Zobacz temat - [R220SDI] Szarpanie / dlawienie / gasniecie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R220SDI] Szarpanie / dlawienie / gasniecie

nicco_nuwai - Wto Sty 03, 2012 11:57
Temat postu: [R220SDI] Szarpanie / dlawienie / gasniecie
Witam!

Na wstepie chcialem zaznaczyc iz przejrzalem wielokrotnie watki traktujace o szarpaniu, niestety nie znalazlem usterki.

Po krotce co sie dzieje:

auto szarpie jak by nie dostawalo paliwa, podczas szarpniecia (w czasie jazdy) nie ma spadku obrotow, w skrajnych wypadkach szarpanie powoduje zapalenie kontrolki braku samrowania, i/lub zgasniecie auta. podczas szarpania z rury wydobywa sie szary (nie czarny) suchy dymowy bak. pojawia sie rowniez sporadyczne strzelanie w tlumik/kolektor (delikatne dyganie). jesli utrzymamy obroty na poziomie ~ 3100 pojawia sie duszenie i szarpanie i gwaltowne spadniecie obrotow. w czasie jazdy szarpanie wystepuje czasem do 2k, czasem pomiedzy 2-3k czasem powyzej 3k - calkowicie losowo, bez wzgledu na temp/wilgotnosc otoczenia i temp silnika. komp wywala uparcie blad "82". po regeneracji wiazki auto latalo 3 mc bez zarzutu, potem zaczelo sie szarpanie bez bledow kompa - teraz juz z bledami i gasnieciem. przed regeneracja szarpalo ewidetnie na wiazek, zlapanie dziury, nierownosci odrazu 82 i szarpanina.

co zostalo sprawdzone/zrobione:

1) wymiana wtryskiwacza sterujacego
2) regeneracja wiazki elektrycznej, cala wypruta z auta, wszystko rozwiniente, sporo miejsc polutowanych, kostki powymieniane, przy pompie wszystko ok
3) turbo ustawone na ~ 0,9b pod obciazeniem (bylo 0,4b)
4) egr nie zamyka sie - zaslepiony przy wejsciu do kolektora dolotowego - wezyki podlaczone nadal, kostka elektryczna j/w
5) auto szarpalo przed chipem i po tak samo - losowo i sporadycznie
6) przelozono chipy na fabryczne - nadal szarpie
7) wezyki "5tki" U przy wastegate, oraz od turbo do mapsensora wymienione na nowe
8) wastegate nie zapieczony - klapka chodzi luzno
9) weze intercoolera szczelne i cale
10) pompa przez 2 lata byla 3 krotnie sprawdzana/uszczelniana - bez zastrzerzen pompiarza
11) kat zaplonu ustawiony - auto na mrozie zapala, jak nie szarpie to na chipie ma kopa nieziemskiego
12) filtry paliwa/powietrza/oleju wymieniane w grudniu - bez zmian
13) kat wycienty, pelen przelot do konca, tlumik koncowy przelotowy

prosze o sugestie, bo generalnie tyle rzeczy jest juz przejrzane ze tak naprawde niewiadomo czego szukac... jedyne co nie bylo sprawdzane to czujnik ckp.

pozdrawiam.

Remigiusz - Wto Sty 03, 2012 14:40

Obstawiam ze dalej to jest winna wiązki :neutral: Jak wyprułeś wszystko trzeba było nowe kable kupić a nie lutować tego :neutral: Jak był spokój przez 3miesiace to obstawiam dalej wiązkę :neutral:
nicco_nuwai - Wto Sty 03, 2012 14:49

Remigiusz napisał/a:
Obstawiam ze dalej to jest winna wiązki :neutral: Jak wyprułeś wszystko trzeba było nowe kable kupić a nie lutować tego :neutral: Jak był spokój przez 3miesiace to obstawiam dalej wiązkę :neutral:


genralnie zuzyto 8m kabla na regeneracje wiazki, to co bylo wadliwe bylo wycinane i nowe zdrowe odcinki dorabiane do zdrowego kabla w instalacji. kostki niepewne, wiszace na wlosach rowniez wymieniane. przejrze jeszzce raz powierzchownei wiazke - ale 3 wieczory naprawdej uwaznej roboty poswiecono na wiazke - zero fuszery.

pozdr

xtek - Wto Sty 03, 2012 22:19

Gruszka przed filtrem sie nie zasysa? Sprawdz zaworki zwrotnej w owej gruszce.
nicco_nuwai - Wto Sty 03, 2012 23:17

xtek napisał/a:
Gruszka przed filtrem sie nie zasysa? Sprawdz zaworki zwrotnej w owej gruszce.


gruszka napewno sie nie zasysa, co do zaworkow - zamontuje kawalek przezroczystego weza miedzy gruszke a filtr to bede mial podglad. dobra uwaga.


co do nowosci:

dzis przejrzalem wiazke, nie stwierdzilem uchybien. zgodnie z instrukcja w jednym z postow dot szarpania obejrzalem te czarne puszki z 4 stycznikami, i ta odpowiadajaca za pompe - istna poezja - prawdziwy "bob" budowniczy to robil, same boby z cyny i kalafoni na laminacie. odessalem boby, wygrzalem luty + nowa cyna w rozsadnej ilosci.

genealnie nie dalo to wzasadzie nic w kwesti szarpania, coprawda jazda probna nie wykazala szarpania, ale dalej trzymajac na postoju 3100-3200 obr nastepuje przydlawienie i nagly spadek obrotow ALE co ciekawe!!! w zakresie 3000-3400 wystepuje brak smarowania, ktory ustepuje powyzej 3400obr, brak samrowania nie wystepuje ponizej granicy 3000obr. brak smarowania wystepuje zarowno na postoju jak i w czasie jazdy.

teraz pytanie? czy moze padac pompa oleju/magistrala? dlaczego tylko w tak waskim zakresie obrotow? zawsze na cieplym silniku? no i moze to ma cos wspolnego z szarpaniem? moze komp odcina w tryb serwisowy jak nie ma smarowania?

pozdrawiam

Remigiusz - Sro Sty 04, 2012 01:01

nicco_nuwai, Nie masz ty na pompie oleju dwóch czujników jak masz klime :?:

Sprawdź to jeszcze :wink:

xtek - Sro Sty 04, 2012 09:59

nicco_nuwai napisał/a:
gruszka napewno sie nie zasysa, co do zaworkow - zamontuje kawalek przezroczystego weza miedzy gruszke a filtr to bede mial podglad. dobra uwaga.


Wywal lepiej gruszke na probe i wsadz tam wezyk ;) U mnie to zatrzymalo szarpanie. I wlasnie wtedy zapalala sie w trakcie jazdy kontrolka od oleju, check engine, a nawet potrafil zgasnac.

kadzaf - Sro Sty 04, 2012 20:46

jesli wina gruszki ,zapchana ii nie puszcza to powinna sie sciskac. :/
Po za tym jest ona rozbieralana (wszystki syf z baku idzie własnie przez nią dopiero na filtr paliwa ,dlatego ja przed nia zastosowałem wstepny filterek aby z grubsza zbierał zanieczyszczenia)

nicco_nuwai - Czw Sty 05, 2012 10:43

witam

gruszki jeszcze nie ruszylem bo nie bylo kiedy, ale sprawdzilem przeplywke - z odlaczona przeplywka wydaje sie ze ma mniejszego kopa, chociaz to moze byc bardzo subiektywne odczucie - bo szedl dosc dobrze i niespodzianka - BRAK SZARPANIA - podczas ostrego upalania na trasie okolo 5km (lacznie tam i spowrotem) - taka mini obwodnica - wystapilo 1 ledwo odczuwalne dygniecie silnika, a krecone bylo do czerwonego pola.

strzal w 10tke? - wyczyszcze przeplywke i zobacze jaka bedzie roznica.

pozdrawiam.

Remigiusz - Czw Sty 05, 2012 22:15

nicco_nuwai, Przeplwyka w SDi steruje tylko zaworem EGR i nic poza tym. Odłącz ja i tak zostaw i negatywnych skutków nie będzie. I tak masz już EGR zaślepiony wiec przeplwyka nie potrzebna. Mozę na kablu przeplwyki jest gdzieś zwarcie :?:
siubul22 - Wto Sty 10, 2012 15:08

ja w moim 214 si co prawda benzynie miałem ostatnio ze autko często po odjęciu gazu traciło obroty i gasł silnik , komputer nic nie pokazał , okazało się że winne było paliwo ze statoila a zawsze tankowalem na shellu by może trafiłem na jakiś "chszczony" zbiornik , polecam też Tobie sprawdzi paliwko :)
Lutek - Czw Sty 12, 2012 12:29

U mnie też pojawiło się przerywnie objaw taki jak by się parafiny wytrącała i by paliwa nie dostawał choć dziwi mnie to że jak przerywa to strasznie kopci jak by dostawał paliwo tylko nie przepalał.Od czego zacząć filtr wymieniłem nie wiem jak gruszkę sprawdzić bo jak napompuje to jest twarda i po chwili się już miękka robi.nie wiem czy to dobrze.Od czego zacząć odpala dobrze po przejechaniu 10 km zaczyna szarpać po 2500 obrotów a wtedy już coraz gorzej.
nicco_nuwai - Czw Lut 09, 2012 18:43

UPTADE PONIZEJ

witam!

hop do gory

nowe okolicznosci pojawily sie w sprawie, wstepnie na tyle na ile pozwalala temeperatura sprawdzilem gruszke i zapowietrzanie, nie ma z tym na 1 rzut oka problemu. wczesniejsza dniagnoza z przeplywka, rowniez nie zmienia teraz stanu rzeczy.

rowniez wczesniej wspomniany brak smarowania to uszkodzony kabelek od czujnika - nie zwracam juz na to uwagi, nowy czujnik lezy i czeka na lepsza pogode.

bledy 82 pojawiaja sie rownolegle z pierdzeniem na czarno, bardzo duza ilosc, na odcinku kilometra potrafi z 5-7x mignac chkeng.

auto przy terazniejszych mrozach rzedu -20 na pomorzu zapala jako - tako, 2x grzeje swiece, potem piluje z 3-6 obrotow walu i zaskakuje, wydajac z siebie dziwne odglosy jak by mial sie rozpasc, ale po paru minutach pracy stabilizuje sie i da sie jechac. szarpanie dalej wystepuje, powyzje 3tys rpm rzadko kiedy da sie wogole wkrecic z powodu szarpania, nawet na postoju ciezko przekroczyc ta granice, dodatkowo zaczyna gasnac w czasie jazdy/ruszania.

dzis zablokowal sie na 2tys obr, pedal w podloge i ni huhu wiecej nie osiagal, ale co ciekawe za mna byla potezna biala chmura dymu. dymu bylo tyle ze zawalilo po szerokosci uliczke tak ze nie bylo nic widac za autem na pare metrow w dal (jak by walna swiece dymna). dym nie byl slodki, raczej mocno gryzacy i smierdzacy, paliwo najlepsze jakie mozna shell v-power + 3 krotna dawka depresatora. popilowalem go troche na postoju, wkoncu zaczal sie odblokowywac i stopniowo przestawal kopcic. wrocilo do stanu "normalnego" czyli problem z szarpaniem w calym zakresie polaczony z popiardywaniem czarnym dymem (w momencie szarpniecia - co przedstawia filmik).

http://www.youtube.com/wa...OctHQltEsOs4PxW

z ciekawostek poszarpywanie/popiardywanie wystepuje rowniez na postoju (jak powyzej na filmiku), oraz auto chodzi na granicy zduszenia. zauwazylem ze na pojawienie sie szarpania ma wplyw pochylenie auta, jak jestem dziobem w dol/gore - szarpie czesciej.

dzwonilem do magika pompiarza, zarzeka sie ze jest to wina nastawnika pompy, oraz ewentulanie opilkow ktore przedostaly sie z pompy do wtryskiwaczy i blokuja je np na 1 cisnieniu.

prosze o dalsze sugestie przed wizyta u magika - na co zwrocic uwage.

pozdrawiam.

[ Dodano: Pon Lut 06, 2012 21:52 ]
witam!

jutro wizyta u magika....

w miedzyczasie wyblyskalem bledy i doszlo

-24
-34
- i stare 82

pozdr

UPDATE

a wiec tak, wracam z autem od pompiarza i co ustalono? :)

1) wyciagnienty nastawnik z pompy, wyczyszczony, skalibrowany
2) wyczyszczone zawory cisnieniowe w pompie
3) wyciagniente wszystkie 4 wtryskiwacze, wyczyszczone (byly zapieczone, wogole nie ruchome rzekomo), daja 190bar i wmiare dobrze rozpylaja.

calosc skalibrowana, auto po postoju okolo 4h na -7C odpalilo od kopa, nawet nie pol obrotu walem, bylem w szoku, dynamika auta o niebo lepsza, reakcja na gaz - natychmiastowa - doslownie musniecie i ogien. Jedyne co to na odcinku powrotnym okolo 30km, przy hamowaniu silnikiem w okolicy 2200-17000 obr byl taki efekt kul newtona, slabnace z obrotami dyganie silnika, rowniez przy wysprzegleniu obroty skacza do 1100 i wracaja odrazu na 900.

pozatym zero bledow, szarpania itp, a specialnie mulilem nawet na 5tce pod gore 1500obr i nic, krecilem go na 3 i 4 do ponad 4 tys i nic.

nie chwale dnia przed zachodem slonca - ale wyglada na to ze jest ok.

koszt uslugi 300zl.

magik powiedzial ze w pompie byl jakis szlam, jakies srebrne gluty (opilki?), powiedzial ze mam dolac do baku w proporcji 1:10 mixolu, i bedzie ok.


pozdrawiam.

wroblikns - Pon Kwi 16, 2012 10:39

Witam

podłącze się pod temat, żeby nie zaśmiecać forum a problem mam podobny jak kolega.

Sprawa wygląda tak, że od kilku miesięcy coś zaczęło mi szarpać silnikiem przy przyspieszaniu, tak jakby na ułamki sekund nie dostawał paliwa. Działo się to w różnych zakresach obrotów. Najczęściej przy wkręcaniu się na obroty od 1500-2000 oraz przy wysokich obrotach 2800 w góre, tak jakbym na ułamek sekundy odpuścił pedał gazu i z powrotem wcisnął w podłogę.
Zmieniłem paliwo z BP Ultimate na Orlen Verve i coś jakby ciut lepiej i rzadziej szarpało, pozmieniałem filtry. Było spokojniej ale to tez może przez spokojniejszy sposób mojej jazdy w zimie.

Zrobiłem przegląd po zimie, wymieniłem płyny i filtry. Zalałem bak Vervą i wlałem preparatu do czyszczenia wtryskiwaczy. Pojezdziłem kilka dni spokojniej i zadowolony z kultury pracy silnika w końcu postanowiłem go troszkę pokręcić, zeby przewietrzyc cylindry.

Zagrzałem dobrze silnik przy spokojnej jeździ no i pedał w podłoge. Ku mojemu niezadowoleniu przy ostrym przyspieszaniu szarpnęło nim ze dwa razy a przy około 3500 obr przestawał dostawać paliwo, pedał w podłodze a samochód zwalnia jakbym go całkiem odpuścił, i nie od razu ale przy spadku do okolo 3000 obr zapalil sie check, obroty dalej spadają.
Przy ok 2000 odpuściłem gaz i wcisnąłem z powrotem, check zgasł i auto jakby nigdy nic zaczęło funkcjonować normalnie.

Powtórzyłem cały test jeszcze raz i to samo, przy 3500 odcięcie całkowite paliwa, po chwili check, obroty dalej spadaja, odpuszczenie pedału gazu i wcisniecie go z powrotem powoduje powrót do normalnej pracy.

Wybłyskałem błedy i wyskakuje stary błąd który mam od dawna. Mianowicie 17 czyli czujnik temp. paliwa. Żaden nowy błąd się nie pokazał. Co ciekawe przy wybłyskiwanie błędów błyska nieregularnie kontrolka abs :?:

Jakieś porady od czego tu zacząć?

Kot - Pon Kwi 16, 2012 12:02

sprawdz sterownik od pompy
mozesz go otworzyc i sam przelutowac
identyczne obijawy sa w oplach
tylko ze poszarpuje
jak to nie pomoze, sprawdz pompe i pozniej wtryski,

Raptile - Pon Kwi 16, 2012 12:07

wroblikns, Błąd napewno tylko 1 wyszedł ?

po 1 Obstawiam wiązkę
po 2 nie lej super v-power racing disel do tego auta ; D

Po 3 NIC NIE RUSZAJ PRZY STEROWNIKU

wroblikns - Pon Kwi 16, 2012 12:18

Raptile napisał/a:
po 1 Obstawiam wiązkę

w tej samej wiązce idą przewody od czujnika temp paliwa?

Raptile napisał/a:
po 2 nie lej super v-power racing disel do tego auta ; D

hmmm ale to mówisz ze te ultimate i vervy to nie dobra opcja do mojego dieselka? :D

Raptile napisał/a:
Po 3 NIC NIE RUSZAJ PRZY STEROWNIKU

ok :D

Raptile napisał/a:
Błąd napewno tylko 1 wyszedł ?


tak, juz kiedyś te błedy odczytywałem przez wybłyskanie, na kompie tez wywala ten błąd i nie da sie wykasować bo jest to bląd stały czy jakoś tak
a ta migającą kontrolką ABS przy błyskaniu błędów się nie przejmować?

[ Dodano: Pon Kwi 16, 2012 12:18 ]
mogę przesłać film z wybłyskiwania błedów bo sobie nagrywałem :P

szoso - Pon Kwi 16, 2012 12:36

Kot napisał/a:
sprawdz sterownik od pompy

nie sterownik a nastawnik :wink:
sterowniki są w idt i to tam się lutuje

Raptile - Pon Kwi 16, 2012 14:15

wroblikns, dawaj filmik ;)
wroblikns - Pon Kwi 16, 2012 14:40

proszę bardzo oto link :) jakość słaba i na boku ale widać :D
http://youtu.be/oyrAmAQHRPQ

thef - Pon Kwi 16, 2012 19:51

Skoro wychodzi błąd czujnika temperatury paliwa, to może wystarczy go wymienić. http://www.roverki.pl/zro...ch-serii-l.html
Brt - Pon Kwi 16, 2012 20:05

a moze masz gdzieś przytkane przewody paliwowe bo mi to wygląda tylko i wyłącznie na braki w dopływie paliwa .... a czasem nie masz wklęśniętej gruszki od paliwa po takim ostrym pałowaniu ??
wroblikns - Wto Kwi 17, 2012 09:55

thef napisał/a:
Skoro wychodzi błąd czujnika temperatury paliwa, to może wystarczy go wymienić


wiem czytałem ten artykuł i szykuje sie juz długo do sprawdzenia tego czujnika, czy to on uwalony a moze jedynie gdzieś przewody zwierają, tylko że ten błąd mam już długo a wcześniej opisane objawy nie występowały

Brt napisał/a:
a moze masz gdzieś przytkane przewody paliwowe bo mi to wygląda tylko i wyłącznie na braki w dopływie paliwa


a jak się zabrać za ich sprawdzenie i o których przewodach mówisz? od pompy do wtrysków?

Cytat:
a czasem nie masz wklęśniętej gruszki od paliwa po takim ostrym pałowaniu


no to tego to nie wiem, bo to jest dziwne ze jak odetnie całkiem dopływ paliwa to wystarczy jak odpuszcze pedał i wcisne z powrotem zeby znowu podawał paliwo, jak mi tak odetnie jak opisywałem w pierwszym poście przy tych wysokich obrotach to zanim sie zatrzymam i otworze maske zeby sprawdzic gruszke to nie zdazy ona wrocic do normy jesli faktycznie sie przytyka?

też myślałem nad tym czy jest taka opcja aby przyczyna był ten czujnik polozenia pedału gazu ten pod maską po lewej stronie do ktorego idzie linka pedalu gazu?

Brt - Wto Kwi 17, 2012 10:43

hmmm kurcze dziwne masz te objawy ... a co do czujnika pedału gazu, to mozna go kompem sprawdzic ... ale nie sądzę, żeby on był przyczyną ...
wroblikns - Wto Kwi 17, 2012 11:40

no właśnie dziwne to dziwne :/ w tygodniu znajomy będzie miał kompa który niby obsługuje roverka, i ma mi sprawdzić jeszcze przez kompa, może to wybłyskiwanie coś zawodne jest i nie pokazuje wszystkich błedow :?:

jeszcze raz musze sprawdzić bo to ostatnio całkowite odciecie paliwa i check engine mnie bardzo zaskoczyły, wcześniej było tylko poszarpywanie przy przyspieszaniu, tak jakby przerwy do dostarczaniu paliwa, no i przy tych przerwach troszkę z rury kopcił na czarno, choć w sumie to już nie wiem czy kopcił przez to, bo jak problemu z przerwami nie było to też kopcił przy ostrym deptaniu zanim sie wkrecił dobrze na obroty

kadzaf - Wto Kwi 17, 2012 22:32

I również mnie spotkała ta nie miła niespodzianka od strony roverka.
Fakt troche nie było mi do śmiechu gdyż byłem jakies ok 400km od domu...
Problem polega po odpuszczeniu pedłu gazu na biegu jałowym,wtedy silnik potrafi zgasnac ,choć nie zawsze .Tyle tylko jak zdechnie to nie można go odpalić ,trzeba poczekac jakies 30sek i wtedy pocheblowac i jak załapie to znów chodzi bez zarzutów ,do kolejnego razu... :/

wroblikns - Czw Lip 05, 2012 11:11

witam ponownie, moje poszarpywanie coraz bardziej się nasila, błędów innych oprócz tego czujnika temperatury, który mam od początku, nie ma.

do tego teraz doszło to, że takie poszarpywanie występuje również na biegu jałowym, silnik tak jakby się dławi, i parska, z rury wydechowej w tym momencie wydobywa się przy każdym parsknięciu czarny dymek, a obroty skaczą do 1,5 a nawet 1.8tys obrotów, tak jakby silnik bronił się przed zgaśnięciem :/

ma ktoś może jeszcze jakieś pomysły? do paliwa wlałem mu preparat do czyszczenia wtrysków firmy STP, podobno bardzo dobry, leje mu tylko BP Ultimate, przegazowałem go ostatnio dość ostro, żeby przedmuchac wydech i nic to nie dało :/

[edit]
dodam ze nie dzieje się to cały czas, zazwyczaj już po rozgrzaniu silnika, i załóżmy na 2h jazdy zdarzy się tak z 4 razy podczas jazdy i z 2-3 razy podczas stania na czerwonym świetle, na biegu jałowym zazwyczaj uspokaja się po kilkukrotnym mocniejszym przygazowaniu (ok 2.5-3.5tys obrotów)