Zobacz temat - [Rover 45 iDT] Dziwne zjawisko
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [Rover 45 iDT] Dziwne zjawisko

Jugol - Sob Maj 26, 2012 16:09
Temat postu: [Rover 45 iDT] Dziwne zjawisko
Opis zjawiska:
Jadę na 4 biegu wkręcam go do ok 3 tyś. obr. i nagle zmuła totalna, zapaliły sie kontrolki aku i oleju ( pomyślałem , że strzelił miesięczny pasek wielorowkowy), silnik pracował ale spadł do ok. 2 tyś. obr. Zatrzymałem się, awaryjki, zgasiłem silnik, lukam pod maskę, wsio ok. Odpaliłem i pojechałem, zrobiłem po tym zdarzeniu ok. 40 km z postojami ( miasto, Dzień Matki, itd ) zero problemów. Autko chodzi idealnie. Więc mam pytanie, co mogło być tego przyczyną ? Po powrocie pod dom, dokładnie wsio oblukałem pod maską- wszystko na swoim miejscu. Czyżby wina leżała po stronie paliwa ? , bo to było coś takiego jakby na sekundę paliwa nie dostał. :bezradny: Może macie jakiś pomysł ??

martens - Nie Maj 27, 2012 10:04

Jugol, czy kontrolki swiecily sie dluzej do zgaszenia silnika czy tylko chwile tak jak przy odpalaniu? Moze jednak to problem z chwilowym zanikiem pradu? Moze jakas poluzowana wtyczka lub masa -podskoczylo na jakiejs dziurze, lub ew. wilgoc/woda gdzies podeszla? Jakby przyblokowalo gdzies paliwo to co do tego mialyby kontrolki?
Takiego objawu jeszcze nie przerabialam ;) wiec to tylko pomysl.

tronsek - Nie Maj 27, 2012 10:17

Też obstawiam jakiś chwilowy zanik prądu.
Jugol napisał/a:
zapaliły sie kontrolki aku i oleju
a check engine i świece też się zapaliły ??
Jugol napisał/a:
pomyślałem , że strzelił miesięczny pasek wielorowkowy), silnik pracował ale spadł do ok. 2 tyś. obr.
Wtedy tylko zaświeciłaby się tylko kontrolka aku, a silnik pracowałby dalej normalnie.
Jugol napisał/a:
Czyżby wina leżała po stronie paliwa ? , bo to było coś takiego jakby na sekundę paliwa nie dostał.
To też nie spowoduje zaświecenia się kontrolki oleju i aku.
Tak jak napisała martens, oblukaj elektrykę.

Jugol - Pią Cze 01, 2012 20:56

Zapaliły się tylko te dwie kontrolki: aku i oleju i paliły sie do momentu zgaszenia silnika przezemnie. Masy sprawdzone, wsio ok ( dbam o nie, więc to odpada ) , mi też brak pomysłu, co to mogło być :bezradny:

[ Dodano: Wto Maj 29, 2012 16:07 ]
Jak się wczoraj okazało, była to zapowiedź padającego tranzystora w sterowniku pompy wtryskowej VP-30. Temat do zamknięcia :ok:

[ Dodano: Pią Cze 01, 2012 20:56 ]
Kochanica odpalona 2h temu i porządnie przegoniona :diabeł: Jak się okazało po otwarciu sterownika pompy, tranzystor był ok, tylko brak było styku na jednej z jego nóżek. Dzięki pewnej ręce Brt'a (ciasno tam na tej płytce, że masakra ) zlutowane i autko hula jak poprzednio :ok: