Zobacz temat - szkoda
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - szkoda

rdgz - Wto Lis 27, 2012 21:59
Temat postu: szkoda
kurcze , dzisiaj uszkodziłem pojazd innego użytkownika. Nie wzywaliśmy policji ani tp. che sie dogadać bez ubezpieczalni jaką kwotę ponienienem mu zaproponowac za uszkodzenie zderzaka zdjęcie poniżej.
ADI-mistrzu - Wto Lis 27, 2012 22:11

Ja kiedyś jariska w tyłek cmokłem (padało i miałem zużyte opony w efekcie czego zabrakło dosłownie 50cm).
Miał wgnieciony i porysowany zderzak.

Jego 300zł zadowoliło, tutaj myślę że podobnie powinno być.
To tylko porysowanie czy coś jeszcze ze zderzakiem się stało?

rdgz - Wto Lis 27, 2012 22:40

tylko porysowanie i wgniecenie plastiku to co widać na zdjęciach
ADI-mistrzu - Wto Lis 27, 2012 22:54

To 300zł wydaje mi się że powinno być ok, po malowaniu jeszcze mu pewnie w kieszeni nieco zostanie.
Ale wiesz.... rożnie bywa, to już zależy od właściciela samochodu i tego jak dobrze potrafisz negocjować.

bizon - Sro Lis 28, 2012 09:12

Zalezy jaki to koles. bo z ubezpieczalni za pewne dostal by na zderzak i malowanie, wiec z 650 pewnie by wyciagnal jak nic. wiec jak jest w porzadku to wezmie tylko na malowanie
rdgz - Sro Lis 28, 2012 11:23

uzywany pod kolor kosztuje 250 pln, ale dzięki za podpowiedzi
bociannielot - Sro Lis 28, 2012 11:39

te plastiki nie sa tanie - wcale tez nei dostaniesz ich tak łatwo - taka moja uwaga - swoją drogą z ubezpieczalni zapłacisz wiecej za rok ok 10% składki trza by pomysleć czy nie jest to mniej niż dogadywanie się samemu ;) no i gosciu tez dziwny bo tak jak ktos pisal pewnie z 650 by dostał albo nawet wiecej :)
rdgz - Sro Lis 28, 2012 12:02

zobaczymy czekam na propozycję poszkodowanego :shock:
bizon - Sro Lis 28, 2012 13:20

rdgz napisał/a:
250 pln

moze i tak, ale ja bym rzeczoznawce nakrecal na nowy plus lakierowanie elementu

Yog-Sothoth - Czw Lis 29, 2012 14:51

bociannielot napisał/a:
te plastiki nie sa tanie - wcale tez nei dostaniesz ich tak łatwo - taka moja uwaga - swoją drogą z ubezpieczalni zapłacisz wiecej za rok ok 10% składki trza by pomysleć czy nie jest to mniej niż dogadywanie się samemu ;) no i gosciu tez dziwny bo tak jak ktos pisal pewnie z 650 by dostał albo nawet wiecej :)


Zawsze mnie trochę śmieszyło to oszczędzanie byle nie dostać zwyżki za kolizję :) Przecież zakładając że za OC płaci się 500/rok to 10% zwyżki to tylko 50zł, więc nijak się nie opłaca dogadywanie z poszkodowanym na te 250zł, także w imię czego to ma być bo raczej nie oszczędności?

bizon - Czw Lis 29, 2012 14:58

Yog-Sothoth napisał/a:
Zawsze mnie trochę śmieszyło to oszczędzanie byle nie dostać zwyżki za kolizję :) Przecież zakładając że za OC płaci się 500/rok to 10% zwyżki to tylko 50zł, więc nijak się nie opłaca dogadywanie z poszkodowanym na te 250zł, także w imię czego to ma być bo raczej nie oszczędności?

To chyba matematyka nie jest Twoja dobra strona. Po pierwsze to mi sie wydaje ze po kolizji schodza znizki o 20% a po drugie, o te 20% bedziesz mial potem co rok. bo jak za rok Ci znowu urosna o 10% to gdyby nie kolizja dwea lata wstecz to juz bys mial 30% wiecej. i tak az do momentu zejscia na maksa czyli 60% zdaje sie

Yog-Sothoth - Czw Lis 29, 2012 15:18

Wydaje ci się, a ja przyjmuję 10% o których było wspomniane wyżej. Na ile tracimy to już pewnie indywidualna sprawa ubezpieczyciela, ale założyłem sytuację taką.
Ubezpieczenie wyjściowo 800zł

800 | 800 - rok w którym wystąpiła szkoda
720 | 880 - 2 rok (po lewej sprawa załatwiona polubownie, po prawej z OC)
648 | 880 - 3 rok (zniżki lecą, a w przypadku prawej strony nic nie dostaje)
583 | 792 - 4 rok (czyli teoretycznie 2 lata po szkodzie - różnica ~209zł)

Wygląda na to że z własnej kieszeni warto do 100-150zł max bo inaczej to bez sensu. Wyliczenia są mniej więcej bo nie wiemy czy zniżki były na poziomie 10% czy 50% co też zmienia dużo, bo w przypadku dużych zniżek utrata 10% jest o wiele mniej odczuwalna, skoro i tak już prawie jesteśmy przy max zniżkach.

bizon - Czw Lis 29, 2012 15:39

A jesli ktos mial znizek 0% to nawet zakladajac ze po wypadku placi 110%, bez wypadku zaplacilby 90% to ta nadwyzka bedzie sie za nim ciagnela 7 lat zakladajac ze w tym czasei nie bedzie mial kolejnego wypadku z jego winy, bo jak bedzie mial to znowu przesunie mu sie o kolejne lata ta roznica z poprzedniego wypadku
Yog-Sothoth - Czw Lis 29, 2012 15:41

Dlatego pytanie ile tych zniżek w tym momencie jest.
bizon - Czw Lis 29, 2012 15:45

no zgadza sie ale nie prawda bylo co napisales ze po co sie dogadywac skoro traci sie tylko 50 zl. a jeszcze bardziej hardcorowa sytuacja: dwa lata jezdzisz dobrze, trzeci rok wypadek, znowu dwa lata dobrze, trzeci wypadek, wiec teoretycznie stoisz na zero ale te znizki z tej pierwszej kolizji sie za Toba ciagna caly czas
Yog-Sothoth - Czw Lis 29, 2012 17:55

Wiesz jakbym umiał przepowiadać przyszłość to wiele rzeczy inaczej bym zrobił ;)
Adrian - Czw Lis 29, 2012 18:14

Z tymi 10% zniżki traconymi po zgłoszonym zdarzeniu to nie do końca jest prawda. :wink: Co TU, to inne zasady. Tutaj przykład z Allianz :arrow: http://www.azubezpieczeni...z-direct/znizki :wink:
bizon - Pią Lis 30, 2012 09:02

A swoja droga ciekawe jak to jest, jak zmienialem OC z PZU do MTU to kazali mi udokumentowac znizki od poprzedniego ubezpieczyciela, ze niby firmy miedzy soba nie przesylaja takich informacji. to jak ma sie kupe zwyzek to wystarczy isc do innego ubezpieczyciela i zaczynac od 0???
ADI-mistrzu - Pią Lis 30, 2012 09:11

bizon, tak da się zrobić, ale trzeba uważać aby nie zrobić stłuczki bo wtedy to sprawdzą.
Ja tam dzięki temu mam 60% zniżek mimo że mam 23 lata i 3 lata prawo jazdy :razz:

bizon - Pią Lis 30, 2012 09:21

ADI-mistrzu, to nie zycze Ci zebys pierdyknal w jakiegos porszaka i ubezpieczalnia Ci wystawi rachunek za naprawę
ADI-mistrzu - Pią Lis 30, 2012 09:38

Wtedy zazwyczaj wystawiają rachunek aby dopłacić do składki bo auto jest niedoubezpieczone.
Bo mógł byś i tak zapłacić całe składki, to nie masz pewności że się nie doczepią że jednak coś nie do końca masz ubezpieczone...