Zobacz temat - [r620 sdi] Wymiana przednich tarcz hamulcowych
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [r620 sdi] Wymiana przednich tarcz hamulcowych

Vornoff - Pią Sie 02, 2013 09:02
Temat postu: [r620 sdi] Wymiana przednich tarcz hamulcowych
Z góry przepraszam za założenie nowego tematu - zależy mi na szybkiej poradzie. Dokleiłem się już do istniejącego wątku ale nikt jak do tej pory nie natrafił na moje pytanie :roll:

Walczę z wymianą przednich tarcz, przy okazji regenerując zaciski i jest to to droga przez mękę :shock: . Przeglądałem forum, czytałem angielski poradnik, tyle tylko że wszystko, co tutaj jest odnosi się do zabiegów mających na celu uchronić łożyska, poniekąd temat samej wymiany tarcz traktując za oczywisty. No a dla mnie oczywisty nie jest, bo zabieram się do tego pierwszy raz :o .

Moje pytanie na tą chwilę brzmi: czy jak wymieniam tarcze wraz z łożyskami to muszę wyciągać całą zwrotnicę, czy da się bez tego? I bardzo proszę o instruktarz jak dla sprawnego intelektualnie inaczej ;)

zaq - Pią Sie 02, 2013 18:35

Lepiej ją wyjąć i mieć wszystko na widoku bo trochę dłubania jest przy wymianie tarcz, co już pewnie wiesz po przeczytaniu niektórych postów!
Vornoff - Pią Sie 02, 2013 18:53

No wiem, tyle tylko, że tutaj natrafiam na kolejny problem. Nie mogę poradzić sobie ze zdjęciem tego ustrojstwa. Wszystko poodkręcałem zgodnie z poradnikiem ale nie chce mi zejść ze sworzni a boję się, żebym czegoś nie popsuł. Z góry poszło łatwo, lekkie stuknięcie i odskoczył sam, ale ten od dołu i ten od "kierownicy" nie chcą puścić. Może jakieś podpowiedzi macie dla mechanicznego laika :-| ... Będę baaaardzo wdzięczny, bo się już mój samochód ze mnie śmieje, że 3 dzień na pustakach z tym samym odkręconym kołem stoi... :wink:
szoso - Sob Sie 03, 2013 22:15

Ściągaczem do sworzni.
Vornoff - Sob Sie 03, 2013 23:14

No właśnie taki udało się mi pożyczyć i jakoś poszło. Jedno koło zrobione. Z drugim poszło znacznie łatwiej. Nic nie było aż tak pozapiekane i zakończyłem właśnie na etapie ściągniętej zwrotnicy. Ale tamto koło to był normalny armagedon :shock:
Żeby odkręcić tarcze musieliśmy dospawać większe nakrętki do śrub i z wielkimi oporami puściły. Praktycznie z każdą jedną śrubką była walka, nawet z tymi od przewodów ABS i hamulcowego - klątwa :twisted: