktualnosci.auto-s...d-mercedes-benz

Brt - Wto Gru 27, 2011 09:46

sknerko, co to są "kielichy" ?? bo jakoś nie mogę tej nazwy dopasować do zadnego ze znanych mi elementów przeniesienia napędu :)
sknerko - Wto Gru 27, 2011 10:33

nie mam pojęcia tak usłyszałem w serwisie jak z nim byłem ale coś chyba z przegubami wewnętrznymi związane. żeby to naprawiać to półosie trzeba rozebrać.
Pływak - Wto Gru 27, 2011 11:35

No i tak wlasnie powstaje obiegowa opinia. Szwagier mial, popsulo sie, w serwisie za cos ale nie wiadomo za co zawolali worek pieniedzy ;) Szczerze pierwszy przypadek o jakim slysze zeby w przeniesieniu nie wytrzymalo cos innego niz dwumas i sprzeglo bo to w mocnych JTD pada pierwsze. Wersja jaka mial to zapewne 175KM w serii czyli 210 przeniesienie powinno wytrzymac bez problemu no chyba, ze mial starego sfatygowanego uniteca 10V wtedy mnie nie dziwi, ze leciwe juz auto rozsypalo sie przy 230KM jakie ponoc mial na poczatku zreszta o czym mu tu gadamy bo na pewno nie o 156, a AR 159 JTDm ma 210KM w serii wiec to auto spokojnie zniesie delikatnego chipa na 240KM co juz powinno dawac w miare fajne wrazenia z jazdy.
sknerko - Wto Gru 27, 2011 13:12

Pływak napisał/a:
Wersja jaka mial to zapewne 175KM w serii czyli 210 przeniesienie powinno wytrzymac bez problemu,
taka wersja była model po lifcie, podobno 180tys km przebiegu (bo ja w takie diesle nie wierzę) i skrzynia robiona była 3 razy w Polkarze w Poznaniu za 1 razem 230KM ją zabiło a następne dwa razy 210KM pierwsza naprawa wytrzymała 8kkm druga naprawa nie wytrzymała do Barcelony i z powrotem . Naprawy fakturowane, nowymi częściami dostępnymi tylko w oryginale. Szwagier był zalogowany na forum Alfy i tam też nie pomogli w znalezieniu zamienników.
Teraz nie odtworzę co było dokładnie bo auto sprzedane rok temu razem z tymi papierami.

[ Dodano: Wto Gru 27, 2011 13:12 ]
aha dwumas też był wymieniany

Gacor - Wto Gru 27, 2011 13:23

Zaproponuj tacie tak jak kolega pare postów wyżej pisał Citroena C5 za te pieniadze będzie ładny rocznik 3 generacji z hydropneumatycznym zawieszeniem ;) 2.0 HDi bardzo dobry silniczek i malo awaryjny. Mój tata ma C5 Mk1 kupiliśmy ją ze względu na wygląd wielkość no i wygode jazdy i szczerze mówiąc nie narzekamy na awaryjność a jest to podobno z wszytskim C5 najbardziej awaryjna generacja. Mk3 jest bardzo ładna do tego nie ziemsko wygodna a pokonywanie polskich dróg to czysta przyjemność. Osobiście mk3 w pracy zrobiłem może nie dużo km ale naprawde zawieszenie bardzo dobrze tłumiło dziury do tego auto świetnie się trzymało i przyspieszało. Proponuje tylko omijać zawieszenie klasyczne podobno jest strasznie nie dopracowane. A hydropneumatyczne jest bezawaryjne jeśli tylko pamięta się o sprawdzeniu poziomu płynu hydraulicznego i leje się odpowiedni. I w hydropneumatycznym wymienia się tylko i wyłącznie drążki i sworznie żadnych wymian amortyzatorów ;)

edit:
No i bym zapomniał to że francuzy są awaryjne to stereotyp. Kumpel mając Golfa V włożył w niego tyle pieniędzy że żałował że zmienił swoją Alfe 147 na VW w Alfe którą miał chyba 2 lata włożył ponad połowe mniej niż w golfa którego miał nie cały rok. Golfa zmienił na Peugeota 407 i mówi że był to dobry pomysł ;)

Tempest - Sro Gru 28, 2011 08:39

Gacor napisał/a:
...Kumpel mając Golfa V włożył w niego tyle pieniędzy że żałował że zmienił swoją Alfe 147 na VW w Alfe którą miał chyba 2 lata włożył ponad połowe mniej niż w golfa którego miał nie cały rok. Golfa zmienił na Peugeota 407 i mówi że był to dobry pomysł ;)

no właśnie, co użytkownik to inna opinia
sam posiadam Golfa V z "najgorszym" bodaj silnikiem 2.0TDi i co? i nic mi się w nim nie dzieje
normalne wymiany eksploatacyjne których koszta nie zwalają z nóg
jak na razie - odpukać - nie miałem żadnego problemu z samym silnikiem co sprawiłoby, że płakałbym u mechanika przy wystawianiu rachunku
najdroższa była wymiana rozrządu - części + robocizna = ~1000,00 pln
jak się użytkuje tak się ma... albo po prostu trafiła mi się zaj...sta jednostka, której nikt wcześniej nie zajeźdźił i tak jej zostało :mrgreen:

dobryziom - Sro Gru 28, 2011 09:24

Gacor napisał/a:
Zaproponuj tacie tak jak kolega pare postów wyżej pisał Citroena C5


no tak ale nie spełnia jednego z najważniejszych założeń czyli oryginalności...

Gacor - Sro Gru 28, 2011 11:21

dobryziom, jakto nie spełnia?
dobryziom - Sro Gru 28, 2011 11:28

Gacor napisał/a:
dobryziom, jakto nie spełnia?


C5 auto pospolite typowo dla Kowlaskiego...

Vigoslaw - Sro Gru 28, 2011 11:48

dobryziom napisał/a:
Gacor napisał/a:
dobryziom, jakto nie spełnia?


C5 auto pospolite typowo dla Kowlaskiego...


Jeżeli C5 jest dla zwykłego Kowalskiego, to polecam C6, która jest cudowna, ma świetne silniki i do tego jest jeszcze lepiej wykonana, chociaż potrafi być droższa w exploatacji :twisted:

Prezes fanclubu Cytrynki w Trójmieście taki ma i jest lata świetlne przed samochodami podanymi powyżej...

Pozdrawiam, fan Cytrynek :mrgreen:

V.

dobryziom - Sro Gru 28, 2011 11:59

Vigoslaw napisał/a:

Jeżeli C5 jest dla zwykłego Kowalskiego, to polecam C6, która jest cudowna, ma świetne silniki i do tego jest jeszcze lepiej wykonana, chociaż potrafi być droższa w exploatacji :twisted:

Prezes fanclubu Cytrynki w Trójmieście taki ma i jest lata świetlne przed samochodami podanymi powyżej...

V.


dla Kowalskiego to na pewno nie bo to już zapełnienie inne pieniądze i inny segment limuzyna... i jak tu dołożyć konkurentów takich jak audi 8 lub bmw 7 do tego szału już nie ma... co do silnika 2,7 bi w porównaniu z saaba 1,9 bi wypada gorzej niż słabo... jedynie czym może zadziwić to zawieszenie chyba tylko merc może się pochwalić lepszym...

Vigoslaw - Sro Gru 28, 2011 12:43

[/quote]

dla Kowalskiego to na pewno nie bo to już zapełnienie inne pieniądze i inny segment limuzyna... i jak tu dołożyć konkurentów takich jak audi 8 lub bmw 7 do tego szału już nie ma... co do silnika 2,7 bi w porównaniu z saaba 1,9 bi wypada gorzej niż słabo... jedynie czym może zadziwić to zawieszenie chyba tylko merc może się pochwalić lepszym...[/quote]

co do porównania do Audi i BMW, to kwestia gustu, jak dla mnie, to C6 nie ma się czego wstydzić, zwłaszcza, że w wymienionych przez Ciebie producentów tj. Merc, BMW i AUDI smiga zawieszenie hydro z poprzedniej generacji Cytrynki chyba VII, jak się nie mylę. Oczywiście niemcy zmienili je pod siebie, ale to dalej Citroen jest najlepszy w te klocki.

Druga uwaga...

Wymienione przez Ciebie samochody nie kupisz za podane kryteria, a C6, da się wcisnąć.

p.s. Cięzko mi porownywać topowe limuzyny klasy wyższej do Cytrynki, to bardziej konkurencja dla 5, E- klasy i A6.

Co prawda we Francji C6 jest samochodem rządowym...
Tylko jak doprze pamiętasz w Polsce jeździły Lancie Kappy i Themy, więc nie jest to miarodajne :razz:

Pozdrawiam,

V.

dobryziom - Sro Gru 28, 2011 14:24

Vigoslaw napisał/a:
co do porównania do Audi i BMW, to kwestia gustu, jak dla mnie, to C6 nie ma się czego wstydzić, zwłaszcza, że w wymienionych przez Ciebie producentów tj. Merc, BMW i AUDI smiga zawieszenie hydro z poprzedniej generacji Cytrynki chyba VII, jak się nie mylę. Oczywiście niemcy zmienili je pod siebie, ale to dalej Citroen jest najlepszy w te klocki.


no trochę nie trafiłeś bo po pierwsze nie hydro tylko pneumatyczne a system Airmatic to autorski projekt Mercedesa a dokładnie Bilstein we współpracy z Daimlerem :) Adaptive Air Suspension autorski projekt Audi z Bentleyem. BMW nie chce mi się sprawdzać ale nie sadze żeby korzystali z Francuzików.

Vigoslaw napisał/a:

Druga uwaga...
Wymienione przez Ciebie samochody nie kupisz za podane kryteria, a C6, da się wcisnąć.
p.s. Cięzko mi porownywać topowe limuzyny klasy wyższej do Cytrynki, to bardziej konkurencja dla 5, E- klasy i A6..


kupisz nie kupisz ale to jest ten segment auta tyle... a takie jak to nazwałeś "wyciskane" auta to zwykle najgorszy zakup

Vigoslaw napisał/a:

Co prawda we Francji C6 jest samochodem rządowym...
Tylko jak doprze pamiętasz w Polsce jeździły Lancie Kappy i Themy, więc nie jest to miarodajne :razz:
..


kiedy jeździły 10lat temu? Zobacz co teraz jeździ :)

Vigoslaw - Sro Gru 28, 2011 14:40

Te Kappy i Themy, to takie małę wtrącenie, wiem, że teraz jeżdzą BMW 7, jakieś tam Superbopodobne :P

Co do systemów, nie znam aż tak dokładnie faktów, ale dowiedziałem się, żę A8 poprzedniej generacji i S z lat 90 do tych z lat 2007 jeździły na modyfikacjach Citroena, starsze 7 to nie wiem...

możę w końcu Niemcy sami na coś wpadli w oparciu o szkielet Cytrynki

Rozmowa o C6, raczej jest wtrąceniem, bo wątpie, że oprócz pasjonatów, ktoś ten samochód kupi...

Ja jeszcze muszę poczekać z 15 lat, żeby był cenionym klasykiem :twisted:

Fajna rzeczowa dyskusja, :cool:
Pozdrawiam,

V.

dobryziom - Sro Gru 28, 2011 14:50

starsze możliwe że tak ale to strach kupować bo jak coś walnie to koszty przewyższą samochód bo zawieszenie jest na prawdę super ale bez regularnego serwisu na naszych Polskich drogach też długo nie wytrzyma a niestety serwis takiego zawiasu to raczej wyłącznie ASO :( C6 ciekawa oryginalna fura ale trzeba amatora :)
bociannielot - Sro Gru 28, 2011 15:24

dobryziom napisał/a:
super ale bez regularnego serwisu na naszych Polskich drogach też długo nie wytrzyma a niestety serwis takiego zawiasu to raczej wyłącznie ASO
dobryziom, no taaa... w Citroenie (ASO) kolesiowi kompa chcieli zmieniać bo mu się szyby nie otwierały o_O... no ale żeby nie przedłużać - chodzi o to że wszystkie dzisiejsze auta są skomplikowane w tak dużym stopniu że niektóre naprawy muszą się ocierać o ASO lub bardzo dobry warsztat, a z roverem jest inaczej? Tylko test book niektóre błędy sczyta... Także w autach tych klas o których była mowa tak czy inaczej (AR, Saab, Volvo, C6) trzeba się liczyć z kosztem i to nie małym ew. napraw niestety...
Rowan - Sro Gru 28, 2011 17:42

Odpuśćcie temat Alfy, bo na pewno jej nie będzie. Nie podoba się i tyle.
C5? W miarę, silnik wiem, że dobry, bo znam dobrze i grzebe przy tych silnikach troche. C6 nie podoba mi się. Opinie ogólnie o PSA mam bardzo dobrą, nie mam do nich dystansu, to naprawde dobre i ładne auta, ale szukamy czegoś "innego". Nie będzie też żadnego Audi ani VW, to nie wchodzi w grę. Mnie bardzo ciągnie w stronę E90, Saaba i Lexusa. Ten ostatni jest faworytem ojca. Ale nie wiem zbyt wiele o silniku, skrzyni i ogólnie awaryjności, dostępności części. Wiem, że ma DPNRa a z tym pewnie będzie pierwszy problem. Mechanicznie go wytnę, a z programu sterującego wytnie mi go jakiś tuner. Sprawa będzie załatwiona. Ale co ogólnie z resztą? Jak ten silnik się sprawuje? Chce nadmienić, że pewnie w przypadku Lexa ojciec byłby w stanie nawet i 10 tyś więcej wydać.

Brt - Sro Gru 28, 2011 18:10

O ile kojarzę, to ten silnik w lexusie to to samo co w toyotach 2.2 D4D ... jedyne co słysząłem o nim, ze jest wrażliwy na jakosć paliwa (ale który teraz nie jest ;) ) ... tyle wiem, ale moze to jakis trop do dalszego zgłębiania tematu ... może na forach toyoty coś więcej o nim piszą :)
Tomi - Sro Gru 28, 2011 20:12

Brt napisał/a:
O ile kojarzę, to ten silnik w lexusie to to samo co w toyotach 2.2 D4D ... jedyne co słysząłem o nim, ze jest wrażliwy na jakosć paliwa (ale który teraz nie jest ;) ) ... tyle wiem, ale moze to jakis trop do dalszego zgłębiania tematu ... może na forach toyoty coś więcej o nim piszą :)


A czy ten silnik nie ma problemów z zatykającym się smokiem olejowym, co w efekcie powoduje zatarcie się silnika?

keczu - Sro Gru 28, 2011 22:39

Tomi napisał/a:
A czy ten silnik nie ma problemów z zatykającym się smokiem olejowym, co w efekcie powoduje zatarcie się silnika?

Nie, to akurat "zaleta" silnikow Mazdy 6 poprzedniej gen. :roll:

Rowan - Sro Gru 28, 2011 23:10

Wiem tyle, że jest to samochód zbudowany na bazie Avensisa, ale jednak jest konkretnie zmodyfikowany, czego przykładem jest tył napęd...
dobryziom - Czw Gru 29, 2011 11:30

Rowan napisał/a:
Wiem tyle, że jest to samochód zbudowany na bazie Avensisa, ale jednak jest konkretnie zmodyfikowany, czego przykładem jest tył napęd...


jak wiadomo lex to bogatsza Toyota na rynek USA kolega z pracy ma IS200 od 1,5 roku leje tylko paliwo i jest mega zadowolony.

Rowan - Czw Gru 29, 2011 11:35

dobryziom, ja się tylko boję tego silnika. Bo opinie o nim są podzielone. Słyszałem też o problemach z uszczelką pod głowicą u nich. Że głowica i blok są z zupełnie innych materiałów, że to pierwszy taki wynalazek Toyoty i że mają inną temperature rozszerzania. No i że się rozszczelniają. Nie wiem jednak czy to tylko mit, czy faktycznie tak jest...
haszczyc - Czw Gru 29, 2011 12:03

ktoś kto kupuje samochód za 55tyś zł zwykle aż tak nie panikuję co się zepsuje a co nie ... wydaje mi się że za bardzo dramatyzujesz, co do lexa jeździłem ale GS300 3.0 benzyna i powiem tyle rewelacja kuzyn mając te auto od 3 lat nigdy nie grzebał w silniku wydaje mi się że lexus to jest chyba najodpowiedniejsze auto fakt koszt części swoją drogą ale jeśli o tym tak będziesz ciągle myśleć to radzę wybrać nowe auto z salonu...
Rowan - Czw Gru 29, 2011 23:43

haszczyc, ja nie panikuje :wink: Chcę po prostu uniknąć jakiegoś bagna. Wydając taką kase na używany samochód chyba też zwracałbyś uwagę na jego potencjalne bolączki. Prawda? Tym bardziej, że w przypadku Lexa ludzie piszą o usterkach DPNRa i spalaniu powyżej 12l średnio po jego uszkodzeniu itd. Nie jest to odosobniony przypadek z tego co się dowiedziałem. To mnie jednak nie przeraża. Gorzej z tym co mówił mi właśnie gość z ASO Toyoty z Krakowa o tych HGF-ach... Co do nowego auta, to ojciec powiedział, że raz kupił nowe i nigdy więcej. A do tego za takie pieniądze niczego nowego ciekawego się nie kupi, a w używanych od 3 do 5 max 6 lat już wybór jest naprawdę szeroki.
wild_weasel - Czw Gru 29, 2011 23:58

Rowan, a rozważałeś Hondę Accord? Generacja zdaje się VII. Nie znam osobiście, tylko z przekazów z drugiej ręki. W tej cenie spokojnie znajdziesz rocznik '07, z wyposażeniem nie ma problemu, silnik i-CDTi ma 140KM i daje sobie radę. Samochód cieszy się raczej dobrą opinią. Nie jest także powszechny na polskich drogach.
Vigoslaw - Pią Gru 30, 2011 08:10

wild_weasel napisał/a:
Rowan, a rozważałeś Hondę Accord? Generacja zdaje się VII. Nie znam osobiście, tylko z przekazów z drugiej ręki. W tej cenie spokojnie znajdziesz rocznik '07, z wyposażeniem nie ma problemu, silnik i-CDTi ma 140KM i daje sobie radę. Samochód cieszy się raczej dobrą opinią. Nie jest także powszechny na polskich drogach.


Wlaśnie wczoraj na to samo wpadłem :grin:

Samochód dobrze wykończony, nie ma go aż tak dużo na ulicy, do tego CDTI w Hondzie mają dobre opinie. Raz nawet zgarnęły nagrodę dla najlepszego diesla - chodziło o 2,2 litra.

Jest jeszcze jedna marka Japońska, która robi dobre Diesle, do tego samochód jest oryginalny, to SUBARU :cool:

Można mieć fajnego Legacy (limuzyna) Outbeck'a, albo mojego faworyta Tribace :twisted:

Co do wykończenia, to Legacy wg mnie troszeczkie niżej niż Accord, ale Tribaca już świetna.

Pozdrawiam,

V.

Tomi - Pią Gru 30, 2011 09:34

Piszesz o tym modelu?


Jeśli tak, to pod względem estetyki postawiłbym go obok tego:


bociannielot - Pią Gru 30, 2011 11:02

Tomi, trochę przesadziłeś, od multiply i tak wygląda niebo lepiej :grin: . Legacy jest spoko i napęd pozwala na dużo, ale w diesel'ach są konkretne problemy ze sprzęgłem :/ . Czyt. często pada :/ .
Vigoslaw - Pią Gru 30, 2011 11:16

Tomi,

Oba samochody mają swój urok i czar :razz:

Dążyłem do porównywania środków w Subaru bardziej niż do wyglądu.

Poza tym, to Tribaca odpada, bo jednak nie było diesla, a szkoda :mad:

Co do Multipli, to mam 3 kolegów, którzy posiadają delfinki, i samochody dobre i świetnie rozwiązane w środku, a do tego ludzie śię pozdrawiają i sobie pomagają.

Co prawda budzi politowanie wśród użytkowników kredensów :wink:

Wracając do Legacy, jak widzę, że na pełnym wypasie ze szklanym dachem diesel z roku 2008 jest za ok 65 tys, to mam dużego banana na ustach...


Pozdrawiam,

V.

sobrus - Pią Gru 30, 2011 11:31

Sprzęgło w dieslach od subaru pada po 20-30tys km, ludzie boja sie wjeżdżać na krawężniki żeby go nie spalić.
Zwrot pieniedzy jest chyba możliwy tylko po odbyciu jednodniowego szkolenia w ruszaniu z miejsca w szkole subaru :mrgreen:

bociannielot - Pią Gru 30, 2011 11:51

sobrus napisał/a:
Zwrot pieniedzy jest chyba możliwy tylko po odbyciu jednodniowego szkolenia w ruszaniu z miejsca w szkole subaru
Nie tyle zwrot pieniędzy co wymiana na gwarancji :smile: , a szkolenie polega na uczeniu ludzi, że puszczamy sprzęgło ruszając bez dodania gazu :lol: ... Ach ta japońska fantazja, prawie jak nasza ułańska :grin:
Marian_K - Pią Gru 30, 2011 12:11

Dla mnie z wymienionych przez Ciebie faworytem jest Mazda6. Jeździłem, "macałem" - bardzo poprawny samochód w wykonaniu/użytkowaniu. Dwóch kolegów z pracy ma ją od 3 lat (kupili nowe) i odpukać wszystko OK.
Rowan napisał/a:
Co do nowego auta, to ojciec powiedział, że raz kupił nowe i nigdy więcej.
Można wiedzieć na czym tak się zawiódł?
Rowan napisał/a:
A do tego za takie pieniądze niczego nowego ciekawego się nie kupi
No jak wymagany jest full wypas, czyli: xenon, skóra, navi... to raczej nie.
Rowan napisał/a:
a w używanych od 3 do 5 max 6 lat już wybór jest naprawdę szeroki.
Zwłaszcza w dieselkach użytkowanych przez dziadka raz w tygodniu do kościoła (z wyposażeniem full :) )... a potem wymiana sprzęgła, dwumasy, wtryskiwaczy, turbiny, dpf-a... poza tym tarcze, klocki, zawieszenie itd... bo to przecież auto kilkuletnie...no ale to trochę offtop.

Pozdrawiam!

Tomi - Pią Gru 30, 2011 12:34

Marian_K napisał/a:
Rowan napisał/a:
Co do nowego auta, to ojciec powiedział, że raz kupił nowe i nigdy więcej.
Można wiedzieć na czym tak się zawiódł?


Na utracie wartości??

Rowan - Pią Gru 30, 2011 13:24

Tomi napisał/a:
Marian_K napisał/a:
Rowan napisał/a:
Co do nowego auta, to ojciec powiedział, że raz kupił nowe i nigdy więcej.
Można wiedzieć na czym tak się zawiódł?


Na utracie wartości??

Dokładnie. Na tym najbardziej. Auto w roku 2000 kosztowało prawie 60tyś nowe. Nubira II w full wersji, wtedy to był ABS, klima, 4x el itd. Nie było tego wiele, ale było miała ona wszystko co tylko sie dało. Na początku 2007r. Sprzedana za 11 tyś zł... To chyba wszystko tłumaczy. Stan bardzo dobry. 87 tyś przebiegu. Co do tych "dziadków" którzy jeżdżą takimi autami, to sam w to nie wierze i zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba będzie naprawde dobrze auto przejrzeć i przetestować zanim coś sie kupi. Dlatego zaczynam od strony teoretycznej, co kto radzi. Im więcej będe wiedział o opiniach na temat danych modeli i o tym co ew. sprawdzać przy kupnie, tym lepiej. Jednak kupując używane auto, to w każdym przypadku jesteśmy narażeni na takie niebezpieczeństwo. Coś za coś..

sobrus - Pią Gru 30, 2011 13:50

Ale przynajmniej kupując w miare młody rocznik możemy liczyć na to że przygód i właścicieli miało mniej :)
Tzn. inaczej - liczyć nie możemy, bo im większe pieniądze tym więcej oszustów - ale jest też szansa na znalezienie dobrego egzemplarza.

Marian_K - Pią Gru 30, 2011 15:02

Rowan napisał/a:
Auto w roku 2000 kosztowało prawie 60tyś nowe. Nubira II w full wersji, wtedy to był ABS, klima, 4x el itd. Nie było tego wiele, ale było miała ona wszystko co tylko sie dało. Na początku 2007r. Sprzedana za 11 tyś zł... To chyba wszystko tłumaczy.
I tłumaczy i nie - taka jest kolej rzeczy.
Nubira po 7 latach kosztowała 18% ceny zakupu.
Teraz kupisz za 55 tys. BMW E90 320d z 2005/2006 roku (skoro chcesz full wypas). Kupisz w roku 2012 więc auto będzie 6/7 letnie. Myślisz że za ile sprzedaż je po 7 latach? Dużo mniej stracisz niż na Nubirze? To popatrz ile teraz kosztują takie 13-14 letnie BMW serii 3.
Nie wspominam o nakładach finansowych na naprawy...

Czasem to co wydaje się czarne wcale czarne nie jest...

Przerabiałem problem zakupu auta za 60 tys. trzy lata temu... Mi rozsądniej wydawało się kupić nowy samochód niż używkę, ale różne są priorytety/wymagania/eksploatacje.

Pozdrawiam!

Tomi - Pią Gru 30, 2011 18:21

Mowa o tym, że 3 leni samochód, który kosztował ok. 100 000 zł. po 3 latach kosztuje ok. 50 tyś. Ten okres jest najboleśniejszy dla osoby, która kupiła nowe auto. W następnych latach utrata wartości nie jest aż tak dotkliwa.
szylozbi - Pią Gru 30, 2011 19:18

Biorąc kryteria, które zostały podane wynalazłem m.in:

Skodę Octavię, ale bardzo nietypową http://otomoto.pl/skoda-o...-C22052905.html
Subaru Legacy http://otomoto.pl/subaru-...-C22185148.html
Mitsubishi Lancer http://otomoto.pl/mitsubi...-C22100433.html
Chrysler Sebring http://otomoto.pl/chrysle...-C14388622.html

Wybór do tej ceny jest bardzo duży, ale gdybym miał sam wybierać zawęziłbym do Subaru, Mitsubishi i o dziwo tej Skody RS. :smile:

Rowan - Pią Gru 30, 2011 22:53

Skoda odpada. Grupa VW :razz: A po za tym wujek, brat ojca ma Octavke. Subaru nie podoba mi się w środku, ojcu z zewnątrz. No i podobno te usterki sprzęgła... Ale Mitsubishi... Powiem Ci, że miło mnie zaskoczyłeś :razz: Musze to ojcu zaprezentować i przemyśleć. Mnie jakoś stylistyka zewnętrzna nie porywa, aczkolwiek wewnątrz jest miło, że tak powiem. A co do Chryslera... Fajny, nietypowy, ale to już kewestia gustu czy się podoba. Mnie np się podoba nawet bardzo, ale ojcu już nie. No i pytanie jaki tam silnik siedzi... Bo jeśli faktycznie to co pisze, że 2.0TDI grupy VW, to jak najdalej od niego :wink: Ale generalnie, to widze, że dochodzi mi jeszcze jeden typ w postaci tego Lancera :smile:
Tomi - Pią Gru 30, 2011 23:12

Rowan napisał/a:
Skoda odpada. Grupa VW :razz: A po za tym wujek, brat ojca ma Octavke. Subaru nie podoba mi się w środku, ojcu z zewnątrz. No i podobno te usterki sprzęgła... Ale Mitsubishi... Powiem Ci, że miło mnie zaskoczyłeś :razz: Musze to ojcu zaprezentować i przemyśleć. Mnie jakoś stylistyka zewnętrzna nie porywa, aczkolwiek wewnątrz jest miło, że tak powiem. A co do Chryslera... Fajny, nietypowy, ale to już kewestia gustu czy się podoba. Mnie np się podoba nawet bardzo, ale ojcu już nie. No i pytanie jaki tam silnik siedzi... Bo jeśli faktycznie to co pisze, że 2.0TDI grupy VW, to jak najdalej od niego :wink: Ale generalnie, to widze, że dochodzi mi jeszcze jeden typ w postaci tego Lancera :smile:


Wydaje mi się, że tam właśnie siedzi 2.0 TDI i to chyba ten z pękającą głowicą i wycierającym się kołem zębatym :)

Rowan - Pią Gru 30, 2011 23:20

Tomi, no jeśli poniżej 2008r. to na pewno ten :wink:
haszczyc - Sob Gru 31, 2011 01:09

a może Toyota Camry za tą cenę da się znaleźć hybrydę ;) i dość ciekawy wygląd zewnętrzny
Mundekk - Sob Gru 31, 2011 01:22

Mini Cooper - to jest oryginalne autko :wink: Co prawda diesel ma 110km ale to maly samochód więc nie potrzebuje bardzo dużo mocy
Rowan - Sob Gru 31, 2011 12:10

haszczyc, ma być diesel. Nie ze względu na spalanie :wink: Mamy gospodarstwo, paliwo jest w hurcie kupowane około 30gr taniej :wink: .
Mundekk, dla mnie samochód nieporozumienie. Ma być limuzyna.

Co do Lancera już jest skreślony niestety. Poszperałem i ten DiD to to niestety 2.0 TDI na pompowtryskiwaczach. Czyli ten z
Tomi napisał/a:
2.0 TDI i to chyba ten z pękającą głowicą i wycierającym się kołem zębatym :)

:???:

szylozbi - Nie Sty 01, 2012 11:00

Może by tak naciągnąć trochę kryteria i poszukać jakiejś R75 lub ZT zarejestrowanego w 2006 roku? :razz: Przykłady:
http://www.autoscout24.pl...id=ck2m2zyyemnv
http://www.autoscout24.pl...id=bj1o1ojuu4oc
http://www.autoscout24.pl...id=cawsxmb33wkf

A tak na poważnie z mało spotykanych jeszcze:
Cadillac BLS, Dodge Avenger, Jaguar X-Type, Lancia Thesis (brzydka dla mnie, ale rzadko spotykana), VW Phaeton (wiem VW, ale czy nie jest ładny?)
Volvo i Saab wcale nie jest tak mało spotykany, akurat te marki widuję bardzo często.

SyntaX - Nie Sty 01, 2012 14:36

A co powiesz na taką propozycję.
http://otomoto.pl/jaguar-...-C21805391.html
Piękne wygodne autko i jak mi się Landek znudzi to poważnie o takim pomyślę.

Rowan - Nie Sty 01, 2012 16:47

SyntaX, troche duży ten silnik ma... Ale ogólnie mnie się podoba :wink:
haszczyc - Nie Sty 01, 2012 16:48

Rowan, jak pisałeś ten temat.. to pierwsza odpowiedź na ten twój temat to była propozycja Jaguara S type....
Rowan - Nie Sty 01, 2012 17:56

haszczyc, podoba się mnie :wink: Ale ojcu nie. Ojcu się podobał X-Type. Ale jak wiadomo to nie jest dobre auto.
Marian_K - Wto Sty 03, 2012 10:28

Rowan, Jak sprawa wygląda? Co prowadzi w rankingu?

Pozdrawiam!

Rowan - Wto Sty 03, 2012 14:52

U ojca jak było tak jest. Lex i BMW wchodzi najbardziej w grę. Lex się bardzo podoba, a BMW, to tak powiedziałbym "z rozwagi". Jednak prawdopodobnie zakup auta na ten moment troszkę zostanie odłożony w czasie. Prawdopodobnie w okolice września, października.
dukat11 - Wto Sty 03, 2012 17:35

Rowan napisał/a:
U ojca jak było tak jest. Lex i BMW wchodzi najbardziej w grę. Lex się bardzo podoba, a BMW, to tak powiedziałbym "z rozwagi". Jednak prawdopodobnie zakup auta na ten moment troszkę zostanie odłożony w czasie. Prawdopodobnie w okolice września, października.


Kumpel z pracy miał przez rok BMW E90 kombi z 2007 które sam przywózł z Niemiec bezwypadkowe. I jak ja narzekałem na skrzypiące plastiki w R75 to po przejechaniu się 3 letnim jego autem to przestałem narzekać. W R75 jest cisza tam skrzypiało dużo więcej. Poza tym on miał podwójny szyberdach który potrafił szumieć powyżej 130km/h. Jak zaczął szukać rozwiązania to się dowiedział że ten typ tak ma. Ja bym wybrał Lexusa.

Rowan - Wto Sty 03, 2012 18:35

dukat11, dzięki :wink: Kolejna konkretna wypowiedź. Na takich mi najbardziej zależy :wink:
apples - Wto Sty 03, 2012 18:46

Miałem okazję jechać Volvo S60 i byłem pod dużym wrażeniem tego auta. W środku przestronnie, wygodnie i cichutko podczas jazdy. Nic nie skrzypiało, trzeszczało, stukało. Silnik diesla bardzo elastyczny. Skrzynia 6 biegowa. Jak dla mnie auto warte uwagi. Sam przed zakupem R75 rozglądałem się za Volvo lub Saabem.
Co do Saaba. Większość 9-3 miały powycierane przyciski na kokpicie - podobno ten typ tak ma.

Rowan - Wto Sty 03, 2012 23:30

Podobno też materiały w środku nie są najwyższej jakości i spasowanie też nie jest zachwycające. Ogólnie lubi też skrzypieć w środku. Tak czytałem... :roll:
bociannielot - Sro Sty 04, 2012 14:02

Rowan napisał/a:
Podobno też materiały w środku nie są najwyższej jakości i spasowanie też nie jest zachwycające. Ogólnie lubi też skrzypieć w środku. Tak czytałem...
W sumie gadałem kiedyś z gościem co miał Saab'a od nowości. Narzekał że tandeta straszna w środku i wnętrze niby jak w vectrze ale jeszcze gorzej wykonane. Generalnie narzekał tez na serwis, no ale nie wiem czy wy byście autko koniecznie w ASO serwisowali.
dafit - Pią Sty 06, 2012 10:57

mój ojciec rok temu stał przed podobnym wyborem na celowniku były bmw e60, audi a6 (c6), lexus wspomniany już tutaj i volvo też wspomniane tutaj , oraz w ostateczności miała być alfa 159, po podróży do niemiec wrócił jednak czymś czego w ogóle nie uwzględnialiśmy a jest to Suzuki Grand Vitara, wzięty został głownie przez przebieg oraz stan, pewnie tamte które uwzględnialiśmy byłyby lepiej wyposażone ale mój ojciec jest pomimo to zadowolony, wiem wiem jest tam silnik z renault jednak z autopsji forum suzuki wynika że nie psuje się wcale bardziej niz np. diesle z bmw a tym bardziej felerne z audi... a u nas przez rok odpukać spokój z jakimi kolwiek usterkami
Tomi - Pią Sty 06, 2012 12:18

dafit napisał/a:
mój ojciec rok temu stał przed podobnym wyborem na celowniku były bmw e60, audi a6 (c6), lexus wspomniany już tutaj i volvo też wspomniane tutaj , oraz w ostateczności miała być alfa 159, po podróży do niemiec wrócił jednak czymś czego w ogóle nie uwzględnialiśmy a jest to Suzuki Grand Vitara, wzięty został głownie przez przebieg oraz stan, pewnie tamte które uwzględnialiśmy byłyby lepiej wyposażone ale mój ojciec jest pomimo to zadowolony, wiem wiem jest tam silnik z renault jednak z autopsji forum suzuki wynika że nie psuje się wcale bardziej niz np. diesle z bmw a tym bardziej felerne z audi... a u nas przez rok odpukać spokój z jakimi kolwiek usterkami


Podobno w kwestii niezawodności Hyundai i KIA biją w tej chwili Suzuki na głowę.

kzrr - Pią Sty 06, 2012 12:48

I co chyba o więcej niż tylko jedną głowę :) DDiS w Suzuki to dramat, padające skrzynie, sprzęgła.
dafit - Pią Sty 06, 2012 13:53

Tomi napisał/a:
Podobno

no właśnie... choć nic nie mówie może i tak jest
kzrr napisał/a:
padające skrzynie, sprzęgła.

generalnie pierwsze słyszę bo na forum suzuki nie zaobserwowałem takich usterek, jedyne co to problemy z filtrem cząsteczek stałych i wtryskami jeśli sie zwleka z wymianą filtra to są raczej takie poważniejsze, natomiast o skrzyni(chyba że automat to nie wnikałem) i sprzęgle nic nie słyszałem, ja chciałem głównie pokazać że tak to jest z tym wybieraniem że w końcu może wyjść tak ze sie kupuje co innego , a nie wychwalać jakoś specjalnie suzuki choć ze swojej strony polecam

Tomi - Pią Sty 06, 2012 14:58

dafit napisał/a:
Tomi napisał/a:
Podobno

no właśnie... choć nic nie mówie może i tak jest


Informacja z ASO Suzuki/Huyndai. Skoro to informacja z jednej firmy serwisującej obie marki, to porównanie niezawodności obu jest chyba wiarygodne :P

Rowan - Pią Sty 06, 2012 22:29

Co do Suzuki, to nie wiem jak z silnikami i tym co piszecie, ale ja o blachach słyszałem, że marne ma. Ogólnie GV jest ładna, ale to SUV, a gdy jeszcze taki typ wchodził w grę, to brane były po uwagę Kuga i CR-V od 2007r.
bociannielot - Sob Sty 07, 2012 12:57

Rowan napisał/a:
to brane były po uwagę Kuga
byłem kiedyś w Fordzie i sprzedawca(znajomy) powiedział że to najgorsze co można u nich kupić, nie wnikałem dlaczego, ale fakt że tak powiedział gość który je sprzedaje daje do myślenia.
Rowan - Sob Sty 07, 2012 13:44

bociannielot, wiem, że Ford, gó*no "wort". Dlatego bym nie dopuścił do tego, żeby ojciec to kupił, ale szczerze mówiąc, to jest to SUV, który mi się najbardziej podoba z zewnątrz, bo środek to dla mnie porażka. No i do silnika TDCI nigdy nie miałem zaufania, chociaż nawet na piezoelektrycznych wtryskiwaczach, ale i tak nie ufam Delphi. No i cena Kugi jest niesamowicie wysoka. Dlatego myślałem, że to może akurat jedyny dobry Ford i dlatego mają taką cenę :grin:
bociannielot - Sob Sty 07, 2012 13:58

Rowan napisał/a:
wiem, że Ford, gó*no "wort". Dlatego bym nie dopuścił do tego, żeby ojciec to kupił
spoko mój kumpel kupił wtedy Rangera(to dopiero błąd wart 100k), boże jakie to tandetne w środku, już bym wolał ze 3 fiesty w tej cenie wtedy wybrać :smile: . Mi się wtedy galaxy spodobał, najfajniejszy z całego salony był moim zdaniem, ale nie, pickupa trza było wybrać coby się na mieście pokazać :lol: ...
kpt - Czw Sty 19, 2012 22:16

bociannielot napisał/a:
spoko mój kumpel kupił wtedy Rangera(to dopiero błąd wart 100k), boże jakie to tandetne w środku

to raczej niepoważne od aut pokroju Ranger czy L200 oczekiwać eleganckiej tapicerki i stylowych plastików w środku, wygody itp. i używać ich jako auta miejskie...

bociannielot - Pią Sty 20, 2012 10:27

Tak, wydając 100tysięcy nie należy oczekiwać eleganckiej tapicerki? To gdzie mam jjej oczekiwać, w aucie za 200 tysięcy dopiero? Fotele skórzane ma, a obok plastiki które wyglądają nędzniej niż w nowym clio. Poza tym auto miało już problemy z silnikiem przy przebiegu mniejszym niż 50kkm(coś go zatykało - tak fachowo określili koledzy :lol: ) a znajomy mechanik mówi że już od dłuższego czasu coś skrzypi w zawieszeniu. Chromowane orurowanie zaczęło w nim rdzewieć szybciej niż po pół roku... mogę tak długo jeszcze wymieniać hehe ale po co? Puenta jest taka że można nieźle się przejechać na fordach, a kuga(czy wspomniany ranger) to jedna z tych opcji w której kupujący wychodzi najgorzej. Fajnie to wygląda, dopóki nie staniesz się właścicielem.
kpt - Pią Sty 20, 2012 17:16

W tym wypadku wydając 100 tyś zł, płacisz za możliwość wrzucenia blisko tonowego ładunku na pakę, europaletę, pociągnięcia 2,5 tonowej przyczepy i możliwość poruszania się w terenie, gdzie nawet w gumowcach nie przejdziesz.
Polska to taki dziwny kraj, gdzie spora część osób nie rozumie do czego buduje się pick-upy.

bociannielot - Sob Sty 21, 2012 08:14

kpt napisał/a:
możliwość poruszania się w terenie,
proszę Cię, pick up w terenie? Takie rzeczy to tylko w teorii w praktyce bałbym się tym wjechać na coś bardziej uterenowionego niż pole, tam gdzie w gumowcach nie przejdziesz to on by nawet nie dojechał
kpt - Sob Sty 21, 2012 17:01

bociannielot napisał/a:
bałbym się tym wjechać na coś bardziej uterenowionego niż pole

Tak to jest, jak się nie wie do czego służy reduktor i blokada mostu.
Ja mimo wszystko wole przez niektóre miejsca przejechać, niż iść z mokrych spodniach z wodą w gumowcach.
Jeździłeś tego typu autami, widziałeś je w pracy, czy tylko przewiózł Cię kolega i na tej podstawie wyrobiłeś swoją opinię?

Potrzebujesz tanie auto do przemieszania się możliwie niskim kosztem, to kupujesz auto z segmentu B (np. fieste). Chcesz woła roboczego do pracy, kupujesz pick upa (np. Rangera, D-Maxa, L200).
A porównywanie tych aut ze sobą, jest tak samo jak porównywanie piłki do golfa do piłki do koszykówki i udowadnianie, że jedna jest lepsza od drugiej, bo przecież i jedno i drugie jest okrągłe i jest piłką, a że służy do czegoś innego...

Brt - Sob Sty 21, 2012 22:48

U nas jest ten "problem" że sporo pickupów ludzie kupują nie dlatego, zeby nimi wjeżdżać w teren, tylko dlatego, ze debilnie są skonstruowane przepisy podatkowe .... u mnei w firmie kupili 3 takie, i akurat conajmniej 2 jeżdżą w terenie ( głównei na polowania - ale często dośc mocny teren) ale 95% ludzi kupilo takie auta tylko w celu odpisów VATu na auto i paliwo ...

A co do możliwości terenowych Nissana Navary to muszę przyznać, ze trochę potrafi :) :ok: I to tylko na szosowych kapciach ... co by bylo gdyby były jakieś terenowe klocki założone ..

kpt - Sob Sty 21, 2012 23:43

Brt napisał/a:
U nas jest ten "problem" że sporo pickupów ludzie kupują nie dlatego, zeby nimi wjeżdżać w teren, tylko dlatego, ze debilnie są skonstruowane przepisy podatkowe ....

Zgadza się. Ale te auta były zbudowane z przeznaczeniem do pracy, a nie pod polskie przepisy podatkowe, czy do cieszenia oczu finezyjnym dezajnem deski rozdzielczej i do łaskotania welurową tapicerką w tyłek :)

haszczyc - Nie Sty 22, 2012 00:11

Co do L200 samochód zabawka w terenie jak i na szosie ... i ten ryk dieslowskiego silnika 2,5 bezcenny...


kpt - Nie Sty 22, 2012 11:59

co masz na myśli mówiąc zabawka?
haszczyc - Nie Sty 22, 2012 12:03

że bardzo dobrze nim się jeździ po terenie jak i na szosie, za stosunkowo nie wielkie pieniądze
bociannielot - Nie Sty 22, 2012 12:50

kpt napisał/a:
Jeździłeś tego typu autami, widziałeś je w pracy, czy tylko przewiózł Cię kolega i na tej podstawie wyrobiłeś swoją opinię?
moje pierwsze auto to impreza kombi z reduktorem mimo 90km miała lekką budę więc nawet w lekkim terenie dawała radę lepiej niż te dzisiejsze pick-upy(dość duży prześwit + lekko wyższe opony) - Stary nie znasz mnie to mnie nie obrażaj, to samo pytanie zadałbym Tobie tym tonem wypowiedzi to było by Ci miło ??
kpt - Nie Sty 22, 2012 16:09

Nie obrażam Cię, nie to było moim celem, tylko zadałem Ci pytanie jakie masz doświadczenie z tego typu autami.
Oceniasz te auta pod kątem wyglądu wnętrza, co jest w ich przypadku akurat najmniej ważne.
Tam gdzie pracuję jeździ sporo takich pickupów, kilkadziesiąt L200, D-Max, Hilux, NP300, Ranger, Navara i w warunkach jakich pracują te auta, to impreza nie dała by rady. Co nie dziwi akurat, bo to jest auto do innych zastosowań.

bociannielot - Nie Sty 22, 2012 16:28

Spoko nie mniej teksty w stylu przewiózł Cie kupel... ehh... wiesz od przewozu ciężarów w firmie mamy m in busa, a ten napęd na 4 aż raz się przydał w firmie a tak autem z reguły dojeżdża żona gościa do pracy lub ktoś go dożyna ciągnąc coś na lawecie przez kilka do kilku tysięcy km, co do mojej imprezy, tak moja by się nie sprawdziła(za mało KM), ale te mocniejsze wersje :?: Co prawda nie pickup ale :wink:
http://www.youtube.com/wa...NKfqoN7o#t=128s

Rowan - Pon Mar 18, 2013 18:05

Odgrzebuję temat, gdyż kupno auta się odłożyło o rok, jednak teraz już dokonaliśmy zakupu z ojcem :) W ciągu ostatnich dwóch miesięcy szukaliśmy spooro ;) Ostatecznie wybieraliśmy między Volvo S80 2.4d, Lexusem IS220 oraz BMW E60 520D. Wybór padł na to ostatnie, troszke niespodziewanie jak dla mnie ;) Ale jest i mnie cieszy, że ojciec kupił coś takiego ;) Jest to 2008r prod. Wersja po lifcie z silnikiem 177KM(baaardzo wystarczająco, przy wadze auta 1580kg), wersja LCI ze skrętnymi bi-xenonami, biała skórą, wersja foteli przedostatnia, jeszcze tylko jedna była wyższa, dwustrefowy climatronic, co też w E60 ciężko znaleźć, ciemne drewno, skrzynia manual, navi professional, PDC, czujniki wycieraczek, zmierzuchu i innych rzeczy, wszystkie lusterka fotochrom i jeszcze inne bajery o których teraz nie pamiętam, generalnie wersja bardzo dobrze wyposażona, bo takiej szukaliśmy. Cena była zakładana tym razem max 60tyś zł, gdzie udało się lekko znegocjować i wyszło 57tyś :wink: Kolor to bardzo ciemny granat :) Jak się zrobi troszke cieplej, to cykne kilka fotek i pokaże :wink:
kzrr - Pon Mar 18, 2013 18:34

Słuszny wybór :) E60 zacna fura !! niech się sprawuje jak najlepiej :)
monia - Wto Mar 19, 2013 11:32

Miałam kilka dni temu okazję pojeździć BMW E60 525 177KM, zaciesz przez dobrych kilkadziesiąt km :) aż żal wysiadać :mrgreen:
Pawkaz - Wto Mar 19, 2013 11:50

monia53000 napisał/a:
BMW E60 525 177KM

A nie 523 ? :wink:

monia - Wto Mar 19, 2013 13:09

Pawkaz, nie, 525. 2,5l. Zapomniałam dodać że diesel.
523 jest benzynowy.

Rowan - Wto Mar 19, 2013 15:52

monia53000, 3.0l ;) 525, to tylko takie oznaczenie :)
bociannielot - Wto Mar 19, 2013 16:11

Rowan, http://pl.wikipedia.org/wiki/BMW_E60 taka pikna tabelka potwierdzająca to co monia pisze ;-)
monia - Wto Mar 19, 2013 18:07

Ha ha ha :D
Dzięki bociannielot ;)
Nie ma głupich Rowan, nie ma :D

Rowan - Wto Mar 19, 2013 18:21

Ja mówiłem o wersji po lifcie, nie zróciłem uwagi na moc jaką napisałaś, bo po lifcie oznaczenie 525 miał silnik 3.0l o mocy 197KM. 520D, czyli taki jak mój, miał 177KM.
monia - Wto Mar 19, 2013 19:52

No widzisz, to następnym razem pierw sprawdź, doczytaj, potem pouczaj.
Szczerze to nie wiem czy ten egzemplarz był poliftem czy nie, pierwszy raz miałam kontakt z E60. Ale jestem pewna że to 525, 2,5l, diesel. Więc proszę aby kolejny pan pragnący mnie pouczać odpuścił sobie.

Jeśli już ktoś chce wykazać się wiedzą, to proszę mi odpowiedzieć, czy to prawda, że Bety z tym silnikiem przeznaczone na kraje Beneluksu i Niemcy były wypuszczane z fabryki o 10kW uboższe?

Rowan - Wto Lip 02, 2013 13:31

Jak obiecałem, tak daję fotki :wink:














bociannielot - Wto Lip 02, 2013 14:50

Bmw jak Bmw, ale psina zacna ;) .
Rowan - Pią Paź 04, 2013 16:05

Pod koniec sierpnia pożegnałem się z R75... Był to raczej wybór z rozsądku, auto miało już swoje lata i przez ostatni czas przyjemność jazdy odbierały defektu typu "zawsze coś", choć przez jakiś czas z uporem maniaka każdą usuwałem, przyszedł moment, że już miałem dosyć, niestety... R poszedł w bardzo dobre ręce, znajomego mechanika, który jak narazie jest bardzo zadowolony :wink:
Miejsce R zastąpiła "Mała Bawarka" ;) Coś typu wyścigówki ;) Seria 1 połączona z silnikiem 2.0D 177KM i manualną skrzynią biegów ;) Potrafi dać dużo frajdy z jazdy :)